• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ZDiZ chce rozwiązać umowę z firmą Wiparking

Maciej Korolczuk
28 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Po miesiącu ciągłego przeciągania liny i ogromnych stratach wizerunkowych miasto chce rozwiązać umowę z Wiparkingiem. Po miesiącu ciągłego przeciągania liny i ogromnych stratach wizerunkowych miasto chce rozwiązać umowę z Wiparkingiem.

Cierpliwość urzędników do firmy Wiparking, dzierżawcy płatnych parkingów w pasie nadmorskim, wyczerpała się. Zarząd Dróg i Zieleni chce rozwiązać umowę obowiązującą do końca wakacji w trybie natychmiastowym. Prawnicy magistratu analizują teraz zapisy tej umowy. Poniżej publikujemy te dokumenty.



Działanie miasta to efekt:

W ubiegłym tygodniu wiceprezydent Piotr Grzelak podpisał porozumienie z zarządem rady dzielnicy, które miało położyć kres konfliktowi mieszkańców z urzędnikami.

W dokumencie władze Gdańska zobowiązały się, że opłaty przy ul. Hallera zobacz na mapie Gdańska będą obowiązywać do końca sierpnia i ani dnia dłużej. Padła obietnica, że po fali protestów mieszkańców w przyszłym roku parking po prawej stronie ulicy będzie darmowy.

Między wierszami władze miasta wysłały sygnał, że konflikt jest zażegnany, a sprawa zakończona. Nie spodobało się to części mieszkańców, którzy dzień później zorganizowali w Brzeźnie kolejny protest przeciw - bezprawnym ich zdaniem - opłatom w pasie nadmorskim. Sprawą już zajęła się prokuratura, wojewoda, rzecznik praw obywatelskich oraz UOKiK.

Ubiegłotygodniowy protest mieszkańców Brzeźna



Okazuje się jednak, że umowa z firmą Wiparking, która oprócz al. Hallera pobiera opłaty na parkingach przy ul.aDąbrowszczaków, Czarny Dwór, Falowej i Lazurowej, może zostać rozwiązana zdecydowanie szybciej.

Po fali skarg, jakie wpływają na tego dzierżawcę, urzędnicy z Zarządu Dróg i Zieleni postanowili rozwiązać z nim umowę w przyspieszonym trybie.

- Nasi prawnicy analizują teraz zapisy umowy - mówi nam Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ. - Skargi, jakie do nas wpływają dotyczą tylko i wyłącznie tego dzierżawcy. Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy, dlatego sprawdzamy, czy możemy rozwiązać tę umowę już teraz.
Miasto ma sześć możliwości rozwiązania umowy

Dotarliśmy do umowy, którą miasto zawarło ze wszystkimi dzierżawcami 13 parkingów w pasie nadmorskim. Dokument nie jest obszerny. Ma zaledwie cztery strony i jest napisany stosunkowo prostym i klarownym językiem.

Co ciekawe, jeszcze niedawno urzędnicy pytani przez nas, dlaczego nie można umowy rozwiązać w trybie natychmiastowym, tłumaczyli, że obawiają się roszczeń odszkodowawczych ze strony dzierżawcy. Gdy jednak zajrzeliśmy do umowy okazało się, że ta dokładnie precyzuje, w jakich sytuacjach miasto ma prawo ją rozwiązać.

Jak mówi § 4 "wydzierżawiający może rozwiązać niniejszą umowę ze skutkiem natychmiastowym w przypadku jeżeli dzierżawca:

1) używa przedmiot dzierżawy w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem lub sprzeczny z postanowieniami niniejszej umowy, w szczególności poprzez stwierdzenie przez wydzierżawiającego poboru opłaty w wysokości wyższej niż 3 zł/ 1 godz. postoju pojazdów, przy czym stwierdzenie zaistnienia naruszenia opisanego w § 4 ust.2 pkt. 1 potwierdzone zostanie trzykrotnym pisemnym protokołem kontroli z udziałem dwóch pracowników wydzierżawiającego,

2) oddaje w części lub w całości przedmiot dzierżawy do bezpłatnego używania lub w poddzierżawę osób trzecich bez pisemnej zgody wydzierżawiającego,

3) nie przestrzega obowiązujących przepisów prawa, w szczególności dotyczących przepisów ppoż. i bhp,

4) upadłości, likwidacji, niewypłacalności dzierżawcy,

5) nie posiada wymaganych przepisami prawa uprawnień i zezwoleń niezbędnych do prowadzenia działalności, o której mowa w niniejszej umowie,

6) nie spełnia obowiązków określonych w § 3 niniejszej umowy".

I teraz najważniejsze: "po rozwiązaniu umowy dzierżawcy nie będzie przysługiwało roszczenie o zwrot dokonanych przez niego nakładów lub ulepszeń na nieruchomości. W przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia umowy dzierżawy wpłacony przez dzierżawcę czynsz rozliczony zostanie proporcjonalnie do okresu trwania umowy".

Umowa dzierżawy parkingów przy plażach w Gdańsku from Trojmiasto.pl


Jeśli więc ZDiZ zdołałby rozwiązać umowę w ciągu najbliższych kilku dni, teoretycznie będzie musiał oddać dzierżawcy połowę czynszu wpłaconego z góry (w sumie miasto otrzymało od wszystkich dzierżawców na początku wakacji ok. 580 tys. zł). Z naszych ustaleń wynika, że ok. połowę tej sumy wpłaciła firma Wiparking. Zwrot wynosiłby więc ok. 150 tys. zł.

Usztywnienie stanowiska

Po tym, jak firma Wiparking w połowie lipca zdecydowała się na zniesienie opłat nocnych na Hallera i obniżyła z 300 zł do 180 zł opłatę za brak biletu parkingowego, urzędnicy pod presją mediów negocjowali zmiany także na innych parkingach. Rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem.

- Chcieliśmy znieść opłaty nocne m.in. w Sobieszewie i Jelitkowie. Usłyszeliśmy jednak od dzierżawców, że w jednej z tych lokalizacji opłaty nocne stanowią 15-20 proc. całych przychodów i nie mogą sobie na to pozwolić. Z kolei Wiparking po ustępstwach, na jakie poszło na Hallera, usztywniło swoje stanowisko i nie zgodziło się na zmiany na innych parkingach - dodaje Kotłowski.
Raporty zastrzeżone

Zwróciliśmy się też do ZDiZ o udostępnienie raportów finansowych, jakie dzierżawcy są zobowiązani składać urzędnikom z każdych dwóch tygodni funkcjonowania parkingów w pasie nadmorskim (obliguje ich do tego jeden z zapisów powyższej umowy). Okazało się jednak, że to dane poufne.

- Raporty te stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa i nie możemy jej udostępniać bez zgody zainteresowanej strony. Zwrócimy się z pytaniem do przedsiębiorców, czy wyrażają zgodę na upublicznienie tych danych - tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ.

Wideo archiwalne

Opinie (306)

  • to miasto rządzone nie dość że przez świnie to jeszcze przygłupie świnie (2)

    wał kolejowy wybudowany przez Niemców stał 100 lat i nic go nie ruszyło.
    teraz wybudowali taki który spłynął po roku z deszczem.

    te parkingi to już taka dodatkowa żenadka na deser z którą szli w zaparte tygodniami z zacięciem godnym lepszej sprawy.

    skończy się odszkodowaniami dla firm-słupów i kolejnym mieszkaniem na wynajem dla rodziny Państwa A.

    • 24 1

    • taki sposób " rządzenia"- dojenia mieszkańców był juz 10 lat wcześniej... (1)

      ale gdy nikt z mieszkańców nie protestował?,
      nikt na nic nie zwracał uwagi....wręcz przeciwnie - same pochwały...
      więc " panowie" stwierdzili że można iśc na całość- doić ile się da!
      naiwni nic nie kumają a my.... co się "narządzimy" to nasze!
      także przygłupy to raczej my

      • 9 0

      • ja się akurat nigdy nie zhańbiłem głosem na pana A i PO

        • 2 0

  • Dlaczego autor zrezygnował z dobrego tropu

    Każda zmiana organizacji ruchu musi być zatwierdzona i skonsultowana z KMP w Gdańsku. Wiadomość przekazałem tydzień temu podając przepisy. Dlaczego nie poszedł tym tropem. Ujawniłby skandaliczne zarządzanie drogami w Gdańsku, które potwierdza raport NIK.
    Z racji braku zatwierdzenia zmiany planu organizacji ruchu w Brzeźnie, znaki te nie powinny stanąć w tym miejscu.
    Nie rozumiem takiej postawy trojmiasto.pl. To już kolejny przypadek lekceważenia sygnałów.

    • 20 1

  • sobieszewo

    W Sobieszewie tez sobie urządzili platny parking ale nikt nie zwraca uwagi gdzie kto i jak się parkuje byle by kasę zgarnąć żenada

    • 11 0

  • Tajne..

    przez poufne. To ile wynosiło " honorarium " dla ZDiZ...?

    • 10 0

  • Zwykła bezkarność urzędników. Odpowiedzialnośc się rozmywa, nie ma winnych.

    500 tys mieszkańców w Gdańsku a układy jak w małych miasteczkach, gdzie każdy każdego zna, wszyscy wszystko wiedzą.

    • 14 0

  • Ale wałek

    chyba ktoś powinien pożegnać się ze stanowiskiem.

    • 13 0

  • Czemu tak jest, że urzędasy coś wymyślą, przeforsują na przekór mieszkańcom, zdrowemu rozsądkowi, coś, co okazuje się zwykle złe

    i dopiero po szkodliwych działaniach kombinują pod presją mediów, prokuratury, rad dzielnic itp jak z tego się wycofać.
    Np tak było z likwidacją pętli i oddaniem terenu pod parking zamiast połączyć obie funcje, tak było z likwidacją linii autobusowych "bo tak, bo macie tramwaj i 20 przesiadek", wreszcie teraz, mimo zdrowego rozsądku - wydzierżawili parkingi, żeby obejść prawo i uprzykrzyć mieszkańcom życie i dojazd do domów i posesji.
    I nikt za to nie odpowie...

    • 15 0

  • Kto to widział parkingi 24 h/d (1)

    Na stogach jest prywatna firma, która zarządza parkingiem, stoją tam synki które pobierają opłaty, szukają wolnych miejsc, pokazują gdzie zaparkować i nawet pomagają zaparkować jak sobie ktoś nie radzi i kasuja do jakiejś określonej godziny, potem jest za darmo... Koszt 3 zł /h. I tak powinno być.

    • 9 0

    • Może stogi to już nie jest Budyńland ale pruszcz ?

      :)
      Albo miasto zapomniało o tej dzielnicy i nic nie zdążyło napsuć.

      • 5 0

  • Ale miasto nie ma tytułu do rozwiązania umowy (2)

    w obecnej sytuacji. Firma spełnia wszelkie warunki umowy, więc nie można rozwiązać umowy powołując się na par. 4.
    Problem leży gdzie indziej - to miasto w osobie jego urzędników wydzierżawiło bezprawnie część pasa drogowego na Hallera i to miasto (czyt. - mieszkańcy) powinni rozwiązać umowę z urzędnikami!

    • 13 1

    • To urzednicy wzieli farbe i namalowali oznaczenie na Hallera czy Wiparking? (1)

      Obstawiam to drugie..wiec wiedzieli w co sie laduja i ustawe przed wzieciem takiego parkingu powinni miec w malym paluszku....a jesli nie wiedzieli..no coz nieznajomosc prawa nie zwalnia od odpowiedzialnosci..Brali udzial w tym procederze..co wiecej czerpali pelnymi garsciami..wiec nie robmy z nich niewiniatek.Sa rownie w to umoczeni co panowie urzednicy.Koszt przywrocenia oznaczenia poziomego na Hallera Wipparking musi wziazsc na siebie ..o jakiekolwiek odszkodowanie prosze wystapic na droge cywilna przeciwko urzednika ,ktorzy z wami,ktorzy na taki deal sie zgodzili.

      • 6 0

      • Ta, jasne, broń urzędników. Przecież to oni zadysponowali terenem w sposób niewłaściwy! Przeczytaj par. 1. umowy - miasto oświadcza, że jest właścicielem terenu i oddaje go w dzierżawę z przeznaczeniem na parking.
        Swoją drogą bardzo ciekawe, czemu miasto nie zrobiło tam po prostu stref płatnego parkowania i samo nie zajęło się organizacją i pobieraniem opłat, tylko wolało oddać teren dzierżawcy. Zapewne chodziło o to, że dzierżawca miał zapłacić czynsz od razu z góry, w ustalonej wysokości i miasto wzięło kasę nie robiąc nic, oprócz licytacji i umowy. Sprytne... okazało się, że nie do końca.

        • 5 0

  • Ja spokojnie sobie czekam (2)

    W to lato nie byłem jeszcze na gdańskiej plaży. Nic nie zarobił na mnie właściciel restauracji gdzie zjadłbym rybę, właściciel budki z lodami, ktoś sprzedający okulary przeciwsłoneczne czy inne pierdółki. Takich jak ja jest więcej. I nasz brak na gdańskich plażach z pewnością przekłada się na wymierne straty przedsiębiorców tam prosperujących. Dopóki miasto nie rozwiąże problemu z płatnymi parkingami, nie pojadę tam. To jest skandal, że wszędzie z człowieka próbuje się wyciągnąć kasę. Może podpiszą umowę z firmą która będzie kasować za wejście do wody? Albo rodzice będą musieli płacić ratownikowi za to żeby obserwował dzieci w wodzie? Opłata za chodzenie po piasku? Jeżdżenie po ścieżce rowerowej? Albo za wejście na molo w Brzeźnie? Dawajcie urzędnicy, możliwości jest mnóstwo.

    • 19 0

    • Mam tak samo.

      • 6 0

    • ja nie zjeżdżam do centrum na spacer, czy kawę...

      tylko gdy muszę coś załatwić...
      Adamowicz nie zauważył, że samochody to naturalny przejaw rozwoju, traktuje kierowców jak zło konieczna, a sam wozi swoje... Chyba nie dojeżdża z tego Jelitkowa do UM tramwajem?

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane