• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zawieszono mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim

Rafał Borowski
4 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Umowa o małym ruchu granicznym pomiędzy Rzeczypospolitą Polską a obwodem kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej została zawieszona do odwołana. Umowa o małym ruchu granicznym pomiędzy Rzeczypospolitą Polską a obwodem kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej została zawieszona do odwołana.

Mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim, którym objęte są m. in. Gdynia, Sopot i Gdańsk, został zawieszony. Powodem tej decyzji są względy bezpieczeństwa związane z organizacją szczytu NATO w Warszawie oraz Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Wszystko wskazuje na to, że normalny ruch na granicy zostanie przywrócony dopiero na początku sierpnia.



Czy korzystasz z małego ruchu granicznego?

W lipcu odbędą się w Polsce dwa wydarzenia o międzynarodowym znaczeniu. Pierwsze z nich to szczyt państw Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO), który odbędzie się w dniach 8-9 lipca w Warszawie, drugie to Światowe Dni Młodzieży, które odbędą się w Krakowie w dniach 26-31 lipca. Ze względów bezpieczeństwa, przede wszystkim z powodu zagrożenia terrorystycznego, 4 lipca tymczasowo przywrócono kontrole na wszystkich przejściach granicznych Polski.

Oprócz tego, polskie władze podjęły decyzję o zawieszaniu umów o małym ruchu granicznym, które zostały podpisane z Rosją i z Ukrainą.

- Zawieszenia nie naruszają prawa wyjazdu ze strefy przygranicznej Rzeczypospolitej Polskiej. O terminie wznowienia stosowania powyższych przepisów, strona polska poinformuje odrębnie - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Władze Rosji błyskawicznie odpowiedziały zawieszeniem umowy ze swojej strony. Tym samym, mieszkańcy polsko-rosyjskiej strefy przygranicznej stracili możliwość ułatwionego przekraczania granicy Polski z obwodem kaliningradzkim. Aby wjechać dostać się do obwodu kaliningradzkiego należy - podobnie jak przed wejściem w życie umowy o małym ruchu granicznym - zaopatrzyć się w kosztowną wizę. Analogiczna procedura dotyczy Rosjan próbujących wjechać na teren Polski.

- Konsulat Generalny Rosji w Gdańsku informuje, że w związku z decyzją władz Rzeczypospolitej Polskiej od 4 lipca b.r. tymczasowo wstrzymuje się przekroczenie granicy rosyjsko-polskiej przez obywateli Federacji Rosyjskiej na podstawie zezwoleń, wydanych w ramach małego ruchu granicznego. Analogiczne tymczasowe ograniczenia są wprowadzane przez stronę rosyjską wobec obywateli Rzeczypospolitej Polskiej - głosi komunikat na stronie Konsulatu Generalnego Rosji w Gdańsku.
Wszystko wskazuje na to, że mały ruch graniczny na naszej północnej granicy zostanie wznowiony dopiero w pierwszych dniach sierpnia.

Wkrótce po wejściu w życie umowy o małym ruchu granicznym, mieszkańcy obwodu Kaliningradzkiego tłumnie przyjeżdżali do Trójmiasta na zakupy. Wkrótce po wejściu w życie umowy o małym ruchu granicznym, mieszkańcy obwodu Kaliningradzkiego tłumnie przyjeżdżali do Trójmiasta na zakupy.

Czym jest mały ruch graniczny?

Gdańsk, Sopot i Gdynię dzieli od Kaliningradu zaledwie niecałe 200 km. Mimo tego, od czasu upadku Związku Radzieckiego na trójmiejskich ulicach można było spotkać niewielu Rosjan. Wszystkiemu winna była kosztowna i skomplikowana procedura przyznawania wiz, która skutecznie zniechęcała do przekraczania granicy. Umowa o małym ruchu granicznym miała zmienić ten stan rzeczy i doprowadzić do ożywienia kontaktów po obu stronach granicy.

Umowa podpisana przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji weszła w życie lipcu 2012 roku. Na jej podstawie, mieszkańcy polsko-rosyjkiej strefy przygranicznej może wielokrotnie przekraczać lądową granicę między Polską a obwodem kaliningradzkim wyłącznie na podstawie stosownego zezwolenia, bez potrzeby ubiegania się o wizę. Jedynym ograniczeniem jest zakaz przekraczania granicy w związku z działalnością zarobkową.

Wjazd i pobyt w strefie przygranicznej państwa drugiej strony może trwać każdorazowo nie dłużej niż 30 dni od dnia przekroczenia granicy, jednak nie więcej niż 90 dni łącznie w okresie każdych 6 miesięcy liczonych od dnia pierwszego przekroczenia granicy. Beneficjenci umowy mogą przekraczać polsko-rosyjską granicę wyłącznie w 5 przejściach granicznych: Bezledy-Bagrationowsk, Gołdap-Gusiew, Grzechotki-Mamonowo II, Gronowo-Mamonowo oraz Braniewo-Mamonowo.

Rosjanie masowo przyjeżdżali do Trójmiasta

Z małego ruchu granicznego może korzystać ponad 3 mln osób. Postanowienia umowy objęły Rosjan zamieszkujących cały obwód kaliningradzki oraz Polaków zamieszkujących powiaty pucki, gdański, nowodworski, malborski, elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, powiat olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski, olecki oraz miasta Gdynia, Sopot, Gdańsk, Olsztyn i Elbląg.

Na zielono zaznaczono powiaty, które zostały objęty małym ruchem granicznym. Na zielono zaznaczono powiaty, które zostały objęty małym ruchem granicznym.

Z możliwości ułatwionego wjazdu do Polski niemal natychmiast skorzystały dziesiątki tysięcy mieszkańców obwodu kaliningradzkiego. Rosjanie tłumnie przyjeżdżali do przygranicznych miast i powiatów Polski, w tym przede wszystkim do Trójmiasta. W związku z korzystnymi dla Rosjan cenami, przytłaczająca większość gości z obwodu kaliningradzkiego przyjeżdżała do Gdańska, Sopotu i Gdyni robić zakupy w tutejszych sklepach.

Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że w trójmiejskich centrach handlowych - szczególnie tych położonych przy obwodnicy - coraz częściej słychać język Puszkina, a na parkingach wręcz roi od tablic rejestracyjnych z numerem 39 (oznaczenie samochodów zarejestrowanych w obwodzie kaliningradzkim). Jednak ze względu na kryzys gospodarczy w Rosji, w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy liczba przyjezdnych zza naszej północnej drastycznie zmalała.

Miejsca

Opinie (92) 4 zablokowane

  • nie jest tak zle

    Jestem Gdańszczaninem mieszkającym z przerwami od roku w Kaliningradzie. i żal ,że tak się stało , ale nie jest tak źle .otóż ponad 70% mieszkańców obwodu którzy do tej pory odwiedzali trójmiasto posiadają wizy więc im ten zakaz nie przeszkadza.szkoda jednak mi tych mieszkańców okolic przygranicznych którzy się utrzymywali z mrg.
    Ajak już opisuję sytuację w Kaliningradzie to żal , że władze województwa pomorskiego nie dbają o wizerunek naszego regionu.walczę z tym już od roku i otrzymuję odpowiedzi , że ,, przecież dwa lata temu zrobiliśmy akcję promującą w Kaliningradzie - śmiech na sali .zamierzam otworzyć punkt informacyjny o regionię w kaliningradzie ale nie mam poparcia władz a to właśnie władzy powinno zależeć aby więcej Rosjan przyjeżdżało i zostawiało u nas swoje pieniądze.od tego roku o 50% zwiększył się napływ rosyjskich turystów do miejscowości nadmorskich obwodu chcących odwiedzić nasz region ale kompletnie nie mają żadnej informacji o pomorskim.cóż będę próbował dalej sam promować nasz region aby jak najwięcej turystów przyjeżdzało zza wschodniej granicy a jak mi szanowna redakcja portalu trójmiasto.pl włączy zielone światełko to za jej pośrednictwem chciałbym publikować otwarty list do włodarzy naszego regionu.pozdrawiam

    • 3 3

  • Strach ma wielkie oczy

    Tylko tchórze mogą takie kroki podjąć. Dlaczego nie zamknęli granicy od strony Niemiec i UE gdzie kwitnie urozmaicenie multi-kulti i na 100% można znaleźć debili mogących zdecydować się na zamach - ot mamy dobitne przykłady ze strony prawdziwych "obywateli" tych państw z Danii, Francji, Belgii. Rosjanie są nam bliżsi kulturowo niż leniwei roszczeniowe muslimy najeżdżający Unię Europejską.

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane