- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 2 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (23 opinie)
- 3 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (38 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (119 opinii)
- 5 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (78 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (298 opinii)
"Wolv" skazany na 12 lat za śmiertelny wypadek po narkotykach
Na 12 lat bezwzględnego więzienia, czyli na najwyższą możliwą w tym przypadku karę, gdański sąd skazał Artura W. ps. "Wolv". 44-latek - skazywany wcześniej za różne inne przestępstwa - podczas przerwy w odbywaniu kary, prowadząc auto pod wpływem kokainy, spowodował wypadek, w którym zginęła rowerzystka. Wyrok nie jest prawomocny.
- Przejechał gwałtownie z lewego pasa przez pas środkowy, a następnie uderzył prawym bokiem w jadący w sposób prawidłowy prawym pasem samochód marki Citroen. W wyniku uderzenia citroen został zepchnięty z jezdni w prawo. Siła uderzenia był tak duża, że przełamując słupki odgradzające ulicę od drogi rowerowej, samochód ten wjechał na nią, potrącając poruszających się nią rowerzystów - relacjonowała w rozmowie z naszym portalem wyniki śledztwa Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jedna rowerzystka zmarła, druga ciężko ranna
W wyniku odniesionych obrażeń jedna z rowerzystek zmarła, druga zaś została ciężko ranna - jej stan przez pewien czas realnie zagrażał życiu.
Jak się okazało, "Wolv" spowodował wypadek w trakcie przerwy w aresztowaniu wynikającej rzekomo ze złego stanu jego zdrowia. "Wątłe zdrowie" nie przeszkadzało mu jednak brać narkotyków - biegli stwierdzili, że prowadził pod wpływem kokainy.
Sam Artur W. nie przyznał się przed prokuratorem do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, zdania nie zmienił także przed sądem.
Ogłoszony w środę wyrok nie jest prawomocny.
Bogata kartoteka "Wolva"
Artur W. to postać doskonale znana przedstawicielom policji, prokuratury i sądu. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1995 roku. Po ponad roku wyszedł na wolność, tylko po to jednak, aby w 1999 roku znów zostać prawomocnie skazany, tym razem na osiem lat. Odsiadkę skończył w 2007 roku. Bardzo szybko wrócił do dawnych przyzwyczajeń i rok po wyjściu z więzienia został złapany na popełnieniu kolejnego poważnego przestępstwa: wymuszenia rozbójniczego.
Według Prokuratury Apelacyjnej z Gdańska, a później także według sądu pierwszej i drugiej instancji, Artur W. popełnić miał je ze swoim znajomym - Krzysztofem P. Obaj działali niczym przestępcy z filmu "Dług" - wpędzili swoją ofiarę w spiralę wyimaginowanych długów, zastraszali ją i wymuszali od niej kolejne pieniądze i przedmioty. Ostatecznie sąd prawomocnie skazał go za to przestępstwo na 10 lat więzienia.
Opinie (350) ponad 50 zablokowanych
-
2019-07-31 13:11
Za PO dostałby 3....
I to w zawiasach
- 20 24
-
2019-07-31 12:34
Do kilofa i kamienie tłuc przez 14h dziennie.. Nie pracuje nie je. (2)
Proste. Dlaczego Trójmiasto pl rozpowszechnia ten zidiociały pseudo pseudonim? Podnieca was to?
- 294 5
-
2019-07-31 13:10
Można zamienić na rok posługi podczas mszy... i po mszy, na każde życzenie pana plebana.
- 2 18
-
2019-07-31 13:08
I jeszcze prace zabierać?
- 2 12
-
2019-07-31 13:07
Za 3 lata wyjdzie.
- 14 0
-
2019-07-31 13:03
Sprzedać to auto i na te pieniądze go utrzymywać.
- 20 0
-
2019-07-31 12:58
co tak malo ??? (1)
dobrego papuge mial
- 21 1
-
2019-07-31 13:01
snarskiego
- 4 0
-
2019-07-31 13:00
to cud prawdziwy że nie okazał się niepoczytalny
- 28 0
-
2019-07-31 12:58
12 lat
12 lat, czyli za jakieś max 2 lata wyjdzie po odbyciu połowy kary, a już dzisiaj pewnie może wyjść na przepustkę za dobre zachowanie, wniosek chyba oczywisty.
- 29 3
-
2019-07-31 12:53
Szkoda że tak mało. Taki zwyrodnialec
- 34 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2019-07-31 12:51
Za zabicie człowieka - 12 lat. Za "atak na obraz " - 10 lat. Polskie "prawo" karne.
- 49 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.