• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wciąż nie ma zarzutów w sprawie Obsession. Klub nadal działa

piw
10 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kierownicy i pracownicy klubów go-go zatrzymani
Policja weszła do klubu Obsession w nocy z 30 czerwca na 1 lipca. Policja weszła do klubu Obsession w nocy z 30 czerwca na 1 lipca.

Dziesięć dni po spektakularnej akcji policji, która zatrzymała 22 pracownice klubu Obsession, znajdującego się przy Długim Targu w Gdańsku, lokal działa w najlepsze, a żadna z zatrzymanych osób nie usłyszała zarzutów. Prokuratura tłumaczy, że musi czekać na ekspertyzy, które pojawią się najwcześniej za miesiąc.



Sądzisz, że uda się pociągnąć do odpowiedzialności jakichś pracowników klubu?

O sprawie pisaliśmy 1 lipca - wtedy to policja weszła w nocy do Obsession. W akcji udział brało blisko 80 policjantów, a zatrzymano podczas niej 22 osoby - pracownice oraz menadżerkę klubu.

Wszystko w związku z podejrzeniami dotyczącymi dodawania do drinków substancji psychoaktywnych, które miały oszałamiać klientów i sprawiać, że byli bardziej skorzy do płacenia ogromnych rachunków.

Choć policja od razu poinformowała, że przeprowadzone na miejscu testy potwierdziły, że w drinkach znajdowały się substancje psychoaktywne, to po przesłuchaniu zwolniono wszystkie zatrzymane kobiety i nie postawiono im żadnych zarzutów.

Sytuacja nie zmieniła się zresztą do dziś. Klub tymczasem ponownie działa.

Prokuratura: trwają badania

Podczas zatrzymania zabezpieczono szereg próbek - chodzi zarówno o próbki biologiczne, pobrane od klientów klubu, jak i próbki fizyko-chemiczne pobrane z drinków. Zabezpieczono również substancję, która mogła być dodawana do drinków. Pierwsze testy potwierdziły w przypadku każdego z rodzajów próbek obecność substancji psychoaktywnych, wciąż nie wiadomo jednak, jakie to były substancje.

Krótko mówiąc, prokuratura, aby postawić komukolwiek zarzuty, musi ustalić, że obecna w drinkach substancja była zakazana i że była to dokładnie ta sama substancja, którą mieli we krwi klienci (a nie inna, którą zażyli np. we własnym zakresie, z własnej woli).

- Ostatecznych wyników badań fizyko-chemicznych spodziewamy się do 15 sierpnia. Liczymy też na to, że w podobnym czasie uzyskamy wyniki ekspertyz biologicznych. Dopiero wówczas będziemy wiedzieć, czy istnieją podstawy do postawienia komuś zarzutów. Niemniej czynności w tej sprawie cały czas trwają - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Obsession to dawne Cocomo

Klub Obsession jeszcze do września 2015 roku funkcjonował pod marką Cocomo. Sieć obecna była w całej Polsce. Zarządzała nimi krakowska spółka Event. Kiedy część samorządów, chcąc walczyć z psującymi im opinię klubami pozwała Event... kluby zmieniły nazwy, a lokalami zaczęła zarządzać inna spółka - KR3 z Hrubieszowa.

Niezależnie od zawirowań dotyczących nazw klubów, ich klienci - głównie turyści - skarżyli się wielokrotnie na wysokie rachunki, jakie przyszło im płacić za alkohol. Część z nich twierdziła też, że prawdopodobnie dodano im czegoś do drinków, przez co byli na tyle oszołomieni, że decydowali się na zakup horrendalnie drogich drinków. Kwoty, które tracili w  lokalach po kilkugodzinnym pobycie zazwyczaj sięgały od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych.
piw

Opinie (162) ponad 10 zablokowanych

  • Grupa przestepcza do 8 lat

    Jest przestepstwo srodki odurzajace wyludzenia klintow jest tez hierarchia menager kietownik. Do 8 lat zakmniete to powinno byc od razu

    • 8 0

  • K a s to pajace

    babcie z pietruszka albo kobiete ze nie dala paragonu za ksero robia afere kary konfiskaty a prostytutki ktore zarabiaja po 10-15 tys bez podatku to puszczaja bez szmeru w salonikach masazu erotycznego stawki 150 zl bez podatku i kasy to jest ok.

    • 4 1

  • Kasa poszła pod stołem pewnie...

    Jeszcze sie okaże ze prochy w drinkach to był vibovit...

    • 6 0

  • Wszystko wymaga czasu, nie da się zrobić na łapu capu. To normalne.

    • 0 2

  • Tylko w polsce takie rzeczy

    Ciezko samemu myslec.Tutaj na pewno grozili klientom, ze jak nie kupia drozszego drinka to ich pobija. Ludzie, zlitujcie sie. Jak ktos jest frajerem to niech go ogola jak sie da, moze sie nauczy zycia. Nikt normalny nie chodzi do takich miejsc, a wy ta patologie jeszcze chronicie, bo zly klub dosypal im jakies substancje, prosze zlitujcie sie.

    • 0 1

  • budyni obudz sie

    wazne,ze budyn jest z siebie zadowolony-reszta walkow w miescie to pikus,,,,

    • 2 0

  • Bardak

    Jak ludzie chca sie bawic to prosze bardzo, ale takie dzielnice lub ulice rozrywkowe (czerwone latarnie) sa gdzies na uboczu, albo za miastem. Jak prezydent Adamowicz moze pozwalac zeby takie sekscesy dzialy sie w reprezentacyjnej, turystycznej i historycznej czesci miasta Gdanska?
    Sopot sie nie poddaje i walczy z ta zaraza, oby z powodzeniem. Wstydz sie Budyn!

    • 1 1

  • Buba

    Wreszcie na facetów trafiło. Zawsze to kobiety poszkodowane. Tracą kasę z powodu bezmózgowia.

    • 0 0

  • Skandal.

    Jakich "możnych" protektorów musi mieć właściciel Cocomo skoro pomimo tak złej opinii i reputacji, licznych skarg oszukanych klientów nadal działa. A dziewczyna która niedawno została tam zatrudniona mogła zostać zamordowana przez koleżanki, które sąd wypuścił na wolność, aby już nie mogła ich sypnąć. Jako nowa mogła być poza tym mafijnym, skorumpowanym układem. Aby szybko zamknąć sprawę, najlepiej jest posądzić ją o samobójstwo. W jakim kraju my żyjemy?

    • 2 1

  • W królestwie Budynia Kontowego

    Taka sprawa moze sie tylko rozmyć

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane