• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z kamerą w centrum powiadamiania ratunkowego 112

Arnold Szymczewski
25 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego

Pomagają, wysłuchują, decydują i często ratują życie, a nawet nie wiemy jak wyglądają. Jak ciężka jest ich praca, jakie cechy musi mieć dobry operator numeru ratunkowego 112 i ile głupich telefonów dziennie odbiera każdy z nich - dowiecie się z materiału video.



Ile razy w życiu dzwoniłeś(aś) pod numer 112?

Kilka dni temu odwiedziliśmy Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112, które mieści się przy ul. Sosnowej w Gdańskuzobacz na mapie Gdańska. To miejsce, w którym każdego dnia odbiera się tysiące telefonów i decyduje, w jaki sposób pomóc osobie po drugiej stronie słuchawki.

70 operatorów i 1 mln 376 tys. 266 zgłoszeń rocznie. Na początek trochę liczb.

- W gdańskim Centrum Powiadamiania Ratunkowego pracuje 70 operatorów numeru alarmowego 112, w tym 45 pań i 25 panów. Dziewięć etatów jest jeszcze wolnych więc zapraszam wszystkich chętnych - zachęca Justyn Kamiński, kierownik Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. - Na jednej 12-godzinnej zmianie telefony odbiera od 13 do 17 osób. Połączeń przychodzących do CPR w ciągu jednego dnia jest około 3500
W roku 2016 gdańskie CPR przyjęło 1 376 266 zgłoszeń. Do Państwowego Ratownictwa Medycznego przekazano 95 010 zgłoszeń, do Policji 101 601, do Państwowej Straży Pożarnej 32 841, inne służby m.in. pogotowie energetyczne, gazowe, wodno-kanalizacyjne, służby leśne, sanitarne, weterynaryjne, graniczne i straż miejska, przejęły 28 251 zgłoszeń. 4940 to z kolei zgłoszenia z telefonów zarejestrowanych poza granicami kraju.

A co zresztą? Reszta, niebagatelna, bo wynosząca, 1 109 449, czyli 80,6 proc. wszystkich telefonów, to zgłoszenia fałszywe i niezasadne.

Średni czas oczekiwania na odebranie połączenia przez operatora wyniósł 11 sek. Z kolei średni czas przyjęcia zgłoszenia wraz z przekierowaniem go do odpowiednich służb to 66 sek.

Przykłady rozmów

Dzwoni starszy pan.

-112 słucham?
- Z kim mam przyjemność?
- Z operatorem numeru 112. Czy coś się dzieje?
- Nic się nie dzieje, tylko się pytam jaki operator, koparki czy dźwigu czy dyspozytor?
- Nie jestem dyspozytorem, czy coś się panu dzieje?
- No, dzieje się
- Co się dzieje?
- No, jak co się dzieje? Ładna pogoda.


Dzwoni młody chłopak.

- Dobry wieczór. Operator numeru 112. Słucham?
- Dobry wieczór. Proszę pani, mamy taki problem, bo ogólnie 15 minut temu kolega z ul. Wypoczynkowej pojechał do domu i w taksówce zgubił klucze od mieszkania i po prostu, czy jest pani w stanie zadzwonić na wszystkie taksówki i podać taką informację?
- A wie pan, gdzie się dodzwonił?
- Na 112
- A czym jest 112?
- No, numerem alarmowym, ale jeżeli my nie będziemy w stanie wrócić do domu...
- Proszę dzwonić, tylko w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia, w tym wypadku takie coś nie ma miejsca.
- Ok, dobrze, to przepraszam bardzo.


We wrześniu ubiegłego roku kilka osób dzwoniło z Ustki "ponieważ łabędź chodził po promenadzie, a przecież powinien już odlecieć do ciepłych krajów, niech pan coś zrobi, aby poleciał"

Inny zgłaszający z trudem ukrywał zdenerwowanie. Miał powód i to nie byle jaki. "Dostał kebab bez mięsa, poważnie i zdecydowanie prosi, aby ktoś przyjechał i zrobił z tym porządek"

- Wzrost liczby takich telefonów odczuwamy, kiedy jest pełnia księżyca, bowiem wtedy uaktywniają się osoby z różnego rodzaju zaburzeniami. Bardzo ciężko jest rozpoznać, czy taka osoba rzeczywiście potrzebuje pomocy, czy nie - przyznaje Justyn Kamiński.
Każdego dnia w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego odbieranych jest 3500 telefonów, z czego około 80 proc. to telefony bezzasadne lub fałszywe. Każdego dnia w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego odbieranych jest 3500 telefonów, z czego około 80 proc. to telefony bezzasadne lub fałszywe.
Pracownik WCPR: przed trzydziestką, zna język obcy

Średnia wieku w CPR to 29 lat. Każdy operator numer 112 posiada certyfikat, który uzyskuje po zdaniu egzaminu teoretycznego i praktycznego w Poznaniu. Co trzy lata trzeba odnawiać egzamin, by podtrzymywać swoje kwalifikacje. Każdy z operatorów w CPR włada minimum jednym językiem obcym.

Ciężka rozmowa, ciężka praca

Każdego dnia zmagają się z wyzwaniem, jakim jest podjęcie rozmowy z osobami formułującymi myśli samobójcze, agresywnymi, roszczeniowymi, wulgarnymi, pod wpływem alkoholu czy narkotyków, ale też takimi, którę znajdują się w naprawdę ciężkiej sytuacji, gdzie liczą się sekundy, by uratować komuś życie, zanim przyjedzie karetka. Na miejscu czuwa psycholog, z którego usług może skorzystać każdy, kto tego potrzebuje.

Jak sami przyznają: najważniejsze w pracy jest opanowanie, spokój i umiejętność podjęcia rozmowy w stresie.

- Rozmowy, które można zaliczyć do najcięższych, to te, w których główną rolę odgrywa dziecko. Jeżeli dochodzi do ratowania maluchów albo to dzieci ratują kogoś, to zawsze jest bardzo ciężka rozmowa - mówi Karolina Ceronik, operatorka numeru 112.


- Przez 10 lat byłem ratownikiem medycznym, teraz od roku pełnię funkcję operatora numeru 112. Nasze centrum pracuje 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu. My natomiast mamy zmiany 12-godzinne, na których przyjmujemy mnóstwo zgłoszeń, to ciężka praca, ale satysfakcjonująca - mówi Marcin Michalski.
Fałszywe alarmy

Pamiętajmy, że każdy fałszywy telefon uruchamia procedury niosące za sobą wysokie koszta finansowe i społeczne. W momencie, w którym operator odbiera bezsensowny telefon, mógłby komuś właśnie ratować życie.

Na co dzień to on pomaga, teraz sam potrzebuje pomocy

Marcin Michalski to operator numeru 112. Wcześniej przez 10 lat pracował jako ratownik medyczny i jako pierwszy sam udzielał pomocy. Dziś sam jej potrzebuje, po wypadku, w którym stracił nogę. Dla Marcina organizowana jest zbiórka pieniędzy potrzebnych na kupno protezy.

Wpłat można dokonywać na konto fundacji Avalon, zarejestrowanej w KRS pod numerem 0000270809. Numer członkowski Marcina Michalskiego to MICHALSKI. 3803.

Więcej szczegółów na stronie fundacji Avalon

Miejsca

Opinie (158) 1 zablokowana

  • Operator 112 nie dysponuje wyjazdu czy zastępu straży, czy zespołu ratownictwa. Zbiera dane i przekazuje dalej, np do konkretnego centrum powiadamiania ratunkowego np w Tczewie czy Pruszczu. I tam dyspozytor jeszcze raz zbiera wywiad żeby zadysponować siły odpowiednie do potrzeb. Wydłuża to czas wyjazdu spokojnie o 2 minuty. Ludzie, dzwońcie bezpośrednio na numery alarmowe potrzebnych służb - 999 czy 998. Szkoda życia na 112

    • 5 1

  • Ludzie to idioci, co szczególnie widać po wpisach na tym portalu. (2)

    • 8 2

    • Po twoim wpisie widać to jeszcze bardziej wydatnie. (1)

      • 0 5

      • Uderz w stół, a przygłupek się odezwie.

        • 4 0

  • Czy w każdym kraju jest tylu idiotów? (1)

    Czy w każdym kraju jest tylu idiotów?

    • 5 0

    • Niestety w Polsce jest ich najwiecej!!Na zachodzie ty jest zupełnie inny poziom kultury i nauki!!

      U nas jest ona w powijakach.

      • 1 1

  • (1)

    11 sekund ? Skąd ta liczba ?
    Dwukrotnie dzwoniłem na nr 112 , raz czekałem okolo 5 minut na połączenie, a raz zrezygnowałem i zadzwoniłem na straź poźarna.

    • 3 2

    • "raz czekałem okolo 5 minut na połączenie" - jest to niemożliwe, po 1min:30s, jeżeli zgłoszenie nie zostało odebrane w najbliższym ośrodku, zgłoszenie przejmuje inny CPR.

      • 2 0

  • Telefony do 112

    Wszystkie " rozrywkowe " telefony pod nr. 112 są oznaką slabosci Pastwa. o czym dobitnie powiedział min. Sienkiewicza !
    Jaki problem jest identyfikacja telefonu żartownisia ? Żadna.
    Takich żartownisiów należy podawać do publicznej wiadomości, ,Ubrać w kamizelkę z napisem na plecach " Robinem żarty z tel. alarmowego " i zagonić do np. sprzątania ulic w centrach miasta.
    Szybko się oduczą.

    • 15 0

  • po co ten nr. 112 ?.... (1)

    to jest nr. dla mądrych ludzi ! a my polacy jesteśmy głupcami tak jak nasze rządy , nasze wszystkie przepisy ,zarządzenia itp. nie mamy autorytetów , przykładów i wzorców ! - wszędzie jednakowy syf i absurd !- Europa i Świat bardzo się dziwi ,że nasze polskie kwadratowe koło się jakoś kręci i to zwykle pól metra do przodu i metr w tył ! ...

    • 4 7

    • Zdanie zaczynamy dużą literą, kończymy kropką. Nie robimy spacji przed znakiem interpunkcyjnym.

      Nie stawiamy kropki po skrócie "nr".
      Masz rację, jesteś głupcem, nie potrafisz nawet sklecić krótkiej wypowiedzi. Kaleka umysłowa, analfabeta, debil - cała prawda o tobie.

      • 5 0

  • Standard (1)

    Kiedys babka zadzwoniła i prosiła o numer pin do swojej karty... pamiętajmy że w tym czasie ktoś może potrzebować pomocy...

    • 3 0

    • A mi kiedys babcia podała pin do swojej kart i prosiła bym jej kase z bankomatu wypłacił

      pokazałem jej jak to sie robi ,ale ona pin na głos mówiła!!!pouczyłem by sobie w myślach mówiła a nie nagłos

      • 2 0

  • a nie mozna za takie porady wystawiać

    opłaty 500 zł? Teraz każdy numer jest zarejestrowany.

    • 6 0

  • Kara

    Nieuzasadnione użycie np.5000pln i tylko bogaci będą się wyglupiac.....

    • 6 0

  • Odbieranych jest 3500 telefonów, z czego około 80 proc. to telefony bezzasadne lub fałszywe. (1)

    Wiem ze niestety Polacy to idioci ,bo widać to po postach na portalu jak ich wielu się chwali głupotą .Żeby ich ,aż tylu było ??

    3000 idiotów co dziennie dzwoni z głupotami do telefonu alarmowego?

    Za rok nie będzie wylęgarni gimbusów ,ale już teraz widać , to niewiele zmieni!!!

    Trzeba wprowadzić do szkoły przedmioty z nauki życia w społeczeństwie,nauki zachowania w sytuacjach awaryjnych,nauki

    • 2 7

    • Naucz się głąbie pisać po polsku, a dopiero później wyzywaj innych od idiotów.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane