• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wciąż problemy z parkowaniem w Oliwie

Beata
30 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Przy Olivia Business Centre kierowcy parkują gdzie popadnie, tłumacząc się brakiem miejsc na parkingu. Przy Olivia Business Centre kierowcy parkują gdzie popadnie, tłumacząc się brakiem miejsc na parkingu.

Nasza czytelniczka skarży się na nieustający problem z parkowaniem samochodów przy Olivia Business Centre. zobacz na mapie Gdańska Uważa, że władze miasta i zarządca obiektu powinni wspólnie wypracować rozwiązania, zamiast udawać, że wszystko jest w porządku. I przekonuje, że z Zaspy czy Moreny do Oliwy najlepiej dojechać... samochodem.



Czy do biurowców w Oliwie najłatwiej dojechać samochodem?

Mam wątpliwą "przyjemność" pracować w jednym z biurowców Olivia Business Center, więc wiem z autopsji jak wygląda kwestia dojazdów i parkowania. Biurowce te ostatnio ściągnęły do siebie i dalej ściągają większość liczących się firm z Gdańska, zwłaszcza z sektora IT. Do pracy tutaj przyjeżdża codziennie mnóstwo osób - również spoza Trójmiasta, a nawet spoza województwa.

Dlaczego radni nie zrobili parkingów, a strefę płatnego parkowania?

Wiele osób dojeżdża samochodami, bo z wielu miejsc dojazd komunikacją jest kompletnie nieopłacalny. I "nagle" okazuje się, że jest problem, bo w związku z brakiem miejsc parkingowych, kierowcy parkują gdzie popadnie, zastawiając chodniki, trawniki itp. W związku z tym radni dzielnicy postanowili zrobić strefę płatnego parkowania, żeby "rozwiązać" problem.

Natomiast nasuwa się tutaj pytanie: gdzie ci radni byli, kiedy wydawano zgodę na budowę tych molochów? W samym OBC w tej chwili pracuje jakieś pięć tys. osób, a powstaje jeszcze kolejny budynek, co daje kolejny tysiąc. Przy czym liczba miejsc parkingowych w stosunku do pracowników to jakieś 20 procent. Mało tego, miejsca oczywiście są płatne, a ceny to czyste złodziejstwo. Jest mały parking, gdzie opłata wynosi 160 zł za miesiąc, co jeszcze byłoby do przełknięcia, ale liczba miejsc tam jest symboliczna i już dawno jest zapełniony.

Miejsca parkingowe są za drogie

Kolejne miejsca to już opłata rzędu ponad 300 zł za to, że auto stoi "pod chmurką" lub ok. 400 zł za miejsce podziemne. Do tego zarządca wcale nie chce sprzedawać miejsc naziemnych dla pracowników, bo poustawiano kasy parkingowe dla przyjezdnych ze stawkami rzędu 3-5 zł za godzinę parkowania. Dla porównania koszt miejsca podziemnego w GPNT na Morenie to jakieś 160 zł, a w parku w Gdyni jeszcze mniej (tak przynajmniej było rok temu).

Tak więc 300 zł za miejsce parkingowe dla pracowników, gdzie firma i tak płaci duże pieniądze za wynajem, to czyste złodziejstwo. Stąd pracownicy parkują poza OBC, gdzie popadnie, bo ogólnodostępnych parkingów brak, a zarządca OBC ma czyste ręce, bo przecież parking jest. Do tego po drugiej stronie powstają kolejne biurowce Alchemii, gdzie sytuacja zapewne wygląda podobnie.

Czytaj też: Rośnie problem z parkingami w Oliwie

Gdzie wobec tego mieli głowy ci, którzy tworzyli plany zagospodarowania przestrzennego i wydawali zgodę na budowę takich molochów bez odpowiedniej liczby miejsc parkingowych? Czy tak trudno było przewidzieć, że wybudowanie dwóch kompleksów biurowców dla takiej liczby pracowników będzie wiązało się ze zwiększoną liczbą samochodów, które przecież gdzieś muszą zaparkować? A to przecież nie jedyne firmy w okolicy. Ktoś bezmyślnie wydał pozwolenie na budowę bez zapewnienia odpowiedniej infrastruktury, a teraz zamiata problem pod dywan, tworząc strefy płatnego parkowania, które w żaden sposób nie rozwiążą problemu, a jedynie przesuną go kilka ulic dalej.

Komunikacja jedzie za wolno

Oczywiście zaraz odezwą się zwolennicy komunikacji miejskiej, bo teoretycznie lokalizacja jest super skomunikowana - jest tramwaj, SKM, autobusy, a "niedaleko" również PKM. Natomiast jak to wygląda w praktyce?

Jeśli ktoś rzeczywiście ma kilka przystanków tramwajem lub SKM do pracy, albo mieszka w pobliżu, to super. Jednak z wielu dzielnic dojazd jest problematyczny. I nie mówię tu wcale o dzielnicach przy obwodnicy, typu Kowale, Szadółki, Osowa itp. Dojazd z wielu mniej odległych dzielnic, choćby z pobliskiej Zaspy, zajmuje jakieś 40 minut, bo nie ma bezpośredniego połączenia, a to przecież jakieś 4 km. Z Moreny samochodem można dojechać w 20 minut, a tramwaj jedzie 45, bo trzeba przejechać przez Gdańsk Główny. Niewiele lepiej jest z Chełmu, czy wielu innych dzielnic, nie mówiąc już o Kokoszkach, Kiełpinku itp. I komunikacja ma być alternatywą dla samochodu? Wolne żarty.

W dojazdach liczy się czas

W godzinę da się dojechać samochodem z miejscowości odległych o jakieś 30-40 km, a przejechanie komunikacją, z Moreny czy Zaspy to 40 minut. Do tego co chwilę jakaś awaria, coś wypada itp., itd. To jakiś kiepski żart. I jak niby miasto chce przekonać ludzi do przesiadki na komunikację? Wielokrotnie to rozważałam, ale, niestety, dopóki komunikacja jeździ jak jeździ, to samochód wygrywa bezdyskusyjnie. Może i jest drożej, ale liczy się też czas. Nikt nie ma zamiaru tracić pół dnia na komunikację.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że rosnąca liczba samochodów to jest pewien problem, jak również, że obecna sytuacja jest uciążliwa dla mieszkańców dzielnicy i wcale nie czuję się z tym komfortowo, ale samochody to ogromne ułatwienie i oszczędność czasu, dlatego nie da się ich już wyeliminować z naszego życia i codziennego funkcjonowania.

Czytaj też: Tak będą wyglądały nowe strefy płatnego parkowania w Gdańsku

Jedyne, co można robić, to ograniczać ich negatywny wpływ poprzez usprawnianie ruchu i tworzenie takich rozwiązań, aby wpływ samochodów był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców. Tymczasem to, co robi miasto obecnie, to potęgowanie zakazów, nakazów, które przyczynia się tylko do większego zapchania miasta.

Może władze miasta spróbują rozwiązać problem, czyli wymusić na zarządcach OBC wypracowanie jakiegoś rozwiązania, zamiast zamiatać go pod dywan i udawać, że wszystko jest w porządku?
Beata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (556) 1 zablokowana

  • z komunikacji miejskiej trzeba jakoś dojść (1)

    tymczasem szlaki piesze wzdłuż Grunwaldzkiej (na wysokości Alchemii i Castoramy) nie pozwalają nawet na wyminięcie się osobom z wózkiem dziecięcym! podczas gdy samochody mają przynajmniej 3 pasy ruchu w każdą stronę

    • 5 1

    • Może schudnij to się zmieścisz.

      • 2 1

  • A gdzie rada dzielnicy była jak przedstawiali plany budowy kompleksu biurowców w Oliwie? (1)

    Sorry, ale pretensje do łysego. Wybudowali Wam w Oliwie 6-czy 7 biurowców - ale nikt nie pomyślał że zamiast 7 biurowca powinien powstać tam wielopoziomowy parking samochodowy na 8.000 samochdoów (tak się robi w w wielu miastach europy) W każdym biurowcu pracuje ile? 1000-2000 osób. Niech połowa z nich przyjedzie samochodem to kalkulacja jest w miarę prosta. Trzeba było protestować w momencie kiedy był na to czas, pisać skargi że inwestycja bez planowanych miejsc parkingowych i gdzie te samochody będą miały parkować, jak miasto zamierza rozładować w godzinach szczytu tą masę ludzi która będzie tam pracować + studiować bo zaraz obok jest jeszcze UG. Teraz to musztarda po obiedzie. Póki nie powstanie parking z prawdziwego zdarzenia to sytuacja nigdy się tam nie poprawi, będzie tylko gorzej.

    • 7 4

    • I jeszcze wybudować autostradę, aby pracownicy zbyt długo nie wjeżdżali i nie wyjeżdżali z tego parkingu.

      Zakładając iż pracownicy zaczynają pracę od 6 do 9 tj 3 godziny, co daje 8000/180=44 samochody wjeżdżające ciągiem na minutę

      • 6 0

  • a sm czy policja tego nie widzi?

    • 2 0

  • artykuł trochę bez sensu

    bo to chyba kierowcy z bimetu wylądowali na trawniku. wystarczy 986 i odholują za niszczenie pasa zieleni.

    poza tym po co się spinać i lamentować. miasto ma układ specyficzny i nic się nie zrobi.
    to nie okrąg tylko dwa paski przedzielone lasami.
    komunikacja szynowa jeździ i na nią należy postawić.

    a przyjezdni? no cóż, jak ich stać na takie odległości to niech jeżdża. choć może z drugiej strony jeśli gdzieś tutaj wynajmują mieszkanie to zrozumieją że jednak transport publiczny, który nie stoi w korasie jest w miare wygodny.

    • 4 0

  • 40 minut (1)

    to jadę z Redłowa do OBC... rowerem. Z Zaspy 10 minut. Polecam Pani Beacie przemyślenie swoich nawyków transportowych.

    • 9 1

    • To długo 50 minut to ją jade z Cisowej

      • 0 1

  • Tramwaj wzdłuż Bażyńskiego i Kołobrzeskiej i po problemie ! (2)

    Tramwaj wzdłuż Bażyńskiego i Kołobrzeskiej i po problemie. Ale nie... to za dużo myślenia kosztuje...

    • 5 0

    • (1)

      I jeszcze pomiędzy budynkami OBC, a i tak wielu by napisało iż komunikacja miejska jest tragiczna i musza samochodem.

      • 3 1

      • dodałbym , że w budynku też, to może paru by się przesiadło.

        • 1 0

  • Samochód kupiła (4)

    ale parking to ma jej społeczeństwo sprawić :) :)
    Ot myślenie osoby, która od niedawna w mieście mieszka i myśli ma zaczadzone spalinami.

    • 13 3

    • (3)

      Tak się składa, że 70% ceny paliwa to podatki, więc jakie społeczeństwo? Do tego VAT za naprawy, części, kasa z mandatów itp. Budowanie parkingów jest be, ale utrzymywanie cudzych dzieci przez podatników już jest ok? Poza tym zauważ, że do komunikacji też sporo się dopłaca, bo przychody ze sprzedaży biletów nie pokrywają nawet 50% kosztów...
      A jak miasto chce, żeby ludzie jeździli komunikacją, to niech faktycznie stanowi ona dobrą alternatywę.

      Jeśli dopną swego i ludzie przestaną jeździć samochodami, a do tego jeszcze pić i palić, to ten kraj nie "pociągnie" dłużej niż pół roku, potem zbankrutuje. Przy czym pół roku to bardzo optymistyczny scenariusz...

      • 3 5

      • tyle ze te podatki z paliwa nie ida na lokalne drogi

        tylko na drogi krajowe i autostrady a i tak pokrywaja ledwoe 1/3 kosztow. Dla miasta budowa wciaz nowych drog, na rozlewajace sie przedmiescia, to koszt, bardzo duzy, ktory mozna przeznaczyc na inne cele.

        Kiepski to kraj, ktory utrzymuje sie z podatkow na wode i paliwo

        • 2 0

      • Podsumowujac (1)

        dlatego należy inwestować w infrastrukturę rowerową której koszt budowy i utrzymania jest symboliczny.

        • 2 0

        • Oj, przestańcie już narzucać wszystkim te rowery, bo niedobrze się robi. Rowery to dla większości rozwiązanie co najwyżej na ciepłe miesiące. Do tego rano wychodzisz jest pięknie i słonecznie, a po 16-tej ulewa i burza z piorunami przez kilka godzin. I co pojedziesz rowerem, czy będziesz czekał godzinę albo i lepiej aż przestanie lać? Nie mówiąc już o zimie. Do tego spróbuj rowerem odwieźć dwójkę dzieci do przedszkola, przewieźć spore zakupy itp.

          • 0 0

  • w pracy autem

    jeżeli to centrum biurowe, to oznacza ,że ludzie jadą tam załatwić to i tamto. Jak się jeździ po mieście i załatwia sprawy czasem w różnych końcach trójmiasta to czym jak nie samochodem. Przy takich miejscach powinny być bezpłatne miejsca parkingowe w ogromnych ilościach do postoju godzinnego, no chyba że przy energii to do 2h. I te koszty powinni ponosić umiejscowieni tam usługodawcy.
    Dla pracowników powinny być abonamenty w racjonalnych cenach. Np 300 zł dla osób które mają racjonalną możliwość dojazdu komunikacją, co by zachęć ich do tej formy i 170 zł dla osób z dalszych dzielnic ,co by chciały tam pracować i dzieci w przedszkolu mogły po drodze zostawić.

    • 3 2

  • "Genialne" jest to winienie miasta czy właściciela obiektów o brak miejsc parkingowych.

    Owszem, gdyby konkretna firma miała administracyjny nakaz wynajęcia biur w OBC, to można by dyskutować. Ale to konkretne firmy wynajmując tutaj biura doskonale wiedzą jaki jest problem z parowaniem, znają stawki parkingów na terenie OBC.

    Więc to ich wina, że będziecie musieli bulić, jeżeli uważacie, iż inaczej nie możecie dojechać do pracy.
    Skoro tak boli ten parking za 400 zł, a bez samochodu żyć się nie da, to może warto zmienić pracę?

    • 5 3

  • Zero tolerancji!

    To jest europejskie miasto a nie zapadła wieś i czas to wreszcie kierowcom uświadomić. Więcej lawet i zero tolerancji!

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane