- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (710 opinii)
- 2 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (348 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (251 opinii)
- 4 Dwa dni zwężenia estakady Kwiatkowskiego (17 opinii)
- 5 15-latek autem na minuty uciekał policji (108 opinii)
- 6 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (14 opinii)
Wpadł, gdy przyszedł po worek z pieniędzmi
Do aresztu trafił 38-letni gdańszczanin, który próbował wymusić haracz w wysokości 10 tys. zł za skradzioną skodę octavię. Wpadł podczas zasadzki przygotowanej przez policjantów. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.
W sobotę do komisariatu w Oliwie zgłosi się 46-letni mieszkaniec Sopotu. Z jego relacji wynikało, że w jednym z supermarketów budowlanych we Wrzeszczu zostawił na stoliku kluczyki od skody octavii i telefon komórkowy. Gdy zorientował się, że zapomniał zabrać swoich rzeczy, okazało się, że po samochodzie i telefonie komórkowym nie było już śladu.
Krótko po zdarzeniu, sprawca kradzieży skontaktował się telefonicznie z pokrzywdzonym i zażądał okupu za auto. Mężczyzna, który chciał wymusić haracz zażądał od właściciela auta 10 tys. zł. Do przekazania okupu miało dojść na jednej z ulic na Suchaninie.
38-latek wpadł w ręce policjantów w momencie odbierania worka z pieniędzmi. Policjanci znaleźli przy nim telefon komórkowy należący do 46-letniego pokrzywdzonego. Natomiast, w trakcie przeszukania jego mieszkania, funkcjonariusze znaleźli kluczyki od skradzionego auta oraz fotelik dziecięcy, który zabrał ze skody. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze zabezpieczyli skradziony samochód.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz wymuszenia haraczu, za co grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Opinie (142) 6 zablokowanych
-
2010-08-10 14:33
Coś to wszystko naciągane (4)
Gdy zorientował się, że zapomniał zabrać swoich rzeczy, okazało się, że po samochodzie i telefonie komórkowym nie było już śladu.
Krótko po zdarzeniu, sprawca kradzieży skontaktował się telefonicznie z pokrzywdzonym i zażądał okupu za auto.
Zadzwonił do budki telefonicznej?- 5 1
-
2010-08-10 14:37
:)
Żona poszkodowanego zadzwoniła na komórkę męża, który miał złodziej i tak doszło do kontaktu.
- 5 0
-
2010-08-10 15:44
wlasnie sie zastanawialam czy na forum znajdzie sie na tyle inteligentna osoba, ktora zada pytanie o telefon. (1)
brawo
- 2 3
-
2010-08-10 16:09
inteligentna ?
Przecież sprawca ukradł telefon pokrzywdzonego, to chyba miał w nim dość kontaktów rzeby nawiązać z nim łączność ????????????? Więc o co chodzi ?????
- 6 2
-
2010-08-10 18:27
A słyszałeś o telefonach stacjonarnych? na ogół każdy ma wklepany w komórke telefon do domu... Rzeczywiście, inteligencji trzeba, żeby doszukać się nieścisłości w artykule. Ręce opadają :)
- 6 0
-
2010-08-10 14:36
Skoda
A nie można było jakoś inaczej? Zatrzymać sobie to auto,wyrejestrować, lewe papiery.... itd,itp.
- 0 1
-
2010-08-10 15:25
pytanko
skoro został oskarzony o kradzież z włamaniem, to do czego on sie niby włamał ? do supermarketu ?:)))
- 2 2
-
2010-08-10 15:25
HEHEHEHE (1)
POLAK POTRAFI
- 0 0
-
2010-08-10 20:31
- moze pokaza w TVN turbo o w/w tytule :)
- 0 0
-
2010-08-10 15:28
jaka kradziez z włamaniem jak miał kluczyki?? On sie nie włamał tylko zwyczajnie otworzył samochód (3)
- 2 1
-
2010-08-10 15:51
(2)
Ale otworzył nie swój, a to już włamanie.
- 2 1
-
2010-08-10 18:29
(1)
Nie, to nie jest włamanie.
- 0 0
-
2010-08-10 18:41
gdyby nie ten złodziej to facet nawet odszkodowania by nie dostał
a złodziej to totalny idiota, mógł wykombinować że znalazł i prosić o znaleźne.a tak to se troche posiedzi,
- 1 0
-
2010-08-10 16:14
Na początek
Prosimy wystawic złodzieja na widok publiczny w trakcie Jarmarku Dominikańskiego. Od świtu doi zmierzchu, z mozliwością rzucania w niego zgniłymiu jajami.
Potem wg prawa ustalonego przez przechodniów.- 2 1
-
2010-08-10 16:28
brawa dla złodzieja debila
można by zrobić konkurs na najgłupszego bandyte roku.w dzisiejszych czasach tak dać sie złapać.trzeba być debilem, mógł to inaczej rozwiązać
- 3 0
-
2010-08-10 17:09
:p
Taki więzień ma tam jak pączek w maśle. Mają wszystko, siłownia tv, dostęp do dentysty, lekarza. Źle nie będzie miał
- 3 1
-
2010-08-10 17:34
może ktoś widział
http://kryminalne.trojmiasto.pl/zaginieni/46/
- 0 0
-
2010-08-10 17:56
ON chcial poprostu dostac znalezne!! (2)
Koles znalazl portfel i kluczyki, jako dobry czlowiek skontaktowal sie z wlascicielem i chcial poprostu dostac znalezne. Mogl przeciez wziasc kase a samochod utopic w rzece,ale tego nie zrobil a chcial go oddac, a co znalezione to nie kradzione, znalezne sie nalezy!! :)
- 1 2
-
2010-08-10 18:43
a fotelik wymontował (1)
i co, uczciwy on?
- 0 0
-
2010-08-10 20:18
Fotelik zapewne byl stary i warty mniej niz 250zl:)
A za tem to zadne przestepstwo a wykroczenie:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.