- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 2 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (23 opinie)
- 3 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (43 opinie)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (120 opinii)
- 5 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (78 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (302 opinie)
Upadłość Stoczni Gdańsk coraz bardziej prawdopodobna
W piątek odbyło się spotkanie, na którym ukraiński właściciel Stoczni Gdańsk miał przedstawić zaktualizowany biznesplan. Nie zrobił tego. Jak twierdzą przedstawiciele Gdańsk Shipyard Group, zostanie on przekazany do resortu skarbu w przyszłym tygodniu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że decyzja dotycząca upadłości Stoczni Gdańsk może być już tylko kwestią czasu. Jeśli tak się stanie to 10 grudnia stoczniowcy dostaną ostatnią wypłatę. Pracę straci 1,9 tys. osób.
- Prywatny właściciel Stoczni Gdańsk nie wywiązał się ze zobowiązania i nie dostarczył w umówionym terminie biznesplanu dla Stoczni Gdańsk. Zobowiązanie to wynikało z oficjalnych ustaleń, do których doszło w listopadzie podczas spotkania ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego z Siergiejem Tarutą, udziałowcem spółki GSG, w obecności byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który zaangażował się w mediację w sprawie stoczni - czytamy w komunikacie resortu skarbu. - Na dzisiejszym spotkaniu przedstawiciele właściciela stoczni zadeklarowali, że przedstawią nowy biznesplan w przyszłym tygodniu.
Przedstawiciele resortu skarbu nie mają wątpliwości, że czasu na ratunek jest coraz mniej.
- To kolejny raz kiedy większościowy właściciel Stoczni Gdańsk nie wywiązuje się ze zobowiązań, co podważa jego wiarygodność i utrudnia współpracę. Od miesięcy apelujemy o realny plan dla Stoczni Gdańsk. Jesteśmy świadomi, że w sprawie Stoczni Gdańsk liczy się teraz każdy dzień - stwierdził Rafał Baniak, wiceminister skarbu.
Przedstawiciele Gdańsk Shipyard Group twierdzą z kolei, że biznesplan jest gotowy, a piątkowe spotkanie było jednym ze spotkań "technicznych".
- Jest opłacalny i zawiera wszelkie poprawki jakie sugerowała nam Agencja Rozwoju Przemysłu. Nie wiem skąd informacje o jego braku. Tym bardziej dziwi mnie stanowisko ministra Baniaka, który w spotkaniu nie uczestniczył - mówi Jacek Łęski, rzecznik prasowy GSG. - Biznesplan zostanie dostarczony w najbliższych dniach. Nigdy nie umawialiśmy się z resortem skarbu na specjalne spotkanie mające na celu jego przekazanie.
Co jeśli decyzja o upadłości Stoczni Gdańsk zapadnie w najbliższych dniach? Składając wniosek o upadłość mamy dwie możliwości: wnioskować o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu lub upadłość obejmującą likwidację majątku.
- Upadłość z możliwością zawarcia układu ogłasza się, gdy można liczyć na to, że wierzycieli zaspokoi się w wyższym stopniu niż w postępowaniu obejmującym likwidację całego majątku dłużnika - mówi radca prawny Konrad Syryca z Kancelarii Radców Prawnych Fic Midloch Syryca - W praktyce wygląda to tak, że wierzyciele często rezygnują z części wierzytelności po to, aby odzyskać chociaż część należnych im środków.
Jeśli dłużnik chce zabiegać o zawarcie porozumienia musi wskazać we wniosku swoje wstępne propozycje układowe. Po wpłynięciu wniosku sąd zabezpiecza majątek dłużnika. Jeżeli istnieje szansa zawarcia z wierzycielami układu, sąd zwołuje wstępne zgromadzenie wierzycieli. Gdy na wstępnym spotkaniu pojawi się minimum połowa wierzycieli, którzy posiadają w sumie 75 proc. wierzytelności możliwe jest zawarcie układ na wstępnym etapie postępowania.
Także pracownicy firm, które wpadły w kłopoty finansowe lub bankrutują, mogą odzyskać wynagrodzenia. Zajmuje się tym Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Warunkiem wypłaty świadczeń z Funduszu jest niewypłacalność pracodawcy, która zachodzi gdy na podstawie przepisów prawa upadłościowego sąd upadłościowy wyda postanowienie o upadłość układowej lub likwidacyjnej.
W przypadku zaistnienia niewypłacalności pracodawcy o powyższe świadczenia pracownik może wystąpić do Funduszu składając wniosek indywidualny a osoba sprawująca zarząd majątkiem pracodawcy (syndyk) składa wykaz zbiorczy lub uzupełniający.
Roszczenia z tytułu wynagrodzenia za pracę oraz składek na ubezpieczenia społeczne podlegają zaspokojeniu za okres nie dłuższy niż trzy miesiące poprzedzające datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy albo za okres nie dłuższy niż 3 miesiące poprzedzające ustanie stosunku pracy, jeżeli ustanie stosunku pracy przypada w czasie nie dłuższym niż 9 miesięcy poprzedzających datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy.
We wrześniu około setki pracowników Stoczni Gdańsk przerwała pracę i protestowało pod biurem dyrekcji zakładu.
Ostatnim statkiem jaki zjechał z pochylni SG był Prom "Bergensfjord".
Miejsca
Opinie (308) 6 zablokowanych
-
2013-11-30 07:27
na tym plan 10 letni polegal wszystkie stocznie precz
- 6 7
-
2013-11-30 06:32
Były stoczniowiec
Bo stocznia będzie dalej
tylko na dzisiaj za mało śmieciówek w tym zakładzie i trza wszystkich na bruk, bo zakład jest nierentowny za dużo podatku i zus-u się ściąga
i tak na koniec zanim zaczniecie się rozpisywać to pomyślcie z czego państwo ma pieniądze
nie jestem za tym aby zakłady były państwowe,ale za nim zaczęli je rujnować powinni znowelizować ustawę o zatrudnianiu i kontroli
pozdrawiam mik- 8 5
-
2013-11-30 05:03
stocznia
Stoczni niema,stoczniowców niema a związki zawodowe są i pobierają wysokie pensyjki.Ciekawe,że bronią stoczniowców,których już niema.
- 18 1
-
2013-11-30 03:36
Upadek Stoczni jest zaplanowany
Juz bogate, postkomunistyczne sepy czekaja na resztki terenow stoczniowych.Polski rzad , w przeciwienstwie np do rzadow Niemiec, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii nie zrobil nic aby naprawde pomoc Stoczni Gdanskiej i innym.Tusk jak zwykle robi co Unia a wlasciwie Niemcy karza. Nasze stocznie stanowily grozna konkurencje dla stoczni niemieckich wiec krok po kroku doprowadzono do ich likwidacji.Nikt z politykow nie odpowiedzial za ten gospodarczy sabotaz.
- 19 9
-
2013-11-30 03:04
To ona jeszcze nie upadla ?
- 7 7
-
2013-11-30 02:22
No wreszcie. Wykonczyliśmy Gdynię, teraz czas na Gdańsk.
- 12 4
-
2013-11-30 01:57
Zamknąć wszystko i wszystkich!
Coraz mniej wykwalifikowanych pracowników którzy mogą przekazać swoją wiedzę młodszym jest to wynikiem destrukcyjnej działalności wszystkich rządów po 1989 roku. Polskę zaorano, bez jednego wystrzału armatniego. Niedługo mleko i mięso w sklepach będzie w 100% pochodzić z zagranicy. Za kilka lat wszyscy Polacy będą parobkami i zwykłym motłochem, gdzie chamstwo będzie czymś naturalnym. Kultura+Wiedza=Praca, bez pracy nie ma społeczeństwa bez społeczeństwa silnego państwa.
- 14 9
-
2013-11-30 01:25
Gdyby ktos w 1980 stoczniowcom mogl pokazac obraz ich zakladu pracy i ich sytuację po 33 latach, plonełyby nie milicyjne budy, ale wałęsa na stosie, a co drugi stoczniowiec zapisalby sie do pzpr-u.
- 22 8
-
2013-11-30 00:52
Jak stocznia upadnie to będą eksponaty do ECS!!
- 15 4
-
2013-11-30 00:34
Ale zaraz,zaraz,ale o co chodzi ?
O take polske...
- 10 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.