- 1 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (108 opinii)
- 2 Poważny wypadek w Chyloni (27 opinii)
- 3 Przepisy niewiele zmieniły na przejściach? (77 opinii)
- 4 Marsz równości przeszedł przez Gdańsk (879 opinii)
- 5 Morze odsłoniło wrak okrętu podwodnego (72 opinie)
- 6 Od półnagich hrabianek po wóz kąpielowy (24 opinie)
Urzędnicy pod kontrolą
Wczoraj prawie wszyscy wysocy gdańscy urzędnicy zgromadzili się na spotkaniu z prezydentem Adamowiczem. Prawie - bo na kryzysowym posiedzeniu zastępców prezydenta, dyrektorów wydziałów i szefów niektórych referatów Urzędu Miejskiego zabrakło tego, który cały ten raban sprowokował - dyrektora wydziału edukacji i sportu Krzystofa M., któremu prokuratura zarzuca łapówkarstwo. Ale jego duch na sali był obecny przez cały czas.
- Nie możemy pozwolić, żeby jedna, albo dwie czarne owce [rolę drugiej pełni Wiesław Ch., dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Kultury Fizycznej, któremu prokuratura zarzuca oszustwa przy przetargach; prezydent Adamowicz odwoła go bez wypowiedzenia po uzyskaniu opinii pomorskiego kuratora oświaty - przyp. red.] zszargały dobre imię paru setek urzędników, dobrze pracujących dla tego miasta - mówił Paweł Adamowicz. - Dziś musimy zjeść ten miód z łyżką dziegciu i wypić nawarzone piwo, ale musimy też zrobić wszystko, żeby przed takimi sytuacjami uchronić się w przyszłości.
Jak to zrobić? Ano zaraz po konsumpcji miodu z piwem prezydent chce wziąć się za poznawanie codziennej pracy swoich urzędników, a pomóc ma mu w tym wyłoniona w przetargu prywatna firma zajmująca się tzw. "mystery shoppingiem". Mystery shopping, czyli ukradkowy zakup jest od dawna używaną techniką marketingową. Polega ona na tym, że firma (usługowa, handlowa) chcąc przekonać się o kwalifikacjach swoich własnych pracowników wysyła do nich specjalne przeszkolone osoby udające klientów.
- Niedawno w ten sposób badaliśmy podejście do klienta naszych pracowników - opowiada Agnieszka Herbut, manager ds. personalnych portalu Wakacje.pl, największego w Polsce serwisu z ofertami turystycznymi. - Zewnętrzni konsultanci ustalili jakie popełniamy błędy, dzięki czemu łatwiej będzie nam się ich pozbyć.
O ile mystery shopping jest w biznesie czymś coraz popularniejszym, o tyle w odniesieniu do administracji nie był jeszcze stosowany. I o ile w prywatnych firmach ma służyć głównie ocenie pracy z klientem, o tyle w przypadku gdańskich urzędników - choć władze miasta nigdy nie powiedzą tego głośno - także ocenie ich uczciwości. Zdaniem prezydenta Gdańska nadzwyczajne okoliczności uzasadniają użycie nadzwyczajnych środków, a cała procedura będzie zgodna z prawem. Pracownicy urzędu miasta zostaną poinformowani o tym, że każdy z ich petentów może być pracownikiem wynajętej firmy.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Oleszek ma problem
- Obiecałem, że pomogę załatwić stanowisko dyrektora, ale potem nawet nie kiwnąłem palcem w tej sprawie - przyznał Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska. Kiwnął, czy nie kiwnął - nie ma znaczenia. Za samą obietnicę grozi do 8 lat więzienia.
W toku śledztwa okazało się, że Bogdan Oleszek obiecał pomóc Wiesławowi Ch., gdy ten obawiał się utraty swojego stanowiska. Oleszek miał rzekomo wpływać na komisję decydująca o wyborze dyrektora MOKF-u. Ch. miał się zrewanżować przedłużeniem umowy o pracę z synową Oleszka. Do mediów dotarła informacja, że prokuratura dysponuje nagraniem rozmowy telefonicznej, w której przewodniczący rady miasta oferuje taką pomoc, powołując się na Pawła Adamowicza.
Co grozi za deklarację udzielenia takiej pomocy? Artykuł 230 kodeksu karnego mówi, ze "kto, powołując się na wpływy w instytucji (...)samorządowej (...) podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Czy prokuratura rozważa postawienie zarzutów także z tego paragrafu? - Tak, ale nie mogę powiedzieć czy nazwisko pana Oleszka występuje w tym kontekście - informuje Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury okręgowej.
- Uważam, że pan Oleszek ma spory problem, z którym musi sobie jakoś poradzić - przyznaje niechętnie Paweł Adamowicz, długo indagowany o ocenę sytuacji, w jakiej znalazł się przewodniczący rady miasta. - Rozmawiałem z nim i wiem, że bardzo przeżywa aktualne wydarzenia. Tym niemniej, jako szef gdańskiej Platformy mogę stwierdzić, że oczekujemy od niego zawieszenia swojego członkostwa w partii do czasu wyjaśnienia sprawy.
Opinie (71) 2 zablokowane
-
2005-12-14 12:38
Na tych tez przyjdzie pora najwyższa
Lisicki Maciej - Przewodniczący klubu
Adamski Jerzy
Bumblis Marek
Chmiel Małgorzata
Dzik Piotr
Gleinert Tadeusz
Glinka Marek
Gorecki Jarosław
Kosakowski Sławomir
Małkowska Maria
Mękal Tadeusz
Oleszek Bogdan
Pomaska Agnieszka
Rybicki Arkadiusz
Tomaszewska Monika
Zdanowicz Mirosław- 0 0
-
2005-12-14 12:38
100% racji BabaJaga
- 0 0
-
2005-12-14 12:54
najwyzszy
Oszczedź sobie trzeci dzień przed kompem. Oczka tez powinny odpocząć, kiedy będziesz wietrzył móżdzek. Jak to dobrze że jedyne co mozesz zrobić to tylko dać upust swojej frustracji przed klawiaturą. Winszuje i życzę dalszych "owocnych" zanudzań
- 0 0
-
2005-12-14 13:23
siatka
Moja Babcia powtarza czesto:
Omen est omen- 0 0
-
2005-12-14 13:39
Na gdańskich osiedlach coraz częściej pojawiają się dziki. Bezpośrednim skutkiem są m. in. zniszczone trawniki oraz obawy mieszkańców dotyczące bezpośrednich spotkań ze zwierzętami. Na specjalnej konferencji prasowej zaprezentowano dziennikarzom sposoby ograniczenia problemu.
- 0 0
-
2005-12-14 13:46
U mnie pojawiają się dziki regularnie. Nic mi nie wiadomo żeby mieszkańcy czuli się zaniepokojeni. Raczej się przyzwyczaili.
Człowiek zabiera las, zwierzęta wchodzą do miasta.- 0 0
-
2005-12-14 13:53
dziki jedza noworodki brzydkich pan.
- 0 0
-
2005-12-14 14:56
czytelnik wynaturzen
Twój wywód jednoznacznie określa jak niski jest twój poziom IQ. Czyżbyś był lizaczkiem gdanskej POwskiej smietanki. Prokurator juz do was idzie.
- 0 0
-
2005-12-14 15:04
No tak, skończcie już gadac o tych łapówkach.
Kogo tam interesuje jakaś korupcja.
Zajmijcie sie ważnymi sprawami.
Czy wiecie że:
Ograniczenie problemu dzików, w tym polowania i odstrzał redukcyjny są na terenie miejskim prawnie niedozwolone, a w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym niebezpieczne ze względu na obecność wielu ludzi odwiedzających to miejsce.- 0 0
-
2005-12-14 15:23
Bardzo się cieszę. Słyszałam, że dziki wywozić należy w głąb lasu?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.