• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niewidzialna ręka wiesza worki na śmieci na drzewach w lesie

Patryk Szczerba
6 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Worki na śmieci wiszą także na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Worki na śmieci wiszą także na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

W lesie w okolicy Witomina ktoś rozwiesza na drzewach worki, do których można wrzucać śmieci. Worki szybko się zapełniają, inicjatywie przyklaskuje część mieszkańców, ale leśnicy twierdzą, że takie działanie może przynieść więcej szkody niż pożytku.



Czy w lesie, gdzie spacerujesz, jest dużo śmieci?

Regularnie nagłaśniamy przypadki podrzucania śmieci do lasu albo pozostawiania papierków, puszek, opakowań - ogólnie wszystkiego, co zostało skonsumowane podczas spacerów.

Czy powinny być przy duktach spacerowych śmietniki? Kilka tygodni temu wyjaśnialiśmy, dlaczego w lasach ich nie ma.

Śmietniki w lesie groźne dla zwierząt



Głównym powodem jest to, że zwierzęta łatwo dobierają się do śmieci. Trują się nimi, bywa, że zaplątują w opakowania, a poza tym śmieci sprzyjają przenoszeniu chorób.

Dlaczego w lasach nie ma śmietników?



Okazuje się, że nie do wszystkich docierają apele, że trzeba przede wszystkim edukować spacerowiczów, zamiast wyręczać ich w dbaniu o otoczenie.

Przykładem prawdopodobnie samowolnego działania z ostatnich dni są ponad stulitrowe worki na śmieci, które pojawiły się na pniach drzew w lesie w okolicy Witomina.

Worki na drzewach wokół Witomina



Wieszane są prawdopodobnie przez jedną osobę, bądź grupę samozwańczych sprzątających, na pniach drzew. Mają zachęcić mieszkańców do wrzucania tam opakowań i resztek jedzenia.

Po reakcjach w mediach społecznościowych widać, że inicjatywa się spodobała.

- Nie wiem, kto to wiesza, ale jest to absolutnie fantastyczne. Dziękuję - pisała pani Monika na zrzeszającej mieszkańców i fanów Witomina grupie na Facebooku, dołączając zdjęcia.
Otrzymała wsparcie od wielu innych użytkowników. Wiadomo, że od leśników podobnego poklasku nie będzie. Ci podkreślają, że inicjatywa - choć na pozór szlachetna - może spowodować więcej szkód niż pożytku.

- Przede wszystkim tam, gdzie wystawiane są prowizoryczne kosze czy worki na śmieci, pojawia się problem systematycznego odbierania odpadów. Wiadomo też, że będą się tam gromadziły zwierzęta, które mogą ucierpieć podczas kontaktu z workami - podkreśla Ewelina Sobańska z Nadleśnictwa Gdańsk.
Dodaje, że dodatkowo odpady mogą być przyczyną zachorowań zwierząt na różne choroby, więc najlepszym sposobem, by zadbać o las i zwierzęta, jest zabieranie ze sobą po konsumpcji pustych opakowań, które można wyrzucić po zakończeniu spaceru.

Wcześniej informacje o fotopułapkach



Co ciekawe, w lutym informowaliśmy o kartkach z informacjami o zamontowanych fotopułapkach, które porozwieszali mieszkańcy, bezsilni wobec zaśmiecających zielone tereny.

Informacja o fotopułapkach. Informacja o fotopułapkach.
Strażnicy leśni i miejscy nie mieli z akcją nic wspólnego. Tłumaczyli, że nie są też jej przeciwni, ale uczulają, by przyczepiać kartki w sposób, który nie będzie niszczył drzew.

Miejsca

Opinie (234) ponad 10 zablokowanych

  • Pustki ul. Borowikowa.

    Zapraszam na piwo w przyległym lesie. Towarzystwo doborowe.

    • 0 0

  • Bardzo dobrze (4)

    Może parę osób chociaż zmądrzeje...
    Bo to co się dzieje w lasach to smuteczek...

    • 43 14

    • na pewno nie ten co rozwiesza w lesie śmietniki.... (2)

      plastikowe...żeby zwierzęta się w nich podusiły

      • 3 5

      • a co jesli ptaki w miescie podusza sie workami? (1)

        tez trzeba zlikwidowac smietniki?

        • 3 3

        • Prawda...

          ... z ptakami w mieście :) Kłamstwem leśników jest, że zwierzęta rozrzucają śmieci i je jedzą. Robią tak tylko wtedy jak nieudacznicy biorą się za gospodarowaniem lasem. W wielu krajach stosuje się śmietniki odporne nie tylko na dziczki jak u nas, ale nawet miś grizzly nie ma z nimi szans. Podobno nasi leśnicy nie są ich zakupem zainteresowani... bo musieliby je czasem opróżniać ;) Lepiej wmówić ludziom niewykonalne dla połowy narodu wynoszenie śmierci do domu

          • 2 2

    • Idea prosta. Dla turysty czy innego podroznika.

      oby oby. wnioski trzeba wyciagac

      co kupione w gdyni - zostaje w gdyni. A zapewnienie tam smietnikow to obowiazek wlodarzy miasta lub lesników.

      dobry pomysl, ale powinien byc tam jeszcze stelaz dla tych worków

      • 0 1

  • Czyli psie odchody (6)

    Które sprzątnęłam nawet będąc w lesie, mam nosić ze sobą, aż do czasu, jak wyjdę z lasu?

    • 12 9

    • Czyli co robisz? Sprzątasz kupę do worka i worek wyrzucasz na ziemię?

      Halo, ziemia.
      PS kupa psa w lesie, a kupa psa na chodniku to wie inne sprawy

      • 2 1

    • Po dzikach też posprzątaj ;)

      • 3 1

    • A w domu nie może narobić?????

      Na dywan np.??

      • 1 1

    • a po co w lesie sprzątać psie odchody (1)

      tam tez sarny i dziki sr*ją, już bez przesady

      • 11 2

      • Jakoś na ścieżkach leśnych nie trafiłem jeszcze na odchody zwierzyny leśnej. Za to na kupy psów trafiam regularnie.

        • 2 3

    • tak
      albo najlepiej nie chodź z psem do lasu

      • 9 3

  • Prawda

    Prawda jest taka, tam gdzie człowiek tam natychmiast jest mnóstwo śmieci. Prymitywne narody toną w śmieciach. Dobrze ,że znajdują się ludzie których to razi. Śmieci pożywności i i ich elementy to zaproszenie dla dzikich zwierząt. Dodatkowo durni ludzie wysypują różną żywność w pobliżu lasów/chleb jabłka/.

    • 1 0

  • Połowa tych worków już albo porwana albo przepełniona

    To nie jest dobry pomysł.

    Sprawa jest banalnie prosta - przyniosłeś do lasu pełne opakowanie (jedzenia, napoju itd.), niosłeś je przez połowę drogi to i doniesiesz do domu puste, dużo lżejsze.

    Worki w lesie są rozrywane przez zwierzęta zachęcone zapachem resztek jedzenia.
    Z kolei w popularnych miejscach spacerów taki worek napełnia się bardzo szybko i praktycznie każdego dnia trzeba by go opróżniać, czego już szanowny rozwieszacz worków nie robi.

    Koniec końców worek się napełnia, śmieci układane na przepełnionym zaczynają się wysypywać, w konsekwencji robi się śmietnisko na które kolejni spacerowicze rzucają śmieci na górę.

    Po prostu las to nie jest miejsce na śmieci, swoje śmieci należy z niego wynieść, a nigdy nie jest to problem skoro dało się je tam radę przynieść.

    • 2 0

  • Problem zabrać śmieci z powrotem do domu?

    • 3 0

  • Przecież zwierzęta dostaną się do tych siatek j będzie więcej bałaganu niż pozytku (1)

    Jak się zabiera do lasu opakowania to się je bierze w drugą stronę też

    • 22 5

    • Prawda!!!!!!

      ..

      • 0 0

  • sam bedę wywalał smieci do lasu jak dalej beda okradac mieszkanców i kolejne de^lne spomysły na segregacje wprowqadzac (2)

    • 2 7

    • I komu zrobisz na złość?

      • 0 0

    • Gdy będą ,,dodatkowo"wywozić z lasu Pana śmieci, podniosą ceny usług i miasto znowu podniesie ceny za wywóz

      • 0 0

  • Taki sam syf jest wokoło Brodwina, Przylesie , Kamionki (1)

    ...pełno menelstwa, libacji. Milicja nawet d*py z samochodu nie podniesie. Ostatnio na Brodwinie spisywali za brak maseczki dwie starsze panie ale 15 mężczyzn bez masek , z flaszkami w ręku po drugiej stronie ulicy już nie widzieli

    • 3 1

    • Prawda, chleją koł rzeczki, chleją w głębi lasu, gdzie dodatkowo palą ogniska, chleją na ławeczce

      w krzakach koło bloku 14 na Kolberga, chleją na tak zwanym kamieniu tuż przy przedszkolu. Wszędzie zostawiają po sobie śmieci i syf. Wezwana SM czy policja, albo nie przyjadą wcale albo po kilku godzinach a jak już przyjadą, tak długo celebrują wysiadanie z samochodu, że chlacze na chwilkę się rozejdą a później znowu się zbierają w tych samych miejscach. W zasadzie służby powinny przyjeżdżać na sygnale, tak żeby dać czas biesiadnikom na chwilowe rozejście się. I tak jest od wielu lat. Dodam, że nikt z biesiadników nigdy nie ma maseczki ale ich nie ruszają. Może to kumple od kieliszka i SM czy policja dołącza do nich po służbie??

      • 1 0

  • (4)

    W gdyńskich lasach śmietniki są. Zawsze przepełnione z wysypującymi się śmieciami. Na terenie np. Kępy Redłowskiej, przy wejściach na plażę jak i na drogach prowadzących do plaży jest to szczególnie w sezonie letnim plaga walających się butelek po piwie czy opakowań po chipsach. Smietniki są ale częstotliwość ich opróżniania pozostawia wiele do życzenia. Same śmietniki to wydrążone stare pnie bez zadnych worków czy innych wymiennych "wkładów".

    • 37 0

    • Gdyńskie lasy? (3)

      Człowieku znajdź definicje co to jest LAS, a co to PARK
      na terenie miasta może być PARK, teren zielony itd
      LAS to coś zupełnie innego
      w parku śmietniki jak najbardziej, bydło musi gdzieś zostawić śmieci a służby porządkowe potem te śmietniki opróżnić
      a jak idziesz do LASU to pozostaw naturę taką jaką ją zastałeś,
      korzystaj z natury, oglądaj, wdychaj świeże powietrzem, spaceruj, ale nie zostawiaj śmieci

      • 4 1

      • Dlaczego 'bydło', wulgarny człowieku?

        • 2 0

      • (1)

        Ty chyba nie rozumiesz. Śmietniki są ale nie są na czas opróżniane a to znaczy ze ludzie wyrzucają śmieci obok i śmueci walają się dookoła. Tak jest choćby na trasie Redłowo-Orłowo idąc przez las wzdluż klifu. Wszystkie miejsca widokowe na klifie to jeden wielki śmietnik.

        • 4 0

        • Zgadza się. Latem na Klifie czy ławeczce ustawionej kawałek wcześniej non stop leżą flaszki po piwie, opakowania, kipy itd. po "ziomalach". Przy schodach na końcu Orłowskiej z tych wydrążanych pni śmieci się wysypują. Na marginesie dodam, że ze śmietnikami na plaży jest podobnie. W tym wypadku ludzie starają się z nich korzystać ale błyskawicznie się zapełniają.

          • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane