• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lechia zaostrzy przepisy na trybunach

ras.
28 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Lechia Gdańsk

Lechia zgodziła się zastosować do sugestii Wojewody Pomorskiego dot. bezpieczeństwa na PGE Arenie. Dzięki temu uniknęła kary w postaci zamknięcia stadionu dla publiczności. Czy dobra postawa piłkarzy wypełni wiosną obiekt w Letnicy? Lechia zgodziła się zastosować do sugestii Wojewody Pomorskiego dot. bezpieczeństwa na PGE Arenie. Dzięki temu uniknęła kary w postaci zamknięcia stadionu dla publiczności. Czy dobra postawa piłkarzy wypełni wiosną obiekt w Letnicy?

Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski umorzył postępowanie administracyjne, wszczęte po meczu Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice z 7 grudnia 2014 roku. Wcześniej w ramach kary za używanie środków pirotechnicznych rozważał nawet zamknięcie PGE Areny przed kibicami na kilka meczów. Klub będzie musiał jednak zobowiązać się do wdrożenia nowych rozwiązań dotyczących bezpieczeństwa na trybunach. Obejmuje ona m.in. zaostrzenia przepisów dotyczących wnoszenia na trybuny wielkopowierzchniowych flag, tzw. "sektorówek".



Przypomnijmy, że w ostatnim meczu minionego roku na PGE Arenie - jak ustaliła policja - w wyniku odpalenia "około 80 rac świetlnych oraz dwóch świec dymnych i petard hukowych" na 12 minut sędzia musiał przerwać spotkanie piłkarzy Lechia - Piast, gdyż zadymienie boiska było zbyt duże.

LECHIA - PIAST: RELACJA, FOTO, VIDEO - ZOBACZ I PRZECZYTAJ

Ekstraklasa SA już trzy dni po tych wydarzeniach nałożyła 30 tys. zł kary na gdański klub, a także zabroniła wstępu na jeden mecz kibicom siedzących w sektorach, na których doszło do użycia środków pirotechnicznych podczas meczu z Piastem. Do tego doszedł zakaz na cztery mecze wyjazdowe dla zorganizowanych grup kibiców.

EKSTRAKLASA UKARAŁA LECHIĘ ZA PIROTECHNIKĘ

Mimo reakcji spółki zarządzającej rozgrywkami, Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku zwrócił się do Wojewody Pomorskiego Ryszarda Stchurskiego z prośbą o rozważenie możliwości skorzystania z uprawnień zawartych w art. 34 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. To oznaczało możliwość zamknięcia obiektu w całości lub części.

WNIOSEK O ZAMKNIĘCIE CZĘŚCI BĄDŹ CAŁOŚCI PGE ARENY. DECYZJA NAJPÓŹNIEJ W STYCZNIU

Jeszcze w grudniu wojewoda zakomunikował, że kary będą "ostre" ze względu na wielokrotną recydywę. Gdańskiemu klubowi zarzucał natomiast bierność wobec zdarzeń, które można było przewidzieć przed meczem.

WOJEWODA POMORSKI ROZWAŻA ZAMKNIĘCIE PGE ARENY

Czas na decyzję wojewoda miał do końca stycznia. W środę za pośrednictwem rzecznika prasowego Romana Nowaka zakomunikował, iż do zamknięcia stadionu nie dojdzie. To efekt grudniowych porozumień wypracowanych w trakcie rozmów z władzami Lechii, w tym z pełniącym od niedawna funkcję prezesa Adamam Mandziarą.

Dodatkowej kary zatem nie będzie, ale Lechia zobowiązała się do wprowadzenia zasugerowanych przez wojewodę rozwiązań, które mają w jego ocenie podnieść bezpieczeństwo na PGE Arenie. Dotyczy to m.in. utworzenia własnej służby klubowej, spełniającej wszystkie wymogi ustawowe dot. służb informacyjnych i porządkowych, wprowadzenie zmian w regulaminie organizowanych przez Lechię imprez masowych, a także przeprowadzenie szkoleń z monitoringu. Zaostrzone mają zostać ponadto wymogi dotyczące tzw. "sektorówek", czyli wielkopowierzchniowych flag prezentowanych przez kibiców na trybunach.

