• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędnicy pod kontrolą

ms
14 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ważny urzędnik skazany bez procesu
- Nadszedł czas Adwentu, w którym należy porządkować swoje życie - stwierdził Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska i ogłosił pionierski w skali kraju system kontroli pracy urzędników samorządowych. Już w przyszłym roku nie będą oni wiedzieli czy obsługują zwykłych gdańszczan, czy może podstawionych kontrolerów. Jest to reakcja na spektakularne aresztowanie dwóch wysokich miejskich oficjeli, oskarżonych o korupcję.

Wczoraj prawie wszyscy wysocy gdańscy urzędnicy zgromadzili się na spotkaniu z prezydentem Adamowiczem. Prawie - bo na kryzysowym posiedzeniu zastępców prezydenta, dyrektorów wydziałów i szefów niektórych referatów Urzędu Miejskiego zabrakło tego, który cały ten raban sprowokował - dyrektora wydziału edukacji i sportu Krzystofa M., któremu prokuratura zarzuca łapówkarstwo. Ale jego duch na sali był obecny przez cały czas.

- Nie możemy pozwolić, żeby jedna, albo dwie czarne owce [rolę drugiej pełni Wiesław Ch., dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Kultury Fizycznej, któremu prokuratura zarzuca oszustwa przy przetargach; prezydent Adamowicz odwoła go bez wypowiedzenia po uzyskaniu opinii pomorskiego kuratora oświaty - przyp. red.] zszargały dobre imię paru setek urzędników, dobrze pracujących dla tego miasta - mówił Paweł Adamowicz. - Dziś musimy zjeść ten miód z łyżką dziegciu i wypić nawarzone piwo, ale musimy też zrobić wszystko, żeby przed takimi sytuacjami uchronić się w przyszłości.

Jak to zrobić? Ano zaraz po konsumpcji miodu z piwem prezydent chce wziąć się za poznawanie codziennej pracy swoich urzędników, a pomóc ma mu w tym wyłoniona w przetargu prywatna firma zajmująca się tzw. "mystery shoppingiem". Mystery shopping, czyli ukradkowy zakup jest od dawna używaną techniką marketingową. Polega ona na tym, że firma (usługowa, handlowa) chcąc przekonać się o kwalifikacjach swoich własnych pracowników wysyła do nich specjalne przeszkolone osoby udające klientów.

- Niedawno w ten sposób badaliśmy podejście do klienta naszych pracowników - opowiada Agnieszka Herbut, manager ds. personalnych portalu Wakacje.pl, największego w Polsce serwisu z ofertami turystycznymi. - Zewnętrzni konsultanci ustalili jakie popełniamy błędy, dzięki czemu łatwiej będzie nam się ich pozbyć.

O ile mystery shopping jest w biznesie czymś coraz popularniejszym, o tyle w odniesieniu do administracji nie był jeszcze stosowany. I o ile w prywatnych firmach ma służyć głównie ocenie pracy z klientem, o tyle w przypadku gdańskich urzędników - choć władze miasta nigdy nie powiedzą tego głośno - także ocenie ich uczciwości. Zdaniem prezydenta Gdańska nadzwyczajne okoliczności uzasadniają użycie nadzwyczajnych środków, a cała procedura będzie zgodna z prawem. Pracownicy urzędu miasta zostaną poinformowani o tym, że każdy z ich petentów może być pracownikiem wynajętej firmy.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Prokuratura ma dysponować nagraniem rozmowy telefonicznej, w której Bogdan Oleszek obiecuje Wiesławowi Ch. pomoc w pozostaniu na stanowisku dyrektora MOKF-u. Prokuratura ma dysponować nagraniem rozmowy telefonicznej, w której Bogdan Oleszek obiecuje Wiesławowi Ch. pomoc w pozostaniu na stanowisku dyrektora MOKF-u.
Oleszek ma problem

- Obiecałem, że pomogę załatwić stanowisko dyrektora, ale potem nawet nie kiwnąłem palcem w tej sprawie - przyznał Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska. Kiwnął, czy nie kiwnął - nie ma znaczenia. Za samą obietnicę grozi do 8 lat więzienia.

W toku śledztwa okazało się, że Bogdan Oleszek obiecał pomóc Wiesławowi Ch., gdy ten obawiał się utraty swojego stanowiska. Oleszek miał rzekomo wpływać na komisję decydująca o wyborze dyrektora MOKF-u. Ch. miał się zrewanżować przedłużeniem umowy o pracę z synową Oleszka. Do mediów dotarła informacja, że prokuratura dysponuje nagraniem rozmowy telefonicznej, w której przewodniczący rady miasta oferuje taką pomoc, powołując się na Pawła Adamowicza.

Co grozi za deklarację udzielenia takiej pomocy? Artykuł 230 kodeksu karnego mówi, ze "kto, powołując się na wpływy w instytucji (...)samorządowej (...) podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Czy prokuratura rozważa postawienie zarzutów także z tego paragrafu? - Tak, ale nie mogę powiedzieć czy nazwisko pana Oleszka występuje w tym kontekście - informuje Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury okręgowej.

- Uważam, że pan Oleszek ma spory problem, z którym musi sobie jakoś poradzić - przyznaje niechętnie Paweł Adamowicz, długo indagowany o ocenę sytuacji, w jakiej znalazł się przewodniczący rady miasta. - Rozmawiałem z nim i wiem, że bardzo przeżywa aktualne wydarzenia. Tym niemniej, jako szef gdańskiej Platformy mogę stwierdzić, że oczekujemy od niego zawieszenia swojego członkostwa w partii do czasu wyjaśnienia sprawy.
ms

Opinie (71) 2 zablokowane

  • Pora na dymisję pierwszego...

    ...tego okrętu juz nic nie uratuje. PO tonie, a szczury zaczynaja uciekać.

    S.O.S.

    Teraz trzeba patrzeć im na ręce bo do wyborów będą się starali nakraść jak najwięcej.

    • 0 0

  • Serek dziękuję

    za objaśnienie słowa "adwent", potwierdziłeś mi że słusznie zrobiłem wypisując syna z religi. Nie dobrze mi się robi gdy dociera do mnie świadomość że muszę żyć w państwie wyznaniowym.

    • 0 0

  • Do tych wszystkich "odważnych",

    co to na forum (anonimowo) piszą "odważne" listy skierowane personalnie do Adamowicza.
    Gratuluję odwagi!!! Wiecie o przestępstwie i zamiast gnać do prokuratury, to tu wypisujecie swoje "dyrdymały": p.t. kradną, nakradli, nadal kradną, a ile to juz nakradli....
    Obywatelskim obowiązkiem jest doniesienie o przestępstwie do PROKURATURY, a nie wypisywanie pierduł na forum publicznym. Może i nakradli, może są do bani, może zasługują na wieczne potępienie, ale...tego należy dowieść.
    I bardzo dobrze, że na parę miesięcy przed wyborami magistrat zostanie przewietrzony. Parę kontroli pod patronatem mena-wasser wespół z zero-ziobrem z pewnością wprowadzi świeży luft, kto sobie nagrabił - niech teraz się martwi. A odezwy do narodu, to może lepiej na płotach i słupach wywiesić, zamiast klepać na forum?

    • 0 0

  • Ten łobuziak Paweł

    Zgadzam się ze wszystkimi inwektywami dotyczącymi Adamowicza zawartymi w wypowierdziach publikowanych na tym forum. Jednak uważam, że jest to bardzo szczwana sztuka. Mamienie niezorientowanych w pałacowym stylu rządzenia miastem i urzędem pomysłami w rodzaju "mystery shopping" to błyskotliwość godna kardynała Armand de Richelieu. Zacnemu inaczej Adamowiczowi nie chodzi o ukrócenie korupcji, drogi gminie, jemu potrzebne jest szybko narzędzie do zatykania ust niewdzięcznych powładnych, którzy podbużeni przez media ośmiela się teraz wywlekac co większe brudy "jaśnie wielmożnych panów". Mówiąc bardziej po ludzku - jak puścisz farbę urzędniczyno to ja na ciebie puszczę swoich goryli od mystery shopping. W całym tym bajzlu panującym w magistracie od czasu nastania Adamowicza udowodnienie dowolnemu urzędasowi że coś spiepszył jest dziecinnie proste

    • 0 0

  • adwent- czas w roku liturgicznym, podczas ktorego

    nie nalezy brac lapowek, plotkowac, siac intryg w urzedzie,pic herbatki za czesto, chodzic po zakupy w godz. urzedowania, malowac paznokci, isc do spowiedzi, zadoscuczynic, jalmuznic,chodzic na roraty, dokosciola itd itp., przygotowujac sie sukcesywnie do swiat bozego narodzenia. O puszczaniu sie z przystojnymi kolegami z urzedu badz odwrotnie ze juz nie wspomne.

    • 0 0

  • NIK wkroczy do Fundacji Gdańskiej

    Gazeta Wyborcza, 13 grudnia 2005r.

    Najwyższa Izba Kontroli prześwietli finanse Fundacji Gdańskiej, organizatora sierpniowego koncertu Jeana Michela Jarre'a. Taką decyzję podjął wczoraj jej szef Stanisław Jarosz po zapoznaniu się z wynikami kontroli w magistracie.

    Wątpliwości NIK wzbudziło przelanie miejskich funduszy na konto fundacji. Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, wspomógł na przełomie lipca i sierpnia organizatora koncertu Jarre'a milionem złotych. Jak przekonywał radnych na sierpniowej sesji Rady Miasta, bez tych środków impreza się nie odbędzie. Tymczasem, jak ustaliła "Gazeta", pieniądze przekazał fundacji prawie trzy tygodnie wcześniej, ze środków referatu kultury.

    - Prawo na to zezwala - tłumaczy Teresa Blacharska, dyrektor wydziału finansów gdańskiego magistratu. - Prezydent może dokonywać przesunięć środków bez zgody rady, o ile dotyczą tych samych działów, a koncert Jarre'a się w nich mieścił. To też kultura.

    Zgoda rady okazała się jednak niezbędna, bowiem prezydent musiał dokonać przesunięć w budżecie, by "zalepić" powstałą w referacie kultury dziurę. Największe kontrowersje wzbudził jednak fakt, że po podsumowaniu koncertu okazało się, że fundacja zarobiła na imprezie 1,5 mln zł. Zyski wyniosły 12,2 mln zł, koszty 10,7 mln zł. Radna Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz stwierdziła, że doszło do "transferu publicznych pieniędzy" i zwróciła się do NIK o kontrolę. Jej pracownicy po przejrzeniu dokumentacji magistratu doszli do wniosku, że jest coś na rzeczy i postanowili zbadać wykorzystanie każdej złotówki z przekazanego przez prezydenta miliona.

    Więcej w Gazecie Wyborczej.

    • 0 0

  • masz rację baja

    To stado bolkow rzucające inwektywami, załatwiające prywatne porachunki, chowający się za internetowa anonimowoscią. Taki jeden z drugim gdyby spotkał Adamowicza na ulicy pewnie by sie ze...ł z wrażenia, a tu udaje super gieroja, najlepiej zorientowanego w tym co pani spod warzywniaka mu naopowiadała. Paradoksalnie powiem że cała ta spraw tylko wzmacnia pozycję Adamowicza, jak ma mieć przeciwko sobie takich -pożal się Boże - wrogow, pajaców na odległość może już ręce zacierać

    • 0 0

  • baja, yhym, nie pogardzisz malolatem ? ;)

    • 0 0

  • ".. Rozmawiałem z nim i wiem, że bardzo przeżywa aktualne wydarzenia.."
    hehe mam to przed oczami jak przezywa to pod stolem..
    hihi

    • 0 0

  • adwent - czas w roku liturgicznym...

    ale wolno chlać w czasie pracy "kobiecej świcie pana P.A. = D.Jancz..." bo WENA wtedy boska...,

    "góra" się bogaci a "doły" dostają po pysku

    AVE CEZAR

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane