• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaskakujące wyniki badań kości z podziemi kościoła św. Józefa w Gdańsku

Aleksandra Nietopiel
21 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (169)
Szczątki odkryto podczas prac remontowo-konserwatorskich  prowadzonych w kościele w 2018 r. Pod posadzką natrafiono na krypty, w których znajdowały się trumny i wiele ludzkich kości.
Szczątki odkryto podczas prac remontowo-konserwatorskich  prowadzonych w kościele w 2018 r. Pod posadzką natrafiono na krypty, w których znajdowały się trumny i wiele ludzkich kości.

Ludzkie szczątki ekshumowane w kościele św. Józefa w Gdańsku to nie ofiary pożaru świątyni z marca 1945 r., którą podpalili czerwonoarmiści - takie zaskakujące wnioski przyniosły wyniki badań prowadzonych w ramach śledztwa gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dotyczącego zbrodni na cywilach.



Czy badania szczątków, jak w tej sytuacji, mają sens?

Ekshumacja szczątków, jak sądzono do niedawna - ofiar podpalenia kościoła św. Józefa - trwała od 14 do 22 listopada ubiegłego roku. Miała ona związek ze zbrodnią wojenną dokonaną przez Armię Czerwoną 27 marca 1945 r.

- Prowadzimy śledztwo dotyczące zbrodni wojennej dokonanej na ludności cywilnej mieszkańców Gdańska. Są to prace archeologiczne z udziałem antropologów z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie - mówił wówczas prokurator Tomasz Jankowski z IPN, p.o. naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku.

Ekshumacja ofiar pożaru w kościele św. Józefa



Okazało się, że to nie są szczątki ofiar pożaru



Prace prowadzone były najpierw w podziemiach kościoła. Przebadano kości należące do co najmniej 55 mężczyzn i 38 kobiet. Efekt badań zaskakuje. Analizy: antropologiczna, kryminalistyczna i archeologiczna wykluczyły to, że szczątki należały do ofiar zbrodni z 1945 r.

Kości pochodziły najprawdopodobniej z dawnych pochówków w krypcie.

- Biegli stwierdzili, że profil biologiczny i zaobserwowane zmiany patologiczne na elementach szkieletów pozwalają stwierdzić, że prawdopodobnie badane szczątki pochodzą z populacji historycznych wcześniejszych niż XX wiek - powiedział Polskiej Agencji Prasowej historyk Krzysztof Filip z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Gdańsku .
- Zaobserwowane ślady działania wysokich temperatur powstały prawdopodobnie dłuższy czas po śmierci osób, kiedy ciała były już w stanie zeszkieletowanym. Na podstawie analizy antropologicznej, kryminalistycznej oraz archeologicznej wykluczono hipotezę jakoby odnalezione szczątki mogły należeć do ofiar pożaru z roku 1945 - dodał prok. Jankowski.

Co się stało z ofiarami pożaru w 1945 r.? Kilka hipotez



Co więc stało się ze szczątkami ofiar podpalenia kościoła sprzed 78 lat? Hipotez jest kilka.

Jedna z nich mówi o tym, że szczątki mogły zostać usunięte z kościoła podczas prac przy odgruzowywaniu i odbudowie kościoła, przeprowadzonymi na przełomie 1946 i 1947 r. przez Gdańską Dyrekcję Odbudowy.

Kolejna to celowe pozbywanie się dowodów zbrodni przez Armię Czerwoną.

- W tym czasie w Motławie pływało wiele ciał, nie tylko topielców czy zgwałconych kobiet, które popełniły samobójstwo. Oni mogli więc wrzucić te ciała do rzeki - wyjaśnił PAP Filip.
Jak przekazał gdański oddział IPN kwerenda historyczna przeprowadzona w oparciu o odnalezione materiały archiwalne nie pozwoliła na ustalenie miejsca położenia szczątków ofiar podpalenia.

- Wykluczono natomiast ich obecność w kościele. Śledztwo zostało zakończone. W najbliższym czasie nie są planowane dalsze prace biegłych w kościele. Nie są natomiast wykluczone dalsze czynności historyków zgłębiających przedmiotowe zagadnienie - zaznaczył prok. Jankowski.
W 2000 r. w kościele odsłonięto epitafium w j. polskim i niemieckim upamiętniające ofiary pożaru z 27 marca 1945 r. Co roku oblaci odprawiają mszę św. w intencji tragiczne zmarłych mieszkańców. W 2000 r. w kościele odsłonięto epitafium w j. polskim i niemieckim upamiętniające ofiary pożaru z 27 marca 1945 r. Co roku oblaci odprawiają mszę św. w intencji tragiczne zmarłych mieszkańców.

Pożar kościoła św. Józefa w 1945 r. Relacja jedynego świadka



O tym, że 27 marca 1945 r. w kościele św. Józefa w Gdańsku doszło do podpalenia, dowiadujemy się z relacji jedynego świadka, ks. Georga Kleina. Jak relacjonował duchowny, podczas szturmu Armii Czerwonej na Śródmieście Gdańska mieszkańcy i parafianie szukali w świątyni schronienia, głównie kobiety z dziećmi i osoby starsze.

Kościoły i parafie rzymskokatolickie w Trójmieście



"Przestraszone kobiety, dzieci, starcy schronili się w świątyni i na plebanii (...). Nad ranem nastała przygniatająca cisza, bez strzałów, warkotu pojazdów. Ostrożnie wyszliśmy schodami do góry, gdy nagle usłyszeliśmy ciężkie kroki. Pierwszy sowiecki żołnierz stanął przed nami gotowy do oddania strzału. Drugi podszedł do nas i zabrał nam zegarki". Bolszewicy zaczęli rabować dotychczas nienaruszone plebanię i kościół. Szybko wychodzili z łupami, torując drogę następnym. W ruch poszły butelki z samogonem. "Byliśmy jak sparaliżowani i wycofaliśmy się do na wpół zdewastowanego pokoju plebanii. Za nami wszedł jeden z żołnierzy i grożąc nam, wygonił z pomieszczenia. Zmusił do pozostania 18-letnią dziewczynę. Po jakimś czasie zjawiła się i ona na zewnątrz: zrozpaczona, zapłakana, rozczochrana i oniemiała. Stało się" - pisał ks. Klein.

Następnie czerwonoarmiści rozkazali cywilom wrócić do kościoła i na plebanię. Każdego, kto próbował się wydostać, straszyli pepeszami. Co działo się później? Nadjechał pojazd załadowany beczkami. Jedną wtoczono do kościoła, a drugą na plebanię. Stłoczeni w środku ludzie poczuli zapach benzyny. Jak wspomina ks. Klein, pewna kobieta, domyślając się, co ją czeka, wybiegła z kościoła i natychmiast została zastrzelona. Chwilę później pijany żołnierz podłożył ogień. "Widzieliśmy z plebanii, jak w świątyni buchnęły płomienie, i słyszeliśmy krzyki i płacz znajdujących się wewnątrz ludzi" - relacjonował ks. Klein. Tymczasem ks. Klemens Fedtke, proboszcz parafii, uratował życie ukrywających się na plebanii. Zwrócił gestami uwagę radzieckiego oficera. Ten przepędził pijanych żołnierzy i wyrzucił cywilów więzionych w przykościelnym budynku. Gdańszczanie przebywający w płonącej świątyni już z niej nie wyszli.

źródło: IPN Gdańsk

Miejsca

Opinie (169) ponad 10 zablokowanych

  • Nie tylko rosjanie zdobywali Danizg (37)

    Była też Polska I Brygada Pancerna im Bohaterów Wetserplatte. Jest wiele przekazów jak wojsko Polskie i Rosyjskie nadużywało alkoholu, plądrowało, paliło i gwałciło kobiety . Historia jest jaka jest nie da się jej wybielić i zrzucić wszystko na Rosjan . Babcia mówiła że to był okropny czas gdy przyszli Polacy i Rosjanie. Wielu mieszkańców którzy zostali musieli zmienić nazwiska bo inaczej wsadzali ich do ciężarówek i wywozili w nieznanym kierunku.

    • 94 189

    • (18)

      Sowiecki trol... Daruj sobie to wybielanie zbrodni czerwonoarmistów - napadliście na Polskę 17 września 1939, a następnie gwałciliście, plądrowaliście i zabijaliście Polaków. Nie da się wybielić tego co robiliście w Polsce i nie ma słów, które nadawały by się na publiczne forum, które mogłyby opisać wasze zbrodnie.

      • 98 23

      • Zarzucasz kłamstwo potomkowi rodowitych Gdańszczan, (13)

        którzy przeżyli wojnę? Bawią mnie tacy amatorzy historycy, którzy widza tylko czarne lub białe.

        • 30 66

        • Taki z niego potomek jak z sowiety Europejczyk.

          • 63 14

        • Czytam te komentarze i nie widzę by ten powyżej zarzucał kłamstwo. Stwierdza fakt, że sowieci napadli na Polskę w 39. Napisał, że sowieci katowali Polaków grabiąc, gwałcąc, zabijając. Nie dopisał, że "wyzwolenie" polegało na odbieraniu mienia i życia.
          Co prawda, twierdzenie, że Polacy zachowywali się tak samo jak sowieci jest delikatnie ujmując kontrowersyjne - no ale cóż... amatorze "istorii".

          • 35 11

        • Rodowici Gdanszczanie (10)

          Oczywiscie, ze tak. Czy w Gdansku wielu bylo Polakow? Nie! Gdansk byl w 100% zasiedlony przez Niemcow. A Polacy albo zostali wymordowani w 1939 lub wywiezieni. Wiec jest to potomek Niemiecki, a nie Polski. Moja prababka tez przezyla wojne w rejonie trojmiasta i nic takiego nie slyszalem. I brygada pancerna im. Obroncow Wiesterplatte walczyla w okolicy Gdyni, a nie Gdanska. Duza czesc co weszla z czerwonoarmistami to bylo sowieckie bydlo, a nie Polacy, takze czerwonoarmisci juz po zakonczeniu wojny przywdziewali polskie mundury aby w tych barwach robic nam czarny piar. Armia Beringa sluzyla pod komendom radziecko zydowskich oficerow z NKWD. Sa przekazy, ze wlasnie wielu Polakow z tej armii powstrzymalo wielokroc rzezie na polskich chlopach i niemieckich oprawcach. Ogolnie byl rozkaz aby niemcow nie tykac, a z polakami robic co sie chcialo. A co do rodowitych Gdanszczan... To Niemcy. Mimo, ze Gdansk nalezal przez stulecia do Polski to po rozbiorach tutejsze tereny byly niemieckojezyczne.

          • 53 22

          • Komendą, nie "komendom" i Polakami, nie "polakami". Historycznie to co napisałeś zgadza się z przekazami mojej babci, mieszkanki Gdyni.

            • 18 3

          • Masz minusa za "żydowskich". (1)

            Jesteś takim samym nazistą jak Niemcy.

            • 2 26

            • A jak miał wyrazić się o Żydach w NKWD?

              Ja bym jeszcze dodał coś o powojennej bezpiece w Polsce.

              "Przez lata w historiografii polskiej obowiązywał powszechny pogląd, zgodnie z którym teza o nadreprezentacji Żydów w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa jest mitem. Gdy jednak podjęto badania nad narodowością kadr bezpieki w oparciu o przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej akta osobowe funkcjonariuszy, i opublikowano dane statystyczne, okazało się, że blisko 40 proc. kierowniczych stanowisk Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego zajmowali oficerowie pochodzenia żydowskiego."

              • 10 1

          • Fer głupi jesteś

            • 1 2

          • Nieprawda (3)

            - Gdańsk nigdy nie był w 100% zasiedlony przez Niemców,
            - Gdańszczanie, choć znakomita ich część nosiła germańskie imiona i nazwiska, czuli się właśnie Gdańszczanami, a nie Polakami czy Niemcami (także długo po wojnie - w latach 70/80 mówili o sobie per "Gdańszczanie").
            Ponadto uważam, że mieszanie wyznania z narodowością jest zgoła niemądre. Nie sądzę także, byś zdawał sobie sprawę z faktu, iż w dawnych wiekach język polski jako taki był stosunkowo rzadko używany, a w Gdańsku - jak na kosmopolityczne miasto przystało - mieszkali ludzie różnych narodowości i wyznań. Co więcej, ludzie byli drzewiej raczej lokalnymi patriotami i - co zrozumiałe - utożsamiali się z miastem, w którym mieszkali, a nie z państwem jako takim.
            O ortografii nawet nie będę wspominać, bo szkoda mego czasu.

            • 23 13

            • (2)

              czyli Polakom z Gdańska "wczasy" w ośrodku Stutthoff po "rozgrzewce" w Victoriaschule i na Kurkowej, zafundowali nie dobroduszni tutejsi niemcy tylko jacyś niedobrzy gdańszczanie, a może magiczni naziści?

              • 17 4

              • "wczasy" w ośrodku Stutthoff mial dziedek polityka na "T" i jak wyzdrowia to go wcielili do Wehrmachtu

                • 8 11

              • Bądź łaskaw/-a nie mylić pojęć.

                Ponadto w Gdańsku nie mieszkali tylko ludzie narodowości niemieckiej (ok, przyznaję, ci akurat w znakomitej większości). Ludzie są tylko ludźmi i równie dobrze można było trafić na wspaniałego Niemca jak i na parszywego Polaka. To samo dotyczy każdego narodu. Żeby było śmieszniej: nie wszyscy Niemcy byli nazistami (choć niektórym trudno to przychodzi pojąć). Wojna jest sytuacją, w której poznajesz sam/-a siebie i dopóki nie znajdziesz się w tej konkretnej sytuacji nie wiesz jak sam byś się zachował/-a. Wszystkie "sądzę" i "moim zdaniem" są pobożnymi życzeniami. Okazja może uczynić złodzieja, a wojna odziera część ludzi z człowieczeństwa.
                I nie, nie wybielam Niemców. Gros z nich uwierzyła w populistyczne narodowo-socjalistyczne hasła. Przez lata krzyczeliśmy "nigdy więcej wojny", a tymczasem populizm i teksty zbliżone treścią do ówczesnych szerzą się i rozprzestrzeniają po naszym kraju niczym perz.

                • 10 5

          • W 1939 w Gdansku pozostali Polacy ktorzy mieli gdanskie paszporty.

            Mieszkali w Gdansku przed Wersalem i takie dokumenty dostali. Do 09.39 praca na polskiej koleji. Po wrzesniu 39 Sztuthof, potem praca wieznia na terenie Gdanska.
            Po 45 otrzymanie polskiego obywatelstwa i dalej praca na koleji.

            • 1 1

          • w Danzig było 3% Polakow

            i tu piszesz nieprawde a flage czerwoną pewnie z rosji przywiózł pewien mongoł ze stepów rosyjskich i zawiesił na Dworze Artusa? Byli tu Polacy i Rosjanie ale Polakom łatwiej jest zrzucać wszystko na Rosjan bo było ich więcej. Zawsze sie wybielacie wam nawet nie przeszkadza ksiadz krzywdzący dzieci i go na kolendzie przyjmujecie .

            • 1 2

      • na szczescie polacy napadli na irak i afganistan, tam za pare nedznych klepniec w plecy mordowali lokalna ludnosc (1)

        a w szymanach wraz z usa torturowali porywanych na swiecie ludzi. Widzisz jaks roznice?

        • 9 19

        • Widzisz kopiejkowy trolu, pisząc takie rzeczy jedyne co robisz to utwierdzasz nas w przekonaniu, że napiszesz każdą bzdurę byleby wybielić sowieckość. Właściwie to cieszy mnie, że politruki dalej są przygłupami, którzy nie rozumieją, iż Polacy nie gęsi... - to przysłowie ma znacznie szerszy wymiar niż wy sowieci jesteście sobie w stanie wyobrazić. Ot, maluj dalej te pierdoły, że Polscy żołnierze to takie samo barachło jak sowiety, szukaj porównań odwracających uwagę od zbrodni popełnionych przez czerwonoarmieńców, a my i tak będziemy pamiętać 17go września 1939 roku, Katyń i wasze "wyzwolenie".

          • 9 8

      • Gwałty I przemoc

        to towarzysze każdej, powtarzam: k a ż d e j wojny, we wszystkich czasach i epokach. I Polacy nie są wcale jakimś wyjątkiem. Przykład: gdy Napoleon maszerował na Moskwę i Polacy z jego armii zajęli Tczew, powiedziano im, że to niemieckie miasto. Nic nie pomogło polskim mieszkańcom: żołnierze gwałcili i rabowali. Poczytaj też o zachowaniu aliantów podczas kampanii włoskiej, o gwałtach, jakich dopuszczali się brytole na świeżo oswobodzonych więźniarkach w wyzwolonym obozie koncentracyjnym na terenie Austrii - pogonili ich Rosjanie z kolumny sanitarnej, którzy przyjechali z pomocą medyczną, doszło do strzelaniny, sprawę wyciszono, ale winni gwałtów dostali po kilkanaście lat. I nie ciskaj "ruskimi trokami", tylko zacznij myśleć. To nie boli.

        • 1 0

      • Zbrodnia

        Albo jesteś b.mlody albo ograniczony.To,co wyrabiali Polacy;którzy się tutaj zjawili jeszcze kilka lat po wojnie jest opisane w literaturze,poszukaj i poczytaj.To były straszne czasy,a ci russy "wyzwoliciele" to były hordy dzikich ludów podległych Rosji.Czytaj wspomnienia z tamtych czasów,nie tylko miejscowych ale i pierwszch przybyszów z Polski (często z nakazem pracy) ,normalnych ludzi jak to widzieli.

        • 0 0

    • (2)

      Front białoruski panoszyl się w Gdańsku, pobratymcy lukaschenki,

      • 14 8

      • (1)

        prowokacja czy glupota pomieszana z ignorancja?

        • 4 1

        • podejrzewam efekt przebywania w środowisku, które brzydzi się sięgania po wiedzę i któremu wystarczają na tyle proste hasła, by przytakiwać i nie drążyć tematu.

          • 5 0

    • Taa Janek z Gustlikiem (2)

      a Grigorij tylko się przyglądał

      • 4 7

      • Jak byśmy mieli dwa takie czołgi, (1)

        to byśmy sami sobie tę wojnę wygrali.

        • 4 0

        • JAk 2 jak w filmie 3 zostaly zniszczone.

          Jeden jak dowodca czolgu zginal, ale OK. Wtedy zmienili tylko silnik i czolg poszedl dalej.
          Jednakze stracili go jak dostali sie do niemieckiej niewoli i uciekali po poligonie przed ostrzalem.
          A na Berlin dojechali juz nowym czolgiem.

          • 2 0

    • Widać , że to foks napisał

      • 6 3

    • (2)

      Faktem jest, że wkraczająca armia czerwona (oraz polskie oddziały) miały przykazane traktować mieszkańców Pomorza jako Niemców a ziemie jako niemieckie, bez względu na faktyczną narodowość cywilów i z pominięciem kaszubskości-czyli słowiańskości tych ziem (a to zupełnie jak dzisiaj). To ich oczywiście nie usprawiedliwia, i warto o tym pamiętać, gdy jeszcze raz odmówicie tutejszemu narodowi (kaszubskiemu) szacunku. Oddaj więc szacun tutejszym, żeby nie było że stoisz tam gdzie armia czerwona.

      • 10 8

      • Od kiedy Kaszubi to Słowianie? (1)

        • 7 15

        • Poczytaj profesora Gerarda Labude i nie pisz bzdur.

          • 13 0

    • biedni niemcy

      Oj, biedni biedni ci niemcy... zawsze prześladowani i gnębieni a taki wielki naród! Tylu wydał mądrych filozofów...

      • 12 2

    • Gdansk - W roku 1945

      W roku 1945 decyzją wielkich mocarstw podczas konferencji w Poczdamie (a wcześniej jednostronną decyzją władz Związku Radzieckiego) został ponownie przyznany Polsce.

      • 3 1

    • Teraz zbrodniw wojenne ?

      Dlaczego nie sądzimy wszystkich : Niemców, Rosjan. Ukrainców ? Tylko wybiórczo i jak komu pasuje.

      • 7 2

    • O zdobywaniu Gdańska (1)

      Proszę nie pisać bajek o Brygadzie bo po walkach w Rumii i o Gdynie jej udział w zdobyciu Gdańska był symboliczny.
      Jednostka ta nie wzięła udziału w szturmie na miasto, Wiec proszę nie opowiadać bajek.

      • 6 2

      • nieprawda

        sam piszes że nie wzieli udziału w szrurmie a w Gdańsku byli symbolicznie ale byli. Świadczą o tym zdjecia polskich mundurów, czołgów i wieszania polskiej flagi na dworze artusa. Nie zakłamuj histori Polacy uczestniczyli w niszczeniu tego miasta i mordowaniu naszych przodków.

        • 0 2

    • A Polska wywołała II wojnę

      Polska wywołała II wojnę światową; na szczęście biedni niemcy zostali wyzwoleni w 1945 roku spod nazistowsko - polskiego jarzma... niestety, nie wszyscy doczekali dobrobytu Branta Schella i Kohla...

      • 1 0

    • ktokolwiek...

      Ktokolwiek by nie zdobywał boleśnie krzywdził biednych pokojowo nastawionych Niemców, przygnębionych nazistowskim butem...

      • 0 0

    • Straszny czas

      A komu nie podoba się ta prawda,że tyle łapek w dół? Jak nie jesteście gdańszczanami od pokoleń to lepiej zapoznajcie się z historią miasta,które los wam wyznaczył na życie.

      • 0 0

  • Wojna trwa

    • 5 1

  • To są ci wyzwoliciele Czarzastego.

    • 13 15

  • Tylko ksiądz się uratował...

    ... no tak przecież będzie myślał tylko o sobie a nie o innych ludziach...

    • 7 23

  • Mamy 2023 i naukowcy jedyne co to ustalili, to że szczątki są "prawdopodobnie" sprzed XX wieku ?

    To jakiś żart?

    • 13 3

  • Zwłoki z Kościoła. (2)

    Pod koniec lata 1945r. przyjechaliśmy do Gdańska z Mamą ( Tata uganiał się po Bieszczadach za bandytami upa ).Byłaqm z Mamą oglądać wieszanie SS-manek z Obozu Stutthof.Mama opowiadała,że za Dolną Bramą na terenach Opływu Motławy (Fosy ) do głębokich dołów wrzucano martwych ludzi ( byli w stanie rozkładu ) z schronu znajdującym się przy Hali Targowej. Może byli wśród nich ludzie z Kościoła ?.

    • 17 1

    • czyli byl wrogiem pokojowo nastawionych ukraincow? co za hanba :)

      • 4 5

    • Ruski i Polacy weszli don miasta

      a potem w rowie tuszowali swoje ... wyczyny

      • 1 0

  • jest jeden świadek - ks. Klein.
    nie ma żadnych śladów zbrodni
    ciekawe nie...

    • 7 9

  • (4)

    może to jednak jakaś miejska legenda jest, jak podpalanie kamienic we Wrzeszczu prześcieradłami nasączonymi benzyną przeciąganymi przez piwnice budynków?

    • 10 16

    • (1)

      To było ludobójstwo, celowo podpalono kościół wraz z kobietami i dziećmi wewnątrz. Legenda? Pewnie o Katyniu też niedługo będziecie pisać "legenda"...

      • 19 4

      • to jeszcze raz, gdzie są dowody? Bronisz tego ludobójstwa, bo wewnętrznie chcesz mieć kolejny powód do nienawiści - pewnie tak samo jak ten ksiądz, który był jedynym świadkiem. Katyń to przecież udokumentowana sprawa, wiemy tyle by mieć pewność - a tutaj? To prędzej wy, niepotrafiący trzeźwo myśleć, żądni krwi i zemsty zaczniecie wypisywać, że ruskie badali te kości i teraz kłamią, by zataić swoje zbrodnie.

        • 3 1

    • II wojna światowa to fejk;)

      • 12 1

    • też się nad tym zastanawiam.

      Relacja księdza jest jedyną?

      • 3 2

  • Zapomnieliście o Stutthofie i Piaśnicy. (6)

    Gdańsk był jednym z głównych portów Morza Bałtyckiego, znanym pod zgermanizowaną nazwa Danzig . Funkcjonowały cztery organizmy miejskie, niezależne od siebie administracyjnie i urbanistycznie: W chwilach zagrożenia zewnętrznego Gdańsk stał wiernie przy Rzeczypospolitej. Gdańsk, zamieniony przez Niemców w twierdzę. do dzisiaj uważają za swój czyli niemiecki słynne - Freie Stadt Danzig - funkcjonuje do dzisiaj w świadomości ludności. Po zajęciu miasto zostało bardzo zniszczone przez wojska sowieckie Sowietyzacja - był to proces narzucania ustroju komunistycznego krajom uzależnionym i podporządkowanym ZSRS ustroju komunistycznego. Wprowadzony przez Józefa Stalina. Państwa, które uległy procesowi sowietyzacji to m.in. :Ukraina . Ukraina ,Armenia,Mongolia, Litwa Łotwa, Gruzja.Estonia.

    • 10 7

    • (5)

      Nie było takiego państwa jak ukraina to i nie mogło ulec sowietyzacji, trollu.

      • 4 6

      • (4)

        skoro nie było, to też i nie ma... to ciekawe kogo gościcie pod dachami swoich domów ???

        • 1 4

        • wczasowiczow (3)

          • 3 1

          • Raczej przesiedleńców
            Kozaków i upowcow

            • 3 1

          • emigrantow zarobkowych

            • 2 0

          • byczków w bmwuchach

            • 1 0

  • To Amerykanie zrobili (3)

    Tylko kradli i do dzisiaj nie oddali nic

    • 4 18

    • trolowanko z rana? Z jakiej farmy jesteś? (2)

      • 2 3

      • opinie farmiarskie pochodza glownie z usa oraz ukrainy, bo na tym polega polityka tych krajow

        • 4 3

      • Nierównosufitowych.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane