• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uważajmy, kogo wpuszczamy na klatkę

Andrzej
27 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (178)
Wpuszczając nieproszonych gości na klatkę, narażamy się na konsekwencje. Wpuszczając nieproszonych gości na klatkę, narażamy się na konsekwencje.

- Uważajmy, kogo wpuszczamy na klatkę schodową. Nie dawajmy się nabrać na hasło w domofonie - poczta, kominiarz czy ulotki, bo nigdy nie wiadomo, czy nie kryje się za nią przestępca lub bezdomny - pisze pan Andrzej.



Duży blok, anonimowość sąsiadów, brak poważniejszego zainteresowania otoczeniem to czynniki sprzyjające kradzieżom w blokach i to nie tylko w budynkach ze starej płyty. Ale tutaj zdarzają się najczęściej. Pan Andrzej apeluje o to, by uważać, kogo wpuszcza się na klatkę schodową.

Oto jego przemyślenia



Mieszkanie w bloku z wielkiej płyty wiąże się wieloma niedogodnościami. Z jednej strony to anonimowość, która powoduje, że mieszka się w takim budynku jak w hotelowcu. Z drugiej strony nieład i bałagan na klatce schodowej. Ale chyba ważnym, a niedocenionym problemem jest ignorancja mieszkańców, wpuszczających byle kogo na klatkę schodową.



Obecne podejście wielu osób wygląda tak, że będąc w domu, na hasło w domofonie - listonosz, ulotki itd. - wpuszczają bez wahania, nie interesując się, czy dana osoba jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje. A zdarza się często tak, że do budynku wchodzi osoba, która wykorzystuje naiwność mieszkańców, mając złe intencje.

Może być bezdomny, może być złodziej



Może to być bezdomny, który wieczorem chce zająć miejsce w cieple, nawet jeśli to betonowa posadzka. Może to też być złodziej, sprawdzający po kolei lokale, do których mógłby wejść.



Chciałbym zaapelować, żeby uważać na tę kwestię. Wiem, że jest coraz więcej osób, które są czujne, ale nadal dużo mieszkańców bloków wykazuje się ignorancją, przez co są później problemy. Pal licho, jeśli to jednorazowa sytuacja, jak nocowanie bezdomnego, które ostatnio zdarzyło się w naszej klatce schodowej.



Apel. Także do tych "niby ogarniętych"



Gorzej, gdy do budynku wchodzą np. graficiarze lub - co gorsza - złodzieje, chcący zrobić rozeznanie, które mieszkanie wziąć na celownik przy kolejnej - już docelowej - wizycie.

Mój apel dla niektórych pewnie będzie śmieszny, a może nawet bezzasadny, bo przecież wszyscy są niby teraz "tacy ogarnięci". A jednak wciąż nie brakuje takich, których naiwność to "drugie imię". Prośba, żeby akurat w takich sytuacjach zachować szczególną czujność. Bo później można się zdziwić.

Bezdomny z Karwin nocował na klatce schodowej Bezdomny z Karwin nocował na klatce schodowej
Andrzej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (178) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    u mnie sąsiad ciągle blokuje drzwi wejściowe, aby same nie zamykały sie, każdy może wejść, ale on tego nie rozumie, ręce opadają

    • 25 1

    • zablokuj mu jego drzwi od mieszkania

      • 2 0

  • Dziwne to zdjęcie ilustrujące ten artykuł. (1)

    Z jednej strony elegancka klatka w eleganckim bloku. Z drugiej strony jakieś bazgroły na ścianach kojarzące się z nastolatkami a nie ludźmi bezdomnymi. Bezdomni nie bazgrają po ścianach tam gdzie śpią, bo nie wydają pieniędzy na spraje. Mają inne potrzeby.

    Jedyne wytłumaczenie to takie, że autor artykułu opanował Photoshopa.

    • 7 3

    • Porządnie zbudowany blok

      i półpiętro, gdzie każdy obcy robi, co chce. Raz odpady społeczne ćpają i rysują po ścianach, innym razem śpi tam i załatwia się bezdomny. Czego nie rozumiesz? Widocznie jest to kondygnacja, gdzie mieszkańcy unikają schodów a wybierają windę. Dewastacje też nie musiały powstać w tym samym czasie. W sumie... Wystarczy że w jednym mieszkaniu mieszka dealer i już się takie coś zaczyna.

      • 3 1

  • Haha (2)

    Szkoda, że u nas nie ma Policji, która zajmuje się takimi ludźmi.

    • 4 3

    • Oczywiście. W Polsce powinien przypadać jeden szeryf na jednego mieszkańca

      Wtedy będziesz się czuł bezpiecznie. Nieprawdaż?

      • 2 1

    • U mnie

      Listonosz zawsze dzwoni 2x

      • 1 0

  • To może być milicjant!!! Uwaga

    Może nam przywalić pałka alb zastrzelić!!!

    • 6 3

  • Listonoszy proszę wyłączyć z kręgu osób dzwoniących. (3)

    Listonosz Poczty Polskiej posiada kod do wejścia, może czasem dzwonić gdy ma przesyłkę poleconą doręczaną osobiście. Pyta wówczas o konkretną osobę adresata a nie tłumaczy się, że chce mieć dostęp do skrzynki pocztowej.

    • 9 1

    • To prawda! Żeby się nie tłuc po piętrach pyta, czy adresat jest w domu! Logiczne!

      • 2 0

    • (1)

      Tak, listonosze mają kody uniwersalne do domofonu - domofony Laskomex posiadają taką opcję.

      • 1 0

      • Porter też

        • 0 0

  • Mnie okradziono mieszkanie! Więc byłem czujny i obcych nie wpuszczalem do klatki, a sąsiadów to zna się chyba z widzenia! (1)

    Natomiast mialem przeprawę ze smarkata, która chciała wejść do klatki bo nikt jej nie otworzył drzwi tam gdzie chciała wejść! A jakie to było bezczelne i rozwydrzone! To było w latach 90 tych ub wieku na paderewskiego 6 klatka a na Suchaninie ! Mam nadzieję że ta nieokrzesana wulgarna osoba została przez kogoś też tak potraktowana jak ona się zachowywała!

    • 5 1

    • U mnie w kamienicy drzwi i okna pootwierane jak szeroko cały rok bo sąsiadka nie da nikomu zamknąć bo tylko ona się liczy i jej palarnia na korytarzu

      • 1 1

  • Dlatego ja nie wpuszczam nikogo.

    • 6 0

  • U nas drzwi otwarte dzień i noc

    • 1 3

  • (2)

    Nigdy nie zapomnę jak zjechała mnie sąsiadka, gdy nie wpuściłam na klatkę schodową jej synowej - osoby dla mnie nieznanej, która kręciła się pod blokiem, i widząc, że wstukuję kod na domofonie, wręcz wisiała mi na plecach.

    Zachowywała się co najmniej podejrzanie, więc silnie przyciągnęłam drzwi do siebie, gdy próbowała za mną wejść, informując ją, że ma zadzwonić do osoby, do ktorej przyszła.

    Sąsiadeczka żądała abym przeprosiła tą panią i ją, wręcz napadając na mnie gdy przechodzilam po klatce schodowej godzinę później, wyskakując z mieszkania i chwytając mnie za nadgarstek - a chwyt miała jak imadło.

    Żałujcie żeście nie widzieli jak chwilę później wylądowała na swoim obfitym, przeżartym zadzie ( co jak co, ale przytrzymywania i zmuszania do określonego zachowania nie toleruję). :D

    Gdzie takie cyrki? Gdynia Pustki Cisowskie.

    • 14 1

    • I bardzo dobrze!

      Ja jeszcze w takiej sytuacji - a miałam już kilka takich - jestem bardzo głośna i adekwatnie werbalna :) tj. taka delikwentka dostaje mega z**bę :)

      • 0 0

    • No przecież jej bąbelek nie jest w stanie zapamiętać 4-cyfrowego kodu do jej mieszkania

      bidulek.

      • 0 0

  • Sami wejdą kiedy chcą

    W mojej kamienicy z mieszkaniami socjalnymi drzwi otwarte są całodobowo , traktuje mieszkanie tutaj jako pokutę

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane