- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (96 opinii)
- 3 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (289 opinii)
- 4 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (59 opinii)
- 5 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (411 opinii)
- 6 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (113 opinii)
Wydatki miejskich spółek na loże VIP na stadionie to tajemnica
Co czwarta wynajęta loża na Stadionie Energa Gdańsk jest użytkowana przez spółki, w których udziały ma miasto Gdańsk. Nie chcą one jednak zdradzić, ile przeznaczają na to pieniędzy, zasłaniając się tajemnicą handlową.
Jedną z lóż do własnej dyspozycji mają też gdańscy radni. Może ona pomieścić 10 osób, mają do niej dostęp ci radni, którzy przed meczem Lechii wpiszą się na specjalną listę (decyduje kolejność zgłoszeń). Wstęp jest bezpłatny, na miejscu na każdego czeka jedno miejsce. Jak mówi nam jedna z osób bywających w tym miejscu, radni pojawiają się tam raczej bez osób towarzyszących, ale "zdarza się, że towarzystwo się przemiesza, gdy przyjdą goście z sąsiednich lóż".
Radni i władze miejskich spółek korzystają głównie z lóż 10-osobowych o powierzchni ok. 30 m kw. (ale są też dwu-, a nawet czterokrotnie większe). Wyposażone są w stół konferencyjny i skórzane fotele, barek, aneks kuchenny. Mecz można oglądać fna skórzanych fotelach na zewnątrz loży, ze środka przez panoramiczne okna albo w tv. Pomieszczenie jest klimatyzowane, dostępne przez całą dobę przez 7 dni w tygodniu.
Ile płacą? Nie powiedzą
Zapytaliśmy wszystkie miejskie spółki, jakie publiczne środki przeznaczają na wynajem lóż. O ile ich przedstawiciele nie mieli problemu z odpowiedzią na pytania o to, kto ma do nich dostęp, na jakiej zasadzie odbywa się najem czy do kiedy obowiązują podpisane umowy, to w odpowiedzi na pytania dotyczące kwestii finansowych, wszystkie zasłoniły się tajemnicą handlową.
- Z uwagi na tajemnicę przedsiębiorcy i zgodnie z jego wolą, nie możemy udzielić odpowiedzi na to pytanie. Dodatkowo, umowa najmu regulująca zasady korzystania naszej spółki z loży na Stadionie Energa Gdańsk zobowiązuje strony do poufności w zakresie jej treści oraz wszelkich materiałów, dokumentów oraz informacji, w szczególności technicznych, technologicznych, handlowych i organizacyjnych otrzymanych od drugiej strony - odpowiedziała Monika Piotrowska-Szypryt, rzecznik GIWK.
- Wynagrodzenie jest objęte tajemnicą handlową - dodaje Alicja Mongird, rzecznik GAiT.
- Żądane informacje w postaci udostępnienia umów stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa oraz jego kontrahenta. Przedmiotowy zakres wnioskowanych informacji dotyczy informacji, do których prawo dostępu podlega ograniczeniu na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej ze względu na prywatność osób fizycznych lub tajemnicę przedsiębiorcy - precyzuje Monika Łapińska z Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach.
W podobnym tonie (do wszystkich spółek zwróciliśmy się z identycznym zestawem pytań) odpowiedzieli też przedstawiciele Międzynarodowych Targów Gdańskich i gdańskiego lotniska.
Przedstawiciele Saur Neptun Gdańsk odpisali, że "spółka nie podlega obowiązkom wynikającym z przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej i nie jest podmiotem reprezentującym inne osoby lub jednostki organizacyjne, lecz ma status samodzielnej, prywatnej spółki akcyjnej prawa handlowego".
- W przypadku osób prawnych niereprezentujących jednostek samorządu terytorialnego, ww. ustawa ograniczyła obowiązek udostępnienia informacji do tych, w których Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego posiadają pozycję dominującą, co w przypadku naszej spółki nie zachodzi - podkreśla Magdalena Rusakiewicz, rzecznik SNG.
Na stadionie jest też pozostająca do dyspozycji prezydenta Pawła Adamowicza Loża Prezydencka. Jak wyjaśnia nam Magdalena Skorupka-Kaczmarek umowa dzierżawy podpisana w 2010 r. między ówczesną spółką BIEG 2012 (dziś Arena Gdańsk) a operatorem stadionu czyli Areną Gdańsk Operator, gwarantuje prezydentowi wyłączność na korzystanie z tej strefy, a miejska spółka ponosi jedynie koszty faktycznego zużycia mediów.
Pytani przez nas prawnicy mają jednak wątpliwości, czy miejskie spółki mogły się zasłonić tajemnicą handlową.
- W niniejszej sprawie nie powinno ulegać wątpliwościom, iż informacja o środkach przeznaczanych na wynajem lóż na Stadionie Energa Gdańsk przez spółki komunalne, a ściślej treść umowy, która to reguluje jest informacją publiczną, która co do zasady podlega ujawnieniu. W orzecznictwie sądowym podkreśla się, że odmowa udostępnienia takiej informacji z uwagi na fakt zagwarantowania przez Konstytucję RP prawa każdego obywatelowi do uzyskania informacji publicznej powinna być interpretowana zawężająco. Tym bardziej zawężająco powinna być interpretowane to prawo do odmowy, w kontekście tego, że o udostępnienie takiej informacji wnosi przedstawiciel prasy, która zgodnie z art.1 ustawy Prawo prasowe urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania i jawności życia publicznego. Tym samym odmowa udostępnienia takiej informacji winna być udzielona jedynie w wyjątkowych wypadkach - uważa Wojciech Kawczyński, radca prawny z Kancelarii Kawczyński-Kieszkowski, Adwokaci i Radcowie Prawni.
Pełną treść opinii prawnej w tej sprawie zamieściliśmy w ramce pod artykułem.
Cena loży od 130 tys. zł rocznie
Jak tłumaczy Karolina Janik, rzecznik prasowy Areny Gdańsk Operator, ceny najmu lóż są uzależnione od wielu czynników.
- Cena najmu uzależniona jest zarówno od długości kontraktu, umiejscowienia loży na stadionie, jej powierzchni, wyposażenia, przypisanych do niej praw komercyjnych, czy też świadczeń dodatkowych, które mogą lub nie być dołączone do pakietu najmu. Każda oferta jest przygotowywana pod konkretnego klienta z uwzględnieniem jego potrzeb, oczekiwań i naszych możliwości.
I choć stałego cennika stadion nie posiada, to tzw. wyjściowe stawki zaczynają się od 130-160 tys. zł za lożę 10-osobową (w skali roku) i 220-260 tys. w przypadku lóż 20-osobowych. Trzeba zaznaczyć, że ceny lóż w ostatnich latach znacząco spadły, bo jeszcze pod koniec 2011 r., gdy działał tzw. efekt nowości stadionu, ceny były zdecydowanie wyższe. Za roczny wynajem najmniejszej loży trzeba było zapłacić ok. 215 tys. zł.
- 27 z 37 lóż jest wynajęte na stałe w ramach najmu długoterminowego, przy czym należy zaznaczyć, że niektóre loże z założenia są wyłączone z najmu długoterminowego. Podczas najbardziej atrakcyjnych meczów, np. z Legią Warszawa, Arką Gdynia, czy meczów reprezentacji Polski, a także takich wydarzeń jak koncerty, obłożenie najmu wynosi 100 proc. lub prawie 100 proc. Zdarza się nawet, że gdy zainteresowanie lożami VIP jest wyjątkowo duże, biura zarządcy obiektu adaptujemy na potrzeby sprzedażowe - dodaje Karolina Janik.
Najemcy lóż poza komfortowymi warunkami do oglądania meczów czy koncertów mogą liczyć też na pakiet tzw. dodatkowych praw - od zapewnienia miejsc parkingowych i cateringu podczas imprez przez ekspozycję reklamową na stadionie i stronie internetowej, aż po liczne zniżki i upusty: prawo pierwokupu biletów na imprezy odbywające się na stadionie, zniżki na aktywności w ramach Fun Areny, wycieczki po stadionie, zawody i imprezy integracyjne, rabaty przy zakupie miejsc biznesowych czy wynajem całego stadionu lub jego infrastruktury (płyty boiska, szatni, parkingów).
Według szacunkowych danych w sumie miejskie spółki mogą przeznaczać na wynajem lóż ok. 1 mln zł w skali roku. Dla jednych to pieniądze, które odciążają koszty utrzymania obiektu (szacowane na 10-12 mln zł rocznie), dla drugich - środki, które mogłyby być przeznaczone np. na poprawę stanu taboru (w przypadku GAiT) czy infrastruktury komunalnej (GIWK czy ZU w Szadółkach).
Jak wynika z art. 5 ust.2 Ustawy o dostępie do informacji publicznej, prawo dostępu do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. O ile pierwsze z tych włączeń dostępu do informacji publicznej zostało doprecyzowane w ten sposób, że ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, o tyle w zakresie odmowy dostępu do informacji publicznej z powołaniem się na tajemnicę przedsiębiorstwa należy sięgnąć także do innych przepisów.
Tajemnicą przedsiębiorstwa, zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, są nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.
Nie wystarczy przy tym samo powołanie się przez przedsiębiorcę na to, że dana informacja handlowa stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa, ale podmiot, który jest zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej powinien taką informację sprawdzić poprzez przeprowadzenie szczegółowego postępowania wyjaśniającego, które winno się zakończyć decyzją, od której przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W niniejszej sprawie nie powinno ulegać wątpliwościom, iż informacja o środkach przeznaczanych na wynajem lóż na Stadionie Energa Gdańsk przez spółki komunalne, a ściślej treść umowy, która to reguluje jest informacją publiczną, która co do zasady podlega ujawnieniu. W orzecznictwie sądowym podkreśla się, że odmowa udostępnienia takiej informacji z uwagi na fakt zagwarantowania przez Konstytucję RP prawa każdego obywatelowi do uzyskania informacji publicznej powinna być interpretowana zawężająco.
Tym bardziej zawężająco powinna być interpretowane to prawo do odmowy, w kontekście tego, że o udostępnienie takiej informacji wnosi przedstawiciel prasy, która zgodnie z art.1 ustawy Prawo prasowe urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania i jawności życia publicznego. Tym samym odmowa udostępnienia takiej informacji winna być udzielona jedynie w wyjątkowych wypadkach.
W praktyce oznacza to, że spółka komunalna przed udzieleniem odmowy na wniosek o udostępnienie informacji publicznej powinna przeprowadzić rzetelne i szczegółowe badanie, czy informacja, o ujawnienie której prosi przedstawiciel prasy rzeczywiście stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa, a nie tylko ograniczyć się do powołania się na zapisy o poufności wynikające z umowy łączącej ją z kontrahentem. Dopiero po potwierdzeniu tej informacji w wyniku takiego badania dopuszczalna byłaby taka odmowa, której zasadność jednak podlegałaby kontroli sądowej.
Jak to zostało wskazane powyżej, wynik takiego postępowania winien zakończyć się wydaniem decyzji. Z przedstawionej odpowiedzi spółki komunalnej nie wynika natomiast aby: 1) spółka komunalna przeprowadziła takie postępowanie wyjaśniające 2) aby odmowa nastąpiła w formie decyzji.
Miejsca
Opinie (180) ponad 10 zablokowanych
-
2017-05-28 10:24
Przestaje placic podatki (1)
A jak US bedzie chcial mnieskontrolowac to sie zaslonie tajemnica przedsiebiorstwa...
- 18 3
-
2017-05-28 10:26
ale wczesniej musisz sie zapisac do PO :) inaczej niedziała :)
- 7 3
-
2017-05-28 10:29
Nie mam. Nie dam, nigdy nie miałem to wszystko mojrj zony, babci, kochanki albo syna w brzuchu
A co roku nowy samochód lub inna kochanka
- 16 1
-
2017-05-28 10:31
Pieprzone
Bizancjum.
- 28 3
-
2017-05-28 10:32
Najbardziej żenujące jest to, że w tym mieście nie ma radnych/mediów, (3)
które by taką decyzję odmowną zaskarżyli do WSA oraz złożyli zawiadomienie do prokuratury. Darmowy PR czy temat na artykuł leży a nikomu się nie chce schylić.
- 23 4
-
2017-05-28 10:44
(1)
10/10. Przede wszystkim nie ma tu prawdziwych,drazacych mediow tylko takie co zaglaskaja rzadzacych. Slatego budyn staje sie agresywny jak uslyszy niewygodne pytanie, bo nie jest do takich przyzwyczajony. Szacunek dla trojmiasto.pl ze chociaz poruszyl sprawe. Dziennik baltycki pod redakcja obecnego naczelnego i w rekach niemieckiego wydawnictwa to jakby organ samorzadowej wladzy. Zas gw trojmiasto wiadomo, przedstawiac nie trzeba. Traci miasto, traca mieszkancy przez taki tutejszy klimat.
- 6 1
-
2017-05-28 10:46
A jeszcze bardziej mnie dziwi slabosc i tepota opozycji w regionie. Tu jakby nikt nie mial odwagi pchac sie zeby przewietrzyc w koncu te urzedy.
- 6 1
-
2017-05-28 19:51
Dziwię się radnym PiS. To bardzo słaba grupa.
Wiem, że są w mniejszości Ale ich głos powinien się bardziej przebijać.
- 1 0
-
2017-05-28 10:34
Co czwarta wynajęta loża na Stadionie Energa Gdańsk jest użytkowana przez spółki, w których udziały ma miasto Gdańsk. Nie chcą one jednak zdradzić, ile przeznaczają na to pieniędzy zasłaniając się tajemnicą handlową.
wiec mam pytanie do prezesów tych spółek na jakiej podstawie twierdza ze jest to objęte tajemnica handlowa bo prawo handlowe wyraźnie mówi ze tego typu działalność objęta jest dostępem do informacji publicznej. Sponsoring nie obejmuje tajemnicy handlowej- 26 2
-
2017-05-28 10:39
Juz sobie wyobrazam co by sie dzialo, gdyby takie rzeczy robily spolki panstwowe nie samorzadowe. Tvn i gw nie odpuszczalyby tygodniami.
- 19 4
-
2017-05-28 10:42
Wyprzedali majątek narodowy
bo był nierentowny (ostatni biznes tego typu zrobili z kulczykiem).
Utrzymują stadion, mimo iż jest nierentowny.
Powinni wystawić na allegro od złotówki, sprzedać pod deweloperkę lub porzucić.
Tyle, że wyprzedając majątek mieli z tego profity, tak samo jak mają je teraz, pompując kasę w tę finansową czarną dziurę w kolorze fałszywego bursztynu.- 19 5
-
2017-05-28 10:44
Spółka komunalna jest zobowiązana do udzielenia informacji publicznej pod rygorem karno-administracyjnym !
To są publiczne wydatki spółki i podlegają kontroli administracyjnej i sądowo-administracyjnej oraz kontroli karno-administracyjnej.
Gdy członkowie spółki odmawiają udzielenia informacji publicznej pytający może zawiadomić prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przeciwko ustawie o administracji samorządowej.
Należy równocześnie powiadomić policję o fakcie odmowy i wezwać patrol policji do siedziby spółki w celu wezwania do udzielenia informacji publicznej w obecności policji.
Gdy członkowie organu nadal odmawiają udzielenia informacji - patrol policji może wezwać ustnie do udzielenia takowej informacji.
Gdy mimo wezwania ustnego nadal jest odmowa udzielenia informacji publicznej - patrol policji sporządza notatkę służbową o tym fakcie i ponownie wzywa do udzielenia informacji publicznej.
Gdy mimo ponownego wezwania do udzielenia informacji publicznej - jest odmowa - patrol policji może użyć środków przymusu bezpośredniego wobec osoby - przedstawiciela organu który odmawia w imieniu spółki udzielenia informacji.
Gdy mimo użycia środków przymusu bezpośredniego - nadal jest odmowa - patrol policji może zatrzymać na czas 48 godzin osobę - przedstawiciela organu - w policyjnej izbie zatrzymań.
W tym czasie 48 godzin - Policja oraz prokurator sporządza wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o - zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec osoby - przedstawiciela organu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny wyznacza posiedzenie aresztowe w terminie 24 godzin od daty wpłynięcia wniosku.
Na posiedzeniu WSA może postanowić o odrzuceniu wniosku aresztowego lub zastosować tymczasowy areszt na okres od 1 do 3 miesięcy i tym samym przekazać prokuraturze nakazanie przeprowadzenia śledztwa, a sam jako sąd wszczyna postępowanie sądowo-administracyjne.
Na postanowienie WSA o tymczasowym aresztowaniu przysługuje środek odwoławczy - zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego w terminie 7 dni od daty wydania postanowienia aresztowego. Odpis zażalenia przekazuje się Prokuratorowi Generalnemu oraz Prezesowi Rady Ministrów.
Także jak widać prawo przewiduje prostą drogę działania wobec organu administracji który odmawia udzielenia informacji publicznej.- 19 3
-
2017-05-28 10:48
najgorszy wyborca
Jak zwykle "najgorszy część wyborców" (to wg. Komoroskiego) oraz "patologia" podatników najniższej stawki, opłaca luksusy lepszej kasty. Tak dalej bez solidnego wstrząsu nie pociągniemy.
- 19 2
-
2017-05-28 10:51
mysle ze takie informacje nie powinny byc ujawniane. (4)
Osoby z tych spolek pracuja ciezko na nasz do dobrobyt i powinny miec mozliwosc relaksu na widowiskach na Amber Arenie. Ci prezesi czesto sa pod telefonami 24/7. Zrozumcie.
- 4 29
-
2017-05-28 11:03
Zbyt mało...
...im płacimy? Biedacy. A przecież mogą zadzwonić de headhuntera. Nawet ze służbowej komórki. Ale nie, oni chcą dbać o nas. Za wszelką cenę.
- 7 0
-
2017-05-28 11:33
Rozumiem że też chodzisz na mecze który na które wujek z wysoką posada cie zabiera
- 1 1
-
2017-05-28 11:34
To raczej ludzie pod nimi co ciężko pracują telefon każdy może odebrać pracować to inna sprawa
- 2 0
-
2017-05-28 19:59
Ty chyba chora jesteś.
Ludzie w bibliotekach, teatrach czy szpitalach też pracują dla naszego dobra. Też im się relaks należy. Zarabiają grosze a za mecz na stadionie muszą zapłacić z własnej kieszeni.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.