- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (453 opinie)
- 2 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (122 opinie)
- 3 Kleksem asfaltu w gumę przy Zieleniaku (72 opinie)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (297 opinii)
- 5 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (98 opinii)
- 6 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (135 opinii)
ZOO: małe wielbłądziątko w akcji
Ma spory apetyt, chętnie biega i podskakuje, a wszystko pod czujnym okiem swojej mamy. W gdańskim ZOO przyszło na świat małe wielbłądziątko. Na razie mała samica nie ma jeszcze imienia. Macie jakieś propozycje?
Wielbłądziątko zauważył na wybiegu jeden z pracowników ZOO. Było wylizane - matka troszczyła się o nie, jak mogła. Mała samica okazała się jednak za słaba, aby sprawnie stanąć na nogi.
Z powodu niskiej temperatury i sporej wilgotności, które mogły zaszkodzić zwierzęciu, pracownicy przenieśli więc wielbłądziątko do domku. Tam jego nogi poddano masażowi. Opiekunowie pomogli także matce, która zaczynała cierpieć z powodu nabrzmiałych wymion.
- Matka produkowała już mleko, a wymiona były bardzo nabrzmiałe i bolesne. Wielbłądzica z powodu bólu nie dawała małej pić, więc należało zdoić ją i ulżyć w cierpieniu. Dopiero później mała mogła spokojnie szukać pokarmu - opowiada asystent hodowlany.
Obecnie mała samica regularnie pije mleko i nabiera sił. Jej ulubioną rozrywką jest radosne bieganie i podskakiwanie wokół matki.
- Pięknie bryka. Cieszy się tym, że potrafi chodzić, że może machać i kopać nogami, przy czym utrzymuje równowagę i nie przewraca się - ocenia Andrzej Gutowski.
A że wzmożony ruch zaostrza apetyt małej, rośnie zapotrzebowanie na mleko. Matka przygotowana jest jednak i na to - korzysta z zapasów, które zgromadziła wcześniej w swoim garbie.
- Produkcja mleka jest bardzo duża, więc znajdująca się w garbie tkanka tłuszczowo-łączna zmniejsza się, gdyż tłuszcz przekazywany jest do mleka - wyjaśnia asystent hodowlany.
Zimę matka z córką spędzą we własnym domku z wybiegiem. Do wielbłądziego stada dołączą na wiosnę.
Dwa lata temu z okazji świąt Bożego Narodzeni oraz Wigilii, kiedy podobno zwierzęta mówią ludzkim głosem, pracownicy trojmiasto.pl użyczyli swoich głosów podopiecznym gdańskiego ZOO.
Albert lubi książki kucharskie, Raja angielskie romanse, a lutungi słuchają przygód Winnetou i Old Shatterhanda. Zobacz, jak i po co opiekun czyta książki małpom z gdańskiego ZOO.
Miejsca
Opinie (85) 6 zablokowanych
-
2014-12-26 18:16
Propozycja na imię
Może Derpi?
- 0 1
-
2014-12-26 21:45
PIMPUŚ
Pimpuś Pimpuś Pimpuś koniecznie!
- 0 2
-
2014-12-26 22:28
Camelka
- 0 2
-
2014-12-26 22:29
ZOO
Ja bym proponowal Kleopatra albo Petronela.
- 0 2
-
2014-12-26 22:34
przeglosowane
Petronela!!!
- 0 2
-
2014-12-26 22:58
super
Bardzo się cieszę z kolejnego sukcesu Oliwskiego ZOO. Gratulacje. Oby odwiedzających przybywało!
- 1 0
-
2014-12-27 08:31
;)
Moje imię dla niej to Zuzia
- 0 1
-
2014-12-27 20:22
TO NAPEWNO PCHELKA
BO SKACZE JAK MALA PCHELKA :-)
POZDRAWIAM- 0 2
-
2014-12-28 10:15
Stefania
Nazwie ją Stefania
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.