- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (98 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (15 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Złamał nogę, skacząc przez ogrodzenie zamkniętego cmentarza
Decyzja o zamknięciu cmentarzy od 31.10 do 2.11 nie wszystkich powstrzymała przed odwiedzeniem grobów bliskich. Dla jednego z mężczyzn złamanie zakazu skończyło się poważnym złamaniem nogi.
Znaleźli się jednak śmiałkowie, którzy pomimo zakazu postanowili za wszelką cenę odwiedzić groby bliskich także w sobotę, 31.10. I dla niektórych z nich skończyło się to niezbyt miło.
Telefon po ratunek do narzeczonej
W Gdańsku, mimo zamkniętych bram, pewien mężczyzna postanowił po zmroku wejść na cmentarz Srebrzysko.
- Niestety, przeskakując przez ogrodzenie, doznał urazu nogi i nie mógł się podnieść. Zadzwonił do swojej narzeczonej, która czekała przed cmentarzem, żeby sprowadziła pomoc. Problem w tym, że mężczyzna nie wiedział, gdzie dokładnie się znajduje. Kobiecie powiedział jedynie, że leży gdzieś przy ogrodzeniu - mówi aplikant Magda Płażewska ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Zobacz też: Cmentarze już otwarte po trzech dniach przerwy
Mundurowi wspólnie z kobietą wjechali na teren cmentarza, by poszukać poszkodowanego. Przez cały czas rozmawiali z nim przez telefon i próbowali zlokalizować miejsce upadku. Po kilku minutach udało się go znaleźć.
W piątek, 30.10, cmentarze przeżywały oblężenie, od soboty zostały zamknięte na trzy dni.
"Skoczek" odwieziony do szpitala
- Mężczyzna leżał po drugiej stronie ogrodzenia na niewielkim wzniesieniu. Powiedział nam, że kiedy zeskakiwał z powrotem, to wpadł w spore wgłębienie w ziemi, które było przy płocie. Doznał kontuzji nogi i nie mógł się podnieść. Narzekał na silny ból - opowiada Magda Płażewska. - Gdy do niego pojechaliśmy, stało przy nim kilku przechodniów. Karetka pogotowia była już w drodze. Uraz nogi wyglądał na poważny, prawdopodobnie było to złamanie z przemieszczeniem. Mężczyzna wymagał natychmiastowej interwencji chirurgicznej - dodaje.
Po usztywnieniu kończyny mundurowi razem z medykami znieśli poszkodowanego ze zbocza do karetki. Ta zabrała "skoczka" do szpitala.
Mapa cmentarzy w Trójmieście
Zdezorientowaną narzeczoną strażnicy odwieźli na najbliższy postój taksówek, aby mogła pojechać za przyszłym mężem do szpitala.
W pierwszy listopadowy weekend Straż Miejska pilnowała bram cmentarzy
Miejsca
Opinie (172) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-04 17:07
o żyjących też tak dbał? A może to wyrzuty sumienia nakazały mu złamać przepis, niż przeczekać 2 dni?
Rytuały ważniejsze iż prawo
- 7 0
-
2020-11-04 17:09
Niech się cieszy , że karku nie zlamał. (1)
bo już by tam pozostał.
- 7 0
-
2020-11-04 22:11
Czyli szczescie w nieszczesciu.
- 1 0
-
2020-11-04 17:47
Nieźle się dobrali (2)
Ten skacze przez płoty i łamie nogę, nie wie nawet gdzie jest, a ta "zdezorientowana" biega, szuka go i jeszcze potem musi być instruowania przez policję co ma robić i jak się zachować. Kabaret.
- 11 0
-
2020-11-04 22:12
Widocznie mial wylaczona lokacje na swoim telefonie.
- 1 1
-
2020-11-05 02:16
Dwa matoły ciągną do siebie
- 1 0
-
2020-11-04 18:05
Nie było żadnego zakazu
Był tylko i wyłącznie nakaz zamknięcia dla jednostek organizacyjnych (i to nie formalny nakaz). To, że ktoś przeszedł przez płot czy zrobił podkop to już jego sprawa. Wolnemu człowiekowi w momencie gdy nie ma wprowadzonego stanu nadzwyczajnego nie można zabronić wstępu na obiekty użyteczności publicznej a w szczególności miejsca kultu. To tylko ludzka dobra wola sprawia że większość stosuje się do komunikatów.
- 3 4
-
2020-11-04 18:13
mieszkaniec (1)
Powinien przejść przeszkolenie u Wałęsy jak się skacze przez płot .....
- 9 0
-
2020-11-04 18:43
Od Jarka - jak mieć w d... rząd i jego decyzje.
- 0 3
-
2020-11-04 18:18
I bardzo mu dobrze
- 2 2
-
2020-11-04 18:28
51 % anarchistów.
- 0 0
-
2020-11-04 18:30
(1)
Fajnie. 80% ludzi łamie zakazy. To wiele wyjaśnia.
- 7 2
-
2020-11-04 22:18
Polacy lamia przepisy takze za granica.
Nie wszyscy ale bardzo wielu. Jedni nie wiedza bo jezyka nie znaja a inni po prostu olewaja. Taka jest nasza nacja. Bez kija albo policyjnej paly ani rusz.
- 2 1
-
2020-11-04 19:38
Dzban do kwadratu ...
mógł poczekać - we wtorek otworzyli bramy ...
- 4 0
-
2020-11-04 19:44
Dramat
No kurde czub!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.