• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zapiski z ostatniej podróży Kingi Choszcz

Magdalena Raszewska
6 czerwca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 12:55 (6 czerwca 2008)
Kinga nad oceanem, w prowincji Casamance w Senegalu. Nazajutrz wyruszała w stronę Gwinei Bissao. Zdjęcie z kwietnia 2006 r. Kinga nad oceanem, w prowincji Casamance w Senegalu. Nazajutrz wyruszała w stronę Gwinei Bissao. Zdjęcie z kwietnia 2006 r.

Jako nastolatka autostopem pojechała do Nepalu. Kiedy kilka lat później poleciała do Nowego Yorku, sama nie widziała, że to początek pięcioletniej podróży dookoła świata. Teraz w książce "Moja Afryka" przeczytać można o ostatniej wyprawie gdańskiej podróżniczki Kingi Choszcz.



- 9 czerwca to dla nas szczególny dzień. Mijają dwa lata jak Kinga Chroszcz wyruszyła w niekończącą się podróż. Z jej afrykańskiej wyprawy wrócił za to aparat fotograficzny - jej nieodłączny towarzysz w podróżach, parę innych drobiazgów i najcenniejszy skarb - ręcznie spisane pamiętniki. Zaczęłam magiczną wędrówkę z Kingą rozszyfrowując zapisane strony - opowiada Krystyna Choszcz, mama Kingi.

Podróż Kingi i jej przyjaciela Radka Siudy "Chopina" autostopem dookoła świata zaowocowała powstaniem książki "Prowadził nas los".

Teraz na podstawie pamiętników Kingi z samotnej podróży do Afryki udało sie wydać "Moją Afrykę". Promocja książki przypada na drugą rocznicę śmierci 32-letniej podróżniczki w szpitalu w Ghanie. Kinga Choszcz zmarła na najgroźniejszą - mózgową odmianę malarii. Wcześniej jednak udało jej się wykupić z niewoli 11-letnią dziewczynkę. Dziś Malaiką opiekuje się mama Kingi. Pani Krystyna założyła fundację Kinga Freespirit, która kontynuuje dzieło córki. Marszewska Góra pod Gdańskiem skupia ludzi, którzy pragną pomagać dzieciom w Afryce. Pomogli także w przygotowaniu do druku wspomnień Kingi Choszcz.

- Przepisywanie pamiętników to dwa miesiące intensywnej pracy z pomocą wolontariuszy. Aby śledzić kroki córki, korzystaliśmy z mapy satelitarnej. Potem pojechałam śladami córki wyruszając w głąb lądu z Abidjanu. Tak jak Kinga, korzystałam z mniej uczęszczany szlaków i tych samych łodzi. Było tak, jak sobie wyobrażałam, czytając wspomnienia i oglądając zdjęcia - opowiada pani Krystyna, dodając że podoba się jej, jak styl pisania córki ewaluował, stał się bardziej dojrzały.

Dalekie podróże to piękne i wzbogacające przeżycie, ale także rozłąka z bliskimi.

- Kinga jeździła autostopem od liceum. Najbardziej martwiłam się podczas jej pierwszej wyprawy autostopem do Nepalu przez Azję. Wtedy nie było jeszcze takich możliwości komunikowania się przez internet. Do USA leciała już ze swoim przyjacielem i była to jednak bardziej cywilizowana część świata. Nikt wtedy nie podejrzewał, że wyjdzie im z tego podróż dookoła świata. W ciągu tych pięciu lat dwa razy się spotkałyśmy - raz w USA i raz w Uzbekistanie - opowiada Krystyna Choszcz.

Kinga wyruszyła do Afryki w październiku 2005 roku i przejechała trzynaście afrykańskich państw, w tym m.in. Maroko, Mali, Niger, Senegal, Sierrę Leone i Wybrzeże Kości Słoniowej. Zmarła w Ghanie, gdzie odbył się jej pogrzeb. Część prochów Kingi rozsypano nad oceanem, a urna z pozostałymi wróciła do kraju.

Kinga Choszcz, "Moja Afryka"
promocja książki: 9 czerwca, godz. 17
Biblioteka Główna Uniwersytetu Gdańskiego
ul. Wita Stwosza 53
80-308 Gdańsk

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (31) ponad 10 zablokowanych

  • :)

    Nie, biblioteka Glowna jest juz w Gdansku :) przy Prawie, Filologii i Matematyce :)

    • 2 1

  • Kinga Hoszcz

    Cz KInga ma rodzinę w Podjazach

    • 0 3

  • mają w empikach itp.

    • 2 0

  • żyj szybko, umieraj młodo...

    • 2 2

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Nie przejmuj sie o moja rozrywkę ani z Ciebie sponsor na moje piwo ani prześcieradło w moim łóżku.

        • 0 0

  • "odnalazlam sens..."

    Po przeczytaniu wiem, ze Kinga bedzie ze mna juz "zawsze".
    Pamietajmy, ze nie znamy dnia ani godziny i cieszmy sie zyciem najlepiej jak potrafimy!

    • 4 0

  • żal Kingi, super dziewczyna

    Poznałem ją kiedyś, miła dziewczyna, miała w sobie tyle ciepla i kobiecości...

    • 4 0

  • Kinga

    Piękne książki podobały mi i żonie super naprawdę wolny duch ;-) niech podróżuje zawsze

    • 5 1

  • bład w opisie

    nie jako nastolatka tylko jako 22 latka, piszac jakąkolwiek recenzje autor powinien wykazac sie choc szczątkowa wiedza na ten temat

    • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane