• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żeglarskie otwarcie

Waldemar Gabis
28 kwietnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
We wtorek (2 maja) w samo południe na maszt znajdujący się na Targu Rybnym w Gdańsku zostanie wciągnięta bandera, odegrany zostanie także hymn narodowy. Będzie to znak, że sezon żeglarski 2006 się rozpoczął.

W ceremonii udział wezmą przedstawiciele władz miejskich oraz władz żeglarskich i klubów żeglarskich.

Dla mieszkańców miasta przygotowano kilka atrakcji, oczywiście na wodzie. Od godziny 13.30 rozpoczną się imprezy i pokazy, wśród nich żeglarski Strong Man z udziałem załóg jednostek biorących udział w imprezie (m.in. policji, Straży Miejskiej, Straży Granicznej i innych), rejsy starymi żaglowcami, inscenizacja historyczna "Stary Gdańsk", która pozwoli zapoznać się z dawnymi technikami załadunku oraz przewozu towarów. Od godz. 15 do 16 na Motławie w okolicach Targu Rybnego pokazy swojej sprawności zaprezentują jednostki WOPR, Policji, Straży Miejskiej, grupa ratownictwa skuterów i łodzi K-38. O godz. 17 organizatorzy zapraszają na ognisko i drobny poczęstunek w postaci kiełbasek i napojów na terenie Mariny.

Przy okazji oficjalnego rozpoczęcia sezonu żeglarskiego przedstawiciele magistratu, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji i Mariny Gdańsk odbiorą z rąk przedstawicieli Fundacji Ecobaltic Błękitną Flagę przyznaną dla najlepszej przystani w 2006 roku. Błękitna Flaga jest wyróżnieniem przyznawanym obiektom spełniającym najwyższe kryteria w zakresie jakości wody, zarządzania środowiskowego, bezpieczeństwa oraz prowadzonych działań edukacyjnych i informacyjnych.

Opinie (16)

  • Było sobie swieto

    No i byłem, i zobaczyłem. Żeglarzy już nie ma, to co zobaczyłem to pokaz nowobogackich, którzy nie mają zielonego pojecia o zwyczajach, załogi jachtów nie potrafia zachować sie na powitanie, przy nabrzeżu chlanie piwska na jachtach. Moim zdaniem udawana impreza garstki emerytów, i nowobogackich. Panie Adamowicz popiera Pan chałture a nie prawdziwe żeglarskie zwyczaje. Było tylko paru żeglarzy prawdziwych.
    DNO TOTALNE NO I SIĘ NA WZAJEM ODZNACZAJĄ, A potem do wódy.

    • 0 0

  • na żaglach

    e kiedyś to silników nie było i pływało się na żaglach (kto dawniej np na Mazurach widział jacht z silnikiem?), ale pewnie młodzież dzisiejsza tego nie pamięta, teraz to najważniejszą rzeczą na jachcie jest mocny silnik

    • 0 0

  • no i co??
    na szmatach czy na drutach??
    tak mnie to wciągneło, że ze swoich obserwacji dorzucę, że żagle sie zrzucało przed podejściem na keje...
    zatem jak z kobitkami
    jedne majtki zrzucają, a inne ich nie noszą...
    darz bór:-)

    • 0 0

  • Nie wiem czy Anonim to dalej kkk, ale:

    Kozakuj na szmatach podczas manewrowania w porcie ( nawet , jezeli tobie tego kapitanat nie zabroni )
    Uwazaj jednak , zebys nic nie staranowal , bo ubezpieczenie nie pokrywa " popisow kozackich"

    • 0 0

  • popieram

    nie wpływa sie na zaglach do mariny chyba że chesz sobie jacht rozwalic

    • 0 0

  • no całego świata to z pewnością nie opłynąłeś. bardzo wiele - zwłaszcza prywatnych - marin zabrania manewrów pod żaglami w porcie. ale Ty pewnie głosujesz na "liberałów" i wiesz lepiej jaki to ciemnogród tutaj mamy.

    • 0 0

  • na żaglach nie mozna wpływać tylko do tych portów które tego zabraniają- czyli wszystkich polskich portów.... na całym swiecie obowiązuje taka zasada że ponosisz odpowiedzialność za swoje czyny- jeśli uznasz że wejdziesz do portu na żaglach i nic nie pouszkadzasz to tylko wi wyłącznie twój problem, jak się nabroi to sie odpowie. Na całym swiecie a zwłaszcza w Europie szanuje się żeglarzy, sa oni gośćmi miasta do którego przypływają. Gościnność gddańska jest tu więc co najmniej niejasna....

    • 0 0

  • kkk

    wymien mi pare tych " szanujacych sie " prosze .

    • 0 0

  • Do każdej szanującej się mariny można wpłynąć pod żaglami. Każda szanująca się marina ma jakies zaplecze a u nas jakies kontenery i to wszystko na co stać 1000letnie miasto portowe.

    • 0 0

  • Anonim,

    tej najwspanialszej na Baltyku mariny nie znam .
    Oczywistym jednak jest , ze juz po Motlawie nie bedziesz posuwal na szmatach.
    Za wejscie na zaglach do jakiejkolwiek mariny , mozesz miec spore nieprzyjemnosci .

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane