- 1 Pod prąd uciekał przed policją (168 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (503 opinie)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (64 opinie)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (507 opinii)
- 5 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (142 opinie)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (298 opinii)
Ulotki za dewastację trawników. Urzędnicy chcą edukować kierowców
Tylko ok. 50-70 proc. interwencji podejmowanych przez Straż Miejską w Gdańsku dotyczących dewastacji zieleni przez kierowców kończy się nałożeniem mandatu - średnio w wysokości 47 zł. Urzędnicy i włodarze od mandatów nadal wolą edukować kierowców, rozdając im ulotki. W 2016 r. prowadzili już podobną akcję, a odnowiony wówczas trawnik został doszczętnie zdewastowany przez właścicieli aut.
- Chcemy zaapelować do wszystkich mieszkańców, zwłaszcza kierowców, o tym, byśmy wspólnie szanowali otaczającą przestrzeń. Zieleń to nie jest przestrzeń służąca parkowaniu. Oczywiście, jeżeli to nie poskutkuje, potrzebne będzie wyciągnięcie kolejnych konsekwencji wobec kierowców, którzy nie zastosowali się do naszych zaleceń i zakazów - mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.
Kara za dewastację trawników: 47 zł lub pouczenie
Jak informuje Borawski, w ubiegłym roku Straż Miejska podjęła ok. 1400 interwencji związanych z parkowaniem na zieleni, nakładając ponad 700 mandatów.
- W tym roku, od 1 stycznia, strażnicy za niszczenie trawników i zieleńców przez kierowców wystawili 710 mandatów na łączną kwotę 33 470 zł [tj. ok. 47 zł w przeliczeniu na jeden mandat - dop. red.] i pouczyli 309 osób - wylicza Marta Drzewiecka, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Zdaniem włodarzy, to i tak znaczny wzrost aktywności działań SM, ponieważ w 2016 r. od stycznia do września podjęto takich interwencji 436, z czego 123 skończyły się mandatem na łączną kwotę 5 tys. zł (czyli ok. 41 zł za mandat).
Ulotki na folii elektrostatycznej zamiast mandatów
Wspomniane ulotki mają być narzędziem walki z nielegalnym parkowaniem, a skorzystać z nich będzie mógł każdy mieszkaniec, który zauważy źle zaparkowane auto.
Jednak w przeciwieństwie do wulgarnych naklejek sprzedawanych przez internet, ulotki miasta są łatwe do usunięcia (zamiast kleju jest folia elektrostatyczna) i będą rozdawane za darmo m.in. przez lokalne rady dzielnic oraz wydziały Urzędu Miejskiego.
- Priorytetem powinny być działania mieszkańców. Jeżeli mieszkaniec widzi źle zaparkowanie auto, powinien reagować np. wezwać Straż Miejską. Czasami warto też zwrócić uwagę sąsiadowi, że zieleń to nie jest dobre miejsce do parkowania - dodaje Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju.
GZDiZ wyręcza w działaniach Straż Miejską
Konferencję włodarze i urzędnicy zwołali przy skwerze obok Teatru Szekspirowskiego. Teren ten kilka lat temu był rozjeżdżonym klepiskiem. Dzisiaj pełni funkcję tzw. łąki kwietnej i terenu małej retencji.
Dodajmy, że założenie łąki kwietnej z siewu to wydatek ok. 800 zł za 100 m kw. oraz 250 za roczne utrzymanie. Realizacja tego typu nie jest jednak w żaden sposób opłacana lub rekompensowana przesunięciami w budżecie miasta z pieniędzy pochodzących z mandatów, lecz ze środków bieżących Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni lub/i lokalnych rad dzielnic.
Standardy utrzymania zieleni. Zielone trawniki czy łąki kwietne?
- Tam, gdzie edukacja nie działa, jesteśmy zmuszeni do rekultywacji zieleni i zabezpieczeniu jej przed dalszą degradacją np. słupkami - przyznaje Michał Szymański, zastępca dyrektora GZDiZ ds. przestrzeni publicznej - Apelujemy do radnych dzielnicowych, by wspierali nasze działania, bo dzięki temu możemy zwiększyć ich zakres i skalę.
- W Śródmieściu mamy poważny problem z kierowcami, którzy parkują, gdzie popadnie, więc wsparcie miasta jest bardzo wartościowe. Deklarujemy chęć współpracy z miastem i GZDiZ, by takie terenu chronić przed nielegalnym parkowaniem - zapowiada Maximilian Kieturakis, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Śródmieście i członek stowarzyszenia "Wszystko dla Gdańska".
Wrzeszcz Dolny: lepsza Straż Miejska zamiast edukacji
Bardziej krytycznie działania miasta ocenia Rada Dzielnicy Wrzeszcz Dolny.
- Z naszego punktu widzenia akcja edukacyjna nie przynosi wymiernych korzyści, a jedynie generuje śmieci - właściciele pojazdów zdejmują ulotkę i rzucają ją od razu na ziemię. Zdecydowanie zamiast niej, sugerujemy intensyfikację działań Straży Miejskiej w egzekwowaniu zgodnego z przepisami parkowania pojazdów - mówi Halina Królczyk, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Wrzeszcz Dolny i jednocześnie proponuje również montaż większej liczby słupków.
Wrzeszcz Dolny to dzielnica, w której zainaugurowano akcję "Nie parkuję na zielonym" w 2016 r. Wówczas wzdłuż ul. Lelewela wykonano nowe trawniki i zabezpieczono je przed nieprawidłowym parkowaniem. Po trzech latach zieleń przetrwała tylko częściowo - fragment najbliżej wejścia do bibliotek ponownie służy za parking-klepisko.
- W przypadku stwierdzenia przez naszych inspektorów zniszczenia nowej, zadbanej zieleni, będą wykonywane zdjęcia, a następnie będziemy wzywali sprawcę do pokrycia kosztów jej odnowienia. Rozważamy także możliwość wejścia na drogę postępowania sądowego, ponieważ jako właściciel terenu mamy prawo domagać się wymierzenia kary za wyrządzoną szkodę - deklarował trzy lata temu Szymański.
Miały być sprawy w sądzie, a nie ma trawnika
Po trzech latach okazuje, że urzędnicy nie skorzystali ani razu z zapowiadanej możliwości skierowania sprawy na drogę sądową.
- Jako GZDiZ nie zajmujemy się wystawianiem kar. Korzystamy natomiast ze znowelizowanego prawa [pod koniec 2018 r. - dop. red.], które pozwala na wystawianie mandatów w oparciu o zdjęcie, które przekazujemy służbom mundurowym - zapewnia obecnie Michał Szymański.
Władze miasta i urzędnicy liczą, że nowi parlamentarzyści zajmą się również zmianą prawa w zakresie parkowania. Obecnie dopuszcza się postój na trawnikach, które zostały już zniszczone. Wystarczy zatem, że przez kilka dni Straż Miejska nie upilnuje nowego zieleńca, by ten zamienił się w legalne miejsce parkingowe.
Czytaj też:
Ile słupków potrzeba, by zmienić złe prawo?
Miejsca
Opinie (126) 2 zablokowane
-
2019-10-28 08:36
Opinia wyróżniona
Jasne nie przejmują się przepisami i grożącymi za nie karami ale pod wpływem ulotki się zmienią. (4)
- 102 0
-
2019-10-28 09:47
47PLN mandatu lub pouczenie?!
Hahahahahahahahahahahahahahahahahaha
To lepiej parkować na trawnikach niż w strefie płatnego parkowania
Sami zachęcaja do parkowania na nich- 18 0
-
2019-10-28 10:01
Powinno być miejsc parkingowych tyle, ile potrzeba. Wtedy nie będzie problemu z parkowaniem na trawnikach. Proste!
I niech nie opowiadają bzdur że założenie łąki kwietnej kosztuje 80tys zł/ha, bo to tak samo jak posadzenie 4 drzew za 5 tys zł. Kompletne oderwanie od rzeczywistości i pompowanie kasy swoim.- 8 16
-
2019-10-28 10:20
To jest wąłsnie kolejny przykład głupoty urzedasów i marnowania kasy mieszkanców
Na przymorzu parkują na trawnikach ,ale tam radni bezradni dzielnicy wcale na to uwagi nie zwracają nie przeszkadza im to. A co niektórzy nawet to popierają !!Wiec na piratwó drogowych działają tylko słupki i mandaty. Skoro mandatów straz wiejska nie potrafi wlepiać to trzeba wszystko opalikować.
- 9 0
-
2019-10-28 14:26
Dalej kasa w błoto a jaka naklejka fak
- 1 0
-
2019-10-28 08:43
Postawić słupki
To jest najlepszy dowcip. Tam gdzie jest chociaż ,możliwość przejechania obok słupków na pewno ktoś zacznie stawać. Przykład rogu Kołobrzeskiej i Krynickiej. Słupki są, ale przez przejście dla pieszych da się wjechać, więc notorycznie parkowane są tam samochody.
- 10 0
-
2019-10-28 08:43
Więcej szlabanów na stawiajcie
- 0 1
-
2019-10-28 08:44
Czyli teraz nie dość, że będą rozjeżdżone trawniki to jeszcze wszędzie się będą walać ulotki
- 13 0
-
2019-10-28 08:44
SM nie wykrywa sprawców
Nic dziwnego, że jak SM otrzyma foto na mejla, to nie kwapi się z mandatem. Mandat 40 zł, a koszty administracyjne są wyższe zapewne. Najpierw wzywa na przesłuchanie donosiciela, potem po pół roku przysyła informację, że SM nie wykryło sprawcy dewastacji trawnika. Patologia i anarchia...
- 7 0
-
2019-10-28 08:51
Wysłałem do 20 zgłoszeń ze zdjęciami. 4 tygodnie i zero odpowiedzi a podałem pełne dane teleadresowe. O ja naiwny, przecież wystarczyłoby nakleić łatwą do usunięcia ulotkę...
- 11 0
-
2019-10-28 09:01
Zwrócić uwagę, że parkowanie na trawniku to nie jest dobry pomysł? Naprawdę? Kierowca który parkuje na trawniku doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że robi źle, jemu nie trzeba jeszcze zwracać uwagi. Jemu trzeba nałożyć taką karę, że przez kilka lat będzie liczył każdy grosz po zapłacie jednaj raty. Ci ludzie są ignorantami, mają siano w głowie zamiast mózgu, a takim nie ma co tłumaczyć bo choćbyś narysował na kartce jak dziecku w zerówce to i tak nie zrozumie bo w głowie nie ma nic prócz snopka
- 17 0
-
2019-10-28 09:04
urzędnik
czemu wielu z nich to de....le ?
- 1 1
-
2019-10-28 09:19
Zastanawiam się
Co Panu Krzysztofowi zrobiły samochody, że praktycznie każdy artykuł jest anty samochodowy?
Nie zmienia to faktu, że absolutnie nie bronie tych którzy parkują auta gdzie popadnie byle mieć bliżej.- 4 10
-
2019-10-28 09:20
Borawski odpowiedzialny za ochronę środowiska drukuje 5 tysięcy śmieci
Przecież to się na dymisję nadaje, ale oczywiście w Polsce każdy ma wszystko w czterech literach.
Kierowcy robiąc prawko mają wiedzieć gdzie parkować a edukować potrafią tylko mandaty.- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.