• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyborczo-kolejowa kompromitacja Polski

Michał Stąporek
17 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Opowieści o polskich krzemowych dolinach i stawianiu przez rząd na innowacyjną gospodarkę brzmią kuriozalnie w kontekście dwóch informatycznych kompromitacji, które w weekend dotknęły Polaków.



Oba zdarzenia są nieporównywalne ze względu na swoją wagę i znaczenie dla państwa, ale równie symptomatyczne.

Pierwsze z nich to wielogodzinne opóźnienie wprowadzenia do sprzedaży biletów na pociągi Pendolino, które odbyło się w nocy z soboty na niedzielę. O tym, że ich sprzedaż ruszy właśnie tego dnia, widziano mniej więcej od pół roku. Cena biletów także była znana od kilku miesięcy, podobnie jak nowy rozkład jazdy, który wejdzie w życie 14 grudnia.

PKP InterCity świadome marketingowego znaczenia tego wydarzenia umiejętnie dmuchało balonik emocji, wysyłając do mediów kolejne komunikaty na ten temat.

I co? I nic. Choć w nocy przed kasami kolejowymi ustawiły się grupki miłośników kolei, to okazało się że biletów kupić nie sposób, bo nie zostały na czas wprowadzone do systemu. Bogu ducha winne panie w kasach musiały się tłumaczyć, że "ktoś czegoś nie dopilnował, a ich nikt nie przeszkolił".

Czy Polska jest nowoczesnym krajem?

Porannych tłumaczeń rzeczniczki PKP IC, iż opóźnienie wynika z tego, że ze względu na dużą wagę wydarzenia firma postanowiła przeprowadzić proces dokładnie i starannie, nie ma co komentować.

Gdyby PKP IC było prywatną firmą, szefowie jej IT i marketingu pewnie już szukaliby pracy.

Ciekawe jaki los czeka urzędników odpowiedzialnych za zbudowanie i skonfigurowanie systemu do przesyłania danych z komisji wyborczych w całym kraju do Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie. "Być może serwer został źle skonfigurowany" - o godz. 4 nad ranem tłumaczył przewodniczący PKW dziennikarzom domagającym się poznania w nocy z niedzieli na poniedziałek choć cząstkowych wyników głosowania. Mieliśmy je poznać o godz. 2 w nocy, a więc 5 godz. po zakończeniu głosowania. Szef PKW nie był w stanie logicznie wytłumaczyć nie tylko dwugodzinnego opóźnienia, ale i dlaczego 7 godzin po zamknięciu urn poznaliśmy wyniki głosowania do raptem 18 rad gmin.

Estończycy mają dowody osobiste wyposażone w chip, których używają podczas głosowania. Dzięki temu poznają wyniki wyborów w momencie zamknięcia lokali wyborczych.

Polacy mają Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

PS. Około południa Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła, że w styczniu przeprowadzi kontrolę w sprawie systemu informatycznego w Państwowej Komisji Wyborczej.

Z kolei ok. godz. 13 prezes PKP SA poinformował, że zwolnił z pracy wiceprezesa PKP Intercity, dyrektora wykonawczego ds. finansowych i wsparcia oraz dyrektora biura informatyki.

Opinie (346) 5 zablokowanych

  • to jest przede wszystkim MIT o wspaniałym polskim informatyku (4)

    co tu komentować

    banki obracaja miliardami, dokonuja milionów operacji na kartach i nic (prawie nigdy0 sie nie zawiesza

    a ja od lat słyszę jakieś bzdurne tłumaczenia (przypomnijcie sobie ZUS)

    wybaczcie, ale nie majac nawet znajomości programowania to wszystko można zrobic lepiej, bo to przede wszystkim chodzi o LOGIKĘ - czyli jak ma proces przebiegac, samo kodowanie to wtórna nieistotna rzecz

    • 33 2

    • mam dla was niemiła wiadomość - to nie układy i nie politycy (łatwo na to zwalać), ale niestety mentalność

      to dotyczy zresztą takze firm zachodnich - arogancja buta, brak etyki zawodowej

      wystarczy wspomniec takie giganty obracajace miliardami, jak Microsoft czy Google - obie firmy robia czesto takie badziewie, ze mozna zastanawiaqć sie czy na czele nie stoja psychicznie chorzy ludzie

      • 0 2

    • Wspaniały polski informatyk się ceni i nie będzie robił za pół darmo. Pół darmo zrobią tylko baranki chcące uchodzić za informatyków. A tu pewnie był przetarg i wygrała firma-krzak jakiegoś szwagra albo kuzyna zatrudniająca studentów na umowę zlecenia i tyle w temacie. Gdyby system został zaprojektowany i uruchomiony przez prawdziwych specjalistów z porządnej firmy to coś takiego by nie miało miejsca. A tak...mamy totalną amatorszczyznę.

      • 5 1

    • Bo banki zatrudniają specjalistów za grubą kase.

      A tu jest przetarg, kto tańszy ten wygrywa - a tanio się nie da, wiec tylko jakas cieciowata firemka z wielkimi ambicjami i jak widać marnym zapleczem robi to za psie pieniadze. Byłoby porządnie zapłacone, system by działał. Strasznie to dziwne, że co wybory sytuacja się powtarza, po kilku dniach o wszystkim się zapomina, a w okresie od wyborów-do wyborów nikt się tym nie interesuje na poważnie. Nie wierzę, że ten system jest tak poważny, ze nie da się go porządnie zaprojektować, napisać, wdrożyć i przetestować przed wyborami.

      • 7 2

    • jak niewiadomo oco chodzi to chodzi o kasę ,kazda okazja jest dobra by okradac podatników!

      Dlatego kolesie Polityków wygrywaja przetargi a potem sie okazuje ze nic niedziała bo zamiast tego co firma miała zrobic niezrobiła albo zrobiła byle jak kosztem jak najnizszym areszte kasy podzieliła sie z politykami i urzedasami!

      • 4 1

  • "Czy Polska jest nowoczesnym krajem?"

    Nie tak nowoczesnym jak Rosja, ale też nie tak zacofanym jak Niemcy lub Szwecja.

    • 2 1

  • Brawo dla redaktora (1)

    Panie Michale, dziekuje za artykul. Tak wlasnie widze role mediow - trzymac reke na pulsie i pietnowac porazki panstwa - oczywiscie na zasadzie konstruktywnej krytyki

    • 10 2

    • Coś tu nie gra, to niepodobne do trojmiasta.pl

      Jedyne rozsądne wytłumaczenie może być takie, że Pan Michał Stąporek znalazł nową pracę.

      • 3 0

  • świetny artykuł!

    • 8 0

  • wykopać Adamowicza

    to przez takich nieudaczników mających dwie lewe ręce do roboty to przez nich Polska jest zapozniona i ciagle wyskakuja jakies niedorobki organizacyjne. Adamowicz na taczke

    • 11 1

  • Dlaczego winni urzędnicy już nie siedzą za kratkami ? (1)

    Czy Polska to jednak kraj IDIOTÓW u władzy ?

    • 22 1

    • "jes, jes, jes"!!!

      • 2 1

  • Projekty informatyczne są drogie i trudne do jednoznacznej wyceny (5)

    to pole do dużych nadużyć i jak widać odbija się to na jakości. Jeśli chodzi o awarię na wyborach to taki chichot losu względem rządzących.

    • 55 5

    • Taaa, ale na poziomie Google czy allegro a nie na poziomie (2)

      systemiku do zliczania głosów,... litości

      • 11 2

      • "Systemik" do zliczania głosów (1)

        ma dużo bardziej wyśrubowane wymagania niż takie Allegro.

        • 6 7

        • zależy kto te wymagania ustawia i jak
          bo jest tak "komicznie" że wygląda na to że najpierw podaje się systemowi
          sondaże
          potem pożądany wynik
          a na końcu system liczy glosy tak by się zgadzało
          więc nic dziwnego że pada...

          • 8 1

    • Firma prywatna wygrała przetarg i niewykonała swojej pracy wiec skoro niepotrafia robic tego dobrze i zrobili fuszerke

      to nie powinni dostać za to ani grosza!!Nikt normalny nie pozwala sie okradac i nie placi za fuszerki! Kto poniesie odpowiedzialnosc za te kompromitacje?Nikt bo wtedy by kolesie urzedasów itp co przytulili łapówki nic by niezarobili A jeszcze mieli by miec kłopoty.

      • 16 1

    • niewiarygodne!

      ha, ha.....coś o tym wiemy!

      • 2 0

  • cyt. "... ani jedna z miejskich komisji wyborczych liczących głosy oddane na prezydentów miast w województwie pomorskim nie zakończyła pracy. Członkowie komisji narzekali na zawieszający się system informatyczny..." Jak nie zakończyła skoro znamy wyniki :(

    • 6 0

  • Mam nadzieje ze to przypadek a nie wnikanie w wyniki wyborow ......

    • 5 0

  • Dodajmy jeszcze porażkę informatyczną ECS

    30 sierpnia, na hucznym otwarciu Europejskiego Centrum Solidarności, tez nie działały komputery i projektory, choć wystawa "multimedialna" kosztowała 36 mln i ta kasa poszła na multimedia. Firma Qumak (ta sama od Tristara) nie poniosła żadnych konsekwencji za niewykonanie zlecenia na 30 sierpnia. Podobnie bez szwanku pozostał dyrektor Basil Kerski oraz Aleksandra Dulkiewicz (rzecznik prasowy ESCu), która opowiadała bzdury na otwarciu, że to chwilowa awaria, ot, krótkie spięcie. Multimedia uruchomiono po 2 tygodniach od otwarcia. Dodam, że bilety w ECSie też zaczęto sprzedawać dopiero od listopada, bo system firmy Qumak też był niegotowy.
    Jaki z tego morał? Otóż smutny, PO wygrywa wybory do Rady Miasta, wejdzie też ponoć pani Dukiewicz jako radna (PO). Kiedy nasz naród się obudzi?

    • 15 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane