• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zimny, ale słoneczny weekend za pół ceny

Borys Kossakowski
20 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 20:40 (21 kwietnia 2013)

Weekend za pól ceny rozkręca się powoli. Być może w niedzielę przyciągnie do stolików gdańskich barów i restauracji więcej miłośników tańszego wiktu niż w sobotnie popołudnie.


Weekend za pół ceny powitał amatorów obniżek pięknym słońcem, zimnym wiatrem i... zablokowaną ul. Długą, gdzie odbywał się bieg "Prześcignę raka". Restauracyjne ogródki schowane w cieniu świeciły pustkami, ale tam, dokąd docierały promienie słoneczne, tętniło życie.



Weekend za pół ceny:

Aktualizacja, niedziela godz. 20:40: Wydaje się, że w niedziele mieszkańcy chętniej odwiedzali lokale na Głównym Mieście w Gdańsku, bo po południu w wielu z nich trudno było o miejsce. Tak było m.in. w Jadalni pod Zielonym Smokiem, Cup of Tea, Barze pod Rybą i wielu innych miejscach.

Ale na "Weekendzie za pół ceny" skorzystali także ci restauratorzy, którzy nie brali udziału w akcji. Choć w witrynie klubu CICO wisiał duży plakat z informacją, że lokal nie uczestniczy w promocji, także tu było wielu gości.

Pełne były jednak głównie wnętrza lokali, w ogródkach - z racji niskiej temperatury - siedzieli jedynie najodważniejsi.

***


Piąta edycja weekendu za pół ceny pod hasłem "Rozsmakuj się w Gdańsku", w sobotni poranek została nieco zdominowana przez bieg "Prześcignę raka". Idea szczytna i potrzebna, ale część restauratorów kręciła na nią nosem. Narzekali, że ul. Długa i Długi Targ zostały zablokowane przez płotki wyznaczające trasę biegu, przez co ich lokale były niedostępne dla spacerowiczów. Podważali sens organizowania dwóch imprez jednego dnia w jednym miejscu. Trzeba przyznać, że mieli sporo racji.

Na szczęście już po godz. 15 na Głównym Mieście znów zaroiło się od przechodniów, a restauracyjni promotorzy mogli ruszyć do boju o klienta. Na bieg nie mogli narzekać i nie narzekali restauratorzy nad Motławą. Zwłaszcza ci, którym trafiły się wycieczki zagraniczne.

- Weekend za pół ceny? - dziwił się Tobi z Norwegii. - Nie słyszałem o tym. Zresztą dla nas, Norwegów, Polska to jest jeden wielki kraj za pół ceny.

I faktycznie - na Głównym Mieście trudno było w sobotę znaleźć informację o tym, że całe miasto jest objęte jakąś akcją promocyjną. Oczywiście: w restauracjach wywieszone były plakaty informujące o promocjach, ale zabrakło punktów informujących, ulotek czy innych gadżetów reklamowych (np. balonów), dzięki którym o akcji mogliby się dowiedzieć przypadkowi przyjezdni. Warto wziąć przykład z równoległej imprezy "Pola Nadziei", której symbolem jest żonkil. Żółte kwiaty w całym mieście przypominały o tym, że już w niedziele finał akcji.

Co oznacza "Weekend za pół ceny" dla obsługi restauracyjnej? Przede wszystkim mnóstwo pracy. Cieszą się kelnerzy, zwłaszcza ci, którym trafią się zachodni turyści, którzy nadal płacą znacznie wyższe napiwki niż Polacy. A co z obsługą kuchni?

- Kelnerzy dzielą się z nami napiwkami - uśmiecha się jeden z pracowników restauracji "Latający Holender". - Jesteśmy w końcu jedną firmą.

W programie weekendu za pół ceny znajdziemy jeszcze m.in. Wielki show kulinarny "Rozsmakuj się w Gdańsku" z konkursami, pokazami i warsztatami gastronomicznymi (Długi Targ, niedziela 12-19), spektakl Teatru Feta "Garkotłuki. Odyseja gastryczna" (Niedziela, Długi Targ, g. 14 i g. 17), finał akcji Pola Nadziei na Pomorzu - (niedziela, Długi Targ, 21 kwietnia, od g. 11) oraz konkurs na najlepszy lokal gastronomiczny w mieście "Korona Smakosza".

Więcej informacji na temat akcji znajdziesz w naszym kalendarium imprez.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (199) 6 zablokowanych

  • (4)

    A Pierogarnia u Dzika, która reklamuje się, że podaje ręcznie robione pierogi, w cale nie robi ich ręcznie, tylko maszyna robi to za pracowników. Dobrze, że nie z mrożonki.

    • 11 4

    • ;) (1)

      Masz rację pracuje w jednej z restauracji na starówce i mam znajomka u dzika i faktycznie robią maszynowo pierogi

      • 5 0

      • mam nadzieję pjoter że nigdy dania mi nie przygotujesz, już ta świadomośc każe poczuć mi się lepiej, znikaj mędo.

        • 0 0

    • kretyn (1)

      Znam formę powstawania pierogów w Pierogarni szacunek dla właściciela za jakość i maszyna to może najwyżej warzyć mięso żeby była powtarzalność szacunek za cale dni klejenia pierogów dla personelu...TYLU GATUNKOW!!!a Pan pewnie z kretynskiej konkurecji...prosze się rozpędzić i uderzyć głową w ścianę może Pan zmądrzeje a nie oczerniać ludzi i fajny lokal!!!!!

      • 4 5

      • ;)

        Ty gamon jesteś nie wiesz to nie pitol

        • 1 2

  • weekend za pół ceny - BOWKIE - SUPER!!!!! (1)

    wczoraj z paczką znajomych byliśmy w restauracji BOWKIE na Długim Pobrzeżu. Byliśmy zachwyceni flądrą i sznyclem w promocjii. Rybka i mięso było przepyszne. Rónież obsługa była bardzo miła i baaardzo o nas dbała. Polecam bardzo gorąco!!!

    • 2 3

    • flądra to trucizna, cała tablica Mendelejewa, z ołowiem na początku, głupio to zabrzmi ale - hm... pozdrawiam

      • 1 1

  • Jak kogoś nie stać by wydać 100 zł na siebie na dobry obiad w dobrej gdańskiej restauracji (3)

    to niech wogóle nie przyjeżdża do tego pięknego miasta jakim jest gdańsk ! Ludzi bez kasy gdańsk nie potrzebuej bo takich tu juz jest pełno !

    • 13 75

    • (1)

      ALe baran z ciebie. I ortografy jeszcze wlisz, ty ośle :-)

      • 7 3

      • sss

        i ty tesz.

        • 1 0

    • wez idz juz

      • 13 3

  • Do Trójmiasta.pl - filmik

    Weekend za pół ceny a wy pokazujecie podpitych kolesi z piwem i nic o konkursie kulinarnym, słaba relacja, a przecież to promocja naszego miasta, czyli też was.Dla chcącego było dzisiaj dużo pięknych ujęć.

    • 4 0

  • za półceny pół porcji!!!

    Byliśmy ze znajomymi dzisiaj w Gdańsku nie było rewelacji raczej rozczarowanie i to nie miłe.
    Długie oczekiwanie i małe porcje,w dodatku wybrane i brak gramatury dań!
    Byłam raz i drugi już nie pójdę i nie polecam
    Jest to małe oszustwo Polak Polakowi wstyd!!!
    I to włodarze miasta coś takiego promują wstyd!!!!

    • 5 1

  • ....

    Muszę przyznać że wybrałem się do kilku lokali ze znajomymi i jednak Q-rczak zrobił na nas największe pozytywne wrażenie, wyśmienite dania w mega niskiej cenie. Pikawa - dobra czekolada. Bar pod rybą - ziemniak po meksykańsku całkiem smaczny. Velvetka to totalna porażka ... nigdy nie jedliśmy tak źle zrobionych pierogów (ruskie, z mięsem oraz z kapustą i grzybami) ceny kosmiczne ... Dzięki takiej akcji odkryliśmy kilka lokali do których na prawdę warto się wybrać i takie też które będziemy omijać szerokim łukiem ....

    • 2 1

  • Byłem... (2)

    Odwiedziłem z rodzinką jedną z knajp na piwnej - dawny primitiv - dzisiaj to po polsku przyjaciele. Fakt - w promocji - tylko 3 pozycje - nie zaobserwowałem aby były mniejsze- są takie same. To że tylko 3 pozycje są w promocji powoduje że nie ma duzych kolejek do lokali bo większosci ludzie przychodzą na te potrawy w promocji i łatwiej zarządzać kuchnia. A dzisiejszy gulasz z dzika z kaszą gryczaną naprawdę na przyzwoitym poziomie. BTW: Maja tez w promocji spaghetti bolognese i sałatkę z kurczakiem.

    • 2 18

    • Wielkie żarcie.

      Dzik z obwodnicy,rok w zamrażarce,znałem takiego co trzy lata ryby mroził(miał nadmierne zapasy) i na jarmarku schodziły jak przysłowiowe ciepłe bułeczki.A w Brzeżnie na Budach po rybkach rewolucja w żołądku gwarantowana.

      • 2 0

    • a skad wiesz ze to gulasz z dzika? A moze z konia?

      • 6 0

  • podobno jakoś restauracji można poznać po objetości menu, ok. 3 przystawski, 2-3 zupy i saładki, 5 dani głownych, 3 ryby i 3 desery. Bo jak samych przystawek jest z 10 to wiadmo, że knajpa nie wyrobi, żeby wwszystko świeże zrobić

    • 5 0

  • Kończy się weekend

    Teraz może uda mi się zamówić taryfę za połowę ceny:)

    • 1 0

  • Impreza powinna mieć inne hasło :"Czyścimy lodówki" (5)

    Jest to niezwykła okazja do pozbycia się wszystkiego co jest zbędne w kuchni.
    W gastronomii nic się nie marnuje,a człowiek nie świnia i wszystko zje.

    • 171 8

    • Jestes kretynem (4)

      Jestes kretynem, jezeli nie masz pojecia o gastronomi to sie nie wypowiadaj. Jakich resztek?
      Na weekend za poł ceny, ktory został przygotowany dla takich jak ty abys wyszedl z domu sprzed komputera, musiałem zamówic m.i.n 70kg piersi z fileta, 30kg borowików, 80kg ziemniaków, i mnustwo innych rzeczy, tak że nie było jak wejść do chłodni. Więc przestań pisać takie brednie bo żal mi ciebie i innych, którzy piszą takie dyrdymały. Nie potraficie docenić ciężkiej pracy ludzi, którzy od tygodnia przygotowywali się do tego weekendu

      • 15 23

      • pierś z fileta?

        to faktycznie mnustwo...

        • 3 0

      • Taaaa......już miesiąc temu zacząłeś skrobać ziemniaki zapewne

        • 5 1

      • Pierś z hurtowni na promocji bo się trochę "obślizgła" w sklepie i oddali.

        • 11 7

      • mnustwo?

        • 18 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane