- 1 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (110 opinii)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (162 opinie)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (65 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (115 opinii)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (127 opinii)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (120 opinii)
Zmarła kobieta podejrzewana o wyprowadzenie ze spółdzielni 900 tys. zł
Przez 10 lat z gdyńskiej Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej wyprowadzane miały być pieniądze, a jej pracownicy straty szacują na około 900 tys. złotych. Postępowanie dotyczące możliwego oszustwa wszczęła właśnie prokuratura. Wyjaśnienie sprawy komplikować może jednak fakt, że osoba z działu księgowego, która - zdaniem prezesa zarządu spółdzielni - miała stać za nielegalnym procederem, zmarła.
Nasz rozmówca podkreśla, że po odkryciu brakujących kwot o sprawie powiadomiona została prokuratura.
- Złożyłem zawiadomienie jako prezes zarządu, oprócz tego służby poinformowane zostały przez radę nadzorczą spółdzielni oraz związek zawodowy, pod który podlega kasa zapomogowo-pożyczkowa - mówi Wiesław Wawer.
Zmarła miała wyprowadzić ze spółdzielni pieniądze
Prezes zarządu spółdzielni zastrzega, że utracone około 900 tys. złotych nie mają wpływu na płynność finansową spółdzielni.
- Dla porównania, mamy w tej chwili dłużników, którzy zalegają z opłatami na łączną sumę 4 mln złotych, a nasze finanse są w bardzo dobrej kondycji. Oczywiście wspomniane zaległości są sukcesywnie windykowane - zapewnia Wiesław Wawer.
Nagrania działań trójmiejskich służb
Spółdzielnia "w ramach prawa i w zależności od wyniku śledztwa" będzie podejmować dalsze kroki, które umożliwią odzyskanie straconych 900 tys. zł. Może to być jednak trudne, ponieważ - jak przyznaje jej prezes - osoba, która pieniądze miała wyprowadzić, zmarła.
Prokuratura analizuje sprawę pod kątem oszustwa
Prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, poinformowała, że postępowanie dotyczące oszustwa wszczęto 5 grudnia. Sprawa toczy się w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni.
- Jesteśmy na początku postępowania - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, tłumacząc, że w sprawie zgromadzono obszerną dokumentację, która wymaga przeanalizowania.
Czytaj też: najważniejsze informacje o SM Ujeścisko
Rzeczniczka "okręgówki" informuje, że spółdzielnia wskazywała na byłą pracownicę działu księgowego. Jeżeli ta informacja znajdzie odzwierciedlenie w ustaleniach śledczych, to sprawa najpewniej zostanie umorzona - w związku ze śmiercią sprawcy.
Nie jest to jednak jedyny możliwy scenariusz. Prokuratura musi bowiem ustalić dokładne okoliczności procederu i nie tylko potwierdzić ewentualne sprawstwo wskazywanej osoby, ale też m.in. zbadać, czy w możliwe oszustwo mógł być np. zamieszany ktoś jeszcze.
Opinie (231) ponad 50 zablokowanych
-
2020-01-08 15:52
(1)
Mój dziadek zawsze mawiał ze jak kraść to miliony ,jak kochać na boku to tylko księżniczki. 900 tys , ciekawe z kim musiala sie dzielić zeby przez 10 lat wszystko uchodziło.
- 25 0
-
2020-01-08 20:55
Bo zdejmowala 10% w roku, wiec nie bylo to tak zauwazalne.
Pewnie spoldzielnia obraca tak wielka suma pieniedzy ze 90 tysiecy "gdzies znikalo" w przestrzeni. Ktos musial jednak "wspolpracowac" z nia w biurze. Ale zwykle pod koniec 10-cio latki kazda firma robi remanent z ostatnich 10-ciu lat no i wtedy po zsumowaniu wyszedl ten prawie ze milion. Po to robi sie remanenty.
- 0 0
-
2020-01-08 15:02
W Gdansku takich sie wynosi na ołtarze.. (1)
- 21 4
-
2020-01-08 20:50
Pamietam ze jeszcze za zycia waszego burmistrza Adamowicza wielu
chcialo go wyniesc na oltarz.
- 2 0
-
2020-01-08 20:47
ongiś pożyczyłem od stoczni komuny paryskiej na dopłatę do książeczki mieszkaniowej
i uczestniczyłem w programie dla młodych małżeństw. Pożyczkę spłaciłem, pieniądze poszły do spółdzielni lub gdzieś indziej, a ja od spółdzielni nie dostałem mieszkania. A tu pani sobie wzięła... Taka Polska - demokratyczna, prawa i sprawiedliwa...
- 9 0
-
2020-01-08 20:45
Konieczne jest natychmiastowe odwołanie Rady Nadzorczej i Zarządu.
Wszystkie dokumenty muszą być zatwierdzane przez minimum 2 członków zarządu w RSM przecież Prezes to podpisywał.
Ciekawe że Pani księgowa zwyczajnie sobie odeszła a nie dyscyplinarnie- 12 1
-
2020-01-08 20:41
ok, pani załóżmy wzięła, ale za to pewnie kupiła to i owo
zatem trzeba to zająć? pewnie rodzina z tego korzysta. A nawet jeśli nie, to ktoś jest współodpowiedzialny, np. małżonek za długi. No i winny jest nadzór - ktoś nie dopilnował pani i to przez lata.
- 9 0
-
2020-01-08 20:33
900.000 zł
Piniędzy nie ma i nie będzie....Trzeba teraz pilnować co by z innych kont( fundusz remontowy) też gdzieś się 'nie zapodziały"..
- 9 0
-
2020-01-08 20:27
Na fotografiach wykonywanych okolicznościowo RSM
jacy wszyscy wyglądają na uśmiechniętych, emanujących ciepłem uczciwością i skromnością...
A tak naprawdę wszyscy znają się od lat(dziesiątek) jak "łyse konie" i dużo wiedzą jeden o drugim..Tam nie ma rotacji pracowników(chyba,że na stanowiskach do najgorszych robót)- i jak ktoś złapie posadkę to zazwyczaj "siedzi" (cicho też) nawet do emerytury. Nie wykluczam powiązań nie tylko rodzinnych..- 16 0
-
2020-01-08 20:17
RSM im.Komuny Paryskiej
Jaka to dobra spółdzielnia mieszkaniowa -nagradzana i wyróżniana:
Na swoim koncie w dorobku posiada Dyplomy pn.Dobra Spółdzielnia 2013, Dobra Spółdzielnia 2014
medale "Zasługi Dla Spółdzielczości". A ja wiedziałem ,że tak będzie...wiedziałem bo ciągle czymś dziwnym usprawiedliwiano podwyżki.
Aby wyjaśnić tą akurat sprawę i zająć się jeszcze innymi to postępowanie powinno być przeniesione do innego..województwa. Lepiej będzie dla "sprawy"....To jest chyba jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych w Gdyni. Kto "przerabiał" temat jako lokator vs Spółdzielnia i z Gdyńską Prokuraturą w roli "sił rozjemczych"-ten wie jak to wygląda...Przysłowie o "krukach" przedstawi zarys tematu...i art.17 kpk-kończył sprawy/umorzenia/....- 9 0
-
2020-01-08 20:16
sprawa bardzo sliska
Po co mamy Rade Nadzorcza sama nazwa mowi co to za organ wiec pytam rade nadzorcza gdzie sa [pieniadze te skradzione i tyle!!!!!!!!
- 10 0
-
2020-01-08 20:13
gdzie sa pieniadze!!!!!!!!
Zastanawia mnie jedno dlaczego w takiej sytuacji w jakiej znalazla sie spoldzielnia ze skradziono tyle pieniedzy prezes spoldzielni rozwiazuje umowe o prace na mocy porozumienia stro z glowna ksiegowa .osoba ktora jest bez posrednio odpowiedzialna a nie zostala zawieszona w obowiazkach pracy do chwili wyjasnienia prze prokurature i na to zgodzila sie rowniez rada nadzorcza to jest bardzo zastanawiajace i chyba do rozpatrzenia rowniez prze prokurature.
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.