- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (99 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (16 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Złamał nogę, skacząc przez ogrodzenie zamkniętego cmentarza
Decyzja o zamknięciu cmentarzy od 31.10 do 2.11 nie wszystkich powstrzymała przed odwiedzeniem grobów bliskich. Dla jednego z mężczyzn złamanie zakazu skończyło się poważnym złamaniem nogi.
Znaleźli się jednak śmiałkowie, którzy pomimo zakazu postanowili za wszelką cenę odwiedzić groby bliskich także w sobotę, 31.10. I dla niektórych z nich skończyło się to niezbyt miło.
Telefon po ratunek do narzeczonej
W Gdańsku, mimo zamkniętych bram, pewien mężczyzna postanowił po zmroku wejść na cmentarz Srebrzysko.
- Niestety, przeskakując przez ogrodzenie, doznał urazu nogi i nie mógł się podnieść. Zadzwonił do swojej narzeczonej, która czekała przed cmentarzem, żeby sprowadziła pomoc. Problem w tym, że mężczyzna nie wiedział, gdzie dokładnie się znajduje. Kobiecie powiedział jedynie, że leży gdzieś przy ogrodzeniu - mówi aplikant Magda Płażewska ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Zobacz też: Cmentarze już otwarte po trzech dniach przerwy
Mundurowi wspólnie z kobietą wjechali na teren cmentarza, by poszukać poszkodowanego. Przez cały czas rozmawiali z nim przez telefon i próbowali zlokalizować miejsce upadku. Po kilku minutach udało się go znaleźć.
W piątek, 30.10, cmentarze przeżywały oblężenie, od soboty zostały zamknięte na trzy dni.
"Skoczek" odwieziony do szpitala
- Mężczyzna leżał po drugiej stronie ogrodzenia na niewielkim wzniesieniu. Powiedział nam, że kiedy zeskakiwał z powrotem, to wpadł w spore wgłębienie w ziemi, które było przy płocie. Doznał kontuzji nogi i nie mógł się podnieść. Narzekał na silny ból - opowiada Magda Płażewska. - Gdy do niego pojechaliśmy, stało przy nim kilku przechodniów. Karetka pogotowia była już w drodze. Uraz nogi wyglądał na poważny, prawdopodobnie było to złamanie z przemieszczeniem. Mężczyzna wymagał natychmiastowej interwencji chirurgicznej - dodaje.
Po usztywnieniu kończyny mundurowi razem z medykami znieśli poszkodowanego ze zbocza do karetki. Ta zabrała "skoczka" do szpitala.
Mapa cmentarzy w Trójmieście
Zdezorientowaną narzeczoną strażnicy odwieźli na najbliższy postój taksówek, aby mogła pojechać za przyszłym mężem do szpitala.
W pierwszy listopadowy weekend Straż Miejska pilnowała bram cmentarzy
Miejsca
Opinie (172) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-04 19:54
"stało przy nim kilku przechodniów." jeśłi było to na terenie zamkniętego cmentarza
to o jakich przechodniach mowa? Też skoczkach przez płot?
- 4 0
-
2020-11-04 20:23
Gang Olsena.
- 5 0
-
2020-11-04 20:27
(1)
Narzeczona niech się lepiej zastanowi czy taka fujarę chce za męża
- 10 4
-
2020-11-04 22:19
Wlasnie chcialem to powiedziec.
- 1 1
-
2020-11-04 20:38
(2)
współczuję wypadku, na prawdę. Ale cały artykuł to jak Monty Python, co się dzieje? Zamykane cmentarze, desperacja i nocne skoki przez płot, żeby zapalić znicz, ta nieszczęsna noga, poszukiwania skoczka nie wiadomo gdzie i zdezorientowana narzeczona; popłakałam nie ze śmiechu.
- 3 3
-
2020-11-04 21:38
Słabe poczucie humoru masz
- 1 0
-
2020-11-04 22:21
Popłakałas sie ze śmiechu,
chyba mialo byc.
- 1 0
-
2020-11-04 21:03
Czy zapłacił mandat ? Bo skoro dzicz protestująca nie płaci to on tez nie
- 1 1
-
2020-11-04 21:11
narzeczoną czy konkubinę po prostu
- 2 0
-
2020-11-04 21:33
(1)
Kurdupel też złamał zakaz i wjechał na cmentarz i co mu kto zrobił.
- 0 4
-
2020-11-04 21:38
Nie prawda
- 1 0
-
2020-11-04 21:49
kolejny cymbał z durnego kaczystanu...tak samo głupi jak ci co zamknęli cmentarze... (1)
- 2 5
-
2020-11-04 22:24
On akurat jest wychowankiem PO i poszedl na cmentarz aby zrobic na zlosc Panu Mateuszowi.
- 1 2
-
2020-11-04 21:54
Straż miejska kłamcy (2)
Znaleźli go przypadkowi ludzie, straż miejska zamiast otworzyć najbliższą furtkę cmentarza pojechała do okola i przyszli sobie powoli bo zobaczyli światła latarek ludzi którzy mu pomagali.... Widziałem zdarzenie.
- 3 1
-
2020-11-04 22:01
Skad sie tam wzieli ludzie, skoro bylo to na terenie zamknietego cmentarza?
- 3 0
-
2020-11-05 18:35
Straż miejska kłamie
Mężczyzna z innego miasta tego dnia przyjechał do Gdańska i tego samego dnia miał wyjechać do domu . Chciał odwiedzić bliska osobę postawić znicz i nie fartownie skoczył . Pomogli mu przechodnie i wezwali karetkę na co pózniej pojawiła się straż miejska . Świadek
- 0 0
-
2020-11-04 22:09
jak ktoś ma pecha (1)
to i w d.pie palec złamie
- 3 1
-
2020-11-04 22:25
Co na to twoja zona (narzeczona)?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.