Poniżej prezentujemy komunikat rzecznika prasowego Wojewody Pomorskiego:

Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski umorzył postępowanie administracyjne wszczęte po meczu Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice, który odbył się 7 grudnia 2014 roku na stadionie PGE Arena w Gdańsku. Po złożonych pisemnie przez władze Lechii Gdańsk deklaracjach Wojewoda zdecydował, że nie skorzysta z uprawnień, jakie daje mu ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.

Jeszcze w grudniu 2014 roku w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego z władzami klubu, w tym z nowo wybranym Prezesem Adamem Mandziarą. Wojewoda zasugerował wówczas rozwiązania, które w jego ocenie mogą przyczynić się do poprawy poziomu bezpieczeństwa podczas meczów Lechii. Spotkanie przebiegało w atmosferze wzajemnego zrozumienia.

Efektem rozmów było pismo władz Lechii Gdańsk, które 20 stycznia br. trafiło na biurko Wojewody Pomorskiego. Klub zobowiązuje się w nim do podjęcia szeregu działań, które w przyszłości pomogą zapobiegać łamaniu przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Sugestie Wojewody, na które przystał klub, mają przyczynić się m.in. do poprawy skuteczności pracy służb porządkowych. Lechia Gdańsk będzie dążyła do stworzenia własnej służby klubowej spełniającej wszystkie wymogi ustawowe dot. służb informacyjnych i porządkowych.

Klub poinformował również, że w lutym ogłosi postępowanie konkursowe i wybierze firmę, której powierzone zostanie zabezpieczenie meczów gdańskiej drużyny na PGE Arenie. Dodatkowo w lutym Lechia Gdańsk zorganizuje nabór oraz szkolenie operatorów monitoringu, które ma poprawić dotychczasowe standardy pracy. Władze Lechii pisemnie zobowiązały się również do wprowadzenia zmian w regulaminie imprez masowych, których organizatorem będzie gdański klub. Zaostrzone mają zostać wymogi dotyczące tzw. "sektorówek".

Podejmując decyzję o umorzeniu postępowania Wojewoda Pomorski wziął pod uwagę również fakt, że klub Lechia Gdańsk, za zaistniałe wydarzenia, został już ukarany przez Komisję Ligi Ekstraklasy karą finansową. Sankcjami objęto również kibiców, którzy 7 grudnia ub. roku przebywali w sektorach, w których odpalono materiały pirotechniczne. Dodatkowo Komisja Ligi wydała zakaz udziału zorganizowanych grup kibiców w czterech meczach wyjazdowych Lechii Gdańsk, rozgrywanych w ramach T- Mobile Ekstraklasy.

Roman Nowak, Rzecznik Prasowy Wojewody Pomorskiego
ras.

Kluby sportowe

Opinie (117) ponad 10 zablokowanych

  • ja

    i tak nie mogę dostac się na mecz ze znajomymi bo nie mam tzw karty kibica , czy jak to się nazywa , więc osoby nie znajace się na atmosferze meczowej niech robia dodatkowe przepisy ograniczajace prawa kibiców A propo mimo usilnych starań jakos nie słyszałem zeby ktos został poszkodowany od racy w trakcie prezentacji wiec wygląda na to ze nazywani kibolami ludzie sa bardziej odpowiedzialnie od osób np. poparzonych w trakcie sylwestra i tyle

    • 0 2

  • Co wy porównujecie arkę z Lechią...

    Mama nie nauczyła przysłowia :

    " Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie " ?

    I nie po to wybudowano stadion za kupę szmalu by stał zamknięty bo śledziki mają takie pragnienie.

    Dzięki emigracji i takim klubom jak Lechia - na ulicach jest spokojnie - ludzie wyładują się na stadionie i rząd może spać spokojnie.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane