• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urbanista, który przywrócił miasta pieszym, odwiedził Gdańsk

Krzysztof Koprowski
16 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Jan Gehl swoją wizję miasta propagował już w latach 70. Po ponad 40 latach powoli dociera ona także do Polski. Jan Gehl swoją wizję miasta propagował już w latach 70. Po ponad 40 latach powoli dociera ona także do Polski.

Gdańsk w ostatnich dwóch dniach gościł jedną z najważniejszych osób świata urbanistyki - profesora Jana Gehla. Naukowiec, za sprawą którego wiele miast na świecie zmieniło swoje podejście do planowania przestrzeni, dzielił się swoją wiedzą podczas wykładów oraz - w części mniej oficjalnej - spaceru po Śródmieściu Gdańska.



Czy wizje Jana Gehla mają szansę na wdrożenie w Gdańsku?

Choć Jan Gehl, pochodzący z Kopenhagi, dla przeciętnego mieszkańca polskiego miasta może być osobą całkowicie nieznaną, to jego idee wprowadzane od lat w miastach Europy Zachodniej sprawiają, że to właśnie tamte aglomeracje są uznawane za wzór do naśladowania, m.in. dzięki licznym atrakcyjnym przestrzeniom publicznym oraz przemyślanej zabudowie.

- Po wojnie miasta rozwijały się w oparciu o założenia inżynierów od projektowania dróg i próby rozwiązania problemów korków budową dróg. Na tej samej zasadzie zaczęliśmy myśleć o przestrzeni publicznej, o skwerach i zieleni, o tym, co jest potrzebne do tego, by ludzie byli bardziej zadowoleni - mówił podczas środowego wykładu Jan Gehl.
Wiedza ta została szczegółowo opisana w książce "Życie między budynkami. Użytkowanie przestrzeni publicznych", wydanej już w 1971 r. Przetłumaczoną na język polski wersję tego dzieła wydano dopiero w 2009 i 2013 r.

Gehl niejako w opozycji do działań Le Corbusiera (oraz jego orędowników), zwanego "papieżem modernizmu" oraz "ojcem blokowisk", skupił się na potrzebach człowieka w jego najbliższym otoczeniu, analizując takie szczegóły jak kształtowanie zabudowy i jej wpływ na atrakcyjność przestrzeni, problemy z przemieszczaniem się pieszo czy nawet odpowiednie sytuowanie ławek.

Czytaj też: Historia narodzin blokowisk i falowców

Przesuń aby
porównać

Zmiana postrzegania miasta z lotu ptaka i pędzących aut z poziomu człowieka (od dziecka po osobę w podeszłym wieku), pokonującego miasto pieszo lub na wózku inwalidzkim, była na tamte lata rewolucją w urbanistyce.

To właśnie za sprawą Gehla Kopenhaga przeistoczyła się z miasta zorientowanego na samochody w miasto pieszych i rowerzystów, od lat klasyfikowane w czołówce rankingów najlepszych miast do życia. Następnie w tym samym kierunku zaczęły podążać inne miasta europejskie, australijskie, a w ostatnich latach nawet amerykańskie i rosyjskie.

- Jeżeli będzie więcej dróg i parkingów, będzie więcej korków - przekonuje Gehl. - W San Francisco po jednym z trzęsień ziemi zniszczeniu uległy autostrady prowadzące do centrum miasta. Pojawiały się głosy, że miasto bez nich umrze. Po trzech miesiącach uświadomiono sobie, że nie każda droga była aż tak potrzebna pod względem transportowym, a każdy był szczęśliwy bez jej odbudowy [ze względu na dewastacje przestrzeni publicznej, hałas itp. - dop. red.].
  • Środową debatę z Janem Gehlem poprowadził Mikołaj Chrzan, redaktor naczelny Gazety Wyborczej Trójmiasto.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
Duński urbanista przestrzega jednak przed szybkim wprowadzaniem zmian, bo te mogą wywołać lawinowe protesty i spotkać się z niezrozumieniem. Proponuje, by zastanowić się nad tym, w jakiej przestrzeni chcemy żyć za 10 - 20 lat i jak osiągnąć ten cel.

Sugeruje również, by urzędnicy podchodzili odpowiedzialnie do debat publicznych z udziałem mieszkańców, którzy na ogół nie są profesjonalistami w zakresie planowania przestrzennego.

- Jeżeli idziecie do dentysty, to on nie prosi was po otwarciu buzi o opinie, jak poprawić uzębienie, lecz sam przedstawia propozycje leczenia - mówi żartobliwie Gehl - [W planowaniu przestrzennym] ważny jest dialog, przedstawienie rozwiązań popartych argumentami i przykładami z innych miejsc na świecie.
  • Jan Gehl z członkami FRAG-u podczas spaceru po Śródmieściu. Po prawej Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia.
  • Jan Gehl podczas wizyty we wnętrzu Teatru Szekspirowskiego.
  • Targ Węglowy w opinii Gehla potrzebuje pełnej, atrakcyjnej zabudowy.
  • Targ Węglowy w opinii Gehla potrzebuje pełnej, atrakcyjnej zabudowy.
Przed wykładem Jan Gehl wybrał się na spacer po Śródmieściu Gdańska zorganizowany przez Gazetę Wyborczą Trójmiasto oraz stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.

Na Targu Węglowym zobacz na mapie Gdańska zwrócił uwagę na martwe "krawędzie" placu, brak zabudowy od strony Głównego Miasta i przerwanie jej od strony Wałów Jagiellońskich.

Czytaj też: Targ Węglowy powinien być początkiem wielkich zmian

Wsłuchując się w informacje na temat budowy Forum Gdańsk zobacz na mapie Gdańska i oglądając jego bryłę, powiedział żartobliwie, że projektanci zapomnieli o "ludzkiej skali" projektu. Była to luźna aluzja do hasła kreowania miasta pod potrzeby człowieka oraz filmu dokumentalnego sprzed kilku lat pod tym samym tytułem, poświęconego dewastacji miast przez idee modernizmu, przeskalowanych inwestycji i urbanistów zapatrzonych w ciężką inżynierię transportową.

Czytaj też: Postęp prac na budowie Forum Gdańsk w lutym

Postęp prac na budowie Forum Gdańsk w lutym 2018 r.


Stojąc obok Teatru Szekspirowskiego zobacz na mapie Gdańska spore wrażenie zrobiła na nim jego forma i "odcięcie" od pozostałej zabudowy miasta.

- Widać, że zaprojektował to architekt, a nie urbanista - powiedział spoglądając na puste, pozbawione jakichkolwiek okien, witryn i usług czarne ściany gmachu teatru.
Najlepszym jednak dowodem na to, że Gdańsk wymaga zmian w całościowym podejściu do planowania przestrzennego była sytuacja, która spotkała Gehla wraz z towarzyszącymi mu osobami na ulicy przy Teatrze Szekspirowskim.

Teatr Szekspirowski w Gdańsku - widok od strony Głównego Miasta. Teatr Szekspirowski w Gdańsku - widok od strony Głównego Miasta.
Jeden z kierowców zatrąbił na kilkuosobową grupę osób, bo ta odważyła się zatrzymać na chwilę na niewielkim fragmencie jezdni zamiast oglądać teatr zza dziesiątek zaparkowanych aut w ścisłym centrum miasta, w przestrzeni, w której ruch samochodów powinien być ograniczony do minimum lub wręcz wyeliminowany.

W konferencji "Forum Przestrzenie Miejskie: Miasto w Europie XXI wieku: wyzwania, oczekiwania, zagrożenia, potrzeby", w którym Jan Gehl był jednym z kilku prelegentów, brali udział również pracownicy Biura Rozwoju Gdańska. Miejscy urbaniści poprosili duńskiego naukowca o autografy, a także wykonali z nim wspólne zdjęcie.

Zdjęcie pracowników BRG z Janem Gehlem. Zdjęcie pracowników BRG z Janem Gehlem.
Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie to jedyna pamiątka po jego wizycie w Gdańsku. Dodajmy, że Jan Gehl był również honorowym gościem w 2010 r. podczas I Kongresu Mobilności Aktywnej w Gdańsku.

Profesor Jan Gehl (ur. 1936 r. w Kopenhadze) to duński architekt i urbanista. Założyciel pracowni Gehl Architects - Urban Quality Consultants. Znany z propagowania filozofii humanistycznego rozwoju urbanistycznego oraz podejścia do planowania w taki sposób, by główną role grali ludzie, a nie budynki i samochody. Jest uznanym, międzynarodowym ekspertem w zakresie tworzenia przestrzeni publicznych.

Został uhonorowany licznymi nagrodami i wyróżnieniami, m.in. nagrodą "Sir Patrick Abercrombie Prize - for exemplary contributions to Town Planning", przyznaną przez Międzynarodową Unię Architektów. Pełni funkcję honorowego członka kilku prestiżowych instytucji architektonicznych: The Royal British Institute of Architects, American Institute of Architects, Royal Architectural Institute of Canada, Planning Institute of Australia.

Wydarzenia

Opinie (565) 7 zablokowanych

  • Miastem rządzi Zarząd Dróg

    A ten Pan przedstawia wizje które oni zwalczają konsekwentnie od lat 70.

    • 17 4

  • Ciekawe jak się dostał do ECS (5)

    na piechotę, rowerem, tramwajem, czy samochodem?

    • 21 8

    • Nie znam urbanisty ani nawet społeczniaka, który postulowałby całkowite usunięcie ruchu samochodów z miast

      Należy odróżniać słowa: likwidacja od: ograniczenie i od: zaprzestanie ekspansji.

      • 8 6

    • nie wiem jak on się dostał, (1)

      ale ja tam się dostałem tramwajem i nie rozumiem gdzie widzisz problem

      • 5 3

      • ja widzę ciekawość, nie problem

        • 4 3

    • Przyjechał pełochodem

      • 0 0

    • Mozliwe ze teleportowal sie wprost z uss enterpise.

      • 0 0

  • z tym planowaniem to polecam Gdynię. partycypacja społeczna fikcją

    A biuro planowania ma w d. opinie mieszkańców. Wrocławska - Nowa Łużycka, Orłowo, Międzytorze. Po co te konsultacje? Żeby się prezydent polansował jak to blisko obywateli jest?

    • 8 1

  • Polacy sa jeszcze na poziomie zadan darmowych parkingow w centrum (4)

    jestesmy kilkadziesiat lat za Europa, setki lat zapoznien cywilizacyjnych nie da sie nadrobic w dwa pokolenia, wiekszosc Polakow to wciaz chlopstwo cywilizacyjnie, ktore sila zostalo przeniosione do miast i nauczone pisania.

    Bardzo szkoda, ze tyle wartosciowych ludzi musialo wyjechac, akurat tych, ktorzy nie bali by sie podejmowac zmian

    • 32 12

    • (1)

      Może wrócą do Polski po Brexicie i zrobią rewolucję?

      • 4 4

      • Gdyby chcieli ja zrobic to by nie wyjechali juz 15 lat temu

        i zrobili ja wtedy (na poczatku wieku).

        • 2 0

    • myślisz, że Duńczycy, Szwedzi i Anglicy

      to w większości dobrze wykształcona, obyta arystokrajca?

      • 8 1

    • Nie glupcze, na razie parkujemy na chodnikach

      Zejdz na ziemie, zacznij myslec i przestan bezrefleksyjnie powielac cudze idee. Zacznij myslec samodzielnie

      • 2 2

  • Świetny przykład miasto jest dla ludzi a nie blachosmrodów (1)

    Polska jest jedynym państwem gdzie są tunele dla pieszych!Na całym zachodzie przejścia są naziemne a tunele dla blachosmrodow

    • 24 20

    • tunele

      To dlaczego miasto buduje kolejne przeJście podziemne przy SKM Gdańsk
      Śródmieście.
      Jakoś nie słyszałem żadnych protestów.

      • 3 2

  • (11)

    W Kopenchadze ( z autopsji )

    - jest płasko
    - nie ma takich mrozów i tyle śniegu zimą
    - są szerokie ścieżki rowerowe w ramach ulic
    - komunikacja publiczna działa o wiele sprawniej

    a i na koniec Gdańsk i odpowiedzialne podchodzenie do rozmów z mieszkańcami hahahahahahahahahahaha ihahahaha ahahahahaha !!! :))))

    W Gdańsku to żeby dojść do PKM trzeba brodzić w błocie

    • 36 14

    • nigdy nie byłeś w Kopenhadze (3)

      skoro napisałeś że CPH jest płasko. Słaby trolling

      • 10 8

      • (2)

        jestem tam regularnie

        • 6 8

        • a ja notorycznie

          i pije tam intensywnie piwo.

          • 0 1

        • nie wiem za co dostałem minusy, pracuję dla skandynawskiej firmy i na prawdę często tam jestem. pozdrawiam

          • 4 4

    • "- nie ma takich mrozów i tyle śniegu zimą" (4)

      pitu, pitu. Wygooglaj sobie chociażby "winter cycling Copenhagen", a zobaczysz jak wyglądają tam zimy i natężenie ruchu rowerowego.

      • 8 4

      • (3)

        mam dokładne porównanie klimatu i Gdańsk jest zimniejszy i ma więcej opadów śniegu.

        • 7 1

        • w tym roku (i tak bardziej "zimowym" niż poprzednie lata) śnieg leżał przez miesiąc (2)

          A rok ma 12 m-cy. Śnieg leżał na DDR może przez tydzień. Zimno, wiatr -ok, ale śniegiem bym się nie wykręcał.

          • 1 3

          • (1)

            Jak miasto zrobi wszędzie ddr takie jak w Kopenhadze i będzie je tak utrzymywać, jak zima autobusy nie będą blokować dróg to można zacząć rozmawiać. Na razie samochod to jest jedyna opcja.

            • 1 1

            • a rower tak, używam dodatkowo 1-3x w tyg. Jak nie wieje 50/h jak nie ma blota, jak nie leje i jak nie ma śniegu i soli.

              • 3 0

    • kolejny gimbus z blachosmroda

      • 2 5

    • też nie wiem, napisałeś prawdę

      • 2 0

  • (1)

    Mam taką wizję urbanistyczną, żeby przenieść centrum na peryferie.

    • 15 5

    • Miasto w kształcie donata.

      • 3 0

  • Fajnie, odwiedził nas naukowiec, którego postulowane zmiany były wprowadzane z sukcesem na zachodzie

    Nawet w stolicy Danii. A teraz może wrócić do naszej smutnej, polskiej rzeczywistości: czyli takich pomysłów, jak Nowa Świętokrzyska bez tramwaju, Nowa Politechniczna (w miejscu budynków mieszkalnych), Obwodnica Metopolitalną (będąca obwodnicą, do obwodnicy Gdańska), brakiem sensownej przeprawy przez Martwą Wisłę dla niezmotoryzowanych, czy rozbudową drogi do Władysławowa, pomimo tego, że strumień aut z obecnie istniejącej już skutecznie korkuje całe cały półwysep.

    • 22 7

  • (3)

    "Stojąc przy Teatrze Szekspirowskim spore wrażenie zrobiła na nim jego forma i "odcięcie" od pozostałej zabudowy miasta.

    - Widać, że zaprojektował to architekt, a nie urbanista - powiedział spoglądając na puste, pozbawione jakichkolwiek okien, witryn i usług czarne ściany gmachu teatru."

    Nie sposób się nie zgodzić, to co się buduje to chaos i przerost ambicji małych ludzi

    • 38 5

    • Po prostu chłop nie rozumie architektury! (2)

      Gdyby iść jego tokiem myślenia, to Kościół Mariacki nigdy by nie powstał!

      • 3 13

      • (1)

        Bo to nie jego branża. On myśli o tym, żeby przestrzeń była funkcjonalna, architekt, żeby budynek był oryginalny. To jak z urządzaniem mieszkania: urbanista będzie za tym, żeby podłogi pokryć żywicą epoksydową, architekt: surowym drewnem.

        • 2 5

        • Bzdura. Tak myślą wspólcześni "architekci", a nie Architekci. 100 lat temu żadnemu arhitektowi by nie przyszedł do głowy pomysł by takie coś zaprojektować.

          • 6 0

  • Gdynia XXI w.

    Zapraszam do Gdyni-patrz bunkier na osi Ratusz-PKM.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane