• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Władze gminy: Wiśniowa jest drogą osiedlową, a nie sposobem na korki

Krzysztof Hypki, Jacek Grąziewicz
29 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Po minięciu znaku B-2 (zakaz wjazdu) trzeba było zapłacić za gapiostwo. Policja karała i pouczała kilkudziesięciu kierowców. Po minięciu znaku B-2 (zakaz wjazdu) trzeba było zapłacić za gapiostwo. Policja karała i pouczała kilkudziesięciu kierowców.

Zmiany w porządku ruchu na ul. Wiśniowej zobacz na mapie Gdańska w Kowalach, które w połowie stycznia opisaliśmy na łamach Trojmiasto.pl wzbudziły duże zainteresowanie mieszkańców i kierowców. Głos w dyskusji postanowiły też zabrać władze gminy, radni i mieszkańcy ul. Wiśniowej.



W nawiązaniu do artykułów z dnia 11 oraz 13 stycznia 2016r. w sprawie zmian na ulicy Wiśniowej w Kowalach, zasadnym wydaje się przedstawienie "refleksji" zarządcy drogi - Wójta Gminy Kolbudy, Radnych Gminy Kolbudy, oraz mieszkańców ulicy Wiśniowej.

Przede wszystkim należy wyjaśnić, że zarządcą ulicy Staropolskiej jest Zarząd Województwa (Marszałek Województwa), tym samym nie można zgodzić się z zarzutami kierowców, że Gmina Kolbudy wprowadziła niekorzystne zmiany na ulicy Staropolskiej, która jest drogą wojewódzką (nr 221). W rezultacie nieuprawnione są skargi kierujących kierowane do Gminy Kolbudy na "złą" organizację na drodze wojewódzkiej - zarówno poprzez zastosowaną sygnalizację świetlną, oznakowanie, czy też geometrię drogi.

Odnosząc się do argumentacji Pana Tomasza (mieszkańca pobliskiego osiedla - zapewne leżącego po stronie Miasta Gdańska) - z uwagi na pojawiające się zatory na drodze wojewódzkiej, znaleziono drogę alternatywną - cyt. "Nie dziwię się mieszkańcom, którzy w porannej gorączce zaczęli szukać alternatywnych dróg objazdu. Ulica Wiśniowa jest taką właśnie alternatywą" - pojawia się tutaj kluczowe pytanie - czy występujące korki w godzinach porannego oraz popołudniowego szczytu komunikacyjnego usprawiedliwiają przeniesienie znacznego potoku pojazdów na drogi lokalne pobliskiego osiedla?

Przede wszystkim istotny jest fakt, że nie tylko ulica Wiśniowa jest ulicą o znaczeniu lokalnym, ale cały układ ulic: Wiśniowa, Sadowa, Przy Sadzie projektowane były do obsługi ruchu lokalnego. Główny ruch pojazdów powinien odbywać się na drodze wojewódzkiej, do której dochodzą poszczególne ulice Kowal, rozprowadzając ruch pojazdów, w tym także do szkoły o której mowa.

Zadziwiająca jest argumentacja, że cyt. "Nie da się tą ulicą jechać szybko, ponieważ w trzech miejscach leżą progi zwalniające". Dlaczego Pan Tomasz nie wskazał na fakt, że ulica Wiśniowa jest w strefie zamieszkania - dlatego że progi zwalniające są widoczne, natomiast o reszcie zasad część kierowców po prostu zapomina?

Nie jest tajemnicą, że część kierowców nie wie jak zachować się w strefie zamieszkania, czyli jakie zasady panują w strefie. Przypomnieć należy, że w strefie zamieszkania m.in. nie można się poruszać z prędkością większą niż 20 km/h, a także pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami. Dodać należy, że na takim obszarze traci znaczenie słowo "droga", "chodnik", czy też "wyznaczone przejście dla pieszych", gdyż pieszy korzysta z całej szerokości drogi - w konsekwencji nie jest wymagana budowa chodników, a ewentualne wyznaczanie przejść dla pieszych jest niecelowe, żeby nie powiedzieć "nieprawidłowe", ponieważ negatywnie wpływa na zachowania kierowców, którzy nie respektują pierwszeństwa pieszych w innych miejscach niż tylko przejścia dla pieszych.

