- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (146 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (329 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (292 opinie)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (97 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (855 opinii)
- 6 Napad na bank miał być żartem (147 opinii)
Żebrzący na ulicach "zarabiają" nawet 500 zł dziennie
Twierdzą, że zbierają na jedzenie, leki, udają niepełnosprawnych. Tak naprawdę wykonują swój zawód - żebractwo. I nieźle na tym wychodzą: zarabiają nawet 500 zł dziennie. Ruszyła akcja, uświadamiająca, że żebrzący tak długo nie znikną z ulic, jak długo będą dostawać jałmużnę.
- Jest dwanaście figur żebraczych. Najczęstsze z nich to "na kolanach" i "ze zwierzęciem". One wzbudzają największą litość - tłumaczy Ewa Zając z gdańskiego MOPS-u. - Znamy wszystkich gdańskich żebraków. Większość z nich to osoby nieźle sytuowane, mają mieszkania, opłacany czynsz, stały dochód w postaci renty czy emerytury. Tylko nieliczni mają zaburzenia psychiczne i korzystają z pomocy społecznej.
Żebractwo to problem, ale nie dla żebraków - zgodnie podkreślają pracownicy MOPS-u, funkcjonariusze Straży Miejskiej i Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta.
- To praca, jak każda inna. My chodzimy do biur, a oni na ulice, do tuneli, pod kościoły, na dworce czy pod ogródki restauracyjne - podkreśla Wojciech Bystry, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. - To, że są na ulicach, jest głównie naszą zasługą, bo dajemy im zarobić. Myślimy, że dzięki jałmużnie zagłuszymy swoje sumienie. A potem dziwimy się, że oni rzucają w nas bułkami, które dostali.
By zarobić, żebrak musi być mobilny. - Często mają przy sobie wykaz wszystkich letnich imprez, jak choćby Jarmark św. Dominika. To pod nie układają trasę swojej podróży po Polsce - wyjaśnia Ewa Zając.
Daje to niezłe efekty. Dzienne dochody żebraków sięgają niekiedy 500 zł. Miesięczny zarobek w wysokości 5 tys. zł to w tym fachu nic niezwykłego. W tunelu przy gdańskim dworcu jeden z żebraków powiedział policjantom, że żebrze, bo musi zarobić na gosposię, a z emerytury go na nią nie stać.
- W ciągu ostatnich trzech miesięcy podjęliśmy 70 interwencji w sprawie natarczywego żebractwa. W 54 przypadkach wystawiliśmy mandaty, opiewające na kwoty od 20 do 500 zł. Zazwyczaj stać ich na mandat. Najczęściej dostają grzywnę za zagrożenie życia, gdy w grę wchodzą ich żebrzące dzieci. Pouczenia nic nie dają, tylko mandat przynosi efekt, bo zmieniają miejsce pobytu - wyjaśnia Mirosław Mariański, kierownik referatu kierowania ze Straży Miejskiej.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, MOPS i Straż Miejska namawiają do namysłu i refleksji przed wsparciem żebrzącego kilkoma złotymi. W gdańskich restauracjach pojawiły się dwujęzyczne ulotki, które wyraźnie podkreślają, że żebractwo jest formą wyłudzenia, opartą na wzbudzaniu współczucia i litości. Każdy, kto zauważy osobę żebrzącą lub osoby potrzebujące pomocy, może zadzwonić pod umieszczony na ulotkach nr telefonu 58 520 70 00.
- Wtedy wyślemy swoich streetworkerów czy konsultantów, którzy będą nakłaniać te osoby, by tego nie robiły. Tym naprawdę potrzebującym jesteśmy w stanie zaoferować konkretną pomoc - zaznacza Ewa Zając.
Dlaczego dajemy jałmużnę, choć wcale nie mamy na to ochoty? Przeczytaj: Wyłudzanie z psychologią w tle
Miejsca
Opinie (384) ponad 20 zablokowanych
-
2010-07-08 21:54
ja nie rozumiem jednej rzeczy...
Wiekszosc obcokrajowcow zebrzacych i ich rodziny nie ma pozwolenia na pobyt staly w Polsce.Przeciez wystarczy aby Urzad Imigracyjny czy jak go tam zwal do spolki z Policja zrobili swoja prace i na ulicach pozostana tylko rodzimi zebracy.
W czym problem?Po za tym mozna samo zebranie obwarowac zakazem i artykulami kodeksu karnego czy innego kodeksu o potzadku publicznym.Mozna tez wyznaczyc jakies rejony ze zebranei jest kategorycznei zabronione na przyklad w obrebie Stareg imiasta w Gdabsku i w calym Sopocie.
Zebranie mozna dozwolic pod kosiolami.Nachalne zaczepianie ludzi na ulicy powino byc karalne,tak samo jak wchodzenie do lub pod ogrodki kawiarniane i zaczepianie siedzacyh tam gosci.
Tu wladze miejskie ,Straz Miejska i Policja musza dzialac zdecydowanie i robic akcje oczyszczajace miasto.Same przepisy powinny byc znane powszechnie i wydrukowane w kilku jezykach.- 2 0
-
2010-07-08 22:44
ja
a może lepiej że żebrzą niż kradną. Chcę dam, nie chcę nie
- 1 0
-
2010-07-08 22:45
RZUCAM PRACĘ!!!!!!!
- 1 0
-
2010-07-09 07:16
nie bedzie niemiec plul nam w twarz....
Proponuje wszyscy wezcie sie za zebranie i poniewaz bedziecie tak duzo zarabiac nastanie w Polsce dobrobyt!
No przy tych zarobkach to kazdy z was moze sobie zamowic Mercedesa:)- 0 0
-
2010-07-09 07:25
zebractwo jak sama nazwa wskazuje poplaca
Zebrac nalezy z parasolka ,koniecznie z wygietymi drutami oraz jakimis poduszkami pod kolana.Po zebraniu nalezy zamowic taksowke i jechac na dobra kolacje z buteleczka wina,coby sie z tych zlych upokarzajacych energii oczyscic.
No i jest sie swoim wlasnym kierownikiem wiec zebrac kiedy ludzie sa aktywni w miejscach publicznych,Moze w poniedzialki zrobic sobie dzien wolny od zebractwa ,a zima w Karnawale urlop na Majorce.
Do zebrania nalezy sie odchudzic,bo co to z zebrak kiedy jest upasony oraz ubrac w stare podarte ale pozszywane lachmany.Trzeba sobie znalezc alibi do zebrania i napsiac na kartce jakas wiarygodna chorobe niekoniecznei swoja.
Zebractwo wciaga jak handelek obwozny,wiec zeby sie od niego nei uzazleznic nalezy malo wydawac a pieniadze lokowac w pakietach akcji na gieldzie papierow wartosciowych.Gwarnatuje ze po 10 latach bedziecie multimilionerami i bedziecie mogli porzucic nawet zebractwo.- 0 0
-
2010-07-09 07:57
dorota (2)
spacerując po starówce, często widzę chłopca o ciemnej cerze z małym pieskiem, puszcza nagrania - kocią muzykę, albo próbuje coś pogrywać na akordeonie; tyle ile razy jestem na Długiej i ten chłopiec ZAWSZE tam siedzi;
gdzie jest straż miejska???- 2 2
-
2010-07-09 08:17
zaakceptuj faszyzm (1)
sama będziesz musiała kupić broń i go zastrzelić, skoro aż tak demoluje twój różowy świat. Ja spaceruję sobie po starówce w moich nowych ładnych pantofelkach a te jeb...e gołębie s****ą mi na kapelusik!
- 2 1
-
2010-07-09 17:25
weź zrób światu przyjemność i nie odzywaj się więcej tylko popylaj w kapelusiku gdzieś daleko stąd. proponuję Urugwaj.
- 0 1
-
2010-07-09 08:32
Skini (2)
Gwarantuje że w samym gdańsku jest nas około 160-180 z czego niestety aż około 70-90 to naziści.
A tych wszystkich "śmieci" do usprzątnięcia jest coraz więcej, bo zjeżdżają się do nas jak świnie do koryta, wyczuwając naiwność ludzką.
PS. Tak, jestem rasistą, oraz Nie, nie jestem nazistą.- 2 4
-
2010-07-09 09:16
tak, jesteś półgłówkiem
- 5 1
-
2010-07-09 09:46
Rasiści to największe tłuki. Wierzą w jaką pseudonaukę Josepha Arthur de Gobineau, który nawet do końca nie sprawdził czy fakty mu się zgadzają. Człowiek pochodzi od jednej, wspólnej matki i nie ma ludzi idealnie "białych" czy "czarnych". Szkoda, że rasiści są na tyle nieogarnięci, że nie rozumieją tak prostych rzeczy. Dyskryminować kogoś za ilość melaniny w skórze albo miejsce urodzenia - poracha.
- 4 0
-
2010-07-09 08:49
NIekturzy rodzice to hieny i mendy (1)
Swego czasu czekając na spżniający się pociąg na parkingu we Wrzeszczu przy dawnym Puchatku, wdałem się w dyskusje z żebrającym chłopcem w wieku ok.11 lat. Z rozmowy wynikło że rodzice wysyłają jego na parking a brata pod restauracje Newska we Wrzeszczu.Z opowiadań chłopca wynikało że wieczorem w domu wyśmiewali się z niego nazywając go nieudacznikiem i.t.d bo brat trzeci raz z rzędu zebrał więcej pieniędzy od niego.Sądzę że wypowiedż chłopca była szczera .
- 1 1
-
2010-07-09 09:29
Szczera to jest Twoja ortografia.
- 1 0
-
2010-07-09 09:58
mam pewną zasadę (1)
na ulicy nie daję
- 1 0
-
2010-07-09 10:27
piszesz o sexie?
masz racje,ale w parku juz tak
- 0 1
-
2010-07-09 12:01
PANI KASIA MORITZ MUSI BYĆ BARDZO CHCIWA !
PANI Kasia Moritz musi siebie w jakiś sposób usprawiedliwić kiedy codziennie omija ludzi żebrzących UDAJĄC , że ich NIE WIDZI ! Pewnie złamanego grosza nie dała ludziom, którzy nie mają na chleb. Pisze takie bzdurne artykuły, które do niczego nie prowadzą a wręcz przeciwnie wyzwalają u ludzi jeszcze większą chciwość ! NIKT z OCHOTĄ NIE WYCHODZI NA ULICĘ, żeby żebrać. TO UWŁACZA GODNOŚCI KAŻDEGO CZŁOWIEKA ! WIDOCZNIE taki czlowiek jest zmuszony ! Przykro, że takie osoby jak pani MORITZ wypisują takie bzdury. Tylko ciekawe czy ta pani jest zaangażowana w POMOC takim osobom ... ?
- 0 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.