• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walka Gdańska z plagą braku zatrudnienia

am
27 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Zapobieganie bezrobociu wśród młodzieży, promowanie rynku pracy otwartego dla wszystkich, zwiększanie szans zatrudnienia i wspieranie rozwoju przedsiębiorczości. To niektóre z celów, jakie zawarte zostały w miejskim programie przeciwdziałania bezrobociu oraz aktywizacji lokalnego rynku pracy na lata 2002-2003. Wczoraj gdańscy radni przyjęli pakiet propozycji przygotowany przez władze miasta i Powiatowy Urząd Pracy.

Program opiera się na dwóch priorytetach: zwiększaniu szans zatrudnienia i wspieraniu rozwoju przedsiębiorczości. Głównym zadaniem jest zapobieganie bezrobociu młodzieży, a w tym m.in. umożliwienie osobom do lat 24 udziału w programie "Samodzielność w poszukiwaniu pracy", a osobom powyżej tego przedziału wiekowego uczestnictwa w programie "Start zawodowy", kontynuacja programu "Absolwent". W ramach zapobiegania bezrobociu trwałemu znalazły się targi pracy, zapewnienie bezrobotnym udziału w szkoleniach zapisanych w kontrakcie wojewódzkim, uruchomienie "Sklepu z ofertami pracy krótkoterminowej".
- Sklep był już testowany w dwóch polskich miastach. To doskonały sposób na znalezienie pracy dorywczej, jak mycie okien czy opieka nad dzieckiem - wyjaśnił radny Marek Hola (Ruch Nowej Polski), szef komisji polityki społecznej i rodziny.

Program walki z bezrobociem zakłada też kształcenie młodzieży i dorosłych zgodnie z potrzebami rynku pracy, co zwiększy szanse ich zatrudnienia. Władze miasta zamierzają też promować rynek pracy otwarty dla wszystkich. Na pomoc w procesie adaptacji będą mogli liczyć bezdomni, wsparciem przy szukaniu zajęcia objęte zostaną osoby wychodzące na wolność oraz niepełnosprawni.
- Dla niepełnosprawnych organizowane będą szczegółowe giełdy pracy. Po poprzedniej 100 procent zainteresowanych znalazło pracę - dodał radny Hola.
W celu poprawy jakości obsługi bezrobotnych i pracodawców będą podnoszone kwalifikacje zawodowe kadry PUP. Miasto zamierza wspierać małych i średnich przedsiębiorców.
- Zapewniamy ulgi inwestycyjne, gwarancje kredytowe, szkolenia przedsiębiorców, bezpłatne doradztwo, ułatwienia w pozyskiwaniu lokali - poinformował Jan J. Stoppa, wiceprezydent do spraw gospodarczych Gdańska.

Według radnego lewicy Tadeusza Kowalewskiego wprawdzie lepszy taki program niż żaden, ale ma wątpliwości, czy dzięki temu wzrośnie zatrudnienie.
- Sprawa została potraktowana zbyt teoretycznie. Nie sądzę, aby starczyło nam środków na zrealizowanie wszystkich założeń.

Z Funduszu Pracy na program przeznaczone zostanie 1 mln 200 tys. zł, z budżetu miasta - 170 tys. zł. Reszta pieniędzy pochodzić będzie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, dotacji rządowych i Unii Europejskiej. Inicjatywa zarządu spotkała się z poparciem 37 radnych, podczas gdy 1 był przeciwny, a 3 wstrzymało się od głosu.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (24)

  • Qpa

    koncze w tym roku studia i nie widze zadnych perspektyw. Jedynie znajomosci! Gdzie tanie i latwo dostepne kredyty? Czemu w Polsce nalezy przemierzyc ladnych pare urzedow przez minimum 2 miesiace by zalozyc firme a np w Australii mozna to zalatwic w 2 dni przez internet? Czemu podatki dla firm sa takie wysokie? Rzad nic nie robi zeby cos zmienic, tylko puste haslo i beznadziejne pomysly w stylu zabierzmy prace emerytom - mlodzi znajda zatrudnienie. Przeciez to zupelnie inne stanowiska pracy. Z nokad nadzei... :)

    • 0 0

  • Nie wierzę....

    ... w żadną walkę z bezrobociem. Póki co w firmach wymienia się starych pracowników na młode panienki. Mówi się o absolwentach, a co z tymi po 40tce, mającymi tylko szkołę zawodową? Do końca życia mają być na bezrobotnym, bo "idzie młodość"? Tylko, że w domu jest do wychowania i wykształcenia też takie młode. Jeżeli teraz zwalnia się jego ojca to za co go wykształcić?

    • 0 0

  • do krzyska

    Nie chrzan, ze w Polsce firme zaklada sie 2 miesiace, trwa to ok. 3 tygodni. A jesli chodzi o zakladanie firm przez internet, to nie chcialbym miec do czynienia z taka firma. I tak dosc hochsztaplerow na kazdym kroku

    • 0 0

  • tu nie potrzeba

    żadnego programu WYSTARCZĄ NAPRAWDĘ
    TYLKO MIEJSCA PRACY.DRODZY "PROGRAMIŚCI"

    • 0 0

  • do tomali

    nie chrzanie, to informacja z programu "Biznesinformacje" z Polsatu, i powoływali sie na gazetę "Puls Biznesu". Faktycznie slyszalem, ze spolke osobowa mozna zalozyc w 3 tygodnie, nie mniej 2 miesiace to srednia krajowa dotyczaca wszystkich rodzajow spolek!Np moj kolego zakladal spolke zoo ponad dwa miesiace, bo uprzejma urzedniczka odzucila mu w jednym urzedzie wniosek z takiego oto powodu: w miejscu /nazwa spolki/ podal: x sp.z.o.o a nie jak powinno byc :x spolka z ograniczona odpowiedzialnoscia. Pani nie byla na tyle uprzejma by zwrocic na to uwage na miejscu tylko powiadomila go listownie po kilkunastu dniach i musial wniosek skladac jeszcze raz...Mozliwosc wypelniania wnioskow przez internet wyeliminowala by takie cuda bo komputer automatycznie odrzucal by zle wypelnione wnioski "proszac" o korekte. Co ma wspolnego hochsztaplerstwo z mozliwoscia zakladania spolki w internecie, nie wiem. Czy majac konto w banku internetowym takze jestem oszutem?

    • 0 0

  • Bezrobocie !

    Bezrobocia nie zwalcza sie gadaniem radnych. Na swiecie jest kilka sprawdzonych metod pobudzania aktywnosci gospodarczej aby wchlonac do firm nadwyzki sily roboczej. Pobudzac do dzialania nalezy przedsiebiorstwa a nie bezrobotnych bo sami sobie nic nie zalatwia. Zadna z metod z osobna nic nie da jesli nie wspoldziala z reszta. Z tego co wiem sa to miedzy innymi:
    - inkubatory przedsiebiorczosci dla absolwentow i mlodych biznesmenow,
    - wysokie progi dochodow zwolnionych od opodatkowania,
    - niskooprocentowane kredyty,
    - stypendia fundowane dla studentow i uczniow,
    - specjalne strefy ekonomiczne,
    - polityka sterowanie kursem wlasnej waluty dla stwarzania niekonkurencyjnosci dla towarow zagranicznych,
    - podatek liniowy dla pobudzenia checi bogacenia sie,
    - wiele funduszy celowych kierowanych na rozwoj malych i srednich przedsiebiorstw,
    - wakacje podatkowe dla nowych firm,
    Co obserwuje sie u nas?
    - wakacje podatkowe dla obcego kapitalu,
    - lichwiarskie stopy kredytow inwestycyjnych, biurokracja w ich udzielaniu oraz zbyt wielkie zadania bankow co do ich zabezpieczen,
    - zabojczy kurs zlotego dobijajacy eksport naszych produktow,
    - zbyt wysokie obciazenia VAT, podatkowe, ZUS, itp,
    - przerost administracji urzedniczej i ich kominowe wynagrodzenia,
    - wspieranie od lat HANDLU i IMPORTU zamiast PRODUKCJI i EXPORTU,
    - ZAGMATWANIE, ZAWILOSC I NIESPOJNOSC PRZEPISOW PRAWA GOSPODARCZEGO I FISKALNEGO,
    Nie bede mnozyl tych utrudnien bo nie o to chodzi.
    BOGATE KRAJE TO KRAJE PRODUKUJACE I EXPORTUJACE takie jak: USA, Niemcy, Japonia,itp.
    Kraje zyjace z importu i sprzedazy swoich surowcow takie jak Ameryka Srodkowa, Afryka, itp. sa w wiekszosci bardzo biedne i bezrobocie jest tam bardzo wysokie.
    Nasz kraj musi powrocic do produkcji aby zagospodarowac nadwyzke sily roboczej. Inaczej czesc z nas bedzie zmuszona byc jedynie "ekspedientami" w obcym sklepie a reszta "wiecznymi" bezrobotnymi.

    • 0 0

  • zgadzam sie

    z Bohomazem w 200%
    jak bedziesz kandydatem na ministra finansow, lub gospodarki bede trzymal kciuki :)

    • 0 0

  • do krzyska!

    chodzi o to, ze w jaki sposob zweryfikujesz prawdziwosc danych zakladajac spolke poprzez internet? Normalnie skladasz wzory podpisow (sp. osob), a w przypadku spolek kapitalowych (z o.o. i s.a.) umowa albo statut spolki musi byc sporzadzony w formir aktu notarialnego. Nie wyobrazam sobie jak mozna byloby to zrobic przez Internet.

    • 0 0

  • Bezrobocie jest w głowie

    Szanowni Państwo, tracicie czas zajmujac się "walką z bezrobociem" - zostawcie to profesjonalistom robiacym na tej walce niezłą kasę.
    Wygłaszanie (w częsci nawet słusznych) pogladów na temat tego co inni mają zrobić jest bez sensu, bo ci "inni" (rząd, firmy itd.) kierują się swoimi interesami czy tego chcemy czy nie.
    Jedynym celem istnienia firmy jest jej rozwój i przyjmowanie ludzi do pracy musi byc temu podporzadkowane. Wiele firm poszukuje pracowników, ale najczęsciej o wysokich kwalifikacjach, czyli takich, którzy mają zajęcie, dwie propozycje w zapasie i kłopot ze znalezieniem czasu na urlop.
    "Zachęcanie" firm do zatrudniania może skończyć sie przeniesieniem problemu bezrobotnych ludzi na bezrobotne firmy, wegetujace na funduszach walki z bezrobociem.
    Bezrobotnym jest każdy, kto wiąże jakiekolwiek nadzieje z instytucjonalnymi programami walki z bezrobociem. Nawet jesli znalazł pracę, to jest potencjalnym bezrobotnym.
    Do firmy trzeba się zgłaszać nie z zapytaniem o pracę, a z propozycją atrakcyjną z punktu widzenia jej rozwoju.
    Jasne, że jesli ma się naprawdę dobrą propozycję to najlepiej ją złożyć samemu sobie.
    Nie jest ważne czy firmę zakłada sie 5 dni czy 5 miesiecy - to zabawa dla twardzieli. Tak jak życie. Istniało (uwierzcie 45-latkowi) także przed internetem.
    Jesli ktos biadoli, że skończył studia i nie widzi perspektyw, to niepotrzebnie zawracał sobie i innym głowę tymi studiami.
    Przypominam, że ukończenie studiów nadaje automatycznie status inteligenta ze wszystkimi tego konsekwencjami - m.in. niezależnego i odpowiedzialnego myslenia oraz twórczej, samodzielnej pracy.
    Jednak niezależnie od wykształcenia każdy może podjąć decyzję: czy zostać petentem firm, biur pracy lub rządowych programów walki z...
    lub wolnym człowiekiem realizujacym własne zamierzenia.
    Bezrobocie to zabobon minionej ery industrialnej.

    • 0 0

  • zobaczymy

    Sadze ze tylko mamią nas bezrobotnych objetnicami..tak naprawdę to nic dla nas nasi 'kochani' włodarze na czele z ps.prezydentem Adamowiczem nie robią..
    punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i z regóły mają nas gdzies,a niby ta wielka Solidarność wiązała sie z solidarnością ludzką..
    Dzis Gdansk jest nierozwijającym sie bagnem, w którym przez lata rządzący tylko się bawili..cała świta marnotrawi pieniądze podatników latając na imprezki (najczesciej do tak zwanych miast bliźniaczych zagranicą), ale my jako społeczeństwo dla nich sie nie liczymy..teraz zbliżają się wybory samorządowe i każdy stara się omamić nas objetnicami pracy..co by zrobił Adamowicz jakby nie miał nic do włożenia do gara..zycze mu w najbliższym okresie znalezienia się w mojej sytuacji..
    pomysły pomysłami,a jaki bedzie efekt działań?
    czy zostaną jakieś podjęte?
    wszystko to jedna wielka ściema..ten radny z lewicy ma racje..

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane