- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (36 opinii)
- 2 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (141 opinii)
- 3 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (177 opinii)
- 4 Najstarsza fontanna idzie do remontu (83 opinie)
- 5 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (261 opinii)
- 6 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (145 opinii)
Wałęsa nie obawia się kolejnych dokumentów o TW Bolku
- Nigdy nie byłem żadnym współpracownikiem. IPN mnie opluł na całym świecie - oświadczył Lech Wałęsa na poniedziałkowym spotkaniu. Nie wyklucza złożenia wniosku o ponowną lustrację i sprawy sądowej IPN. Prokuratorzy instytutu rozpoczęli przeszukiwanie domu gen. Wojciecha Jaruzelskiego.
- Chcę, żebyście uwierzyli, że nigdy nie byłem żadnym współpracownikiem, nigdy nie zrobiłem żadnego donosu, ani ustnie, ani pisemnie, nigdy nie brałem pieniędzy. Byłem za odważny, to dlatego dzisiaj nie wierzą mi i podejrzewają - oświadczył Lech Wałęsa.
Wałęsa zniszczył dokumenty, które publikował w internecie?
Przypomniał, że po przegranym w stoczni strajku w 1970 roku, którego - jak twierdzi - był szefem, po dwóch dniach przyjechał do Gdańska autobusem, w którym ktoś go ostrzegł, że będzie aresztowany przez SB, co stało się wieczorem. Gdy po czterech dniach go wypuszczono, ten sam człowiek, który ostrzegał go w autobusie, dał mu bilety na powrót do domu, a na jednym był numer telefonu.
- Po miesiącu kierownik mojego wydziału, Leśniewski, wzywa mnie (...), był tam ten gość, który mnie ostrzegał, przedstawia się, że jest z kontrwywiadu i pytał się, dlaczego nie dzwoniłem. Pogadaliśmy sobie, był bardzo antykomunistyczny, chciał ustalić, czy tutaj nie mącą nami Niemcy czy Żydzi w Gdańsku. Tych rozmów nie było więcej niż pięć - przyznaje Wałęsa.
Na pytanie, czy niszczył dokumenty, gdy był prezydentem RP, stwierdził, że "po co miał niszczyć kopie, gdy oryginały były u służb".
- Nie mogło być żadnych dokumentów przeciwko mnie, bo ja tego nie napisałem. Ja stałem na czele walki w 70 roku, więc jakbym walczył przeciwko sobie, donosił przeciwko mojej walce, jako szef - tłumaczył Wałęsa.
Były prezydent twierdzi, że obecnie nie ma żadnych dokumentów z tamtego okresu, a to co miał, "wypuścił w internecie i następnie zniszczył". Nie chciał też odpowiedzieć na pytanie, skąd miał te dokumenty.
Czy Kiszczak w okresie prezydentury Wałęsy szantażował go teczkami TW Bolka?
Wałęsa wspomniał o trzech przypadkach, które można uznać za próbę wpływania na niego. Jeden, gdy był internowany w stanie wojennym. Wtedy odwiedził go dawny dowódca z wojska z Koszalina, który podkreślał, że należałoby pomóc generałowi Jaruzelskiemu i wziąć pod rozwagę proponowanego wicepremiera i ministra oraz nawoływać ludzi w telewizji, by nie walczyli. Kolejna próba miała nastąpić po spotkaniach z pewnym SB-ekiem. Próbowano na niego naciskać przekazując dokumenty Annie Walentynowicz.
- Ona najpierw zachowała się dzielnie i je wyrzuciła, potem jak już była wolność to ona w nie uwierzyła - zaznaczył Wałęsa.
Z dokumentów trzymanych przez gen. Kiszczaka wynika, że TW Bolek donosił w latach 70. na swoich kolegów ze stoczni takich jak: Henryk Lenarciak, Jan Jasiński, Józef Szyler czy Henryk Jagielski.
Wałęsa jednak tłumaczy, że TW Jagielski był agentem zarejestrowanym wcześniej niż on oraz że sprawdził, czy ktokolwiek był zwolniony z pracy, siedział w więzieniu poprzez donosy TW Bolka.
- Mogę wnieść jeszcze raz o lustrację, bo już wiemy, że dokumenty zostały podrzucone, ale nie wiadomo, jak to się stało. Jak to się wyjaśni, to idę do sądu i podaję IPN, który zrobił te świństwo nie sprawdzając, opluł mnie w całym świecie. Już zgłosiły się osoby, które widziały te teczki i które dokumenty to są [podrobione - red.] - podkreśla Wałęsa.
Na razie nie wie, kiedy będzie to w stanie udowodnić i kiedy sprawę skieruje do sądu.
Obecnie były prezydent raczej nie zastanawia się, po co Kiszczak trzymał te dokumenty w domu, ale dlaczego szef agentów, który wierzył w komunizm, ujawnia swojego agenta. Nie obawia się też ujawniania innych dokumentów w sprawie TW Bolka.
IPN wszedł do domu Jaruzelskiego
W poniedziałek prokuratorzy IPN rozpoczęli przeszukanie w warszawskim domu gen. Wojciecha Jaruzelskiego, gdzie prawdopodobnie szukają jego prywatnego archiwum. W zeszłym roku IPN wszczął śledztwo w sprawie dokumentów potwierdzających współpracę Jaruzelskiego z kontrwywiadem wojskowym. IPN odnalazł nazwisko Jaruzelskiego w dwóch księgach z rejestrami tajnych współpracowników Informacji Wojskowej. Pierwsza to księga ewidencyjna Oddziału VII, druga Ewidencja Centralna z lat 40. i 50. Jest w nich łącznie ok. 30 tys. nazwisk.
Oprócz imienia i nazwiska generała jest tam kategoria "informator", pseudonim "Wolski" oraz dane jego ojca i data urodzenia. Jest też dopisek "Materiały u kierownictwa", co oznacza, że akta dotyczące szczegółów współpracy zostały wyjęte z archiwum i najprawdopodobniej zniszczone. Według historyków IPN ktoś chciał ukryć zapiski dotyczące generała, który najpierw robił błyskawiczną karierę w wojsku, a potem także polityczną w latach 80. Jaruzelski, który zmarł w 2014 roku, za życia odmawiał komentarzy w tej sprawie.
Opinie (566) 4 zablokowane
-
2016-03-01 09:48
kto tym wsystkim steruje i kieruje ? ...
przyca Wałęs to za cienki bolek żeby polski naród traktować jak stado baranów ,dzielić i skłócać !, chociaż ?- swoją drogą zastanawiam się czy inna nacja dała by się tak manipulować i tumanić . Polacy -Rodacy weżmy się w garść , nie pozwólmy sobą manipulować i robić z siebie Idiotów ! . Wszyscy - europa i świat z nas się śmieją Czy naprawdę już w tym 35milionowym Narodzie nie ma kogoś -Autorytetu który zrobił by z tym wszystkim porządek ?
- 15 0
-
2016-03-01 10:21
za srebniki
za srerbniki sprzedałeś-swoich kolegów,plac zTRZEMA KRZYŻAMI ,sztandar SOLIDARNOŚCI a na koniec się rozdrobniłeś.stoczniowiec
- 13 1
-
2016-03-01 10:32
Danka też już zgłupiała nazywając męża kurduplem (3)
- 16 2
-
2016-03-01 10:50
co ci się popie..ło mówiła tak o jaśnie Kaczystanie :)
- 0 12
-
2016-03-01 10:52
danka mówiła kurdupel o swoim mężu bolku zgodnie z IPN ?
danka wie jakiego ma kurdupla pod dachem ?
- 8 0
-
2016-03-01 11:25
Ta kolektura to była w komendzie miejskiej..pójdę dzisiaj może coś wygram!
- 4 0
-
2016-03-01 10:34
Danka i bolek dzisiaj losowanie LOTTO dawajcie numery.
- 23 1
-
2016-03-01 10:47
Bohaterami Polek i Polaków są Żołnierze Wyklęci (2)
oni nie dogadywali się z sbekami, ale z Honorem walczyli z mordercami komunistycznymi ! nie pili wódki przy syto zastawionym stole z sbekami, ale głodowali walcząc z mordercami komunistycznymi !
BOHATEROM CZEŚĆ I CHWAŁA ! ŻOŁNIERZE WYKLĘCI BOHATERAMI POLEK I POLAKÓW !
http://wpolityce.pl/kultura/283493-prezydent-duda-na-premierze-historii-roja-to-wielki-moment-na-drodze-tworzenia-kultury-polskiej-dziekuje-jerzemu-zalewskiemu- 17 2
-
2016-03-01 12:15
żołnierze przeklęci - mordercy Polaków (1)
- 1 11
-
2016-03-01 16:35
sbeki to margines odpad społeczny
- 4 0
-
2016-03-01 10:53
Jakby nie patrzeć choć gadał z komuchami, ale wijny między nami nie było i ustrój został zmieniony na demokrację. Doceńmy to. (3)
I nie kłóćmy się między sobą, choć to walor właśnie demokracji, że każdy ma swoje zdanie i je może oznajmiać.
- 0 12
-
2016-03-01 10:55
wijny = wojny
- 0 0
-
2016-03-01 11:03
Ale kto się dogadywał i z czyjego nadania?
Przecież jak wół da się z dokumentów jakie istnieją wyciągnąć wniosek jeden, rząd komuchów dogadał się z jedną tylko grupą, uzurpującą sobie stan posiadania zezwolenia społecznego do jakichkolwiek rozmów. Zaczęło się to jeszcze w roku 1987, kiedy Kiszczak puszczał oko do KiK-ów, Episkopatu, swoich agentów wpływu jak Geremek, Wałęsa itp.
Po to m.in był pacyfikowany strajk w maju 1988, bo nie było zgody na taką ewentualność, zaś kolejny strajk w sierpniu '88 był już ewidentną zagrywką służb, by wreszcie w końcu ustanowić reglamentowaną "opozycję" która przeprowadzi zmiany wedle instrukcji "głasnosti".
Wystarczy?- 3 1
-
2016-03-01 15:57
kto dogadywał?
- 0 0
-
2016-03-01 11:22
Już na zawsze..
zostanie znienawidzonym typem z agenturalną przeszłością.
- 9 0
-
2016-03-01 12:14
Scena z "Nikosia Dyzmy" w "Polonezie" - widział to kto?
Problem dla kaczych gnid zmontować kolejną teczkę?
IPN - Instytut Podlenia Narodu- 1 13
-
2016-03-01 12:46
Celem tych działań jest obalenie symbolu jakim był Wałęsa i zastąpienie go (1)
nowym np. L. Kaczyńskim. Cała ta "afera" jakie ma znaczenie dla młodego pokolenia?niewielkie. Natomiast PiS chce budować /kształtować nowy obraz rzeczywistości u tych młodych ludzi, tak aby za 30 lat niewielu wspominało Lecha Wałęsę. Wałęsa z kolei popełnia podstawowy błąd: powinien przestać się wypowiadać. Nie wiem dlaczego jego menadżerowie / ludzie od wizerunku nie pomagają mu kształtować komunikatów. Jestem zmęczona tym tematem zastępczym i apeluję do Władzy: zajmijcie się gospodarką a nie polityką historyczną bo z tego chleba nie będzie!!!!!!!!!!
- 3 12
-
2016-03-01 14:03
Apeluj może sie przyzna przez POmyłkę...
- 2 0
-
2016-03-01 12:48
Wałęsa to temat zastępczy!!!
- 0 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.