• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiadukt na al. Hallera: podniosą trakcję, by nie była zrywana

Szymon Zięba
23 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Kierowcy zbyt dużych pojazdów próbują przecisnąć się pod wiaduktem. To prowadzi do zerwania trakcji. Film archiwalny.

Trakcja przy al. HalleraMapka ma zostać podniesiona w rejonie wiaduktu o około 5 cm, a przeprowadzone prace modernizacyjne pozwolą na ruch tramwajowy w relacji Hallera-Kliniczna nawet w przypadku zerwania sieci trakcyjnej pod wiaduktem. Miejscy urzędnicy ogłosili właśnie przetarg na przebudowę jej konstrukcji. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace zostaną zakończone jeszcze w tym roku.



Czy stosujesz się do ograniczeń i nakazów na drogach?

Aby móc bezpiecznie przejechać pod wiaduktem na al. Hallera, pojazd nie może być wyższy niż 3,4 metra. Kierowców informują o tym umieszczone na wiadukcie znaki:
  • w osi zamontowany jest znak "zakaz wjazdu pojazdów o wysokości 3,4 m",
  • natomiast na prawym pasie ruchu zamontowany jest znak "zakaz wjazdu pojazdów o wysokości 2,6 m".

Mimo to nadal nie brakuje kierowców, którzy ignorują oznakowanie, licząc na to, że uda im się zmieścić w ciasnej "bramie" wiaduktu. Zwykle jednak kończy się to utknięciem pojazdu, a w skrajnych sytuacjach - zerwaniem trakcji. Tylko w ubiegłym roku do takiej "awarii" doszło trzykrotnie, wskutek czego zablokowany został ruch tramwajowy i samochodowy na wiele godzin.

To jednak nie wszystko. Miejscy urzędnicy informują, że zainstalowana w tym roku tablica radarowa na al. Hallera na wysokości Opery Bałtyckiej rejestruje, ile pojazdów przekraczających swoją wielkością dopuszczalny rozmiar próbuje przejechać pod wiaduktem. Z analizy danych wynikało, że w ostatnich miesiącach zbyt dużych było tam średnio aż 10 dziennie.
Komunikaty wyświetlane na znaku zmiennej treści na al. Hallera.
 Komunikaty wyświetlane na znaku zmiennej treści na al. Hallera.

Trakcja "w górę" o pięć centymetrów



Rozwiązaniem problemu może być przebudowa trakcji na Hallera, którą już wcześniej zapowiadali przedstawiciele Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. W ubiegłym roku sporządzona została dokumentacja techniczna przebudowy sieci trakcyjnej w rejonie wiaduktu. Teraz ogłoszono przetarg na wykonanie tej inwestycji.

- Zadanie będzie polegało na podniesieniu trakcji w rejonie wiaduktu o około 5 cm, wymianie całej konstrukcji sieci (przewód jezdny, poprzeczki, izolatory itp.) oraz zamontowaniu izolatorów sekcyjnych sieci trakcyjnej, które mają pozwolić na ruch tramwajowy w relacji Hallera - Kliniczna w przypadku zerwania sieci trakcyjnej pod wiaduktem Hallera - mówi Magdalena Kiljan z GZDiZ.
  • Zerwanie trakcji nierzadko oznacza paraliż części miasta. Stoją wówczas samochody i tramwaje.
  • Zerwanie trakcji nierzadko oznacza paraliż części miasta. Stoją wówczas samochody i tramwaje.
Zgodnie z planem przebudowany zostanie odcinek sieci trakcyjnej al. Hallera od ul. TrubadurówMapka do skrzyżowania ul. WyspiańskiegoMapka i ul. KlinicznejMapka. Prace - co do zasady - mają być prowadzone nocą, w godzinach od 0:00 do 4:00 przy zachowaniu normalnego ruchu tramwajowego.

- Jednakże na wniosek wykonawcy mogą być również prowadzone w innych terminach po wcześniejszym uzgodnieniu z organizatorem publicznego transportu zbiorowego, tj. Zarządem Transportu Miejskiego w Gdańsku (np. w dni wolne od pracy: sobota-niedziela). Nie przewiduje się całkowitego zamknięcia remontowanego odcinka - zastrzega Magdalena Kiljan.
Zgodnie z planem urzędników trakcja ma zostać przebudowana do końca 2020 roku.

Zbyt duży pojazd nie ma szans, by zmieścić się pod wiaduktem. Nagranie archiwalne.

Miejsca

Opinie (218) ponad 10 zablokowanych

  • Koszty!!! (2)

    Ciekawe ile kasy już miasto wydało na naprawy owej trakcji. Zamknąć przejazd na miesiąc i puścić niżej drogę. Tak się robi w cywilizowanym kraju!!! Zrobić raz a dobrze. 5cm to chyba jakiś żart!!!

    • 6 3

    • Pisze się

      liczby przypadków, nie ilości :p

      • 0 0

    • w cywilizowanym kraju przestrzega sie przepisów

      • 2 0

  • Przed kilku laty

    na Hallera proponowalem ustawienie dużej tablicy, że uszkodzenie wiaduktu kosztuje kierowcę 25000. Kto przegapi taką informację (tak jak znak) to musi płacić. Był uprzedzony. Placimy za przejazdy autostradą to możemy płacić podczas uszkadzania wiaduktu

    • 5 0

  • Ale to nie 5cm tu brakuje

    To nic nie da - znak jest zakazujcy wjazdu 3.40m, czyli trakcja zgodnie z przepisami obecnie jest pewnie około 3.90m nad ziemią (normy wymagają minimum półmetra odstępu).

    Ciężarówki mają typowo 4.00-4.15m (w zależności od ładunku), więc podniesienie trakcji o 5cm pomoże w bardzo niewielkiej ilości przypadków.

    Jeśli chcemy wiadukt ten udrożnić dla ciężarówek to potrzebne byłoby po prostu podniesienie go (w praktyce do realizacji przez obniżenie jezdni pod nim).
    A to musiałoby być obniżenie o około metr, czyli nierealne.

    Po podniesieniu trakcji o 5cm nawet nie będzie można zmienić znaku drogowego przed wjazdem, bo jak dziś zakazuje wjazdu o wysokości 3.4m, to 5cm nawet nie wystarczy żeby zmienić go na 3.5m

    Moim zdaniem przed wiaduktem należy ustawić szlabany, które automatycznie się opuszczą wykrywając że próbuje pod wiaduktem przejechać pojazd o wysokości przekraczającej dozwolone 3.4m (powiedzmy 3.8m - żeby nie zapalało się śmieciarce i autobusom MZK), bo znaki zakazu wysokości to coś co jak widać kierowcy ciężarówek ignorują i nie ma sposobu żeby to zmienić.

    Zastosowanie barier wysokościowych nie wchodzi w grę, bo jeżdżą tam też tramwaje których pantograf jedzie po przewodzie i nie może tam być żadnej bariery.

    • 1 0

  • Świetny pomysł! (1)

    Te 5 cm bardzo dużo zmieni, a zwłaszcza w czyichś kieszeniach. Jestem ciekaw kto zgarnie kase za ten wałek, bo moim zdaniem tylko o to chodzi

    • 7 1

    • czas na zmiane piasku na gdanskiej plazy !!!

      pomozmy urzednikom wydac nasza kase...?
      inne propozycje:

      • 2 0

  • Co za chory pomysł.

    Kto pracuje w tym urzędzie?!

    • 6 0

  • To i tak nic nie pomoże.

    Znudziło im się naprawianie.

    • 2 1

  • I znów jakiś dziennikarzyna się nie popisał (1)

    Podniesienie o 5 cm niewiele zmieni i wszyscy dobrze o tym wiedzą. To jest jakiś dodatek. Kluczem jest to, że inaczej będzie skonstruowany system zasilania tego odcinka. Czyli ewentualne zerwanie trakcji w rejonie pod wiaduktem nie spowoduje, że tramwaje staną (o ile tylko będzie przejezdność fizycznie, znaczy ciężarówka nie zablokuje przejazdu). I to jest esencja tych zmian. A nie te 5 cm, które jest symbolicznym dodatkiem, o którym można by nawet nie wspominać. Ja to przynajmniej tak rozumiem. Natomiast Pani Magdalena jest rzecznikiem prasowym, jak zgaduje pewnie po jakiś studiach humanistycznych, więc jak sobie dziennikarz wybiera takiego rozmówcę, to powinien brać poprawkę i skoro jest specem od tematu, którym się zajmuje, przenieść akcenty na to, co ważne. A jak się nie zna na temacie, to niech się lepiej nim nie zajmuje. Poziom dziennikarstwa na tym portalu obniża się niesamowicie. To już nie jest poziom małej gazety, a raczej jakiejś gazetki szkolnej.

    • 9 0

    • jeszcze lepsi są "eksperci" w komentarzach

      są "eksperci" którzy chcą podnosić wiadukt, są "eksperci" od obniżania jezdni nawet o 1m, a nawet tacy którzy chcą zawieszać metalowe szyny lub budować jakieś konstrukcje w które uderzy za wysoki pojazd

      • 0 0

  • Temat zastępczy.

    I forsa w błoto.
    Problemem na Hallera to jest zamknięta Piramowicza Panie Wawrzonek.

    • 5 1

  • mocna belka (2)

    przed wiaduktem i wystarczy. ciezarowka zatrzyma sie na niej, a koszt dla miasta niewielki

    • 4 2

    • wjeżdżając pod wiadukt od Klinicznej mam do dyspozycji dwa pasy (ten lewy na torowisku)

      na lewym pasie (tym na torowisku), ta mocna belka to miałaby być pod trakcją ?
      co to za bzdury, nic z tego nie rozumiem, możesz nam bardziej szczegółowo przedstawić swój genialny projekt ?

      • 1 0

    • a ta belka to ma być nad, czy pod trakcją tramwajową?

      • 0 0

  • Genialne!! (2)

    Zamiast na wjeździe postawić bramownice która zaora kabine / kontener to podniosą trakcje.
    Ot p o l a c z k o w a myśl techniczna.

    • 3 2

    • i sprzątanie po tym zajmie więcej czasu niż naprawa trakcji, a nie jest wykluczone, że uszkodzeniu ulegną inne pojazdy będące w pobliżu

      • 0 1

    • ustawić konstrukcję która zniszczy kabinę samochodu ?

      z tobą wszystko Ok ?
      ot geniusz ?
      śmiać się z tego pomysłu , czy tylko płakać....

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane