• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyprawa przez Syberię: z problemami, ale do przodu

Jacek Stańczyk
19 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 14:00 (19 lutego 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Romuald Koperski nie żyje
Uczestnicy wyprawy na trasie. Uczestnicy wyprawy na trasie.

Nawałnice śnieżne, niewidoczne drogi, 50-stopniowy mróz, zamarzające auto, a także przerażająca cisza i pustka to trudności z jakimi zmaga się gdański podróżnik Romuald Koperski i jego dwóch kompanów podczas swojej ekspedycji stulecia. Pomimo tego, wielki wyścig trwa.



Samochodowa eskapada z zachodu Europy nad Cieśninę Beringa rozpoczęła się 12 stycznia w Paryżu. Niemal miesiąc temu trójka śmiałków była w Gdańsku. Następnie przez Litwę podróżnicy dotarli do Moskwy. Na przełomie stycznia i lutego minęli Ural i wjechali do Azji. Do tej pory podróż odbywała się spokojnie i zgodnie z planami. Ponad 20-letnia ciężarówka MAN sprawowała się dobrze, pogoda - choć zmienna - była do zniesienia.
Życie w tajdze zamiera, szadź okrywa drzewa, wszystko staje się jakieś nieruchome, martwe, jakby nie z tej planety - pisze Romuald Koperski. Życie w tajdze zamiera, szadź okrywa drzewa, wszystko staje się jakieś nieruchome, martwe, jakby nie z tej planety - pisze Romuald Koperski.
Śniegu też nie brakuje. Śniegu też nie brakuje.

- Zaczyna się prawdziwa wyprawa - relacjonował 6 lutego Koperski po opuszczeniu miasta Ust-Kut, w którym śmiałkowie zatankowali auto do pełna i zrobili ostatnie zakupy. Przed nimi do pokonania było 1100 km pozbawionej ludzkiego życia tajgi, dodatkowo przykrytej śniegiem i skutej lodem. Tajgi, w której gdzieniegdzie kręte leśne drogi, gdzieniegdzie otwarte przestrzenie stają się de facto bezdrożami, a potężne nawałnice sprawiają, że widoczność na nich spada do zera.

Tak zapowiadał Koperski, i tak też się stało. Powolna jazda zaczęła przypominać błądzenie w ciemnościach, bo zwały śniegu nie zdradzały co kryją pod sobą. Dodatkowo stary MAN zaczął dawać znaki, że on tej podróży ma już dość. Pojawiły się wycieki oleju, posłuszeństwa odmawiała skrzynia biegów. Co gorsza, pojazd zaczął zamarzać. Nic w tym jednak dziwnego, skoro temperatura powietrza była tak niska, że na 50-cio stopniowym termometrze zabrakło skali i termometr pękł!

W takich ekstremalnych warunkach, bez wyłączania silnika (wyłączony mógłby już nie odpalić) Koperski oraz Marian Pilorz i Rosjanin Victor Makarovskiy dowlekli się w końcu do miasta Mirnyj, w którym znajduje się kopalnia diamentów.

Po wizycie górniczym miasteczku śmiałkowie wyruszyli w kierunku Jakucka. Surowa Syberia w dalszym ciągu uprzykrzała im życie. Kolejne kilometry pokonywane były z wielkim trudem.

- Znów marzniemy na amen - tym razem daleko od cywilizacji. Pedał sprzęgła działa z dużym opóźnieniem, oblodziło instalację grzewczą, szyby pokrył lód. Temperatura w kabinie spadła do minus 37 stopni C. Skrobiemy szyby i jedziemy - byle do Jakucka, tam przygotujemy się właściwie do syberyjskiej zimy. Po południu jesteśmy na rogatkach Jakucka - po raz kolejny się udało !!! - to ostatnia jak na razie wiadomość z trasy przekazana przez Koperskiego. Pochodzi z czwartku, 14 lutego.

Przebieg wyprawy można śledzić na stronie internetowej www.ekspedycjastulecia.pl

Ekspedycja Samochodowa Stulecia ma za zadanie upamiętnienie setnej rocznicy wielkiego wydarzenia w dziejach motoryzacji, jakim był Wielki Wyścig Samochodowy, który wystartował w dniu 12.02.1908 r. z Nowego Jorku do Paryża, a także pierwsze w historii pokonanie kontynentu euroazjatyckiego z najdalej wysuniętego na zachód, leżącego w Portugalii przylądka Rocca do najdalej oddalonego na wschód przylądka Dieżniewa, leżącego nad Cieśniną Beringa - naturalną osiemdziesięciokilometrową granicę łączącą Rosję ze Stanami Zjednoczonymi.

Opinie (34)

  • problemy?

    Tylko po co oni tam pojechali? Jesli dla swojej satysfakcji to mogli sprawy nie naglasniac, pojechac i wrocic.Problemy to dopiero narosna i urosna w nastepnej ksiazce Koperskiego - jak zawsze science fiction.

    • 0 0

  • Jednego nie kumam

    Jak mogło oblodzić instalację grzewczą? Przecież płyn chłodzący silnik (BTW. ciekawe co tam wlali) nie zamarzł bo silnik non-stop na chodzie.

    • 0 0

  • Auchan

    Ta wyprawa przypomina wyprawe na zakupy do auchana w sob. ok 17ej . Egzotyka taka sama, bo sie zjezdza tluszcza z okolicy, sa i zapasy, i wozek czesto sie blokuje. Przestoje tez sa przy kasie i czesto trzeba
    zasilac sie dodatkowymi batonami, aby nie oslabnac.

    • 0 0

  • 3mamy kłykcie!

    powodzenia! hu hu ha!

    • 0 0

  • nieźli twardziele!! (1)

    gratulacje Panowie!!Oby tak dalej!!Trzymam kciuki!!

    PS Współpraca polsko-rosyjska - bez zarzutów!!
    Jak widać można dogadać się z Rosjanami!!!

    • 0 0

    • twardziel i twardziel

      Twardzielem to jest niewidomy Student UG, który zdobył najwyzszy szczyt Afryki.Oni sa żądni sławy. Tylko.

      • 0 0

  • typowi Polacy

    Z wielu wypowiedzi związanych z tą wyprawą zieje ignorancja i nieuzasadniona buta, co kojarzy się ze stereotypem Polaka – nadętego i niezadowolonego, marudzącego i zawistnego. Opanujcie się. Chcecie być tak właśnie postrzegani? Co Wam to da, że sobie ponarzekacie i kogoś skrytykujecie? Lepiej Wam od tego?
    Każdy może powiedzieć "I co z tego? Mnie to nie rusza. A tak w ogóle to dziadek Iksińskiego w młodości miał wąsy i dlatego go nie lubię." Gorzej samemu zrobić coś ciekawego, być zauważonym nie tylko z powodu "fajnej wrzuty" na forum.

    • 0 0

  • TRZYMAM KCIUKI !!!!!

    POKONYWALA SYBERIE V RAZY POCIAGIEM MOSKWA - PEKIN. SYBERIA JEST PIEKNA A BAJKAŁ PRZEUROCZY. POKONAĆ SYBERIĘ AUTEM I TO ZIMĄ - WYCZYN NIE LADA!!! KIBICUJĘ TEJ WYPRAWIE BO PO CZĘŚCI CZUJĘ SIĘ JAK BYM TAM BYŁA!! CHŁOPAKI JESTEŚCIE - SUPER!!!!

    • 0 0

  • Trzymam kciuki

    Tym bardziej wyprawa godna podziwu, że odbywa się zimą, a nie np. wiosną. Drugi motyw to 20-letnia ciężarówka, która odmawia posłuszeństwa. Ze względu tylko na te dwa fakty wyprawa jest godna podziwu i jeśli im się uda to będzie naprawdę WYCZYN.

    • 0 0

  • (2)

    TVP3 dziś podała, że 26 letni gdańszczanin jako pierwszy niewidomy zdobył najwyższy szczyt świata
    prawdopodobnie przetarł szlak dla tysięcy innych niewidomych, których jedynym marzeniem jest zdobyć ów szczyt
    szkoda gadać:-)

    • 0 0

    • Gallux (1)

      Rozumiem niewidomego, mogl nie zauwazyc, ale Ty?
      Najwyzszy szczyt swiata jest w Afryce?

      • 0 0

      • najwyższy szczyt afryki jest zapewne w afryce:-P
        ja słyszałem o himalajach
        skąd ta afryka??

        • 0 0

  • 3 -mam kciuki

    Podziwiam fantazję,choc jak dla mnie jest za trochę ułańska,ciekawa jestem w jaki sposób sie przygotowywaliście do tak niskich temperatur,przecież to wymaga treningu!!!!No Kamiński sobie poradził!!!3 mam na prawdę kciuki!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane