• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielki Brat patrzy przez google

neo
16 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Gdy projekt Google będzie dostępny w Polsce nie trzeba już będzie lornetki, by przekonać się, co ma sąsiad chowa za płotem. Gdy projekt Google będzie dostępny w Polsce nie trzeba już będzie lornetki, by przekonać się, co ma sąsiad chowa za płotem.

"Widok ulicy" - tak w Polsce nazywa się projekt Google, który budzi wielkie emocje i będzie nawet badany przez Głównego Inspektora Danych Osobowych. Amerykańska firma fotografuje największe miasta, a szczegółowe zdjęcia umieszcza w Internecie. W wielu krajach są powodem wielu spraw sądowych.



Zamieszanie wokół tego projektu jest...

Na razie samochody firmy Google jeżdżą po Warszawie i Krakowie. W ramach międzynarodowego programu "Street View" tworzą trójwymiarową mapę miast. Gdy skończą, pojawią się m.in. w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku.

Projekt działa już w największych miastach Hiszpanii, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii czy Holandii. Jeszcze w tym roku będzie dostępny też w Polsce. - Zawsze zaczynamy od stolicy kraju. Street View pozwala na wirtualne zwiedzanie świata, dzięki czemu można zobaczyć interesujący nas hotel i jego okolicę, czy też ustalić dokładne miejsce spotkania - mówi Marta Jóźwiak z Google Polska.

Pomysł wydaje się świetny, ale nie wszystkim. W krajach, gdzie projekt już funkcjonuje, co kilka tygodni wybucha kolejna afera. A to mąż zobaczy żonę na spacerze z kolegą z pracy, choć miała wyjechać w delegację, a to ktoś rozpozna siebie w drzwiach sex-shopu... W Wielkiej Brytanii widoczne były nawet zdjęcia nagich dzieci, zrobione podczas rodzinnego pikniku.

Wątpliwości ma też polski Główny Inspektor Danych Osobowych, który zapowiada kontrolę.

- Projekt trzeba przygotować pod względem przetwarzania danych osobowych. Numery rejestracyjne samochodów czy twarze osób, widocznych na zdjęciach, powinny być zamazane. Poza tym osoby, które poruszają się w obrębie fotografowanych miejsc, powinny być informowane, że ich zdjęcia mogą znaleźć się w internecie - podkreśla rzeczniczka GIODO Małgorzata Kałużyńska-Jasak.

Tymczasem przedstawiciele Google Polska przyznają, że ograniczyli się do "ogólnych informacji w mediach". - Nie chcemy fotografować ludzi, tylko miejsca, ale przecież nie możemy poprosić wszystkich, by na dwa miesiące opuścili miasto - powiedziała TVN24 Marta Jóźwiak z Google Polska.

Program Street View można przetestować, wchodząc na stronę internetową z mapą i wpisując w wyszukiwarkę miasto, w którym działa już projekt - np. Paryż. W lewym górnym rogu mapy ukaże się wtedy żółta ikonka człowieczka, w którą należy kliknąć. I już można zacząć spacer do Łuku Triumfalnego. W ramach usługi można oglądać widok nie tylko z przodu, ale obracać się, patrzeć pod nogi lub zadzierać głowę.
neo

Opinie (195) ponad 10 zablokowanych

  • mapa mi nie przeszkadza, ale google zaczyna się robić groźne...

    gmaila mogą filtrować, nasze IP i historę wyszukiwanych stron mają, teraz mapy na których wkrótce może pracować coraz więcej nawigacji...

    niedługo może się zabiorą za genetykę, klonowanie albo przemysł wojskowy? Skynet się nam tu rodzi, albo korporacja Umbrella ;)

    • 6 2

  • Echelon i tak wszystko wychwyci Google to zabawka

    • 3 0

  • ta zabawka

    zaraz po wyszukiwarce to jets najlepszy projekt Google!
    jesli jakies balwany to zniszcza, to bedzie tryumf debilizmu, ktorego we wspanialym europejskim i amerykanskim systemie nie brakuje!

    • 3 2

  • CHÓR
    Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
    Co to będzie, co to będzie?
    GUŚLARZ
    Zamknijcie drzwi od kaplicy
    I stańcie dokoła truny ;
    Żadnej lampy, żadnej świécy,
    W oknach zawieście całuny.
    Niech księżyca jasność blada
    Szczelinami tu nie wpada.
    Tylko żwawo, tylko śmiało.

    Przygotowanie kaplicy do obrzędu
    STARZEC
    Jak kazałeś, tak się stało.

    CHÓR
    Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
    Co to będzie, co to będzie?

    jak to co kuźwa? I N T E R N E T & GOOGLE!!!

    • 2 5

  • srutututu (3)

    Akurat to co sąsiad ma za płotem to lepiej można zobaczyć - oczywiście o ile ktoś w ogóle jest zainteresowany - na zwykłych mapach satelitarnych, może niekoniecznie na google, ale na przykład Polskie Książki Telefoniczne mają na swojej stronie mapy satelitarne polskich miast tak dokładne, że można rozróżnić czy sąsiad w ogródku ma w kubku kawę, czy soczek oraz czy uprawia pomidory, czy gandzię. Street View pokazuje akurat dokładnie tyle, ile można zobaczyć, zwyczajnie przechodząc czy przejeżdżając ulicą, więc nie rozumiem w czym problem, przecież ulicą pod moim domem też ktoś może sobie przejść. Nie popadajmy w paranoję.
    A tak przy okazji: na stronie książek telefonicznych obejrzałam sobie z ciekawością, jak z góry wygląda centrum Gdańska, a zwłaszcza Wyspa Spichrzów i centrum - to jest jakaś paranoja, 2/3 tego miasta to chaszcze, nieużytki, rudery i dziury wypełnione wodą. A mówi się, że nie ma gdzie budować...

    • 12 6

    • PO co mi mapy satelitarne? ja bez tego widze czarny dym z komina soMsiada, brak smietnika i worków w dniu kiedy domki objeżdża

      firma "śmieciowa", rynny wyprowadzone do nikąd itd itp akurat do tego google są mi zbyteczne

      • 0 0

    • (1)

      i to jest jeszcze jeden przyczynek do wykopania budynia

      • 0 1

      • Ależ oczywiście.

        Problem w tym, czy mamy kogoś na jego miejsce? Za tego tam pisowczyka stoczniowego w teczce przywiezionego to ja dziękuję serdecznie.
        Ale Pawia istotnie należałoby wyprztyknąć.

        • 0 0

  • To jest niesamowite! Widzieliście choćby ten Paryż?! (1)

    Jeśli nie, to koniecznie wejdźcie na mapę google. Wykonali gigantyczną pracę, naprawdę robi wrażenie. Aż trudno uwierzyć, że powszechny internet to zaledwie klikanaście lat. Imponujące.

    • 8 1

    • tylko sie nie zachłyśnij:-)

      prawie jak globtrotuar

      • 0 4

  • GENIALNE!!! (2)

    oby tylko w gdańsku wszystkie uliczki starego miasta zrobili !!!

    • 8 2

    • zgoda, ale niech jeszcze oddadzą wiernie wszechobecny zapach uryny

      • 0 5

    • NIE zrobią, bo jeżdżą samochodem, czyli klapa

      • 1 1

  • to problem ludzi a nie projektu :o) (5)

    Czy to jest problem projektu, że ktoś randkuje z żoną kolegi albo zakupuje w sex shopie?
    Wystarczy postępować godnie i problemu nie będzie.
    Prawda widać zawsze rodzi obawy :o)

    • 6 0

    • a co jest kuźwa złego w zakupie w sexszopie miernotko marysiu? skoro jest to legalny szop to zakupy w nim chyba nie są (3)

      zakazane? no chyba, że jesteś z kółka różańcowego POd wezwaniem świetego misiaka:-)

      • 1 4

      • gallux - a kto ci zakazuje kupowac w sexshopie? Dla normalnych ludzi właśnie to jest (2)

        coś czego nie trzeba się wstydzić - to czemu się wstydzisz?

        • 0 0

        • ależ nasz kundelek portalowy jest impotentem (nie tylko intelektualnym) stąd pewnie jego zagubienie w tym temacie ;) (1)

          • 0 0

          • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Yyyyy a zakupy w seksszopie to jakieś niegodne są?

      No ja rozumiem, porządna Polka katoliczka w takich miejscach nie bywa, w domu z mężem po ciemku wyłącznie w celach prokreacyjnych, tylko potem musi męża i jego samochodu na google street view wypatrywać bo mąż posuwa koleżanki z pracy... ;)

      • 1 0

  • "przecież nie możemy poprosić wszystkich, by na dwa miesiące opuścili miasto"

    - to nie róbcie zdjęć, sory batory

    • 0 8

  • no:-) POrtalowe trolle mają swoje 5 minut:-) szkoda, że google nie może wiernie oddać waszych wykrzywionych grymasem debilizmu (1)

    ryjków:-)

    • 2 3

    • "portalowe trolle" wow! cóż za autokrytyka! brawo ciećllux!!!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane