- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (62 opinie)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (131 opinii)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (97 opinii)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (134 opinie)
- 5 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (18 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (204 opinie)
W urzędzie skarbowym jak w PRL
Nasza czytelniczka pojechała do urzędu skarbowego, by złożyć pismo. Nie chciała z nikim rozmawiać, nic wyjaśniać, o nic pytać. Chodziło jedynie o złożenie dokumentu i pieczątkę potwierdzającą jego przyjęcie. Niestety okazało się to niemożliwe, bo... nie była umówiona do biura podawczego. Ostatecznie pismo wrzuciła do skrzynki bez żadnego potwierdzenia. - To kpina - podkreśla pani Urszula. Oto jej list.
Wchodzę do urzędu, a tam pusto, żadnego interesanta. Ucieszyłam się, ale na wstępie pan ochroniarz zapytał, czy byłam umówiona, więc odpowiedziałam, że nie, bo przyszłam tylko do biura podawczego, by zostawić formularz.
Zostawić pismo? A była pani umówiona?
Weszłam i skierowałam się do okienka nr 1. Tam zawsze było przyjmowanie wniosków. Nikogo jednak nie było. Obok w stanowisku nr 2 też nikogo i tak dalej, a na końcu siedziało kilka pań, wiec podeszłam i poprosiłam kogoś do okienka nr 1. Jedna z pań zapytała, czy byłam umówiona, więc odpowiedziałam, że nie, ale chcę tylko zostawić dokument i proszę o pieczątkę. Nie chcę o nic pytać ani wyjaśniać...
Na to pani - jak mantrę - "ale nie była pani umówiona, proszę się umówić".
Idę więc potulnie do komputera, który stoi na sali, i chcę się umówić, ale najbliższy termin jest następnego dnia. Przypominam, że na sali jest pusto!
Poprosiłam jeszcze raz, żeby ktoś ode mnie wziął dokument i postawił pieczątkę - niestety bez skutku, bo nie byłam umówiona. Wrzuciłam więc mój formularz do skrzynki, która stoi w przedsionku, i finalnie nie mam potwierdzenia złożenia.
Trzeba przyjeżdżać, żeby się zapisać, żeby można było przyjechać?
Jest to czysta kpina i lekceważenie obywateli. Rozumiem restrykcje w Covidzie, ale żeby nie można było NIC załatwić bez umówienia? Co mają zrobić starsze osoby, które nie mają dostępu do internetu, albo osoby, które mają daleko i rezerwują sobie cały dzień, żeby załatwić sprawę w Urzędzie Skarbowym? Będą specjalnie jechały, żeby się zapisać na kolejny dzień, w którym znów specjalnie przyjadą, żeby zostawić jakiś kwitek?
Powinno działać chociaż jedno ogólne stanowisko z informacją i przyjmowaniem wniosków. Jeszcze raz podkreślam, że na sali nie było ani jednej osoby. Po mnie weszła pani w wieku ok. 50 lat. Chciała się dowiedzieć, jaki formularz ma wypełnić, aby załatwić swoją sprawę - oczywiście jej też nikt nie pomógł, bo nie była umówiona.
Jestem przedsiębiorcą i nieobce mi jest bywanie w urzędach, dlatego nawet nie przypuszczałam, że takie zasady mogą dalej obowiązywać. Zwłaszcza że pod koniec roku bywałam w różnych urzędach w Wejherowie, Kartuzach, Rumi i tam normalnie, z ulicy, można wszędzie wejść i załatwić sprawę.
Mam wrażenie, że za chwilę, żeby wejść do urzędu skarbowego, trzeba będzie podać kod wysłany podczas rezerwacji wizyty.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (578) ponad 20 zablokowanych
-
2023-01-05 08:31
komunizm wraca (1)
w wielkim stylu. od 7 lat
- 12 5
-
2023-01-05 08:42
nigdy i nigdzie...
nie odszedl...
- 4 0
-
2023-01-05 08:34
W Gdańsku
Jest to samo jeszcze ci powiedzą że to petenci sobie życzą takiego obrotu sprawy
- 16 3
-
2023-01-05 08:34
Niedługo nie będzie nieczego
Umawianie wizyt przykrywa niedobory kadrowe bo nie widać kolejek. Niedługo wszyscy się pozwalniają i nie będzie nawet komu nacisnąć enter za najniższą krajową w Trójmieście .
- 20 7
-
2023-01-05 08:34
1US w Gdańsku to samo
Człowiek chce tylko złożyć 1 formularz i dostać pieczątkę wpływu. To się nie uda. A był pan umówiony?? Ja chcę tylko to złożyć i wyjść. Pani zagłębia się w temat i stwierdza ze umówi mnie do okienka na za 1,5 godziny, bo tego nie przyjmie. Lenie śmierdzące udają że mają dużo pracy, którą sami sobie naganiają.
- 21 9
-
2023-01-05 08:36
W Kartuzach (1)
już nie można normalnie, z ulicy, wejść i załatwić sprawy.
Byłem pod koniec listopada, sala obslugi klienta pusta, niestety musiałem się najpierw umówić, żeby złożyć dokumenty.- 20 1
-
2023-01-05 20:39
Można
ale trzeba być znajomym Piaska albo mieć paszport Polsatu...
- 0 0
-
2023-01-05 08:37
Jaką płaca taka praca (1)
Gdynia płaci najmniej że wszystkich okolicznych urzędów. Jak gros pracowników przejdzie w tym roku na emeryturę to żadne okienko nie będzie czynne bo nie będzie komu pracować.
- 15 13
-
2023-01-05 11:16
I tak nie pracują
- 1 1
-
2023-01-05 08:37
Mam nadzieję że moje dzieci wyjadą z tego kraju na stałe
- 13 6
-
2023-01-05 08:39
Brawo (2)
dla pani Urszuli! Miałam identyczną sytuację w I US w Gdyni, ale nie chciało mi się nigdzie tego opisywać, zgłaszać. Ten skarbowy to państwo w państwie! Zacofana, śmieszna Gdynia! Ciekawe jak potem udowodnić, że się złożyło dokument w terminie.
- 22 2
-
2023-01-05 08:49
(1)
Zdradzę ci tajemnicę. UM Gdynia broni się rękami i nogami przed przyjmowaniem jakichkolwiek wniosków do późniejszego rozpatrzenia bo po prostu nie ma ich kto później rozpatrzyć gdyż jedyne osoby to te co widać a te mają umawiane wizyty i nie ma nikogo innego kto mógłby się tym zająć. Poczta leży z rok nieodpakowana.
- 2 6
-
2023-01-05 12:57
Nie kłam kocie
- 2 0
-
2023-01-05 08:44
Hmm, (1)
naprawdę uważacie, że możliwość zapisania się na konkretną godzinę na wizytę w urzędzie to źle? Lepiej, żeby wszyscy wpadali na raz i trzeba było czekać w kolejce? Czy możliwość zostawienia pisma w skrzynce komuś ubliża, czy ułatwia życie? Po co bić pianę, że przyszło się bez umówienia i nie zostało się załatwionym? Pani jest przedsiębiorcą, więc korzysta z internetu w kontaktach z urzędami, czy to problem sprawdzić zasady działania i się do nich zastosować? A może gdzieś umknęło, że klient urzędu to nie tylko ten, który przyjdzie do okienka, ale również ten który napisze pismo, czy złoży wypełniony wniosek i trzeba go "obrobić" i wysłać odpowiedź. Szanujmy się nawzajem.
- 21 41
-
2023-01-05 09:08
kontakty z US to zbyt powazna sprawa aby powierzac je skrzynce czy "chmurze"
Chodzi o zasade i odpowiedzialnosc, bo ciezar dowodu nadal jest po stronie "petenta".
Bo petentem jest czlowiek spelniajacy obowiazek wobec US. I do momentu zmiany tej relacji takie sytuacje beda mialy miejsce.- 4 2
-
2023-01-05 08:47
Od razu mam przed oczami scenę z filmu "Terminal"
Sprzątacz Gupta: "Do you have an appointment?" :)
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.