- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (89 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 4 Schody samoróbki zastąpi chodnik (40 opinii)
- 5 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (215 opinii)
Ukradli wskazówkę, zerwali tablicę...
Ponad 1,3 mln zł wydało w 2002 r. miasto na modernizację skweru przy Wielkim Młynie w Gdańsku. Choć jego główną ozdobą jest pomnik Jana Heweliusza, to główną atrakcją - zegar słoneczny. A przynajmniej był, gdyż kilka tygodni temu skradziono z niego wykonaną z brązu wskazówkę.
- Do niedawna zegar słoneczny w parku przy ul. Rajskiej był piękną atrakcją dla turystów. Niestety ktoś okradł zegar ze wszystkich metalowych części. Bez nich zegar jest bezużyteczny - żali się nasz czytelnik.
Niestety, to nie jedyny przejaw wandalizmu w Gdańsku.
- Skala dewastacji jest tak duża, że przewyższa koszty utrzymania pomników - mówi Grzegorz Boros z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Staramy się na bieżąco odtwarzać skradzione z pomników elementy, ale niestety, ze względu na koszta, musimy się ograniczać do miejsc najczęściej uczęszczanych.
I tak ostatnio zrekonstruowano skradzioną tablicę upamiętniającą pożar hali w Stoczni Gdańskiej (wykonano ją z granitu), czy elementy cmentarza wojennego na Westerplatte (obecne są z laminatu). Na montaż czeka tablica Fahrenheita, a na odtworzenie m.in. dach altanki Gutenberga przy Jaśkowej Dolinie we Wrzeszczu.
Rekonstrukcja skradzionych elementów kosztuje miasto każdorazowo od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. A ile zarabiają na nich złodzieje? Na kilogramie brązu ok. 9 zł.
- Nie przyjmujemy do skupu żadnych studzienek, elementów pomników czy grobowców - podkreśla Teresa Klika z firmy Stal-Met skupującej złom. - Dodatkowo rejestrujemy z imienia i nazwiska wszystkich klientów. Dzięki temu nie czują się anonimowo.
Mimo to złodzieje znajdują kupców, często na elementy w formie mocno rozdrobnionej.
- Odtworzenie nie zawsze jest możliwe - dodaje Grzegorz Boros. - Policja czasem odzyskuje skradzione elementy, ale zdarza się, że w częściach, jak na przykład aniołka skradzionego w parku oliwskim. Metodą na taki wandalizm będzie m.in. wzmocnienie monitoringu w najbardziej uczęszczanych miejscach.
Niestety, póki co nie wiadomo kiedy wskazówka zegara słonecznego zostanie odtworzona, więc mieszkańcom muszą wystarczyć tradycyjne czasomierze.
- Pamiętam, że podczas naszej ostatniej wizyty w Gdańsku zegar był jeszcze w całości i dla dzieci stanowił niesamowitą atrakcję - wspomina Marcin Świądz spod Warszawy.
Nasi rozmówcy uważają, że wszystkie zniszczenia są skutkiem braku kultury społeczeństwa. Tym bardziej żal serce ściska, gdy na zdewastowanej tarczy zegara czytamy: "Wielkiemu astronomowi Janowi Heweliuszowi - gdańszczanie".
Opinie (56) 3 zablokowane
-
2007-08-21 18:33
gdyby taki np. graficiarz złapany na gorącym uczynku został z imienia , nazwiska , adresu i zdjęcia " przedstawiony" w gazetach, jak również jego praca naprawcza szkodę za pieniądze własne lub rodziców , od razu byłoby takich problemów mniej. Tylko publiczne karanie i odpracowywanie szkody może pomóc. Ale nasze służby porządkowe istotnie mało rychliwe i jakoś nie udaje im się złapać szkodników.
- 1 0
-
2007-08-21 18:27
karać publicznie
- 0 0
-
2007-08-21 18:22
sorki, mój błąd
pod..ć się da, tylko do skupu nie oddadzą.
- 0 0
-
2007-08-21 18:21
Zegara cyfrowego nie
podpierd..lą! To się nazywa XXI w. ! He,he.
- 0 0
-
2007-08-21 17:46
po co zegar
ja jestem za tym aby tam znowu powstała fontanna a zegar zawsze można postawić w innym miejscu
- 0 0
-
2007-08-21 16:38
Na Siedlcach, na przeciwko pętli tramwajowej, o każdej porze dnia widać nurków ciągnących swoje wózki ze złomem. Po dokonaniu transkacji sprzedaży kradzionego "towaru" raczących się różnymi wisienkami zakupionymi w pobliskim sklepie w pawilonach. Syf i wstyd taki, że głowa boli!! Obszczane, wulgarne, śmierdzące i nawalone towrzystwo dzień i noc wystaje pod tymi pawilonami i... ani razu nie widziałem tam patrolu, ani policji, ani tej "tak przydatnej naszemu miastu" straży miejskiej.
A spróbujcie samemu wyjść na ulicę w piwem. Od razu podbija uprzejma straż miejska.
Nam z osiedla ukradli wszystkie kratki ściekowe, a od tego hałasu zgniatanych puszek wytrzymać nie można. O walających się śnieciach z rozbebeszonych śmietników nawet nie wspominam.- 0 0
-
2007-08-21 16:35
>> zaostrzenie kar - proponuje palenie na stosie...
...albo klęczenei na grochu w miejscu publicznym
- 0 0
-
2007-08-21 15:49
czy w Polsce naprawde sie az tak biednie zyje, ze oplaca sie krasc metalowe czesci od i skad od czegokolwiek.
trzeba sie dobrac do skory handlarzom zlomu.
tu lezy problem ze wszystko skupuja.
u m nie za to kadna polacy i ruski dzieci.
niedawno radio podalo ze w tutejszej IKEI mamusi dztiecko zginelo.
pozamykano od razu wszystkie drzwi i zaczeto poszukiwania.
znaleziono dziecko w toalecie meskiej, dokladnie z ogolona glowka
i przebrane w inne ciuchy.
do pierdla poszlo dwoch polakow i ruskow!!!!!!- 0 0
-
2007-08-21 15:43
dno
a gdzie monitoring?
bo policja pewnie w tym czasie wlepiała jakiemus studentowi mandat za picie pifka w krzakach- 0 0
-
2007-08-21 15:27
To pewnie turyści co przyjechali zaopatrzyć się w stringi i popatrzyć na jarmark.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.