- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (16 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (129 opinii)
- 4 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (47 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (34 opinie)
- 6 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (181 opinii)
Wolność za 400 tys. zł poręczenia
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości finansowych w wydawnictwie kościelnym Stella Maris zatacza coraz szersze kręgi. Lista podejrzanych wydłuża się, ale - jak wynika z ustaleń prokuratorów prowadzących śledztwo - najpewniej będzie jeszcze dłuższa, gdyż to nie jest koniec zatrzymań.
W piątek funkcjonariusze ABW na zlecenie prowadzącej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku zatrzymali biznesmena Andrzeja H., który jest większościowym udziałowcem w gdańskiej Korporacji Budowlanej Doraco.
- Dla dobra toczącego się śledztwa nie ujawniamy treści zarzutu postawionego Andrzejowi H. - powiedział "Głosowi" prok. Krzysztof Trynka, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Mogę jedynie powiedzieć, że ich charakter dotyczy przywłaszczenia mienia i przestępstw podatkowych. Jako środek zapobiegawczy zastosowaliśmy wobec tego podejrzanego poręczenie majątkowe w wysokości 400 tys. zł.
Nie udało nam się ustalić, czy ten znany trójmiejski biznesmen przyznał się do popełnienia przestępstwa. Nie wiadomo też, jaką kwotę pieniędzy miał zyskać przestępczym sposobem. Po kilkugodzinnym przesłuchaniu Andrzej H. został zwolniony do domu.
Opinie (177)
-
2004-01-19 23:33
"Andrzeja H., większościowego udziałowca Doraco"
może cos pan wiceprezydent od siebie napisze o doraco??
czy to to samo co na fiszera w sopocie krzewi chaszcze???
a jaki tam był slogan reklamowy??
bo juz zapomniałem
bu ha ha ha ha ha- 0 0
-
2004-01-19 23:36
Szef
heh no to beka......nie ma to jak Polska.....system samowolka....kazdy jest uczuciwy a kase maja od św.Mikołaja.
POLSKA!!! POLSKA !!! POLSKA....złodzieji wioska :P- 0 0
-
2004-01-20 00:01
Szkoda slow!
Wlasciwie to z jednej strony dobrze ze wylawiaja w koncu tych wsyzstkich oszustow i te wsyzstkie afery moga oznaczac ze policja w koncu sie obudzila, ale z drugiej strony widac teraz ile tych "biznesmenow" jest. Az w glowie sie nie miesci ile tych przekretow wykrywaja, mam nadzieje ze niedlugo fala sie skonczy.
- 0 0
-
2004-01-20 00:42
do Gallux
czy to to samo co na fiszera w sopocie krzewi chaszcze...
mozesz rozwinac swoja mysl?!
prosze- 0 0
-
2004-01-20 07:08
http://www.forumsopotu.pl/zwierciadlo_9.html
to zdjęcie sprzed 2 lat
jedź i zobacz co sie zmieniło:)- 0 0
-
2004-01-20 07:19
A co na to wysokie kierownictwo archidiecezji gdańskiej?
- 0 0
-
2004-01-20 07:21
Bolo...
To Andrzej H. był w archidiecezji Gdańskiej? Bo ja myślałem, że w KW PZPR...
- 0 0
-
2004-01-20 07:33
scatha
nie ujawnie chyba tajemnicy państwiwej jezeli podam nazwisko własciciela pakietu wiekszościowego"Doraco"
andrzej hass
i ksiądz b. i andrzej h. i doraco i ta nieszczęsna inwestycja na ulicy fiszera mają jedną wspólną cechę
łączy je sopot
a jak sopot to podnoszona juz wcześniej sprawa dziwnie łagodnego traktowania inwestora, który oprócz postawienia tablicy informacyjnej nie zaczął budowy w terminie przewidzianym pozwoleniem
mimo to chyba do dziś (juz tego nie obserwuje bo mnie to nudzi) doraco zajmuje plac
jego slogan reklamowy (w internecie) "co tylko sobie wymarzysz"(?) nieźle pasuje:))- 0 0
-
2004-01-20 07:42
uzupełniam o to czego "głos tow. jedykiewicza wybrzeża" zwyczajnie nie napisał i sie mu nie dziwię:)
"Zatrudniona obecnie w należącej do Hassa firmie żeglugowej Euroafrica Elżbieta M. to była wiceprezydent Szczecina, następnie radna klubu SLD w tym mieście. Sam Hass jest jednym z najbardziej ustosunkowanych lewicowych biznesmenów w północnej Polsce. Na balu sylwestrowym, zorganizowanym w należącym do niego hotelu Haffner w Sopocie, bawili się w tym roku m.in. Ryszard Kalisz, Wiesław Kaczmarek i Jerzy Szmajdziński. - Znamy się od lat, wspólnie jeździmy na narty, nasze dzieci spędzają razem ferie - mówi Hass.
Jednym z gości w Haffnerze był też pomorski baron SLD Jerzy Jędykiewicz. Ostatnio informowaliśmy, że zarządzane przez niego firmy również korzystały z doradczych usług Janusza B., za które faktury wystawiał następnie ksiądz dyrektor."
ksiądz dyrektor i ród komuszy:)
pieniądz nie śmierdzi i co ważniejsze nie ma poglądów politycznych he he he he he he- 0 0
-
2004-01-20 07:57
A ja wierzę, że KW PZPR a potem SLD potajemnie drukowało modlitewniki dla swoich towarzyszy. A tu taka wpadka.
Jak mi przykro.
Ksiądz dyrektor chciał dobrze, nawrócenia dusz zatraconych. A to bez ofiary pieniężnej przecież niemożliwe.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.