• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złodzieje choinek

(sr)
18 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Sto choinek wycięli i ukradli z plantacji Nadleśnictwa Gdańsk w Sopocie nieznani sprawcy. Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Służby leśne zapowiadają zaostrzenie działań przeciwko złodziejom drzewek.
Coraz więcej osób decyduje się na zakup naturalnego drzewka świątecznego. Bo już od kilku lat utrzymuje się moda na wszystko co żywe, ekologiczne. Uosabiające naturę. Ręce zacierają więc posiadacze plantacji świerków pospolitych, europejskich, z jodłami i innymi iglakami. Ale zadowoleni są również ci, którzy do lasów i na cudze plantacje zachodzą wyłącznie po to, by wyciąć tam kilka drzewek.
- Jesteśmy bardzo wzburzeni tym, co zaszło na naszej plantacji w Sopocie - powiedział Henryk Wróblewski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Gdańsk. - Nie wiemy, kto ukradł sto drzewek. Bo niestety nie udało się na razie ująć złodzieja (lub złodziei). Z pewnością zechce je teraz z zyskiem sprzedać. Klienci nie pytają przecież, skąd pochodzą choinki. Chcą mieć ładne, świeże, pachnące drzewko. To jasne.

Przed świętami służby leśne w Pomorskiem mają wiele pracy. Przypadki nielegalnego wycinania przede wszystkim świerków pospolitych w lasach są ponoć nagminne.
- Niestety bardzo trudno jest złapać złodziei choinek - stwierdził Andrzej Gajowniczek, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. - Działają często w nocy, schowani w leśnej gęstwinie. A jeśli już wpadną w ręce leśniczego, zazwyczaj wypierają się procederu. To duży problem.

W ostatnich dniach w Pomorskiem wzmocniono patrole służb leśnych. Do akcji mającej na celu ujęcie złodziei choinek i ograniczenie nielegalnej sprzedaży drzewek włączyli się w Trójmieście strażnicy miejscy.
- Na razie nie odnotowaliśmy przypadku nielegalnego handlowania choinkami - poinformował nas Zbigniew Sodol, komendant Straży Miejskiej w Gdańsku. - Otrzymaliśmy ze spółdzielni mieszkaniowych wykazy osób, które mają zezwolenia na sprzedaż iglaków na terenie osiedli, co bardzo ułatwiło nam pracę. Kontrolujemy każdy punkt z choinkami, o którym nie mamy informacji.
Podobne akcje przeprowadzane są także w innych częściach naszego województwa.
- Sprzedawcy drzewek muszą się wylegitymować zezwoleniem urzędu gminy lub miasta na prowadzenie takiej działalności i udokumentować, skąd pochodzą choinki - dodał Zbigniew Sodol.
Ale świąteczne drzewka można też kupić bezpośrednio na plantacjach należących do nadleśnictwa, w leśniczówkach.
- Uliczny sprzedawca nie musi wydawać klientowi, który kupuje u niego drzewko, paragonu potwierdzającego transakcję - dodał Henryk Wróblewski. - Wydają go natomiast punkty należące do nadleśnictw. U nas wszystko jest księgowane.
Osoba przyłapana na wycinaniu lub kradzieży drzewek musi się liczyć z konsekwencjami czynu.
- Jeśli sprawa jest drobna, delikwent nie zdążył na przykład wyciąć świerku, strażnik zazwyczaj karze go mandatem w wysokości do 500 złotych - powiedział Henryk Wróblewski.
Osoby prowadzące nielegalną sprzedaż iglaków, handlujące kradzionymi drzewkami lub też przyłapane na nielegalnej wycince (na większą skalę) nie mogą liczyć na pobłażliwość służb.
- W takich wypadkach wnioski o ukaranie na przykład nieuczciwego handlarza, kierujemy do sądu - powiedział Zbigniew Sodol. - Grozi mu kara grzywny do pięciu tysięcy złotych.
Zdarza się również, że prócz kary pieniężnej sąd nakazuje też sprawcy zalesienie lub innej pracy na rzecz nadleśnictwa.
I jeszcze informacja dla tych osób, które zamierzają zakupić na rynku lub w leśniczówce świąteczne drzewko. Choinka mająca nie więcej niż metr wysokości kosztuje od 5 do 7 złotych. Drzewka jedno - dwumetrowe kosztują od 10 do 15 złotych. Ponaddwumetrowe kosztują około 30 złotych.

Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (76)

  • do gleby to nie wypał

    Ja kupiłam dwa lata temu w doniczce zeby potem ja do ogroda wsadzic
    raz ze nie pachniala, bo chyba tylko sciete wydzielaja ten sympatyczny zaoach
    dwa ze ta w glebie sie nie przyjela i wyschla potem:(

    • 0 0

  • Maniek,

    nabrałam się na taki świerk srebrny w doniczce, trafił wiosną do gleby i usechł. Jak chcesz, żeby dalej żył, musi ROSNĄĆ w tej doniczce u ogrodnika OD MAŁEGO. Po wykopaniu i wsadzeniu do doniczki system korzeniowy zostaje uszkodzony i "po ptokach".

    • 0 0

  • Coś w tej Polsce to się teraz już wszystko kradnie

    PILNUJCIE RODACY,
    aby pierwszej gwiazdki na niebie w Wigilię nikt nie ukradł!!!

    • 0 0

  • Moje choinki

    od ogrodnika z czterech dwie sie przyjely, a kiedys kupilem w doniczce na rynku i jak chcialem wysadzic do ziemi wyjalem z doniczki, a tam zamiast korzonkow smutne kikuciki byli :(

    • 0 0

  • słyszałam gdzieś - wiem, że odnosi się do do jałówców na pewno, co do świerków nie jestem pewna, ale chyba też - że takie drzewko żeby się przyjęło po przesadzeniu musi mieć główny korzeń ustawiony w tym samym kieruku, co wcześniej. Czyli jeśli szedł on np. na północ "na wolności", to w naszym ogródku musi być też na północ. I w tym cała tajemnica "przyjmie się czy uschnie". No, ale jak się kupuje w doniczce to nie dojdziesz, jak wcześniej rosło... :(

    • 0 0

  • na Wigilię

    choineczka koniecznie prawdziwa i duuuuuużo pierożków :)

    • 0 0

  • Z choinkami w doniczkach rzeba uważać,

    bo widziałem dwa lata temu taki numer: siostra po świętach chciała wysadzić do ogrodu (coś JUŻ zaczynała marnieć), więc wyciąga ją ostrożnie z tej doniczki, a tam zamiast korzeni... BETON!!! Po prostu cięta choinka zabetonowana w doniczce (na to warstwa ziemi).
    A coś już wcześniej nam się wydawało, że nie "pije" tyle, ile powinna...

    • 0 0

  • a co mi tam:P

    pozdrawiam Asiek (hihi)
    ;P :P

    • 0 0

  • hihi...

    Pozdrawiam Krzy$ia :)
    ...i przesyłam buziaczki :P

    • 0 0

  • a ja kwiatki

    @---)--)----
    @----)------
    @--/---)----

    ;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane