• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W obronie dzielnicy Güntera Grassa

Sławek z Konrada Wallenroda
4 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 12:36 (4 października 2007)
Ul. Wajdeloty to jedna z napiękniejszych, a jednocześnie jedna z najbardziej zaniedbanych ulic Dolnego Wrzeszcza. Ul. Wajdeloty to jedna z napiękniejszych, a jednocześnie jedna z najbardziej zaniedbanych ulic Dolnego Wrzeszcza.
Nawiązując do wizyty Güntera Grassa w Gdańsku zamieszczamy list naszego czytelnika, który słusznie przypomina, że pisarz prosił władze Gdańska nie o pomnik, ale o pieniądze na rewitalizację jego rodzinnej dzielnicy, czyli Dolnego Wrzeszcza.

Zachęceni obietnicami prezydenta oraz radnych Gdańska, na temat opracowanych planów rewitalizacji dzielnicy Wrzeszcz w obrębie m.in. ul. Wajdeloty, Grażyny, Wallenroda i Lelewela w maju 2007 roku zamieszkałem razem z żoną przy ul. Wallenroda - pisze czytelnik.

Kupiliśmy mieszkanie i przeprowadziliśmy bardzo gruntowny remont, wymieniając praktycznie wszystko, łącznie ze ściankami wewnętrznymi, oknami i drzwiami oraz poprawiając elewacje zewnętrzną kamienicy.

Mieszkamy w ładnym, funkcjonalnym dwupokojowym lokalu na parterze kamienicy. Po kilku miesiącach mamy jednak bardzo niepokojące spostrzeżenia.

Po pierwsze widok z okna na ciągle przesypujący się śmietnik i zaśmieconą ul. Wallenroda i Wajdeloty jest przerażający. Mimo naszych wielokrotnych interwencji do administracji i przedstawiciela gminy nic się nie zmienia. Chciałbym jako biolog i mikrobiolog podkreślić, że śmieci wpadają bezpośrednio do Strzyży - stwarzając potencjalne zagrożenie ekologiczne i możliwość wybuchu epidemii.

Sprawą alarmującą jest fakt, że do śmietnika są wyrzucane także śmieci przemysłowe z pobliskich sklepów. Tak bliskie usytuowanie śmietnika przy rzece jest niedopuszczalne, zalecana odległość to 50 metrów - i to przy zamkniętych w kontenerach śmieciach. Osoba, która wydała pozwolenie na tak bliskie usytuowanie śmietnika przy naturalnym spływie wodnym, automatycznie stworzyła zagrożenia dla życia mieszkańców oraz naturalnego ekosystemu rzecznego.

Brak jest także pojemników do sortowania śmieci, co jest karygodnym zaniedbaniem władz miasta Gdańska.

Po drugie od oknami, na chodnikach i ul. Wallenroda oraz Wajdeloty znajduje się ogromna ilość psich odchodów. Władze miasta powinny przeprowadzić akcje uświadamiającą ludzi którzy mają psy, by sprzątali po swoich pupilach, należy także zainstalować odpowiednie śmietniki na psie odchody. Jestem przekonany, że że to właśnie odchody były przyczyną zapowietrzenia wścieklizną. Tylko czekać, kiedy przez zaniedbania władz dojdzie do prawdziwej tragedii, nie rozumiem także, dlaczego sanepid po wykryciu zarazków wścieklizny nie podejmuje w tym rejonie żadnego działania zapobiegawczego i ochronnego.

Po trzecie w obrębie wymienionych ulic jest stanowczo za dużo sklepów monopolowych. Tanie i bardzo szkodliwe zasiarczone dla zdrowia wina i piwa sprzedaje się w 15 punktach w promieniu 50 metrów! To jest skandal, ponieważ wskazuje, że władze miasta Gdańska celowo sprowadzają do naszej dzielnicy alkoholików i element patologiczny z całego miasta. Po bramach, także pod sklepami monopolowymi piją i załatwiają się ludzie uzależnieni, często brutalnie zaczepiając zwykłych przechodniów i mieszkańców. Gdzie jest straż miejska i gdzie jest policja?

Po czwarte z ładnych, często przedwojennych kamienic odpada tynk, niszczeje elewacja. Drogi i chodniki zostały zaasfaltowane, drzewa wycięte, trawniki przy drogach zlikwidowane. Woda deszczowa z rynien kierowana jest często bezpośrednio na sąsiednie kamienice powodując ich zawilgocenie i niszczenie murów. Pojedyncze kamienice, ze względu na ich fatalny stan techniczny trzeba już obecnie zburzyć. Jeżeli władze miasta nie rozpoczną natychmiast rewitalizacji dzielnicy to wkrótce rozsypią się następne budynki, a takie choroby jak panująca w tym roku wścieklizna staną się powszechnością.

Nasz dzielnica jest perełką wśród gdańskich zabytków. Tutaj są stare przedwojenne kamienice, piękne parki, tutaj urodził się i mieszkał Günter Grass. Nie jest to tylko nasze zdanie, ale także Włochów czy Anglikowi, którzy często u nas goszczą. Właśnie Günter Grass powiedział, że nie chce, żeby mu władze miasta stawiały pomnik - chce aby władze miasta przeznaczyły pieniądze na rewitalizację mieszkań, kamienic, dzielnicy. Co zrobiły władze miasta? Co z obietnicami danymi panu Günterowi Grassowi?

To są nasze najważniejsze, niepokojące spostrzeżenia. Na terenie wymienionych ulic mieszkają, sprowadzają się i kupują mieszkania szacowni i zacni ludzie: nauczyciele, lekarze, prawnicy, pracownicy naukowi, biznesmeni. Wkładamy ogromny trud i duże pieniądze w renowacje naszych mieszkań, które dotychczas były bardzo zaniedbane i zniszczone. Dlatego też stanowczo domagamy się od władz miasta Gdańska konkretnych działań, w celu zaplanowanej i obiecanej rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza. Pieniądze w budżecie miasta są i powinny być natychmiast przeznaczone na modernizacje ulic: Wajdeloty, Wallenroda, Grażyny i pozostałych. Nie chodzi nam o plan za dwa czy za trzy lata, pieniądze były zaplanowane i powinny być przyznane natychmiast.

Władze są wybrane przez nas, dlatego prosimy je nie o następne przedwyborcze obiecanki, ale o zdecydowane - natychmiastowe działanie.
Sławek z Konrada Wallenroda

Opinie (50) 5 zablokowanych

  • ja sie wyprowadzam (1)

    Miszkam we Wrzeszczu już 12 lat. Lubie jego klita, zaułki, nawet te stare kamienice. jednak bandyctwa, włamań do samochodu, do piwnicy, zaczepek pijaczków, awantur pod oknami mam juz dość. Wyprowadzam się za miasto. wole dojeżdżać przez godzinę ni do Gdańska niż narażać swoja córke na kolejna napaść łobuza w parku. a policja - policja regularnie umarza wszystkie dochodzenia. I w sprawie napadu, i w sprawie włamań.

    • 0 0

    • nasza dzielnica??

      Policja.......??idzie tam gdzie jest pewniak , donos , wpadaja wtedy cala banda ( np .masz film zciagniety z internetu !) , ale jak cos sie dzieje w dzielnicy i ktos kogos bije ,odpowiadaja : my mamy tylko jeden samochod!!a tak naprawde moga przyjsc pieszo ,Komisariat jest "pod nosem".Smutne....moze by tez troche zainwestowac w lepsza nasza ochrone, w pomoc tym ,ktorzy nie moga sobie poradzic ze swoimi problemami,dlatego pija??moze wtedy bylby sokoj / i nikogo nie trzeba by bylo z dzielnicy wyrzucac?

      • 0 0

  • Panie Sławku

    A nie lepiej wysłać ten list pod własciwy adres. mam wrażenie, że chyba lubi sie pon użalać nad swoim losem. Nie słyszałem również aby Grass miał pomnik w Gdańsku, owszem na Pl.Wybickiego jest fontanna ale służy wszystkim mieszkańcom. I jeszcze mało spostrzezonko, w tych sklepach zaopatrują się nie tylko alkoholicy, ale równiez nobliwi mieszkańcy tj lekarze, nauczyciele a nawet mikrobiolodzy. Jako mikrobiolog powinien pan wiedzieć, że okres kwarantanny po wykryciu wścieklizny wynosi 30 dni i był utrzymany. Co Pan chce, żeby wszystkie psy w dzielnicy wybić?

    • 0 0

  • Nie rozumiem

    Władze Gdanska mają patologii mieszkania remontować, może jeszcze alkohol kupować? To żeś sławku sie popisal. Nie słyszałem równiez aby gdziekolwiek stał pomnik Grassa - to dowaliłeś synu.

    • 0 0

  • Stary Wrzeszcz

    Uwielbiam Stary Wrzeszcz. Tam chodziłem do liceum (Pestalozziego - obok), tam, ech... tam się takie zdjęcia robi...
    Pozdrawiam wszystkich zakochanych :)

    • 0 0

  • Luke

    ja tam wole szklo, aluminium w stylu nowych ogrodzonych osiedli lub partamentowcow w stylu Sea Towers lub Big Boya. to jest dopiero cos. to jest klimat bogactwa i przedsiebiorczosci.

    • 0 0

  • pomnik Grassa

    "Günter Grass jest jednym z trojga pisarzy, obok Adama Mickiewicza i Marii Konopnickiej, którym Gdańsk ufundował pomnik. Jedynym żyjącym. Pomnik Grassa, a ściślej - Oscara Matzeratha, głównego bohatera powieści "Blaszany bębenek", znajduje się w Gdańsku Wrzeszczu, w okolicach ulicy Lelewela, przy której znajduje się rodzinny dom pisarza.

    • 0 0

  • kara boza

    stan tej dzielnicy to ewidentnie kara boska za jakies ciemne sprawki mieszkajacych tam typkow!! tak dalej byc nie moze! pamietajcie o sodomie!

    • 0 0

  • W sumie nie rozumiem, jaki to ma związek z zapuszczonym i nierewitalizowanym Wrzeszczem? Czy w dolnym Wrzeszczcu są jakieś lasy?

    • 0 0

  • a mnie sie wydaje ze Pan Grass co moze zrobic

    jak wpedzil nas w swoj problem z SS, to powinien dac przyklad pomocy SWOJEMU miastu i przeznaczyc czesc z zyskow z cebuli na remont kamienicy przynajmniej w ktorej mieszkal, a nie wzywal i wymyszal na Nas jakies remonty, gdzie tylu ludzi czeka na remont, czekam Panie Grass na inicjatywe, pokaz pan ze to miasto jest Panu bliskie, nie tylko budynki jak Pan twierdzi ale i ludzie tam mieszkajacy. Po tej
    spowiedzi oczekujemy wspolpracy w imie naszej Gdanskiej Solidarnosci. To bylby najpiekniejszy Panski pomnik w Gdansku

    • 0 0

  • a ja mam pytanie - czy jakaś dzielnica jest zadbana ?

    to co napisałeś chłopie można pisać o każdej dzielnicy ! mieszkasz w Polsce a nie Bawarii ! Do tego nie wierze że wprowadziłes się tam bo miało dojsć do rewitalizacji - ha ha

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane