- 1 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (414 opinii)
- 2 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (234 opinie)
- 3 17-letni złodziej paczek zatrzymany (133 opinie)
- 4 Piękne i niebezpieczne zjawisko nad morzem (23 opinie)
- 5 Czerwony skatepark w Jarze Wilanowskim (37 opinii)
- 6 Nie boicie się dilerów narkotyków? (161 opinii)
Wielka rewolucja w zoo?
Nowe pawilony, zwierzęta, wejście i parking - być może tak w ciągu najbliższych lat będzie wyglądać gdańskie zoo. To jeden z wariantów koncepcji, którą na zlecenie miasta przygotowała pracownia Alter Polis. Szacuje się, że dzięki dużym inwestycjom ogród zoologiczny odwiedzałby rocznie nawet milion gości.
- Gdański ogród powinien ostro zawalczyć, bo konkurencja jest coraz silniejsza. Przydałyby się nowe, duże inwestycje - przekonuje Marek Nakonieczny z pracowni Alter Polis.
Przed dwoma laty we wrocławskim zoo powstało bowiem Afrykarium - unikatowy w skali świata kompleks, w którym można oglądać afrykańskie zwierzęta związane z wodą. Mieszkają w 19 akwariach i basenach o łącznej pojemności 15 mln litrów. Obecnie jest to jedna z największych atrakcji turystycznych Wrocławia.
Z kolei w łódzkim zoo za ok. 240 mln zł ma powstać Orientarium. To kompleks, w którym prezentowane będą zwierzęta i rośliny z Azji Południowo-Wschodniej. Przebudowa ma obejmować 7,5 ha ogrodu, a nowy pawilon będzie mieć powierzchnię blisko 20 tys. m kw.
Urząd Miejski w Gdańsku, jeszcze przed ujawnieniem przez Łódź planów związanych z Orientarium, zlecił we wrześniu 2015 r. przygotowanie dwóch opracowań dotyczących możliwości rozwoju gdańskiego ogrodu.
- Chcąc utrzymać wysoką pozycję gdańskiego ZOO niezbędne jest wskazanie trendów i kierunków jego rozwoju - przyznaje Michał Piotrowski z biura prasowego UMG i dodaje: Ponadto członkostwo w EAZA oraz w WAZA obliguje do utrzymywania odpowiednich standardów hodowli zwierząt.
Opracowanie finansowe zlecono Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego. Natomiast autorem koncepcji programowo-przestrzennej dla gdańskiego zoo jest architekt i urbanista Marek Nakonieczny. Z problematyką ogrodów zoologicznych związany jest zawodowo od ponad 30 lat.
W swojej karierze projektował między innymi dla ogrodów w Chorzowie, Gdańsku, Kaliningradzie, Płocku i Toruniu. Pracownia Alter Polis, której jest współwłaścicielem, przygotowała trzy warianty inwestycyjne: wysoko-, średnio- i niskobudżetowy. Najbardziej rewolucyjny jest pierwszy z nich.
Goryle, bonobo i hieny
- Chodzi o skoncentrowanie atrakcji na 17 hektarach terenu bliżej centrum Oliwy. Rozwiąże to kilka problemów, z którymi boryka się gdańskiego zoo i zwiedzający - przekonuje Nakonieczny, który na przestrzeni kilkudziesięciu lat szczegółowo przeanalizował sytuację ogrodu.
Gdańskie ZOO odwiedza w ciągu roku ponad 400 tys. gości. Ogromna większość z nich przyjeżdża tu w ciepłe miesiące. Poza sezonem jest ich jednak niewiele.
- Trzeba uniezależnić zwiedzanie od pogody i dać gościom możliwość obejrzenia atrakcyjnych zwierząt w atrakcyjnych miejscach, gdzie nie będą musieli w ogóle myśleć, czy zmokną, zmarzną, czy ich przewieje - argumentuje architekt.
Dlatego nowe pawilony i wybiegi miałyby zostać wybudowane blisko siebie. Poza tym mieszkałyby w nich stada zwierząt, które przyciągają zwiedzających: goryle, bonobo, hipopotamy nilowe, krokodyle i hieny.
Następnie zwiedzający szliby w kierunku obecnej lwiarni i żyrafiarni. Umiejscowienie blisko siebie nowych, atrakcyjnych obiektów w południowej części zoo ma pomóc gdańskiemu ogrodowi w walce o turystów. Szczególnie o tych, którzy przyjeżdżają do Trójmiasta na weekendy.
- Zarówno w Trójmieście, jak i w okolicach jest bardzo wiele atrakcji. Dlatego, jeśli ktoś przyjeżdża na dwa dni, to przeważnie nie poświęci całego dnia na zoo. Bo dojazd, zwiedzanie, posiłek i powrót zajmuje realnie pięć do sześciu godzin. A przecież turysta przeważnie chciałby w ciągu jednego dnia zobaczyć co najmniej kilka miejsc - analizuje Nakonieczny.
Według wyliczeń projektanta, znajdujące się na 17 hektarach nowe pawilony i wybiegi, turysta będzie mógł zwiedzić w półtorej godziny.
- Cel jest taki, aby wyszedł z wrażeniem "wow!" A po przyjeździe do domu powiedział bliskim i znajomym: Jedźcie tam, bo jest fantastycznie - wyjaśnia współwłaściciel Alter Polis.
Nowe wejście, parking i gastronomia tuż obok zwierząt
Wejście do nowej części zoo znajdowałoby się kilkaset metrów bliżej centrum Oliwy, a parking zlokalizowany byłby na terenie w rejonie ulic Spacerowej, Karwieńskiej i Kościerskiej .
Parking miałby 700-800 miejsc, a na jego terenie rosłoby sporo drzew, aby nie wyglądał jak plac przed centrum handlowym. Zwiedzający mieliby korzystać ponadto z komunikacji miejskiej. Początkowo z autobusów, a następnie tramwajów.
Ta druga opcja byłaby możliwa po wybudowaniu tunelu pod Pachołkiem i przedłużenia torowiska tramwajowego przez centrum Oliwy aż do ogrodu zoologicznego.
Przeczytaj też: Tramwaj do zoo. Śmiała wizja rewolucji transportowej w Oliwie
Po wejściu do zoo zwiedzający mogliby kierować się przed trzyhektarowy zespół wybiegów dla goryli, bonobo i hipopotamów nilowych, a także do hektarowego pawilonu dla tych zwierząt. W środku mieszkałyby ponadto krokodyle. Zarówno je, jak i hipopotamy można byłoby obserwować również kiedy pływałyby pod wodą.
- W pawilonie znajdowałaby się ponadto restauracja i sala konferencyjna, która miałaby ten atut, że można byłoby spoglądać przez szyby na to, co porabiają zwierzęta. Takie obiekty są bardzo popularne na Zachodzie. Odbywają się w nich różne, często prestiżowe uroczystości, oczywiście przy zachowaniu odpowiedniej kultury - opowiada Nakonieczny.
Dalej, w miejscu, gdzie dziś znajduje się wybieg bydła stepowego , na powierzchni 2,5 ha powstać miałby pawilon i wybieg dla zwierząt Ameryki Południowej. Zamieszkałyby tu wikunie, nandu i wilki grzywiaste.
Natomiast w miejscu, gdzie obecnie stoi pawilon tapirów i hipopotamów karłowatych miałby znajdować się pawilon ze zwierzętami, które żyją w południowoamerykańskich lasach tropikalnych.
- Można byłoby zobaczyć tu mrówkojady wielkie, tamanduy, leniwce, tapiry, kapibary, czepiaki i sajmiri - wylicza Nakonieczny.
Poza tym planowane są nowe stajnie dla zwierząt afrykańskiej sawanny.
Indyjskie nosorożce i malajskie niedźwiedzie
- To nieco grząskie miejsce, a więc idealne dla tych zwierząt. Indyjskie nosorożce, w przeciwieństwie do afrykańskich, lubią podmokłe tereny - wyjaśnia Nakonieczny.
Latem miałyby do dyspozycji spory wybieg, a zimne miesiące spędzałyby w pawilonie, który powstałby na terenie należącym obecnie do indyjskich bawołów .
Sąsiadami nosorożców zostać miałyby między innymi orangutany. Koncepcja przewiduje, że zamieszkałyby w wysokim pawilonie podobnym do tego, który należy do żyraf.
We wnętrzu budynku osobną przestrzeń miałby samiec, i osobną samica. Ponadto małpy mogłyby korzystać między innymi z wybudowanych specjalnie dla nich wysp na stawie.
Na wschód od wybiegu orangutanów - między obecnym wybiegiem wielbłądów a wybiegiem alpak - zamieszkać miałyby z kolei niedźwiedzie malajskie. Byłby to jedyny gatunek niedźwiedzia w oliwskim ogrodzie.
Najważniejszą inwestycją w tej części zoo - według koncepcji Nakoniecznego - miałby być natomiast bardzo duży wybieg dla indyjskich słoni.
Amurskie lamparty i rosomaki
- To teren o powierzchni około 4,5 hektara , który ciągnie się od obecnych wybiegów wielbłądów, jaków, lam aż po duży fragment lasu. To będzie piękny krajobrazowo wybieg - przekonuje Nakonieczny.
Stado indyjskich słoni miałoby przyciągnąć ok. 100 tys. dodatkowych zwiedzających i sprawić, że roczna frekwencja w gdańskim zoo przekroczyłaby milion gości.
Mogliby oni zobaczyć również - na zachód od terenu słoni - nowe wybiegi z tygrysami syberyjskimi, lampartami amurskimi, rosomakami lub rysiami. Wzorem byłby obecny wybieg, który należy do stada lwów, tyle że z jedną poważną różnicą: położony miałby być w lesie.
Tak wyglądają założenia wariantu wysokobudżetowego, którego koszt to ok. 300 mln zł. Wariant najtańszy - w cenie 90 mln zł - zakłada budowę pawilonu dla Ameryki Południowej oraz modernizację większości istniejących obiektów.
Marek Nakonieczny zwraca jednak uwagę na to, że "w wyniku realizacji tego wariantu zniknęłyby z gdańskiego zoo, co najmniej do 2035 roku zwierzęta takie jak: słonie, hipopotamy nilowe, szympansy i orangutany".
Z kolei w wariancie średnim za 200 mln zł miałby powstać ponadto pawilon afrykański. Zabrakłoby jednak w gdańskim zoo słoni i orangutanów.
- Jeżeli chcemy mieć ponad milion gości w zoo, to trzeba działać z rozmachem i w wysokim standardzie. Standard rozumiany, jako stosowanie najlepszych doświadczeń i prognozowanych tendencji światowych ogrodów zoologicznych - przede wszystkim wobec zwierząt, ale również wobec publiczności. Nie bawmy się już w półśrodki - zachęca Nakonieczny.
- Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły i nie zapadną bez dokonania szczegółowej analizy - w tym między innymi ekonomicznej. Przewidywane jest zlecenie przygotowania studium wykonalności - zapowiada Piotrowski.
Zobacz, jak powstawał ogród zoologiczny w Gdańsku
Miejsca
Opinie (296) 6 zablokowanych
-
2016-06-05 16:20
Konkurencja (5)
-A o jakiej konkurencji jest mowa?
- 3 2
-
2016-06-05 16:45
(2)
Przy dużej współczesnej mobilności Polaków - konkurencja to:
- Wrocław (ok. 6 h jazdy A1 + S? do Wrocławia) - Afykarium
- Łódź (ok. 3 h jazdy A1) - po wybudowaniu Orientarium
- Poznań Nowe Zoo na Malcie - póki co najnowocześniejsza w Polsce słoniarnia, wiele ciekawych wybiegów plenerowych, więcej zwierząt niż w Oliwie i również jest to ZOO krajobrazowe (117 ha); na szczęście dla Gdańska - brak realnej makro-polityki rozwojowej po zmianie dyrekcji
- Warszawa (jest prawdopodobne, że również coś zaproponuje; ostatnio mówiło się o dużych pandach, ale chyba coś się uśpiło)
W naszym regionie:
- fokarium na Helu (prawie +/- 0,5 mln zwiedzających)
- Akwarium w Gdyni (prawie +/- 0,5 mln zwiedzających)
- mniejsze ośrodków para-zoologicznych w północno-zachodnim pasie nadmorskim
Dla turystyki w samym Gdańsku (ponad to, do czego przywykliśmy):
- ECS (wbrew powszechnym opiniom - silny obiekt turystyczny)
- Hevelianum (rośnie w siłę, na co zasługuje :)
- niedługo Muzeum II WŚ - zobaczymy, jak to będzie
- Muzeum Morskie (lubiane i ciekawe dla turystów)
- rejsy tramwajami wodnymi po Gdańsku i na Hel- 3 2
-
2016-06-05 22:01
(1)
Widac ze cos tam swita ale dane podajesz bledne. Fokarium i akwarium ma mniej zwiedzajacych. Konkurencja to Wroclaw i moze kiedys Lodz. Poznan slabo sie rozwija i raczej sie to nie zmieni. Jednak plusem Poznania jest olbrzymi teren i mozliwosci. Warszawa to marne zoo. Ecs to zadna atrakcja bo nawet w darmowych miesiacach nie przyciagnal 1/4 tego co zoo. Gdansk ze swoich terenow nie korzysta. W ostatnich latach w klatkach upychal rysie i zbiki. Zyrafy wcisnal na wybieg z zebrami a aktualnie nawet nie z zebrami bo oprocz zyrafiarni nie przygotowano reszty obiektow sawanny. Ameryka Poludniowa powstaje jiz od kilku lat... Bezskutecznie. Sciagnieto lwy a tygrysy nadal w klateczce. Teraz chca pandy male na marnym wybiegu z ktorego bedzie sie smiala cala Polska. Marnosc.
- 0 1
-
2016-06-05 22:20
Ostro przesadzasz.
Nie wiem czemu czepiasz się jednego z najfajniejszych w Polsce wybiegów sawanny. Brak pomieszczeń ekspozycji zimowej nie dyskredytuje ekspozycji w sezonie ciepłym.
Ameryka Południowa nie powstaje z braku środków finansowych, ale w tym miejscu, gdzie ma powstać tapiry, hipopotamy karłowate i kapibary mają się na obecnym wybiegu i w domku (odnowionym, choć bez ekspozycji zimowej) całkiem dobrze.
Lwy są grupą czystą genetycznie hodowlaną. Tygrysy, sorry za szczerość, gdyby nie zostały przyjęte przez Oliwę raczej zostały by uśpione. Są wyłączone z hodowli, dlatego europejski koordynator uznał, że warunki oliwskie są do zaakceptowania.
A wybieg pand małych na pewno będzie jednym z ciekawszych w Polsce i nie rozumiem, w czym widzisz marność tego wybiegu. Może w bogatym naturalnym drzewostanie, który będzie idealnym siedliskiem małych pand, o wiele lepszym niż sztuczne szkielety wspinaczkowe na wybiegach w innych ogrodach, gdzie rośnie jedno drzewo pozorant ?
A tak w ogóle nie nie rozumiem toku Twojego myślenia - pytasz się o konkurencję, potem sam stwierdzasz, ze je prawie nie ma, potem stwierdzasz, że w zoo jest źle podając mało trafione przykłady ... Tak proszę Pana - dominuje u Pana nuta "marności na marnościami", tylko sobie żyły podciąć na dobranoc !- 1 0
-
2016-06-05 18:10
bowiem (1)
napisali linijkę niżej: "Przed dwoma laty we wrocławskim ZOO powstało bowiem Afrykarium".
czyli z tego wynika, że sporo ludzi jest w stanie jeździć po Polsce do jak najlepszego zoo- 1 0
-
2016-06-05 18:22
Tak, gdzieś w dolnośląskiej prasie były wstępne wyliczenia za 2015 rok, jak Afrykarium wpłynęło we Wrocławiu na wzrost ruchu turystycznego, obłożenie hoteli, rezerwacje w tanich liniach lotniczych.
- 1 0
-
2016-06-05 16:31
(1)
Niech się oni pukną w główkę!!! Myślą że zmienią wejście i układ pawilonów to będzie ok? Jak można planować zwiedzanie zoo na godzinę czy półtorej? Przecież normalny człowiek jeżeli chce coś zobaczyć i przeczytać o danym zwierzaku to musi poświęcić cały dzień! Dla takich szybkich niech rozdają przy wejściu foldery i niech gonią ich na kebab!!!!
- 7 4
-
2016-06-05 16:54
Prawie wszystkie duże terytorialnie ogrody zoologiczne podzielone są na trasy zwiedzania właśnie ok. 1,5-2 godzin. Tak też zaprojektowane zostało oliwskie ZOO. Nie masz dosyć czasu - zwiedzasz tylko Partię Wejściową w ciągu 1,5-2 h i wychodzisz.
Masz więcej czasu 3 - 4 h -->- zwiedzasz RÓWNIEŻ jedną z dwóch pozostałych tras zwiedzania,
albo AZJA w północnej części ZOO,
albo Trasa zwiedzania CENTARALNA (zawierająca obecną małpiarnię i inne nowe obiekty w tym rejonie);
Masz prawie cały dzień - zwiedzasz wszystkie 3 trasy zwiedzania w ciągu 4,5-6 godzin.
Nie miałeś dzisiaj czasu na całe ZOO, masz bilet wielokrotny, przychodzisz "na dobitkę" na kolejna trasę kiedy chcesz.
Tak to funkcjonuje na świecie, dlaczego nie miało by i w Oliwie ?- 4 1
-
2016-06-05 16:58
ja bym wsadził do klatki jakiegoś człowieka, najlepiej Janusza (1)
tego nie ma żadne zoo
- 5 1
-
2016-06-05 20:53
Śniadka?
- 0 1
-
2016-06-05 17:40
Niech tak zaplanują ścieżki i infrastrukturę, aby w zime dało sie na nich zrobić trasy biegowe dla nart. (2)
Byłbym gotów wydać kilkanaście zł, aby móc pobiegać na przygotowanych trasach w fajnym otoczeniu.
- 5 3
-
2016-06-05 22:19
I pewnie jeszcze z 10 ścieżek pedalskich?
- 1 1
-
2016-06-05 22:59
Ogród zoologiczny to nie kulig
więc niby po co?
- 1 0
-
2016-06-05 18:11
damy radę
- 0 2
-
2016-06-05 18:18
zoo na 5 (1)
Trzymajcie kciuki za pierwszą inwestycję która może być zrealizowana w ciągu trzech lat. Projekt plus realizacja. Niejest oszałamiające droga. OK 20 mln zł. To Ameryka Południowa. .. Pawilon całoroczny, roślinność, zwierzęta i wybiegi. Jak to zrobimy, to pójdziemy za ciosem..zgodnie z planem przedstawionym w artykule.
- 8 2
-
2016-06-05 22:06
Trzymam kciuki od wielu lat i czekam. Oby wkoncu rozbudowa zoo ruszyla pelna para
- 1 1
-
2016-06-05 18:57
Gdyby miasto nie inwestowalo w jakies niepotrzenbe biurowce ktorych w gdansku jest od zarabania to bylo by dobrze.Gdanskie zoo to najlepszy ogrod zoologiczny i zasluguje na wiekszy rozwoj i na to zeby dostac dofinansowanie od miasta.
- 10 1
-
2016-06-05 19:31
Skandalem są płatne toalety! (1)
Skandalem są płatne toalety, cena powinna być wliczona w bilet! Ciekawe jest też to, że one są płatne tylko latem!!! Kto dorabia na płatnych toaletach?
Gdańszczanin- 4 6
-
2016-06-05 19:41
Od tego roku toalety już nie są płatne - cena wliczona w bilet.
- 3 1
-
2016-06-05 20:00
Fachowiec (1)
Pan Nakonieczny to fachowiec od projektowania ogrodów zoologicznych i układów komunikacyjnych (koncepcje trasy Gdańsk Południe - Wrzeszcz). Projektant na miarę naszych marzeń i oczekiwań!!!
- 6 3
-
2016-06-05 20:11
Zawsze się "złośliwiec" znajdzie. Takie jest życie !
- 2 0
-
2016-06-05 21:19
Developer
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.