- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (17 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (339 opinii)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (251 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (111 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (65 opinii)
Zmarła kobieta podejrzewana o wyprowadzenie ze spółdzielni 900 tys. zł
Przez 10 lat z gdyńskiej Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej wyprowadzane miały być pieniądze, a jej pracownicy straty szacują na około 900 tys. złotych. Postępowanie dotyczące możliwego oszustwa wszczęła właśnie prokuratura. Wyjaśnienie sprawy komplikować może jednak fakt, że osoba z działu księgowego, która - zdaniem prezesa zarządu spółdzielni - miała stać za nielegalnym procederem, zmarła.
Nasz rozmówca podkreśla, że po odkryciu brakujących kwot o sprawie powiadomiona została prokuratura.
- Złożyłem zawiadomienie jako prezes zarządu, oprócz tego służby poinformowane zostały przez radę nadzorczą spółdzielni oraz związek zawodowy, pod który podlega kasa zapomogowo-pożyczkowa - mówi Wiesław Wawer.
Zmarła miała wyprowadzić ze spółdzielni pieniądze
Prezes zarządu spółdzielni zastrzega, że utracone około 900 tys. złotych nie mają wpływu na płynność finansową spółdzielni.
- Dla porównania, mamy w tej chwili dłużników, którzy zalegają z opłatami na łączną sumę 4 mln złotych, a nasze finanse są w bardzo dobrej kondycji. Oczywiście wspomniane zaległości są sukcesywnie windykowane - zapewnia Wiesław Wawer.
Nagrania działań trójmiejskich służb
Spółdzielnia "w ramach prawa i w zależności od wyniku śledztwa" będzie podejmować dalsze kroki, które umożliwią odzyskanie straconych 900 tys. zł. Może to być jednak trudne, ponieważ - jak przyznaje jej prezes - osoba, która pieniądze miała wyprowadzić, zmarła.
Prokuratura analizuje sprawę pod kątem oszustwa
Prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, poinformowała, że postępowanie dotyczące oszustwa wszczęto 5 grudnia. Sprawa toczy się w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni.
- Jesteśmy na początku postępowania - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, tłumacząc, że w sprawie zgromadzono obszerną dokumentację, która wymaga przeanalizowania.
Czytaj też: najważniejsze informacje o SM Ujeścisko
Rzeczniczka "okręgówki" informuje, że spółdzielnia wskazywała na byłą pracownicę działu księgowego. Jeżeli ta informacja znajdzie odzwierciedlenie w ustaleniach śledczych, to sprawa najpewniej zostanie umorzona - w związku ze śmiercią sprawcy.
Nie jest to jednak jedyny możliwy scenariusz. Prokuratura musi bowiem ustalić dokładne okoliczności procederu i nie tylko potwierdzić ewentualne sprawstwo wskazywanej osoby, ale też m.in. zbadać, czy w możliwe oszustwo mógł być np. zamieszany ktoś jeszcze.
Opinie (231) ponad 50 zablokowanych
-
2020-01-08 13:33
Sprawa jest tak czysta jak u banasia:) (5)
- 21 18
-
2020-01-08 13:44
I u srebrnego kaczora (1)
- 5 12
-
2020-01-08 17:30
sad grodzki
Jest lepszy. rudy fałszywy kaczor.
- 2 2
-
2020-01-08 14:59
jak u tego swietego od deweloperow. pusmy jej swiatelko do nieba (2)
- 6 1
-
2020-01-08 18:50
tego od srebnych wież z rzuliboża? (1)
- 1 3
-
2020-01-08 21:35
zgłosić do komisarz Jurowej
coś wymysli ze znanym szczecińskim lekarzem
- 0 0
-
2020-01-08 13:44
Polon sluzbowy zalatwil sprawe? (1)
A winnych nie znajda i umoza.Ciekawe gdzie poszly te pieniadze. Zwloki zapewne skremowano.W przypadku Leppera bylo podobnie. sznurek w piatek w poniedzialek komin.zawsze sie spiesza.
- 9 2
-
2020-01-08 18:51
polonem ja truli? cyz jak?
- 0 0
-
2020-01-08 13:45
Mieszka (2)
Ciekawe. Spółdzielnia nie ma problemów finansowych A ja właśnie dostałem pismo z tejże spółdzielni że od kwietnia będzie podwyżka za członkostwo bo na wypłaty brakuje.
- 35 0
-
2020-01-10 11:10
prezes musi tak mówić
i broni swoich czterech liter
- 0 0
-
2020-01-10 11:10
Dokładnie. Mieszkanie 60 m a opłaty wysokości 820 zł....
- 0 0
-
2020-01-08 13:46
A Prezio super kasę brał
za nadzór?
- 29 0
-
2020-01-08 13:47
długi w spółdzielniach (1)
Ja jestem ciekawy jaki pomysł na egzekwowanie długów mają Prezesi. Tylko nie piszcie, że rozwiązaniem jest wystawienie miszkania na publiczną licytację przez komornika - takie sprawy załatwiają sobie tego typu osoby współpracując z kancelariami, które podważają każdą taką licytację w nieskończoność. Efekt? Dłużnicy wobec braku mieszkań zastepczych mieszkają sobie na luzie wogóle nie płacąc kasy za czynsz. Ich długi kompensowane są podwyżkami (np. eksploatacji podstawowej) u płacącej reszty. Zmora gdyńskich spółdzielni.
- 23 1
-
2020-01-08 14:08
To Ci powiem
Po zmianie przepisów przez PiS, chociaż to bez znaczenia przez kogo.
W myśl nowej ustawy dopiero po pół roku można rozpącząć ściąganie, ale jeżeli dłużnik coś płaci nawet po złotówce to spółdzielnia nic zrobić nie może.
Poszukaj sobie w necie i poczytaj.- 3 0
-
2020-01-08 13:50
proponuję zatem bujać sie nie 10 a np 30 lat z takimi sprawami
średnio 90 tysięcy rocznie niezauważone przez 10 lat?
Na pewno wszyscy "wyprowadzacze" pieniedzy chętnie bedą czekać po 30 lat zanim ktoś to zauważy a ich zegar biologiczny stanie w miejscu żeby zdązyć przed zejściem z tego świata.- 9 0
-
2020-01-08 13:51
Standard w RSM (2)
Taki proceder to w tej spółdzielni standard. Niedawno wyremontowano klatki schodowe w jednym z bloków. I okazało się m.in., że według koszt zakupu lamp zgodnie z rozliczeniem z wykonawcą (tandeta, która zepsuła się po kilku miesiącach) został znacznie zawyżony w porównaniu z ceną tych lamp w sklepie. Dodatkowo spółdzielnia zwiększyła mieszkańcom fundusz remontowy, zaciągnęła kredyt, a następnie wykonała remont wykorzystując materiały dużo gorszej jakości i niezgodne z tym, co deklarowali prosząc mieszkańców o zgodę na zmiany stawek i zadłużenie bloku. A po kasie ani widu ani słychu.
Nie wierzę, że nikt przez tyle lat nie wiedział, co pani księgowa robiła z pieniędzmi.- 29 3
-
2020-01-08 14:38
biegly
ciekawe, że biegły co roku tego nie wykrył... 600-700 tys. zł brakujących na kontach bankowych to raczej idzie wyłapać...
- 5 0
-
2020-01-10 23:16
Dokładnie!
My też należymy do tej spółdzielni i u nas remontowali drogę i malowali pasy do parkowania. Koszt 200tysiecy!!! Naprawa drogi to położenie kostki brukowej w jedym miejscu na bardzo małym odcinku. Żenada. Pasy pomalowane biała farbą w sposób nieadekwatny do tego jak stają auta, więc nikt tego nigdy nieprzestrzegał. A 200tys. ktoś za to wziął...
- 1 0
-
2020-01-08 13:51
Pomimo że spółdzielnia przez tyle lat nie zauważyła ile kasy co miesiąc ginie jej z konta w tym roku jeszcze podnoszą koszty eksploatacji.
Powinni je obniżyć skoro we wcześniejszych latach starczało im na wydatki i nie zauważyli takich ubytków finansowych- 27 1
-
2020-01-08 13:55
Ankieta, z której nie wyciągniesz żadnych wniosków
Dużo zależy od wartości skradzionych przedmiotów/kwoty, oraz stopnia znajomości/pokrewieństwa ze złodziejem
- 12 1
-
2020-01-08 14:07
Cudownie (2)
Baba ukradła bańkę i nikomu nic nie zrobią. Cudownie
- 38 1
-
2020-01-08 15:35
Takie życie. (1)
- 3 3
-
2020-01-08 18:54
Dokładnie, teraz muszę jeżdzić na wschód PKS-em
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.