- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (58 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 3 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (23 opinie)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (241 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (313 opinii)
Uwaga na mrożonki, czyli ryba rybie nierówna
Krewetki i ryby były mrożone gdy były już nieświeże, miały więcej glazury niż mięsa, nie wiadomo skąd pochodziły - Inspekcja Handlowa w Gdańsku stwierdziła nieprawidłowości w dziewięciu na dziesięć placówek które handlują mrożonymi rybami.
Ogółem skontrolowano 64 partie produktów rybołówstwa o wartości 141,6 tys. zł, z czego zakwestionowano 22 partie (34,4 proc.) o wartości 93 tys. zł.
Kontrola po raz kolejny pokazała problemy z mrożonymi rybami w naszym regionie, w zeszłym roku wystąpiły one też w lokalach gastronomicznych oferujących tzw. smażona świeżą rybkę.
- Największym problemem jest zbyt duża glazura (warstwa lodu), w efekcie waga produktu jest znacznie zaniżona, czasami ryba, zamiast 200, waży 150 gram. Problem jest też z produktami luksusowymi, jak krewetki koktajlowe, owoce morza, czy filety z miruna, często okazywało się, iż były one mrożone już nieświeże - wyjaśnia Dariusz Klugmann, Rzecznik Prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
Czytaj też: Restauratorzy zwodzą nas na potęgę
Problem, poza krewetkami i miruną, dotyczy najczęściej takich mrożonych ryb jak mintaj, polędwice z dorsza grenlandzkiego - gdzie było za dużo glazury, a za mało ryby. Ponadto miruna miała też charakterystyczne żółtawe przebarwienia, wysuszoną powierzchnię, świadczące o nieświeżości produktu, a po rozmrożeniu nieprzyjemny zapach.
Natomiast w przypadku kawałków mrożonego łososia czy filetów z matiasa holenderskiego stwierdzono wprowadzające w błąd oznakowanie co do miejsca pochodzenia lub brak informacji o okresie i warunkach przechowywania. Jak klienci mogą się ustrzec przed takimi produktami?
- To bardzo trudne do rozeznania w sklepie, bowiem dopiero gdy rybę przyniesiemy do domu i rozmrozimy okazuje się, że jest nieświeża lub jest jej za mało. W takich przypadkach trzeba towar koniecznie reklamować, a sprawę zgłosić do nas - wyjaśnia Klugmann.
Niestety, w związku w tym, że obecnie trwa postępowanie administracyjne wobec nierzetelnych placówek, Inspektorat nie ujawnia nazw sklepów i hurtowni.
Miejsca
Opinie (135) ponad 10 zablokowanych
-
2013-06-01 13:52
JA
jem tylko ości
- 2 1
-
2013-06-01 13:24
ech ten biznes na gumowych kołach...
oszukiwać hurtowo co tydzień na dziesiątki tysięcy zł a zostać złapanym raz na rok czy dwa i dostać mandat na 1000 zł...
jak tu nie kochać tego kraju...- 17 1
-
2013-06-01 12:40
Jak dobrze, że ja ryb nie nawidzę i nich nie jem.
- 1 9
-
2013-06-01 11:40
zawartość mięsa w mięsie - ok. 50% (1)
to dlaczego ryby w rybie miałoby być 100%? takie czasy, ze cwaniactwo i oszustwo jest uznawane za zaradność.
- 103 0
-
2013-06-01 12:37
Oczywiście, "klient dobrze wydymany to klient zadowolony"
od tego są szkolenia by wiedzieć jak to robić
- 19 2
-
2013-06-01 12:11
Najgorsze ryby to śledzie.
- 7 18
-
2013-06-01 11:42
Cudowne zakupy
Wielki wybór, niskie ceny
- 12 0
-
2013-06-01 11:39
A pozniej sraczka.
JW
- 45 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.