- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (58 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 3 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (23 opinie)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (241 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (313 opinii)
35 lat od tragicznego wybuchu na Siedlcach
35 lat temu w wybuchu gazu na Siedlcach zginęło 17 osób. Do czasu wybuchu gazu w 1995 roku była to najtragiczniejsza taka katastrofa w powojennym Gdańsku.
1 lutego 1976 r. przypadał w niedzielę. W dwukondygnacyjnym budynku przy ul. Struga 12 na Siedlcach mieszkały w sumie 44 osoby, ale pod wieczór w domach była dokładnie połowa lokatorów. Do tego w mieszkaniach przebywało sześcioro gości.
Wybuch gazu w Gdańsku - wspomnienia świadków
Do eksplozji doszło przed godz. 22. Tak wspomina to jeden ze świadków tej tragedii. - W telewizji leciał polski film pt."Zazdrość i medycyna". Ojciec nie pozwolił mi oglądać, mówił, że jest dla dorosłych. Dlatego szybko zasnąłem i samego momentu eksplozji nie słyszałem - pisze internauta Yama na forum dawnygdansk.pl. - Pamiętam dokładnie, jak chwilę po wybuchu obudziła mnie moja babcia i wyprowadziła na zewnątrz, na podwórko. Paliła się ta część budynku, która była bliżej nas. Ściana, która była równoległa do naszego budynku (nr 14) nie zawaliła się, dzięki czemu ofiar było o wiele mniej.
Przyczyną katastrofy był wybuch wydobywającego się z nieszczelnych rur gazu. Wydostawał się on z biegnącego pod ziemią gazociągu. Ziemia wokół budynku była zamarznięta więc gaz dostał się do wnętrza kamienicy. Przypuszczalnie do eksplozji doszło w momencie, gdy jeden z mieszkańców zszedł do piwnicy.
- Z tego, co mi wiadomo (...) młody chłopak, który zresztą zginął, znaleziono go w piwnicy, zszedł i zapalił światło. A że gazu nagromadziło się sporo, nastąpiła eksplozja. W wyniku tego na miejscu zginęło 16 osób, a 17 ofiara zmarła w szpitalu. Wiem, że dwie rodziny uratowały się całe. Mieszkały na poddaszu po tej stronie budynku, gdzie się zawaliło, a nie było pożaru. Natomiast cała prawa strona (patrząc od frontu, czyli od ul. Kartuskiej) nie zawaliła się, tylko stanęła w ogniu. (...). Potem wszystkich nas przewieźli do Złotej Karczmy i tam mieszkaliśmy około miesiąca. Było tam wtedy OHP - Ochotniczy Hufiec Pracy - pisze Yama.
Wydarzenie to pamięta też trójmiejski fotoreporter, Maciej Kosycarz, który wówczas był jeszcze dzieckiem. - To był koniec ferii. Wyszedłem na balkon i powiedziałem tacie, że śmierdzi spalenizną. Chwilę potem tata [fotoreporter Zbigniew Kosycarz - przyp. red] jechał już na miejsce zrobić zdjęcia - wspomina Maciej.
Miejsce po wybuchu gazu w Gdańsku
Zobacz zdjęcia Zbigniewa Kosycarza z tamtego wydarzenia - galeria.
Po latach, porządkując materiał do kolejnego albumu, próbował dotrzeć do mieszkających tam osób. - Niestety, nie udało mi się, za dużo czasu minęło - mówi Maciej Kosycarz.
Dziś w miejscu budynku zniszczonego przez eksplozję stoi salon sprzedaży samochodów.
Pół roku przed tym wydarzeniem miastem wstrząsnęła inna tragedia. W katastrofie promu pasażerskiego, pływającego przez Motławę, do której doszło 1 sierpnia 1975 roku, zginęło 18 osób.
Opinie (107) ponad 10 zablokowanych
-
2011-02-01 09:48
KOBIETA W CIĄŻY (2)
Nic o niej się nie pisze a o było niesamowite , że w chwili wybuchu była na II piętrze i wyleciała w powietrze z tapczanem . Jej i dziecku się nic nie stało.
- 2 2
-
2011-02-01 10:51
to poproś ja i potomka
o napisanie paru słów
- 3 0
-
2011-02-01 11:02
to dziecko nie jest lotnikiem?
Polski lotnik to nawet na drzwiach od stodowły poleci, a cóż dopiero na amerykance F16
- 2 2
-
2011-02-01 09:56
Diler chciał postawić salon (2)
to podłożył bombę a nie jakiś tam gaz. Trzeba umieć czytać między wierszami. Dla mnie wszystko jasne.
- 5 9
-
2011-02-01 20:25
(1)
synku, w tym czasie nie było dilerów samochodowych.
- 0 1
-
2011-02-01 21:51
No jasne
a kto powiedział, że to był samochodowy;)
- 0 0
-
2011-02-01 09:57
wybuch (1)
na miejscu nie stoi zaden salon tylko warsztat reno car pisz dokladnie redaktorku
- 6 0
-
2011-02-01 10:17
Reno Car + nieotynkowany, sąsiedni budynek z prawej
Budynek, który wyleciał w powietrze (Struga 12, a nie 17) stał na powierzchni 2-ch sąsiadujących współcześnie działek: serwisu Renault i nieotynkowanego, niezamieszkanego budynku mieszkalno-użytkowego z prawej, należącego do właścicieli serwisu wulkanizacyjnego z Łostowickiej.
- 3 0
-
2011-02-01 09:58
zyta (3)
znam dziewczyny które mieszkały w tym bloku
- 2 0
-
2011-02-01 10:56
teraz to już nie dziwczyny (1)
to babcie...
- 3 1
-
2015-12-29 19:28
Babul
Babcie to ciagle dziewczyny-wspomienia się liczą.Jak będziesz miał wiecej lat to wspomnisz Moje słowa.
- 0 0
-
2015-12-29 19:23
Zyta wybuch
Ja ruwnież nawet co niektóre po nazwisku.-A dla poprawności-budynek stał na obrzezu dzisiejszej petli od ul. Kartuzkiej -Jestem w stanie wskazać zarys budynku.
- 0 0
-
2011-02-01 10:43
(*) (7)
W tym wypadku zginęli moi rodzice, myślałam, ze już nikt tego nie pamięta, a to zmieniło całe moje życie.
- 13 0
-
2011-02-01 11:02
Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie (*). Jeśli możesz 'k' - napisz coś więcej , proszę - o ile możesz, zechcesz wrócić wspomnieniami do dnia tragedii... ? Przywróćmy tym Zmarłym, w tym Twoim Rodzicom należną im pamięć w zalewie debilnych, kompletnie pozbawionych taktu, dowcipnych (tylko w przekonaniu ich autorów) komentarzy...
- 3 1
-
2011-02-01 11:10
Ponieważ cała Polska żyje problemem odszkodowań
za tupolewa, to napisz - jesli pamiętasz - ile? Anonimowo.
- 1 2
-
2011-02-01 11:13
Czy mama nie pracowała czasem na (4)
Sadowej ?
- 2 0
-
2011-02-01 11:41
pracowala czasem, ale na (1)
Sądowej, a siedzi na Garowej
- 2 4
-
2011-02-01 11:52
minus za siedzenie?
tam czasem a tu na stałe.
- 3 1
-
2011-02-01 11:45
(1)
To są bardzo prywatne wspomnienia, nawet z własnymi dziećmi nie potrafię o tym rozmawiać.
Miałam 5 lat, kwestia odszkodowań, jeśli były, toczyła się poza moją świadomością.
Mama pracowała w Jedności Rybackiej-nie wiem, czy to Sadowa.- 3 0
-
2011-02-01 13:22
z dziećmi rozmawia się w sposób zaangażowany i wizerunkowy
tutaj pełna anonimowość.
- 2 0
-
2011-02-01 10:45
Mieszkania służbowe Służby Więziennej (2)
Ojciec mówił mi, że w nieszczęsnym budynku przy Struga 12 były mieszkania służbowe (kilka?) należące do PRL-owskiej Służby Więziennej. Nie wiem, ale być może ten fakt po części tłumaczyłby nieobecność w chwili katastrofy około połowy mieszkańców - w niedzielny, zimowy wieczór. Po prostu głowy rodzin - funkcjonariusze SW mogli być w pracy - w Areszcie Śledczym przy Kurkowej lub w więzieniu na Przeróbce?
- 5 3
-
2011-02-01 10:54
moze ktoś dokonał zamachu (1)
na te służby?
- 3 2
-
2011-02-01 21:07
co na to Antoni?
z pewnością to był zamach.
- 0 0
-
2011-02-01 10:55
gaz z powodu mrozu wszedł do domu
to pomyślcie, ile gazu normalnie ulatuje, kiedy mrozów nie ma... Kto płaci? Pan, pani...
- 5 4
-
2011-02-01 11:00
35 lat temu? (1)
to połowa z Polaków zdążyła wymrzeć a druga urodzić się... To połowa statyst. żywotu.
- 4 5
-
2011-02-01 11:54
nieprawdę napisał
?
- 2 0
-
2011-02-01 11:06
Samochody ciężarowe przejeżdżające obok budynku uszkodziły (2)
odwadniacz gazu. Gaz nie wydostawal się do atmosfery bo ziemia zmarznięta
go nie przepuszczała , tylko wzdłuż rury prowadzącej do budynku szedł do piwnic.
Ktoś szedł do piwnicy po bimber , albo po ziemniaki , zapalil świeczkę
albo światło i bum .- 7 3
-
2011-02-01 11:08
zapalił świeczkę
kilkunastu rodakom. Jakie dostały rodziny odszk.?
- 3 0
-
2011-02-01 11:44
czy kierowca miał proces?
Czy po uszkodzeniu zawiadomił kogoś? Czy odszkodowanie wypłacono z polisy kierowcy - wypadek drogowy?
- 2 1
-
2011-02-01 13:03
wybuch gazu na Struga
Pamiętam to zdarzenie, zginęła tam nasza krawcowa starsza, samotna Pani, mieszkała na ostatnim piętrze w malutkim pokoiku z kuchnią wydzieloną z klatki schodowej. Moja mama miała być w tym dniu na przymiarce, ale z powodu mojego przyjazdu z ferii zimowych, była tam dzień wcześniej. Czasem chodziła do piwnicy po węgiel. Pani A.B. mówiła, że ten węgiel jest jakiś mokry, ale w piecu pali się doskonale, aż wybucha. Może to był skroplony gaz, bo taki wybuch mogło spowodować bardzo silne stężenie gazu.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.