Zgodnie z powyższą zasadą, na omawianym odcinku ulicy Wiśniowej nie wyznaczono chodnika - czy zatem pieszy w poprzedniej organizacji ruchu czuł się bezpieczny, czy kierowcy przestrzegali dopuszczalnej prędkości? Najrzetelniejsza jest odpowiedź samych mieszkańców Kowal.

Pan Maciej Letniowski mieszkający w tej miejscowości potwierdza, że głównym celem postulowanych przez mieszkańców rozwiązań (najpierw progi, teraz ruch jednokierunkowy) było zagwarantowanie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu.

- Przypomnę, że uczestnikami ruchu są nie tylko kierowcy pojazdów, ale przede wszystkim piesi i rowerzyści - mówi pan Maciej. - Istotne dla zrozumienia sytuacji jest to, że rejon ul. Wiśniowej i okolicznych ulic należy do strefy uspokojonego ruchu (pojęcie zdefiniowane w Kodeksie drogowym). Podstawowe zasady obowiązujące w takiej strefie - maksymalna prędkość 20 km/h; pierwszeństwo pieszych przed samochodami na całej szerokości jezdni - niestety są notorycznie łamane.
Warto zwrócić uwagę, że ul. Wiśniowa nie ma chodnika i piesi poruszają się bezpośrednio po ulicy. Sytuacji nie ułatwia też fakt, że ulica jest nieoświetlona. W konsekwencji to właśnie ulica Wiśniowa spełnia de facto rolę chodnika dla mieszkańców miejscowości Kowale, po którym poruszają się dziennie setki pieszych w kierunku przystanku autobusowego na ul. Guderskiego, bądź dzieci z rodzicami idące do okolicznych szkół i przedszkoli.

Mieszkańcy oraz piesi wielokrotnie byli świadkami niebezpiecznych zdarzeń związanych z wymuszaniem na pieszych gwałtownego uciekania z drogi, używania w tym celu klaksonów i utarczek słownych w tym zakresie. Argumenty typu "nie po to jadę skrótem, by jechać 20 km/h"; "ulica to nie deptak - spacerować możecie na morzem" i "droga to nie miejsce do zabawy" były na porządku dziennym. Sytuacje te szczególnie nawarstwiały się w porach szczytu komunikacyjnego, w którym w tym samym czasie uczestniczą piesi, jak i kierowcy pojazdów. Ruch dwukierunkowy potęgował i prowokował w/w sytuacje.

Maciej Letniowski potwierdza, że największy problem dla mieszkańców stanowili kierowcy jadący z Gdańska ulicą Świętokrzyską w kierunku obwodnicy.

- W przypadku spowolnienia ul. Świętokrzyskiej robili sobie skrót z ulic Wiśniowej i Sadowej, by za 500 m włączyć się z powrotem w ulicę Świętokrzyską. A jak łatwo sobie wyobrazić, jak ktoś chce zrobić skrót, by ominąć spowolniony ruch i włączyć się z powrotem w tę samą ulicę, to nie będzie jechał 20 km/h! Tego typu zachowanie powodowało dodatkowo zakorkowanie osiedla Olimp, gdyż wyjeżdżający ze "skrótu" mieli na światłach pierwszeństwo przed opuszczającymi osiedle Olimp. Po wprowadzeniu nowego rozwiązania cel został osiągnięty: ruch rzeczywiście się uspokoił, piesi swobodnie poruszają się po ulicy. Można spokojnie "puścić" dziecko same pieszo do szkoły. Tak to już jest, że zmiany nie zadowolą wszystkich - w nowej sytuacji również mieszkańcom osiedla trudniej jest poruszać się pojazdami po okolicy. Jednak wszyscy powinniśmy mieć na uwadze podstawową wartość jaką jest zagwarantowanie bezpieczeństwa korzystania z dróg osiedlowych przez wszystkich uczestników ruchu, nawet kosztem kilku minut dłuższej jazdy samochodem. Bo czasami wystarczy z domu wyjść 2-3 minuty wcześniej...
Chybiona wydaje się także argumentacja dotycząca dodatkowego informowania wszystkich kierowców o wprowadzanych zmianach. Ciężko wyobrazić sobie sytuację, kiedy istnieje obowiązek informowania dodatkowym oznakowaniem o każdej zmianie organizacji ruchu. Konsekwencją takiego działania będzie dodatkowy "las znaków" przed nowymi lub też zmienianymi znakami - w myśl zasady cyt: "ale czy przed zmianą organizacji ruchu nie powinny pojawić się komunikaty informujące od kiedy ona nastąpi?". Co do zasady bowiem, o zmianie w organizacji ruchu winno informować się w przypadku zmiany obowiązujących dotychczas zasad pierwszeństwa na skrzyżowaniu.

Pomijając powyższe, Wójt Gminy Kolbudy (jako zarządca ulicy Wiśniowej) przychylił się nie tylko do wniosków kierowców, ale także apelu Policji i w minioną środę postawione zostało dodatkowe oznakowanie - zarówno informujące o wprowadzeniu zmian w organizacji ruchu, jak i wprowadzono powtórzenie znaku zakazu wjazdu od strony ulicy Konrada Guderskiego. Mimo braku takiej konieczności, nie powinno być obecnie żadnej wątpliwości co do zasad panujących na drodze.

Niestety, najbardziej niezrozumiałe stwierdzenie pojawia się na końcu artykułu - skoro nikt nie przestrzega oznakowania, to jaki sens było wprowadzać zmiany (bo chyba tak należy rozumieć to stwierdzenie) - cyt. "Patrząc, co się tam dzieje po południu i wieczorem, widzę, że nikt nie przejmuje się ustawionym zakazem. Samochody m.in. kurierów, którzy zjeżdżają na bazę umieszczoną wzdłuż ulicy Starowiejskiej czy mieszkańcy pobliskich osiedli nie zwracają uwagi na ustawiony zakaz".

Mamy nadzieję, że w znakomitej większości kierowcy przestrzegają zasad ruchu drogowego, w tym także zasad wynikających z ustawionego oznakowania. Czy kierowcy krytykujący wprowadzone zmiany chcieliby, aby po terenie ich osiedli poruszali się zmotoryzowani bez zwracania uwagi na znaki, tłumacząc się "bo tak jest szybciej"? Nie przemawia także argumentacja że znaki są nieczytelne, za małe itp. - niestety, cześć kierowców jeździ na pamięć, nie zwracając uwagi na otoczenie drogi, w tym także oznakowania, czyli także zmiany w oznakowaniu.

Sprostować należy jeszcze jedną nieprawdziwą tezę - cyt. "Mieszkańcy 9 domów potrafią skutecznie wymóc zmianę na włodarzach gminy Kolbudy". Wójt Gminy Kolbudy powołał Zespół ds. organizacji ruchu drogowego na terenie całej Gminy Kolbudy. W prace zespołu zaangażowali się nie tylko Radni Gminy Kolbudy, Sołtysowie, ale także mieszkańcy poszczególnych Sołectw. Nadrzędnym celem jest wprowadzenie takich zmian, które będą godziły interesy dwóch grup uczestników ruchu - zmotoryzowanych oraz pieszych i rowerzystów. Nie trzeba podkreślać, że każda zmiana ma za zadanie podnosić poziom bezpieczeństwa mieszkańców nie tylko naszej gminy, ale także naszych gości. Sądzimy, że zaangażowanie tak szerokiej grupy osób umożliwi nam stanowienie rozsądnych i korzystnych zmian, także w zakresie oznakowania naszych dróg.

- Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców - mówi Emilia Jóźwik, radna z Kowal. - Wybudowanie progów na ul. Wiśniowej było spowodowane brakiem przestrzegania przepisów drogowych o ograniczeniu prędkości i o pierwszeństwie pieszych. Jednak i to nie poskutkowało. Po dyskusji w zespole ds. organizacji ruchu drogowego i na wniosek mieszkańców, został wprowadzony ruch jednokierunkowy. Już po kilku dniach można powiedzieć, że łatwiej wyjechać z Osiedla Olimp na ul. Zeusa, a także co najważniejsze bezpieczniej zrobiło się na ul. Wiśniowej. Ta ulica jest drogą osiedlową, a główny przejazd przez Kowale to wojewódzka 221. Jest to pierwszy krok do poprawy bezpieczeństwa we wsi Kowale, ale nie ostatni. I pewnie nie raz jeszcze spotkamy się z atakami ze strony kierowców, którzy za nic mają bezpieczeństwo na drodze i znaki.
Nie ulega wątpliwości, że wprowadzenie zmian na 500 metrowym odcinku lokalnej ulicy uruchomiło dyskusję na portalu trójmiasto.pl, co jest szczególnie widoczne w komentarzach. Szczególne podziękowania należy złożyć tym internautom, którzy widzą potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa, nawet kosztem nadłożenia 3 minut cennego przecież czasu.

Na koniec odpowiedzmy sobie na pytanie - jaki priorytet przyświeca zarządcom dróg? Czy zmiany winny być dyktowane zasadą najszybszego możliwego dojazdu z punktu "A" do punktu "B", czy też nadrzędnym priorytetem winno być zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom ruchu, w tym także niechronionym uczestnikom ruchu (pieszym, rowerzystom), nawet jeżeli podróż będzie miała trwać 3 minuty dłużej? Mamy nadzieję, że odpowiedź jest oczywista.

Krzysztof Hypki, Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UG Kolbudy Jacek Grąziewicz, Rzecznik Prasowy UG Kolbudy
Krzysztof Hypki, Jacek Grąziewicz

Opinie (161) 3 zablokowane

  • bardzo dobry tekst pokazujący, że kierowcy sami sobie gotują swój los (9)

    Bez refleksji strategicznej na temat roli poszczególnych rodzajów transportu w mieście oraz potrzebie zapewnienia bezpieczeństwa i komfortu niezmotoryzowanych będziemy mieli coraz gorsze warunki życia i coraz więcej konfliktów między użytkownikami samochodów.

    Tę ulicę można by optycznie zwęzić tworząc zatoki do parkowania i budując odpowiedniej jakości chodniki, wtedy chęć do skracania drogi przez piratujących kierowców uległa by przytemperowaniu.

    • 10 10

    • i znowu ten sam bełkot (4)

      w tych samochodach siedzą ludzie, osiołku, samochody to nie są jakieś samojezdne roboty, które trzeba ograniczać,
      a ludzie jeżdżąc samochodami dostają się do pracy, albo wręcz - pracują tymi samochodami i przynoszą budżetowi konkretny zysk

      • 8 8

      • Nie wymagaj zbyt wiele od rowerzysty. Gumowe gacie uciskają mu resztki mózgu, jest frustratem.

        • 10 4

      • (2)

        Niestety nie jesteś sprawiedliwy i obiektywny nazywając post powyżej bełkotem. To jest głos ostrzegawczy człowieka, który dostrzega problem szeroko opisywany w elementarzu polityki komunikacyjnej, szczególnie w rozdziale kierunek - szacunek. Chodzi o to, abyśmy nie podzielili losu Detroit. Dawno temu to miasto przeprowadzało debaty na temat zrównoważonego rozwoju i było przyjazne dla ludzi popierających alternatywne środki transportu. Warunki życia niezmotoryzowanych były dobre, ludzie uśmiechali się do siebie - kowboje do Indian, mieszkańcy do przyjezdnych itp. Potem miasto wybudowało ulice. Pozwoliło na pocięcie tkanki miejskiej potwornymi sznytami. Powstały getta i ludzie przestali się uśmiechać do siebie. I datego teraz Detroit umiera.

        • 3 2

        • Te, kierunek szacunek (1)

          Znowu bełkoczesz od rzeczy o Detroit, które kiedyś na Google Maps widziałeś.

          • 1 5

          • Ty bałwanie nie zauważyłbyś ironii nawet gdybyś się o nią potknął.

            • 6 0

    • Rozsądek (3)

      Wybudowanie ronda na skrzyżowaniu Staropolskiej Ateny i Guderskiego napewno usprawniło by jazdę.Cała Europa odchodzi od skrzyżowań ze światłami na rzecz ruchu okrężnego co skutecznie niweluje zatory.Ale u nas więcej korków,więcej paliwa musisz kupić a zatem więcej kasy wpada do budżetu darmozjadów.No wszystko jasne jak powiedział Siara.

      • 3 3

      • Czekałem na posta od miośnika ronad (2)

        najlepiej jeszcze turbo ronda żeby się ludzie pozabijali.

        Brak rozładowania korków przez ronda najlepiej obrazuje przykład następnego zjazdu na wysokości Straszyny który wydłużył zjazdy z każdej strony.

        A spotęgowanie korków było tak duże że trzeba było zbudować oddzielny zjazd z obwodnicy, żeby korek nie tarasował ruchu na drodze i teraz samochody stoją na całym dobudowanym zjeździe.

        • 3 4

        • Na naukę

          Niech Polacy nauczą się jezdzić na rondach a nie tylko po prostej.W Anglii ronda istnieją od zawsze i są podwójne a nawet potrójne a ruch jest tam o wiele płynniejszy.

          • 2 1

        • Polacy nie potrafią jeździć na rondach

          Ile razy widziałam kuriozalne sytuacje na rondzie to nie zliczę. Powinni tego uczyć na kursie prawa jazdy i niech nauczyciel jeździ z kursantem tak długo aż się nauczy poprawnie z tego korzystać.

          • 1 0

  • w koncu!!! (3)

    Ciesze sie, ze w koncu czytam madry artykuł w temacie komunikacji. Brawo Kowale! Niech Gdynia sie uczy od Was :D

    • 12 13

    • Weź koło i walnij się w czoło.

      • 6 6

    • Dokladnie, brawo dla władz w Kolbudach.

      W Gdyni trzeba wyszarpywać bezpieczeństwo dla dzieci.
      Walka jest o każdy metr chodnika.

      Jak widać Kolbudy sa dużo bardziej postępowe.

      • 5 7

    • Gdynia i Kolbudy no cóż

      to stan umysłu ... .taka gmina

      • 4 1

  • ALe Bzdura i odp. w stylu psa ogrodnika (7)

    Czemu tam nie ma chodnika.
    Oznakowanie postawione nie przemyślane - dopiero po artykule uzupełniony drugi znak zakazu i uwaga pojawiła się tabliczka, że można jeździć rowerami.
    Nadal nie ma znaków od każdej strony wjazdu że to strefa zamieszkania.
    5 spowalniaczy, płyty betonowe i ukształtowanie terenu nie pozwalają jeździć tamtędy szybciej.
    Ruch i tak będzie wzrastał, a z góry kierowcy jeżdżą szybciej.
    Ewidentnie mieszka tam znajomy wójta Kolbudy.

    Oznakowanie, sygnalizacja jest mocno nie przemyślana podobnie jak posadowienie inwestycji bez odpowiednich nakładów na infrastrukturę w okolicy - stacje benzynowe, centrum handlowe, jednostki oświatowe.

    Dla poprawy bezpieczeństwa proponuje obok chodnika ustawienie znaków zakaz zatrzymywania się - co uniemożliwi blokowanie po dwóch stronach jezdni drogi przez mieszkańców. Którzy parkują po kilka swoich aut na drodze, a podwórka i garaże oraz podjazdy mają wolne,

    • 14 14

    • To jest droga osiedlowa! (4)

      W Gdańsku też jest pełno takich uliczek, w każdej dzielnicy z reguły oznaczonych znakiem: strefa zamieszkania: rozejrzyj się i wyobraź sobie, że nagle przez taką uliczkę kierowcy uskuteczniają sobie tranzyt.

      • 4 2

      • Czyli władze kolbud dały ciała skoro nie zorganizowała (2)

        właściwie ruchu drogowego. Dały ciała na etapie pozwoleń na budowę i organizacji ruchu na drogach wewnętrznych nie zapewniają odpowiedniej infrastruktury.
        A teraz doraźnie łata na szybko sytuację

        • 2 3

        • Alez przecież sa drogi!
          A to jest mala uliczka osiedlowa a nie tranzytowa.
          Mieszkancy maja prawo dbac o swoje bezpieczeństwo.

          Brawo dla władz Kolbud.

          • 5 3

        • przecież masz tam Świętokrzyską - drogę wojewódzką

          Problemem nie jest, ze dróg nie ma, tylko że kierowcom nie chce się stać w korkach

          • 3 0

      • Jest ulica - jest ruch

        sorry taka prawidłowość logiczna

        • 4 0

    • W samo sedno!

      • 0 0

    • Na drogach osiedlowych i jednokierunkowy to normalne, ze po jednej stronie auta stoja zaparkowane.
      To nie jest tranzyt, tylko mala, osiedlowa uliczka z uspokojonym ruchem.

      • 1 2

  • (1)

    Po raz kolejny widać, że nie przeprowadzono publicznej debaty na temat alternatywnych środków transportu - refleksji strategicznej na temat roli poszczególnych rodzajów transportu.
    Nieprzestrzeganie zapisów zawartych w elementarzu polityki komunikacyjnej (szczególnie rozdziału kierunek - szacunek) prowadzi do obniżenia komfortu niezmotoryzowanych i pogorszenia warunków życia.Ulica Wiśniowa jest kolejnym, potwornym sznytem przecinającym tkankę miejską i elementem wspomagającym tworzenie getta. Taka sama sytuacja jak w Detroit, które przez to umiera.

    • 5 7

    • haha - dobra szydera

      dobrze, że chociaż ktoś daje odpór temu bełkotowi

      • 3 0

  • Co nas obchodzą problemy (2)

    mieszkańców wsi Kowale?!

    • 8 9

    • A skąd klikasz?

      Z przysiółka Wrzeszcz czy z kolonii Przymorze/Zaspa?

      • 5 5

    • taaaa... ale

      nowa droga do obwodnicy pewnie Cię intetesuje.

      • 3 1

  • Chodnika nie ma też na ul. Faustyny.

    Jak władze Kolbud takie mądre to niech zmienią organizację zjazdu z obwodnicy lewoskręt w kierunku Gdańska i to samo w kierunku kolbud.
    To stwarza o wiele większe ryzyko, każdego dnia. Regularne stłuczki, szkoło i zagrożenie życia.
    Ale wójt woli zainkasować kasę za stację Orlenu.

    • 10 0

  • Buntownicy z natury (2)

    O co tym Kowalanom chodzi?Jak chcą wybudować cztero-jezdniową Staropolską i w ten sposób rozładować korki to się sprzeciwiają.Trzeba było kupić mieszkanie w wygwizdowie to nie mielibyście problemów.

    • 6 7

    • Sorry

      Po blachach widać że nie są właścicielami mieszkań tylko słoikami wynajmującymi łóżka.

      • 2 3

    • Ale

      przecież oni kupilil mieszkanie w wygwizdowie?

      • 2 1

  • Zaniedbanie, brak jednolitej koncepcji i współpracy władz (5)

    Poczynając:
    1. od feralnego zakrętu na Świętokrzyskiej (źle przeprowadzonym ostatnim remoncie woda nadal spływa po pow. jezdni)
    2. Koleiny i garb na wysokości przystanku autobusowego przy przejściu dla pieszych samochody trą podwoziem.
    3. Źle zorganizowana sygnalizacja na wysokości Świętokrzyskiej i Guderskiego. Niebezpiecznie ustawiona zmiana świateł. Brak lewoskrętu mimo że jest miejsc w kierunku stacji paliw.
    4. Przejście dla pieszych dla ryzykantów. Samochody w kierunku Gdańska i tak przecinają wysepkę na wysokości auto-handlu i wjeżdżają na ul. Wiśniową na skróty (pewnie mieszkańcy).
    5. Od czasu postawienia zakazu na Wiśniowej po przejeździe świateł na ul, Guderskiego kierowcy i tak skręcają w pierwszą możliwą w prawo i jadą dalej ul. Wiśniową.
    6. Zła synchronizacja świateł na wysokości Biedronki (w sumie większość korków zaczęła tworzyć się od ich wprowadzenie i braku dostrojenia do ruchu. Drugie światła na wysokości Orlenu niesynchronizowane z tymi obok Biedronki kumulacja korków i utrudnienie zjazdu z obwodnicy).
    7. Sygnalizacja na wysokości Biedronki skręt w prawo na światłach w kierunku Wiśniowej - zwężenie drogi niebezpieczne uniemożliwiające bezkolizyjne wyminięcie się dwóch aut.
    8. Zjazd za światłami do szkoły podstawowej a do tego jeszcze przystanek autobusowy.
    9. Zjazd do centrum kowale - przez przystanek autobusowy.
    10. Centrum kowale za zjazdem z przystanku - duże zagrożenie na wysokości wyjazdu z garażu centrum.
    11. Brak prawoskrętu w kierunku Outletu na światłach n wysokości Orlenu.
    12. I potem najbardziej niebezpieczne dwa lewo skręty przy zjeździe z obwodnicy.

    Na tak krótkim odcinku tylko autonomicznych i własnych rozwiązań niezintegrowanych i nieprzemyślanych kolejne zmiany i ulepszenia utrudniają coraz bardziej poruszanie w tym odcinku miasta.
    A co będzie jak powstanie planowana kolejna szkoła - na którą gmina Kolbudy nie zabezpieczyła środków.

    • 12 2

    • Jak się nie wie to się nie gada głupot (4)

      ad 1. Zwykła fuszerka a nie brak współpracy, zrobili pochylenie ale pewnie takie dla drogi na płaskim a nie wzgórzu
      3. Skrzyżowanie ma być w pełni przebudowane tak by Ateny była naprzeciwko Guderskiego a nie to co teraz. Rzeczywiście władze powinny już coś z tym zrobić ale pewnie czekają na rozpoczęcie przebudowy 221, inaczej zaraz byś napisał że marnotrawstwo bo coś zrobili a za rok rozryli znowu.
      4.Bardzo niebezpieczne przejście, przydałaby się mocna lampa i pomarańczowe światło a tak naprawdę to przejście do likwidacji (pewnie po przebudowie 221 już go nie będzie)
      6. Światła przy Biedronce są OK. Problemem są same światła przy Orlenie - jak włączyli od razu była kupa. Gdy na tydzień czy dwa zostały wyłączone problemy zniknęły. Normalnie jak w dowcipie o rabinie i kozie. Światła przy Orlenie to jeden z większych niewypałów ostatnich lat ale pretensje do Zarządu Dróg Wojewódzkich - tylko oni parli na światła w tym miejscu.
      9. Zjazd jest ZA przystankiem - takie rozwiązania są w wielu miejscach, nie uważam ich za szczególnie niebezpieczne.
      10. Z tego garażu i tak nikt nie korzysta ;-)
      11. Ponownie - już naprawdę niedługo będzie kompleksowa przebudowa 221 więc tworzenie tam teraz prawoskrętu byłoby marnotrawstwem.
      12. GDDKiA nie widzi potrzeby utworzenia pełnej koniczyny. Tym niemniej trzecia "ćwiartka" (zjazd z obwodnicy jadąc od Gdyni) niedługo będzie (wybudowana przez inwestora prywatnego w związku z rozbudową terenów za obwodnicą), ostatnia ćwiartka - może kiedyś, w końcu się uda wywalczyć.
      13. Szkoły (jak też basenu, przedszkola, boisk itp) nie będzie. Radni Kolbud i innych wiosek gminy oraz wójt Grombala konsekwentnie sabotują jakiekolwiek inwestycje i rozwój Kowal, tak że o te "utrudnienia" nie musisz się, niestety, martwić. A propos 1 lutego o 19ej w Domu Kultury przy Glazurowej (vis a vis wspomnianego Orlenu) odbędzie się spotkanie z Wójtem w tej sprawie - dobrze jakby przyszedł każdy komu zależy i jeszcze ma nadzieję na tą inwestycje.

      • 2 1

      • Czyli potwierdzasz brak prawidlowego funkcjonowania w wymienionych pkt :P

        • 2 0

      • Pisz na forum kowale.pl albo (2)

        kolbudy.pl
        Mnie, jako mieszkańca Trójmiasta nie interesują problemy mieszkańców wsi wokół Gdańska.

        • 0 3

        • A powinny interesować

          Problem z drogą Wiśniową jest tylko efektem odkładanej przebudowy drogi 221, a ta odpowiada za komunikację z Gdańskiem i przez to osoby jadąc z 5 wzgórz, oruni zakoniczyna w kierunku obwodnicy stoją w tych własnie korkach. A wspominane światła koło orlenu zamiast nawet prostego ronda i inne nie przemyślane decyzje mają efekty w zagrożeniu bezpieczeństwa. Samo wyłączenie świateł koło orlenu skutkuje skróceniem przejazdu 2 kilometrowego odcinka drogi o 10 min w szczycie komunikacyjnym.

          • 3 1

        • to nie czytaj

          • 1 0

  • (1)

    Tylko dlaczego na ul. Wiśniowej nie znaku T22 niedotyczy rowerów. Jazda tą ulicą byłaby lepsza niż tą pseudościeżką rowerową wzdłuż DW221

    • 1 1

    • Juz jest od kilku dni

      • 0 0

  • Ale są równi i równiejsi

    Mieszkam w okolicy, widziałem jak auta wyjeżdżając z posesji w spornym rejonie kierują się w górę ul. Wiśniowej, a więc "pod prąd". Czy tych państwa przepisy nie dotyczą? Czy ta ulica jest prywatnym folwarkiem strzeżonym przez patrol drogówki co drugi dzień? I dlaczego tylko połowa drogi jest jednokierunkowa? Przecież druga połowa ma te same parametry?

    • 29 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane