- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (65 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (143 opinie)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (99 opinii)
- 4 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (35 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (142 opinie)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (57 opinii)
Uciekła od Kopernika do Gdańska
Ta legenda rodzi się właśnie na naszych oczach. Archeologowie znaleźli fragment XVI-wiecznej skrzyni, która mogła należeć do, hm... bliskiej przyjaciółki Mikołaja Kopernika. Piękną Holenderkę zabrano spod boku astronoma i wysłano do Gdańska. Ale czy tu dotarła?
Miejsce naszej legendy to kamienica przy ul. Mariackiej 1 w Gdańsku. Nie byle jaka kamienica, lecz najstarszy ceglany budynek w mieście. Zbudowany w 1451 roku w stylu gotyckim, jedynie częściowo zniszczony w czasie II wojny światowej, po której przywrócono mu niemal dokładnie poprzedni wygląd. Przed kamienicą znajdują się dziś dwie kamienne płyty z wyobrażeniem Zwiastowania Anielskiego. Mistrzowsko odtworzone na podstawie oryginałów, pokazują jak wyglądało najstarsze gdańskie przedproże.
Gdy podczas kolejnego remontu do piwnic budynku weszli archeolodzy, znaleźli w nich fragmenty fajek, drobne monety i fragment zniszczonego kufra z datą "1539" i inicjałami "A.S.". Z drugiej strony zbutwiałej deski widniało imię Anna i mocno zamazane nazwisko, prawdopodobnie "Schilli..".
A teraz cofnijmy się kilkaset lat wstecz, do Fromborka. "Mikołaj Kopernik miał gospodynię, Annę Schilling, która była córką Holendra Arenda van der Shelinga, który osiadł w Gdańsku. Van der Schelling poślubił daleką krewną Kopernika i zmienił wówczas nazwisko na Schilling." - czytamy w książce Jacka Repchecka pt. "Sekret Kopernika".
Wygląda na to, że piękna Holenderka mieszkała w domu Mikołaja Kopernika we Fromborku co najmniej przez osiem lat, między lipcem 1531 i 1539 rokiem - potwierdzają to zachowane listy, wymieniane między Kopernikiem a biskupem chełmińskim Janem Dantyszkiem.
23 marca 1539 roku biskup Jan Dantyszek otrzymał list od kanonika warmińskiego, Pawła Płotkowskiego, zatroskanego sprawą gospodyni doktora Mikołaja. Czytamy w nim: "kobieta doktora Mikołaja odesłała swoje rzeczy do Gdańska, jednak sama pozostaje tutaj we Fromborku..."
Czy znaleziony w najstarszej gdańskiej kamienicy fragment kufra pochodził z wysłanego do Gdańska ekwipunku Anny Schilling? Po samej damie, oprócz fragmentu z książki, ślad zaginął...
- Tego się dziś już raczej nie dowiemy. Ale, gdyby tak się zdarzyło, byłby to piękny ciąg dalszy tej historii - mówi Andrzej Rybicki, obecny właściciel kamienicy. - Kto wie, może Anna była przy Mariackiej 1? A może chciała się tu zatrzymać, ale nie dotarła. A jej rzeczy zostały zapomniane w piwnicy?
Kraków ma swojego smoka i księżniczkę Wandę, my możemy mieć Annę, co z Mikołajem Kopernikiem mieszkała i zostawiła swój ślad w jednej z najpiękniejszych części Gdańska. Wszystko zależy od tego, czy mieszkańcy "kupią" tę historię.
- W tej chwili specjaliści pracują nad rekonstrukcją kufra Anny Schilling - mówi Andrzej Rybicki. - Gdy skończą, jeszcze w tym roku, przedmiot z pewnością będzie cenną ozdobą kamienicy, a wszyscy miłośnicy Gdańska i jego legend będą go mogli podziwiać. Być może ktoś dopowie dalszą część historii rozpoczętej aż na fromborskim zamku?
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Opinie (123) ponad 10 zablokowanych
-
2009-06-01 09:29
dziekuje panie redaktorze
dziekuje ze zlikwidowal pan ten nieszczesny odnosik-pomylke chelmu z diecezja chelminska,alenieladnie likwidowac tez moj wpis poprawiajacy panski blad
- 2 0
-
2009-06-01 09:26
Kopernik
Moj były szef nosi takie nazwisko i wszyscy mówią na niego Mikołaj.
AUTENTYCZNE- 0 0
-
2009-06-01 07:30
Ja znam legendę o gdańskich drogach... (3)
- 36 1
-
2009-06-01 09:15
"Na mieszkańców Gdanska przyszły ciężkie czasy....
Podatki miejskie rosły i rosły, dróg nie było, co jeszcze bardziej utrudniało zarobek na przeżycie. W porównaniu do innych miast, które się rozwijały, Gdńsk stawał się coraz większą prowincją. Urzędnicy miasta regularnie ankietowali mieszkańców, po czym ogłaszali wszem i wobec, że mieszkają tu najszczęśliwsi ludzie w Polsce. A niedługo może i na świecie. ........"
- 6 0
-
2009-06-01 08:13
To bajka, a nie legenda (1)
Legenda oparta jest, przynajmniej w drobnym stopniu, na prawdzie ;)
- 9 0
-
2009-06-01 09:11
bajka o polskich gładkich drogach
- 2 0
-
2009-06-01 09:10
Ta skrzynia mogła należeć do sąsiadki prawnuka listonosza, który nosił listy znajomemu Piłsudskiego!
- 6 1
-
2009-06-01 08:47
archeologia a IPN (1)
idiotyzmy domyslne archeologow pomalu doganiaja IPN...mogli sie z nimi skontaktowac...pewniakiem wyszlo by,ze znaleziony przedmiot,to skrzynka kontaktowa niejakiego Bolka,do ktorej wkladal informacje dla SB.
- 3 10
-
2009-06-01 08:59
w sensie kopernik donosił a anna była jego kontaktem w SB?
Słyszałem, że na nich IPN też ma już teczki.
- 2 2
-
2009-06-01 08:05
o skrzyni zwanej też kufrem znam taki stary kawał z brodą
żona miała kochanka, który baraszkował z nią w czasie gdy mąż był w pracy
mąż coś podejrzewał więc jednego dnia wrócił wcześniej z pracy
spłoszona żona gdy usłyszała, że mąż otwiera zamek w drzwiach, kazała gachowi schować się w kufrze stojącym w komnacie
mąż wszedł, luka tu, filuje tam, ale gacha nie może namierzyć
więc woła gromkim głosem:
POŻAR!!! POŻAR!!
a na to głos z kufra:
- bez paniki, bez paniki najpierw kufry wynoście, najpierw kufry!!!- 32 9
-
2009-06-01 07:51
Legenda
Bajka nie bajka ale historia fajna!
Wolę babkę Kopernika niż Smoka z Motławy :)- 21 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.