- 1 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (103 opinie)
- 2 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (117 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (217 opinii)
- 4 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (65 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (151 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (102 opinie)
Ziemia czarownic na północy
Są w Trójmieście nazwy, do których tak się przyzwyczailiśmy, że nie zwracamy uwagi na ich wydźwięk czy znaczenie. Skąd się wzięły Kacze Buki, Żabi Kruk czy Karlikowo? Chcąc to wyjaśnić rozpoczynamy cykl, w którym opiszemy historię i pochodzenie najciekawszych trójmiejskich nazw. Jako pierwszą prezentujemy historię nazwy najbardziej wysuniętej na północ dzielnicy Trójmiasta - Babich Dołów.
Określenie "Babi Dół" można znaleźć już na pruskich mapach, pochodzących z końca XIX wieku. Oznaczało ono ok. dwukilometrowy wąwóz, który znajduje się dziś na tzw. nowym Obłużu. Na mapach widniał przy nim napis: "Babi dole oder Hexengrund". Ostatnie słowo znaczy... Ziemia Czarownic. Mieszkało tam bowiem niegdyś 14 rodzin, których członkowie byli pracownikami folwarku. Podobno właściciele folwarku ostrzegali swoje dzieci, by nie zadawały się z potomstwem służby, mieszkającej na "Ziemi Czarownic". A jak wiadomo najstarsza i najstraszniejsza czarownica to Baba Jaga.
"Babę" z "dołem" połączono i powstała wdzięczna nazwa, dziś jednej z dzielnic w Gdyni. Ale niewiele brakowało, by z kart historii została wymazana. Były takie próby w czasach PRL. Zbudowane nieopodal wąwozu lotnisko wojskowe ochrzczone zostało bowiem nazwą "Babie Doły". A w tamtych czasach wszystko, co wojskowe - było tajne/poufne i zakazane, więc nazwa zniknęła z map i oficjalnych opracowań. Została jednak w pamięci mieszkańców.
- Podobnie jak nieodległe Kacze Doły, czyli okolice ulic Cechowej i Białowieskiej . Ich mieszkańcy przed wojną nazywani byli "kaczkami" i oczywiście nie raz musieli za pomocą pięści wyjaśniać sąsiadom, że niezbyt im się to podoba - śmieje się Katrzyna Furdo, mieszkająca od dwóch pokoleń w Babich Dołach.
Teraz w najdalej wysuniętej na północ dzielnicy Gdyni mieszka kilka tysięcy osób. W latach 70. ubiegłego wieku jednym z mieszkańców dzielnicy był astronauta Mirosław Hermaszewski. Przy ul. Dedala i Ikara powstało spore osiedle. Babi Dół dopiero od 1971 roku jest dzielnicą Gdyni. Sześć lat temu miejscy urzędnicy postawili nawet drogowskaz, który rozmnożył wąwozy, ale po interwencjach mieszkańców nazwę zmieniono.
Przy pisaniu tego tekstu korzystałem m.in. z książki Kazimierza Małkowskiego pt. "Bedeker Gdyński" oraz z informacji w Wikipedii.
Tekstem o Babich Dołach rozpoczynamy cykl, w którym przedstawimy pochodzenie nazw ważnych dla Trójmiasta miejsc. Jeśli któreś z nich was intrygują i chcielibyście je rozszyfrować - napiszcie do nas
Opinie (114) 4 zablokowane
-
2009-12-08 09:15
ciekawe czy wszystkie "Babi Doły" w Polsce oznaczają kilkukilometrowe wąwozy?
między Żukowem a Borczem jest "Babi Dół", z którego prowadzi droga do Jaru Raduniu, niejako dołu kilkukilometrowego...
- 1 0
-
2009-12-08 08:56
trzeba doceinić prace autora, chłopina się narobił, więc jego praca nie może pójść na marne
- 0 0
-
2009-12-08 08:47
Bardzo ciekawy artykuł.
Bardzo ciekawy artykuł. Znam etymologię sporej ilości trójmiejskich nazw, ponieważ interesuję się tą tematyką. Ale myślę, że wielu czytelników dowie się czegoś interesującego. Chyba warto wiedzieć skąd pochodzi nazwa miejsca, w którym się mieszka.
- 5 0
-
2009-12-08 07:47
WĄTPLIWEJ JAKOŚCI CIEKAWOSTKA !
A gdzie Hermaszewski chodzil na spacery ? Jak KIM IR SEN
- 1 29
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.