• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urbanista, który przywrócił miasta pieszym, odwiedził Gdańsk

Krzysztof Koprowski
16 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Jan Gehl swoją wizję miasta propagował już w latach 70. Po ponad 40 latach powoli dociera ona także do Polski. Jan Gehl swoją wizję miasta propagował już w latach 70. Po ponad 40 latach powoli dociera ona także do Polski.

Gdańsk w ostatnich dwóch dniach gościł jedną z najważniejszych osób świata urbanistyki - profesora Jana Gehla. Naukowiec, za sprawą którego wiele miast na świecie zmieniło swoje podejście do planowania przestrzeni, dzielił się swoją wiedzą podczas wykładów oraz - w części mniej oficjalnej - spaceru po Śródmieściu Gdańska.



Czy wizje Jana Gehla mają szansę na wdrożenie w Gdańsku?

Choć Jan Gehl, pochodzący z Kopenhagi, dla przeciętnego mieszkańca polskiego miasta może być osobą całkowicie nieznaną, to jego idee wprowadzane od lat w miastach Europy Zachodniej sprawiają, że to właśnie tamte aglomeracje są uznawane za wzór do naśladowania, m.in. dzięki licznym atrakcyjnym przestrzeniom publicznym oraz przemyślanej zabudowie.

- Po wojnie miasta rozwijały się w oparciu o założenia inżynierów od projektowania dróg i próby rozwiązania problemów korków budową dróg. Na tej samej zasadzie zaczęliśmy myśleć o przestrzeni publicznej, o skwerach i zieleni, o tym, co jest potrzebne do tego, by ludzie byli bardziej zadowoleni - mówił podczas środowego wykładu Jan Gehl.
Wiedza ta została szczegółowo opisana w książce "Życie między budynkami. Użytkowanie przestrzeni publicznych", wydanej już w 1971 r. Przetłumaczoną na język polski wersję tego dzieła wydano dopiero w 2009 i 2013 r.

Gehl niejako w opozycji do działań Le Corbusiera (oraz jego orędowników), zwanego "papieżem modernizmu" oraz "ojcem blokowisk", skupił się na potrzebach człowieka w jego najbliższym otoczeniu, analizując takie szczegóły jak kształtowanie zabudowy i jej wpływ na atrakcyjność przestrzeni, problemy z przemieszczaniem się pieszo czy nawet odpowiednie sytuowanie ławek.

Czytaj też: Historia narodzin blokowisk i falowców

Przesuń aby
porównać

Zmiana postrzegania miasta z lotu ptaka i pędzących aut z poziomu człowieka (od dziecka po osobę w podeszłym wieku), pokonującego miasto pieszo lub na wózku inwalidzkim, była na tamte lata rewolucją w urbanistyce.

To właśnie za sprawą Gehla Kopenhaga przeistoczyła się z miasta zorientowanego na samochody w miasto pieszych i rowerzystów, od lat klasyfikowane w czołówce rankingów najlepszych miast do życia. Następnie w tym samym kierunku zaczęły podążać inne miasta europejskie, australijskie, a w ostatnich latach nawet amerykańskie i rosyjskie.

- Jeżeli będzie więcej dróg i parkingów, będzie więcej korków - przekonuje Gehl. - W San Francisco po jednym z trzęsień ziemi zniszczeniu uległy autostrady prowadzące do centrum miasta. Pojawiały się głosy, że miasto bez nich umrze. Po trzech miesiącach uświadomiono sobie, że nie każda droga była aż tak potrzebna pod względem transportowym, a każdy był szczęśliwy bez jej odbudowy [ze względu na dewastacje przestrzeni publicznej, hałas itp. - dop. red.].
  • Środową debatę z Janem Gehlem poprowadził Mikołaj Chrzan, redaktor naczelny Gazety Wyborczej Trójmiasto.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
Duński urbanista przestrzega jednak przed szybkim wprowadzaniem zmian, bo te mogą wywołać lawinowe protesty i spotkać się z niezrozumieniem. Proponuje, by zastanowić się nad tym, w jakiej przestrzeni chcemy żyć za 10 - 20 lat i jak osiągnąć ten cel.

Sugeruje również, by urzędnicy podchodzili odpowiedzialnie do debat publicznych z udziałem mieszkańców, którzy na ogół nie są profesjonalistami w zakresie planowania przestrzennego.

- Jeżeli idziecie do dentysty, to on nie prosi was po otwarciu buzi o opinie, jak poprawić uzębienie, lecz sam przedstawia propozycje leczenia - mówi żartobliwie Gehl - [W planowaniu przestrzennym] ważny jest dialog, przedstawienie rozwiązań popartych argumentami i przykładami z innych miejsc na świecie.
  • Jan Gehl z członkami FRAG-u podczas spaceru po Śródmieściu. Po prawej Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia.
  • Jan Gehl podczas wizyty we wnętrzu Teatru Szekspirowskiego.
  • Targ Węglowy w opinii Gehla potrzebuje pełnej, atrakcyjnej zabudowy.
  • Targ Węglowy w opinii Gehla potrzebuje pełnej, atrakcyjnej zabudowy.
Przed wykładem Jan Gehl wybrał się na spacer po Śródmieściu Gdańska zorganizowany przez Gazetę Wyborczą Trójmiasto oraz stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.

Na Targu Węglowym zobacz na mapie Gdańska zwrócił uwagę na martwe "krawędzie" placu, brak zabudowy od strony Głównego Miasta i przerwanie jej od strony Wałów Jagiellońskich.

Czytaj też: Targ Węglowy powinien być początkiem wielkich zmian

Wsłuchując się w informacje na temat budowy Forum Gdańsk zobacz na mapie Gdańska i oglądając jego bryłę, powiedział żartobliwie, że projektanci zapomnieli o "ludzkiej skali" projektu. Była to luźna aluzja do hasła kreowania miasta pod potrzeby człowieka oraz filmu dokumentalnego sprzed kilku lat pod tym samym tytułem, poświęconego dewastacji miast przez idee modernizmu, przeskalowanych inwestycji i urbanistów zapatrzonych w ciężką inżynierię transportową.

Czytaj też: Postęp prac na budowie Forum Gdańsk w lutym

Postęp prac na budowie Forum Gdańsk w lutym 2018 r.


Stojąc obok Teatru Szekspirowskiego zobacz na mapie Gdańska spore wrażenie zrobiła na nim jego forma i "odcięcie" od pozostałej zabudowy miasta.

- Widać, że zaprojektował to architekt, a nie urbanista - powiedział spoglądając na puste, pozbawione jakichkolwiek okien, witryn i usług czarne ściany gmachu teatru.
Najlepszym jednak dowodem na to, że Gdańsk wymaga zmian w całościowym podejściu do planowania przestrzennego była sytuacja, która spotkała Gehla wraz z towarzyszącymi mu osobami na ulicy przy Teatrze Szekspirowskim.

Teatr Szekspirowski w Gdańsku - widok od strony Głównego Miasta. Teatr Szekspirowski w Gdańsku - widok od strony Głównego Miasta.
Jeden z kierowców zatrąbił na kilkuosobową grupę osób, bo ta odważyła się zatrzymać na chwilę na niewielkim fragmencie jezdni zamiast oglądać teatr zza dziesiątek zaparkowanych aut w ścisłym centrum miasta, w przestrzeni, w której ruch samochodów powinien być ograniczony do minimum lub wręcz wyeliminowany.

W konferencji "Forum Przestrzenie Miejskie: Miasto w Europie XXI wieku: wyzwania, oczekiwania, zagrożenia, potrzeby", w którym Jan Gehl był jednym z kilku prelegentów, brali udział również pracownicy Biura Rozwoju Gdańska. Miejscy urbaniści poprosili duńskiego naukowca o autografy, a także wykonali z nim wspólne zdjęcie.

Zdjęcie pracowników BRG z Janem Gehlem. Zdjęcie pracowników BRG z Janem Gehlem.
Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie to jedyna pamiątka po jego wizycie w Gdańsku. Dodajmy, że Jan Gehl był również honorowym gościem w 2010 r. podczas I Kongresu Mobilności Aktywnej w Gdańsku.

Profesor Jan Gehl (ur. 1936 r. w Kopenhadze) to duński architekt i urbanista. Założyciel pracowni Gehl Architects - Urban Quality Consultants. Znany z propagowania filozofii humanistycznego rozwoju urbanistycznego oraz podejścia do planowania w taki sposób, by główną role grali ludzie, a nie budynki i samochody. Jest uznanym, międzynarodowym ekspertem w zakresie tworzenia przestrzeni publicznych.

Został uhonorowany licznymi nagrodami i wyróżnieniami, m.in. nagrodą "Sir Patrick Abercrombie Prize - for exemplary contributions to Town Planning", przyznaną przez Międzynarodową Unię Architektów. Pełni funkcję honorowego członka kilku prestiżowych instytucji architektonicznych: The Royal British Institute of Architects, American Institute of Architects, Royal Architectural Institute of Canada, Planning Institute of Australia.

Wydarzenia

Opinie (565) 7 zablokowanych

  • "zatrąbił na kilkuosobową grupę osób, bo ta odważyła się zatrzymać na chwilę na niewielkim fragmencie jezdni" (2)

    Jakimż kompletnym pacanem trzeba być, aby zablokować drogę i jeszcze mieć pretensję, do kogoś, że chcę przejechać.

    • 20 11

    • Samochody maja prawo stac na chodnikach. Piesi nie maja prawa stac na lokalnej drozce. Logika powala.

      • 2 0

    • 10/10

      • 8 4

  • Troche utopia w naszych warunkach (5)

    Staram sie jezdzic rowerem. Ale przez pol roku albo wieje jak dzis, albo pada, albo zimno, albo mokro. Mimo ze prawie cala droge mam sciezke rowerowa w pasie nadmorskim, to 17 km w jedna strone sprawia, ze to najbardziej czasochlonny srodek transportu, a jak dodac jeszcze przebieranie itd.
    Jezdze SKM ale to dzadostwo rozklad jazdy ma tylko na papierze, zawsze jest pelno, a komfort zaden. A tymczasem Pan Profesor siedzi na tle logo ...PKP. To jakas ironia czy cos?
    Nie dziwie sie ze ludzie wola pojechac samochodem.

    • 21 2

    • Zgadza się (2)

      Ale czy to jest argument za tym, żeby w dalszym ciągu przy polityce transportowej stawiać na samochody?

      • 2 2

      • (1)

        Ale oni nie stawiają na samochody - robią im utrudnienia. Stawiają na transport publiczny, tylko im nie wychodzi...

        • 5 1

        • Serio to napisales? Staram sie wykryc ironie. Transport publiczny jest potwornie niedoinwestowany, stawiany na koncu lancucha decyzyjnego. Obecnie robi sie wszystko zeby uplynnic ruch samochodowy, stad ciagle parcie na likwidacje przejsc dla pieszych, brak priorytetu w sustemie sterowania ruchem, mniejsza niz potrzebna liczba tramwajow itp.

          • 0 0

    • Śnieg leży miesiąc do dwóch (1)

      Komfortowo jeździ się już od 7-8 st.C. 3/4 roku da się jeździć na rowerze. Pewnie, że wymaga to inwestycji, ale warto.

      • 0 2

      • inwestycji prawie brak, niech będą to pogadamy

        • 0 0

  • Ciekawe jak się dostał do ECS (5)

    na piechotę, rowerem, tramwajem, czy samochodem?

    • 21 8

    • Mozliwe ze teleportowal sie wprost z uss enterpise.

      • 0 0

    • Przyjechał pełochodem

      • 0 0

    • nie wiem jak on się dostał, (1)

      ale ja tam się dostałem tramwajem i nie rozumiem gdzie widzisz problem

      • 5 3

      • ja widzę ciekawość, nie problem

        • 4 3

    • Nie znam urbanisty ani nawet społeczniaka, który postulowałby całkowite usunięcie ruchu samochodów z miast

      Należy odróżniać słowa: likwidacja od: ograniczenie i od: zaprzestanie ekspansji.

      • 8 6

  • (28)

    Jak zobaczę Gehla jadącego rowerem z galerii bałtyckiej na morenę i w drugą stronę to uwierzę. Bo Kopenhaga jest płaska jak stół, o duża część Gdańska to wzgórza.Bez takiej przejażdżki to równie wiarygodnie może proponować przesiadkę na narty lub wielbłądy. BTW, urzędnicy mają mniej z samochodów niż autobusów i tramwai, bo nie ma spółek i narządów od tego rodzaju komunikacji. I nie mogą zaplanować ilu mieszkańców dokąd i o której pojedzie.

    • 36 23

    • (14)

      Jeżeli nie jesteś w stanie wjechać na Morene rowerem, to zawał czeka cię w najbliższej 5 latce, a BMI masz większe niż ciśnienie opon w samolocie.

      • 15 16

      • Jakie jest cisnienie opon w samolocie? Niestety bez tej podstawowej informacji nie jestem w stanie ocenic czy znajduje sie w grupie ryzyka!

        • 1 0

      • Czytaj ze zrozumieniem! (7)

        Chodziło o Gehla - ludzi w starszym wieku.

        • 7 4

        • (5)

          Gehl nigdy nie mówił, że jedyną opcją jest rower. On mówi, by racjonalnie korzystać ze środków transportu. Jeżeli ktoś ma 25 lat, to niech wybiera rower lub nawet spacer. Niech 40 latek korzysta z tramwaju, a po drodze odprowadza dzieci do szkoły (tak, w normalnym mieście szkoła jest w zasiegu krótkiego spaceru!). Jak ktoś jest w podeszłym wieku, niech korzysta z taksówki. Samochód to ostateczność, ale Gehl nie zabrania go, lecz postuluje, by przestać traktować go jako najważniejszy srodek transportu.

          • 25 7

          • Ma jakąś fobię na tle samochodów osobowych i tyle. (4)

            Niby z jakigo powodu samochód nie ma być najważniejszym środkiem transportu? Bo nie ma parkingów, bo nie ma odpowiedniej infrastruktury? To samo mówisz o rowerze - nie ma ścieżek, nie ma parkingów rowerowych.

            • 11 15

            • (3)

              bo jest najdroższym inwestycyjnie i przestrzennie środkiem komunikacji. Najmniej efektywnym i najbardziej szkodliwym jeśli chodzi o zdrowie.

              • 10 6

              • samochod jest najbardziej efektywnym (2)

                Sprawdz ile kosztuje miasto komunikacja publiczna..

                • 6 6

              • (1)

                a ile by kosztowało przewiezienie tej ilości osób która jeździ komunikacją miejską gdyby każdemu dać samochód?

                • 4 0

              • Głupek nie rozumie,że gdyby wszyscy którzy mogą zastąpili auto komunikacja miejską, autobusów byłoby 20x więcej a zatrzymywać mogłyby się i gdziekolwiek, na żądanie, bo natężenie ruchu by to umożliwiało.
                Teraz zaś, rowerzysta musi wdychac spaliny więc wszyscy się boją jeździć, np. ja.

                • 4 2

        • No dobra, ci w starszym wieku niech jeżdżą komunikacją albo samochodem. Dlaczego więc w autach i tramwajach jest tyle ludzi w sile wieku?

          • 2 2

      • (4)

        Jak się ma za współmieszkańców takich geniuszy, to zawał jest nadzieją. Swoją drogą, ile razy w tygodniu podjeżdżasz rorerem np. Z Traugutta na Morenę przez ul. Wileńską?

        • 5 1

        • (3)

          Jeśli w ciągu dnia mam byc w Gańsku, na Chełmie, dwa razy w Gdyni, potem w Oliwie i u klienta na Kowalach, to faktycznie padłbym na zawał jakbym popylał rowerem.

          • 7 1

          • a za kogo ty robisz, ze masz wizyty u klientow? (2)

            wez sie zbierz z kolega i zalozcie agencje. klienci beda podjezdzac do was.

            Ewentualnie stancie przy obwodnicy.

            • 2 5

            • Jestem prawnikiem. (1)

              Jeżdżę do firm które obsługuję, do sądów, prokuratur, urzędów. Osobiście musze odwiedzić tych klientów, którzy nie mogą przyjechać do mnie do biura, choćby z uwagi na chorobę.

              • 6 1

              • jesteś ziobrem

                • 0 1

    • gimbus ty w Kopenhadze to nigdy niebyłes wiec zachowaj te bzdury dla siebie (2)

      • 3 3

      • (1)

        "nie byłeś" pisze się osobno, nie-gimbusie.

        • 0 3

        • Zdanie zaczynamy dużą literą.

          • 0 1

    • Myślę, że się mylisz. Dochód z biletów raczej nie pokrywa kosztów. A samochodzizm to taki trochę konsumpcyjny, mało refleksyjny tryb życia. Raczej kolejna ziemia na parkingi przeczy temu co piszesz.

      • 0 1

    • ale po co miałby tam jechać rowerem,

      skoro jest tramwaj?
      natomiast wzdłuż osi północ-południe 3 pasy codziennie w korku, mimo że jest równolegle kolej, tramwaj i bez trudu można przejechać rowerem

      • 2 3

    • Jeździłem tak przez 4 lata (zanim się przeprowadziłem) (3)

      Na podjeździe na Morenie często mijałem emerytów, którzy ten ostatni, stromy kawałek po prostu rower podprowadzali. Nie wiedziałem, że się nie da...

      • 10 5

      • (1)

        Jesteś pewien, że to byli emeryci? Ilu ich widziałeś? Jaki % ruchu stanowili?

        • 2 4

        • niewielki - jak to emeryci

          w samochodach też ich wielu nie ma

          • 1 2

      • to nie emeryci

        tak wyglądają 50latkowie w PL

        • 16 0

    • to jest problem gdanska .polowa centrum to budy ,baraki ,pustostany , chaszcze ogrodki dzialkowe a mieszkania sa budowane na gorkach przy obwodnicy

      • 10 1

    • (2)

      Moja mama na tej trasie w wieku 60 lat radzi sobie całkiem nieźle, pewnie dlatego, że zamontowanie wspomagania elektrycznego do roweru to nie jest jakies rocket science.
      No ale rozumiem, że Ty jesteś mniej sprawny i musisz samochodem.

      • 8 8

      • Zimą też? Gdzie kupiła opony z kolcami (szukam takich na obręcze 28 lub 26).

        • 3 6

      • A dlaczego mama nie chodzi na piechotę?

        To przecież jeszcze zdrowiej i taniej niż z silniczkiem na baterię!

        • 11 6

  • jeżeli coś jest organizowane, inspirowane przez wyborczą to ja z założenia to odrzucam jako szkodliwe (21)

    Poza tym domyślam się, że agora wystawi sowitą fakturę miastu za "organizację" takiego eventu i to jest chyba jedyny cel jego organizacji

    • 18 48

    • Mam podobnie jesli chodzi o wszystko od Agory (7)

      Gw tylko jako wycieraczka do butów. g.pl tylko dla beki i znajomości wroga. Jednak tu się muszę z nimi zgodzić, to jak z uznaniem, że jest piękne gwiaździste niebo - nie można temu zaprzeczyć (oczywiście gdy jest ;) ) Kopenhaga jest mega no i to wszystko się sprawdza. Gdzie nie pojadę to widzę, że mój ukochany Gdańsk jest 30-40 lat do tyły. Chodniki krzywe. Długa, Długi Targ i Długie Pobrzeże wyglądają jak z Aleppo. Parkowanie wprost z Moskwy - DRAMAT jeśli chodzi o urbanistykę i jakość przestrzeni publicznych. Zieleń jak z opuszczonych RODów, Można by wymieniać i wymieniać... Szkoda, Gdańsk winien być perłą w koronie, a jest taki prowincjonalny...

      • 12 8

      • to raczej efekt tego, że odwiedzane miejsca odbieramy bardziej pozytywnie niż te wktórych przebywamy (6)

        mniej uwagi zwraca się wtedy na niedogodności.
        Taki np Paryż, pomijając syf jaki w ostatnich latach zrobili "uchodźcy" jest koszmarem samochodowym nie mówiąc o parkowaniu ale raczej mało kto postrzega go w ten sposób, raczej opowiada się miłe wrażenia z pobytu

        • 4 3

        • nie ta skala (4)

          porównanie do Paryża całkowicie chybione, ze względu na specyfikę gdańsko-trójmiejską porównań należy szukać z miastami rzędu pół miliona albo miliona mieszkańców

          • 3 1

          • (3)

            położonymi na podobnej przestrzeni i częściowo na wzgórzach... z klimatem takim że mrozy sięgają -20, czasem wieje silny wiatr i jest 170 dni opadowych w roku.

            • 3 1

            • czyli z miastami amerykańskimi (zlokalizowanymi np w Nowej Anglii) (2)

              które bardzo mocno postawiły na transport samochodowy, rozwój przedmieść (nawet chodnik to rarytas) i z tego powodu mają dziś poważne problemy. Doskonałe porównanie jaką drogą nie podążać.

              • 4 0

              • 170 dni opadowych (1)

                I jeszcze wiecej zimnych i wietrznych - jednak sklania do samochodu

                • 1 0

              • Jak sie chce na sile udowodnic teze to sie rzuca takie argumenty bez analizy porownawczej. Polecam powazne opracowania naukowe, ktore obalaja teze o wplywie klimatu na wybor srodka lokomocji, na opierajac sie na analizie duzych probek.

                • 1 0

        • Bo po Paryzu jezdzi sie metrem, RER em lub tramwajami. A ruch samochodowy zostal skutecznie ograniczny i nie stanowi alternatywy dla transportu zbiorowego. U nas jest odwrotnie, parkowanie prawem a nie towarem. Smrod i syf na chodnikach. Tramwaje przepelnione i wolne. Same zachety zeby jechac samochodem.

          • 0 0

    • (1)

      Ja odrzucam z góry nędzne propopulistyczne trollowanie. Obecna władza jest gorsza niż jakakolwiek wcześniej, a przy ich szczekaczkach medialnych wyborcza to szczyt intelektualizmu, wyważenia i w ogóle patriotyzm. Przypomnę jeszcze, że to Michnik siedział za naszą wolność.

      • 0 3

      • Practica

        Który? Bo tego co trzeba nie mogą jeszcze ściągnąć do kraju.

        • 0 1

    • Grucha to Ty? (1)

      • 2 0

      • Haha, Grucha dzielnie walczy z lewactwem na trójmiasto.pl ?

        • 0 0

    • (3)

      Gehl nawet nie ma pojęcia, co to jest jakaś Wyborcza. W trakcie debaty próbowano go wciągnąć w naszą polsko - polską wojenke, ale nic z tego nie wyszło.

      • 11 1

      • wspieranie finansami publicznymi guana wyborczego i jego redaktorów to granda (2)

        bo za friko lokalny naczelny nie występuje

        • 4 5

        • Rozumiem, że żołnierze wyklęci są za friko? Szkoda, że mordowali niewinnych ludzi, w tym dzieci.
          Nie kupuję tego syfu.

          • 1 2

        • pisowcu, skończ z wojenką polsko-polską

          • 3 1

    • (3)

      "jeżeli coś jest organizowane, inspirowane przez wyborczą to ja z założenia to odrzucam jako szkodliwe" - czyli nie potrafisz myśleć samodzielnie, nie potrafisz ocenić treści, potrzebujesz myślowych schematów.

      • 14 6

      • to właśnie efekt samodzielnego myślenia (2)

        przez lata przekonałem się, że wyborcza wspiera tylko szkodliwe inicjatywy

        • 7 12

        • Masz rację. Ale czasem diabeł w ornacie i na mszę zadzwoni.

          • 2 1

        • Tak się możesz tłumaczyć.

          Utworzyłeś sobie stereotyp: zorganizowane przez wyborczą = musi być złe i nie wnikając w treść bezmyślnie traktujesz jako zło, bez analizowania treści. Ale to pół biedy, twój problem polega na tym, że ty się tym jeszcze chwalisz.

          • 7 4

    • No tak ale tam jest w tle propisowskie PKP o jak to pogodzisz?

      Zwolnic odpowiedzialnyxh za zgode na sponsorowanie przez pkp

      • 8 2

  • wsrod slepcow jednooki jest krolem (1)

    dziadek pieprzy farmazony w stylu "mniej drog to mniej samochodow" i znalazl gromadke wyznawcow ( z broda i kucykiem )......
    jak niewiele trzeba by zaistniec w tym swiecie.... koncepcje Gehla sa najogledniej mowiac mocno przestarzale.....

    • 5 5

    • już trzeci raz używasz słowa "wyznawca".

      a to przecież nie jest niczyja wina, że nie dostrzegasz prostej zależności. Przestarzałe to jest myślenie, że jak są korki, to trzeba kolejne drogi budować.

      • 2 0

  • z Gdańska robia kiczowate i tandetne miasteczko

    Projektanci niemieccy, holenderscy w grobach się przewracają co robi wladza miejska z tak pięknym niegdys Gdanskiem

    • 7 0

  • Teatr Szekspirowski (15)

    O ludzie ......miał odwagę skrytykować czarny kloc........o ludzie co się dzieje

    • 249 17

    • Skrytykować? (11)

      Przecież on go właśnie pochwalił.
      Ale prosty człowiek taki jak ty nie jest w stanie zrozumieć zdania pisanego lub mówionego o znaczeniu niebezpośrednim.

      • 8 33

      • Prostota (6)

        Masz rację. Po świecie chodzą w większości prości ludzie, którzy odróżniają w sposób jednoznaczny czy coś im się podoba, czy też nie. Czy coś pasuje do otoczenia, czy też nie. Czy zaburza ład architektoniczny, czy też nie. Przestrzeń publiczna jest wspólna, a ambicje niektórych architektów często przerastają ich samych. Oczywiście znajdziemy zwolenników takiej budowli w tym konkretnym miejscu jak i jej przeciwników. Podobno o guście nie rozmawia się. Modyfikacja tkanki miejskiej jest potrzebna i sprawdzona w świecie, co nie oznacza abyśmy wpychali w ustaloną przestrzeń czarne kloce lub złomowce ( ECS ). Proszę bardzo, mamy tyle terenów, w których można postawić takie dzieła, ba nawet mogą one stać tam samotnie i w myśl tego co piszesz będzie można oglądać je dookoła , nie bacząc na samochody, które akurat miały czelność przejeżdżać w momencie Twojej ekstazy. Ps. popieram wizję świata wg. Jana Gehla, ale nie popieram obrażania ludzi, którzy maja inne zdanie.

        • 20 5

        • (5)

          O guście się nie dyskutuje. O bezguściu można. Prości ludzie nie zbudowali Głównego Miasta, chociaż cegły pewnie nosili.

          • 4 10

          • Prostota (1)

            Zanim ktoś został wybitnym........najpierw był prostym człowiekiem. Jeżeli został super fachowcem w swojej dziedzinie , to najpierw pobierał nauki i gruntownie poznał zawód od tzw. "podszewki ", czyli nie wykluczone, że architekt - projektant praktykował na budowie np. nosząc cegły, uczył się technologii, a następnie wcielał " swoją wizję świata ". Dzisiaj człowiek kończy wyższą szkołę i tak naprawdę jest bez praktyki, a wydaje jemu się, że pozjadał wszystkie rozumy Pani Elu.

            • 5 2

            • Zanim ktoś został wybitnym........najpierw był prostym człowiekiem

              Mrzonki pomiotu fornala.

              • 1 1

          • W Twojej wypowiedzi wyziera pogarda dla ludzi według Ciebie "prostych" (1)

            Bez Tych "prostych" ludzi mieszkałabyś w lepiance.

            • 0 4

            • Czytaj ze zrozumieniem. Powyższa odpowiedź dotyczy Pani Eli. Szanuję "prostych ludzi" Spoko.

              • 2 2

          • O guście się nie dyskutuje

            bo jak ktoś nie ma gustu to nie ma z nim o czym dyskutować. Tak samo nie dyskutujesz o żyrafie z kimś kto nie wie co to żyrafa i jej nigdy nie widział.

            • 4 4

      • (2)

        Proszę o szerszą interpretacje fragmentu tekstu, zwłaszcza fragmentu dotyczącego pochwały bryły teatru szekspirowskiego.

        • 13 2

        • Forma stojąca obok (1)

          Śliczny kwiatek językowy - jak humor z zeszytów szkolnych:
          "Stojąc obok Teatru Szekspirowskiego spore wrażenie zrobiła na nim jego forma i "odcięcie" od pozostałej zabudowy miasta."

          • 6 0

          • Wrażenie pozytywne, czy negatywne?

            Bo "odcięcie od pozostałej zabudowy miasta" raczej pochwałą nie jest.

            • 9 2

      • Nie zauważyłem pochwały. Uwaga: "Widać, że zaprojektował to architekt, a nie urbanista - powiedział spoglądając na puste, pozbawione jakichkolwiek okien, witryn i usług czarne ściany gmachu teatru" w ustach urbanisty chyba nie brzmi, jak pochwała?

        • 22 3

    • Nic (1)

      btw, czy red. wybiórczej zarobił, czy może prowadził spotkanie charytatywnie?

      tak pytam, czy to kolejna forma kroplowki z PO dla redaktorow GW

      • 23 13

      • Gehl przyjechał na jego zaproszenie, więc prowadził spotkanie w ramach swoich obowiązków. Kto miał mu za prowadzenie zapłacić, skoro to Wyborcza była organizatorem spotkania?

        • 11 1

    • Odcięcie Teatru od ulicy ślepą ścianą FRAGowi nie przeszkadzało

      właściwie tam same ślepe ściany

      • 12 2

  • moze wreszcie odwiedzil Gdansk facet (1)

    ktory uzyslowi ze czas na powrot tramwaji na Orunie

    • 0 0

    • najpierw trzeba miec kogos z umyslem aby cos sobie uzmyslowil..

      a tu Budyn tylko...

      • 0 0

  • nie ma w Polsce urbanistów ani urbanistyki (2)

    • 11 0

    • a Gierek mial Urbanistow! I to cale zespoly!!!

      Zasapa Unikalne zalozenie/koncepcja urbanistyczna!
      Na plane plastra miodu
      Tylko warszawiaki i wiesniaki czuja sie zagubieni - bo sasaidowi w okno nie da sie zajrzec! Ale Adamowicz z ekipa szybko wsztko wyprostuje!

      • 1 0

    • jest tylko urban

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane