- 1 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (136 opinii)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (187 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (125 opinii)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (128 opinii)
- 6 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (25 opinii)
Wyburzają zabytek w Gdyni. Legalnie?
Zabytkowa olejarnia w gdyńskim porcie znika z powierzchni ziemi. Właściciel terenu ma pozwolenie na wyburzenie, choć obiekt wpisany jest do gminnej ewidencji zabytków.
- Mamy wszystkie niezbędne pozwolenia, pierwsze słyszę, żeby ten obiekt był zabytkiem - zarzeka się Ryszard Matyka, prezes firmy Vistal, właściciela gruntu.
Gdyński konserwator zabytków Robert Hirsch o wyburzeniu dowiedział się od dziennikarzy. We wtorek w jego biurze telefony rozgrzewały się do czerwoności, trwało sprawdzanie jak to się stało, że zabytek jest burzony.
- Być może zgoda została wydana przed wpisaniem go do ewidencji, co nastąpiło w czerwcu ubiegłego roku. Trzeba to dokładnie wyjaśnić, ale nie zapominać również o zdrowym rozsądku. W ewidencji mamy 1,6 tys. obiektów, większość o niewielkiej wartości. Najcenniejsze już zostały objęte ścisłą ochroną - przekonuje Robert Hirsch.
Była olejarnia to jeden z pierwszych budynków, które zostały wybudowany w porcie w Gdyni. Ma charakterystyczną, przyciągającą uwagę fasadę z napisem "Union". Mniejsze części budynku już zostały zburzone, została jeszcze jego główna, podziurawiona i rozpadająca się część.
W miejscu wyburzonego budynku powstanie zakład produkcyjny, który ma dać pracę nawet 200 osobom. Chyba, że właściciel będzie miał kłopoty związane z wyburzeniem.
- Sprawdzimy stan prawny, ale łańcuchem przywiązywać się tam nikt nie będzie. Warto pamiętać, że to teren zamknięty, przeznaczony dla budynków przemysłowych. Szkoda by go było, bo jest efektowny wizualnie, ale z drugiej strony nie ma mowy o jego zwiedzaniu. Musi więc być granica rozsądku, która przebiega pomiędzy wartościowymi zabytkami, jak choćby łuszczarnia ryżu, chłodnia portowa czy elewator zbożowy, a pozostałymi, które mogą ustąpić miejsca wartościowym inwestycjom - podkreśla Robert Hirsch.
Miejsca
Opinie (220) ponad 20 zablokowanych
-
2011-05-18 11:46
zburzyc to wch*j
j.w
- 4 6
-
2011-05-18 08:12
Zawsze jest gadanie o miejscach pracy (2)
A potem się okazuje, ze chodzi o wyprzedaż majątku obcemu kapitałowi.
- 13 5
-
2011-05-18 11:45
czyjego majątku?
teren od zawsze należał do prywaciarzy.
więc nawet gdyby sprzedawali to sprzedaja swoj biznes.
ale nie sprzedaja bo nie mozna obcemu kapitalowi oddac czesci granicy panstwa- 0 3
-
2011-05-18 10:19
A ty wolałbyś aby ludzie nie mieli pracy?
I chciałbyś zapewne aby kapitał zagraniczny inwestował we wszystkich krajach dookoła oby tylko nie w naszej Ukochanej Ojczyźnie, kraju snopków i bocianów?
- 2 2
-
2011-05-18 11:39
Historia olejarni.
A może jakiś artykuł o historii tej olejarni? Ja np. nic o niej nie wiem , a chętnie bym sobie poczytał, zobaczył zdjęcia z czasów świetności...
- 7 0
-
2011-05-18 11:25
lepiej by ten koszmarny dworzec PKP rozwalili!
tlyko wpompowuja kase w ten syfiasty budynek, bo to niby zabytek
- 5 3
-
2011-05-18 06:46
wybitnie ciekawe użycie słowa "zabytek" (1)
gratulacje dla urzędasów
- 32 25
-
2011-05-18 11:07
Chodziło o "zbytek"
- 3 2
-
2011-05-18 10:18
Panie Prezesie Ryszardzie Matyka... (2)
... Wyburzajcie Państwo jak macie pozwolenia. Nie dochodzę, czy legalnie czy nielegalnie "i ktoś komuś coś dał" (może nie). Tylko na litość boską - jak ktoś jest prezesem firmy i inwestorem budującym nowe budynki to niech nie opowiada, że nie wie podstawowych rzeczy - co jest w ewidencji, co nie jest. Jak burzycie to przynajmniej ze świadomością...
- 3 2
-
2011-05-18 10:30
(1)
Szanowny Panie ms sopot. Myśli Pan, ze ktoś inwestuje kasę nie widząc w co inwestuje? Ktos przed planem inwestycji musial sprawdzac stan prawny obiektu bo inwestycja nie rozpoczela sie wczoraj. Jest jasno Powiedziane, ze właściciel dostał legalne pozwolenie, a to znaczy, ze wowczas nie był obiekt wpisany na listę zabytków. Pana post to jawna prowokacja i szkalowanie imienia inwestora - śmierdzi to pozwem a jak widomo autora postu nie trudno znaleźć. Dziwi co innego.
Właściciel dostaje pozwolenie, a ktoś nagle wpisuje w rejestr klocka, który przez 60lat nikogo nie obchodził. Byc może jest to spowodowane czystym przypadkiem-naloeniem sie dat.- 1 3
-
2011-05-18 10:56
odpowiedz do p. Gdynianina
Artykuł nie podaje daty wydania pozwolenia na wyburzenie. Konserwator mówi: "być może została wydana przed wpisaniem". Oczywiście do administracji należy wyjaśnienie tego. Jeżeli tak - to bałagan urzędowy (nie zawsze, ale często się zdarza), albo jak Pan sugeruje - przypadek. Czekam na wyjaśnienia redakcji co do dat.
- 3 0
-
2011-05-18 10:42
Jakie miasto takie zabytki
- 9 2
-
2011-05-18 10:25
ja tam widze świętny klub z muzą który mógłby nazywać się Union :D
- 2 0
-
2011-05-18 10:22
W czym właściwie problem?
Wyburzyć ten "zabytek" i cokolwiek tam w przyszłym roku postawią ogłosić od razu nowym gdyńskim zabytkiem, np. "Gdyński zakład produkcyjny, AD 2012".
I tak za 200 lat ten nowy gdyński zabytek nie będzie specjalnie młodszy od pozostałych.- 4 1
-
2011-05-18 10:15
Zabytek!!!!????
Czy to jakiś cyrk? A może by tak drewniane wychodki za stodołą w Wólce Zakichanej ustanowić zabytkami??? WYBURZYĆ TEN GNIOT I WYBUDOWAĆ COŚ NOWOCZESNEGO!!! GDYNIA TO NIE MIASTO ZABYTKÓW. MA BYĆ NOWOCZESNE I NIECH INNI ZROBIĄ Z SIEBIE MUZEUM!!! Np zakompleksieni prowincjusze z Gdańska...
- 4 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.