• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany na Dolnym Mieście: koniec wieloletniej rewitalizacji

Agnieszka Śladkowska
18 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Liczba koszy na śmieci i ławek w alejce na Łąkowej jest naprawdę imponująca.

Kamienica na Dolnym Mieście, w której mieszka Ela Woroniecka należała przed wojną do Simona Ankera, króla zbożowego, właściciela sześciu gdańskich spichlerzy. Swój przydomek zyskał razem z rozmachem zbożowego biznesu. Dzisiejszego Dolnego Miasta by nie poznał, choć po zakończonej rewitalizacji, wygląda ono i tak o niebo lepiej, niż jeszcze dwa lata temu.



Jak oceniasz rewitalizację Dolnego Miasta?

Dolne Miasto wzbudza skrajne emocje. Jedni z zachwytem podnoszą głowy podziwiając stare mury, kiedy w tym samym czasie drudzy z niepokojem spoglądają za siebie, nerwowo poklepując portfele. Wyjątkowe zagrożenie przestępczością to stereotyp, z którym jednak walczy się latami, bo od dawna wraz z opadającym od kamienic tynkiem, spadała też reputacja dzielnicy.

Łatwiej poddać się urokowi dzielnicy, kiedy zgłębi się jej historię.

Pierwszy trudny moment dla dzielnicy nadszedł pod koniec działań wojennych. Niemcy wycofując się z Gdańska wysadzali kamienice, żeby utrudnić przemieszczanie się frontu. Wojska radzieckie dopełniły zniszczeń. Część budynków była spalona do poziomu pierwszego piętra, wiele z tych, które zostały, zrabowano lub zniszczono: od mebli, niezabranych drobiazgów, po drzwi i okna.

Poznaj historię przedwojennej Apteki pod Łabędziem na Dolnym Mieście.

  • Zdjęcie nauczyciela Dreyera z małżonką wykonane w zakładzie fotograficznym Fritza Krause na Weidengasse 4 [Łąkowej 4].
  • Ul. Długie Ogrody na początku XX wieku.
  • Śluza kamienna na przedwojennej pocztówce.
  • Szpital im. Najświętszej Maryi Panny prowadzony do 1945 r. przez siostry Boromeuszki.
  • Ul. Szopy. Na drugim planie zwodzony Most Rogoźników. A w oddali Stągwie Mleczne.
  • Pomysł na zagospodarowanie ogródka jordanowskiego został zgłoszony w ramach Budżetu Obywatelskiego.


Dzielnica tętniąca życiem

Zostały mury, świetnie poprowadzona komunikacja, tereny rekreacyjne i fabryki gotowe do nowego zagospodarowania. Ponieważ w porównaniu do niedaleko położonego Starego i Głównego Miasta, zniszczenia na Dolnym Mieście były marginalne, po wojnie Dolne Miasto szybko zaczęło na nowo tętnić życiem.

Zróżnicowane swoim charakterem, z jednej strony industrialne, z drugiej pełne uroczych miejsc. Świetnie skomunikowane z centrum i plażą na Stogach dzięki linii tramwajowej, a także z  miejscowościami na Mierzei Wiślanej dzięki pobliskiej kolejce wąskotorowej.

Dzień zaczynał się tu wczesnym rankiem, razem z pierwszym, wyjeżdżającym z piskiem i po brzegi wypełnionym, tramwajem. Kończył późnym wieczorem, kiedy cichły odgłosy miasta. Dziś ciężko sobie wyobrazić hałas, który był tu codziennością jeszcze w latach 90. Wozy straży pożarnej wyjeżdżające na sygnale z ul. Kurzej zobacz na mapie Gdańska, karetki dojeżdżające do szpitala na ul. Kieturakisa zobacz na mapie Gdańska, wspomniana wąskotorówka, pociąg przewożący towary do zakładów i fabryk przejeżdżający obok bastionów.

  • Baczek - czyli kąpielisko nad Motławą, z którego korzystały wszystkie okoliczne dzieci.
  • Aleja i przystanek tramwajowy na ul. Łąkowej.
  • Zakład fotograficzny Waldemara Bruńca w nieistniejącym już budynku na Łąkowej 4.
  • Po ul. Łąkowej najlepiej było widać mijający czas i zaniedbania.
  • Huśtawki w ogródku jordanowskim.
  • Zakład fotograficzny Waldemara Bruńca w nieistniejącym już budynku na Łąkowej 4.
  • Ul. Stągiewna. W oddali widać Stągwie Mleczne i kamienice na ul. Długie Ogrody.

Poza świetną komunikacją z innymi częściami Gdańska, Dolne Miasto było też praktycznie samowystarczalne. Było tu wszystko, czego potrzeba do życia. Od piekarni i naczelnego fotografa dzielnicy Waldemara Bruńca, który po wojnie kontynuował tradycje po Fritzu Krauze i w portfolio miał większość mieszkańców dzielnicy, komunie, śluby i portrety. Przez Bar pod Kotwicą, późniejszy Galeon, gdzie po piwo lane z kija wysyłano dzieci z kankami. Po szkoły, szpital, Pewex i pobliski rynek na Chmielnej, na którym można było kupić skarpetki, choinkę i worek ziemniaków, kończąc na zamkniętej w zeszłym roku Restauracji Kameralnej.

Do tego wiele miejsc pracy w zakładach produkcyjnych takich jak Elmet, Zakłady Futrzarskie i Papiernicze, które mieściły się w dawnej Królewskiej Fabryce Karabinów, Zakłady Mięsne na Angielskiej Grobli zobacz na mapie Gdańska i centrala WPHW po dawnym Gdańskim Monopolu Tytoniowym, w którym obecnie siedzibę ma spółka LPP.

Dolne Miasto i najbliższe okolice było też bogate w miejsca rekreacyjne. Kino Piast i baseny z nadmiernie chlorowaną wodą przy stadionie GKS, ogródek jordanowski, czyli plac zabaw przy ul. Toruńskiej zobacz na mapie Gdańska, w którym, w sezonie, od rana do wieczora było słychać bawiące się dzieci.

Małe kąpielisko nad Motławą, pielęgnowane przez mieszkańców, z czystą wodą i zagrabioną małą plażą. Szpaler drzew na ul. Łąkowej z ławeczkami i piękne tereny zielone wokół bastionów.

Nie brakowało też potańcówek z prawdziwego zdarzenia. Zabawy z orkiestrą na tzw. deskach przy Blaszance i tych, organizowanych raz w tygodniu w Łaźni, którą nieliczni mieszkańcy pamiętają jeszcze z pierwotnego przeznaczenia i weekendowych kąpieli.

Lata zaniedbań zrobiły swoje

Tak wyglądało Dolne Miasto, które dziś ciężko sobie wyobrazić. Przede wszystkim jest tu cicho. Ciężko sobie wyobrazić gwar sprzed lat, o którym opowiadają mieszkańcy. Tramwaje już nie piszczą, bo zajezdnia działała tu do 1999 r., choć linia tramwajowa była wykorzystywana jeszcze przez prawie pięć lat. Pod koniec lat 80. przestało działać Kino Piast. Zakłady nie wytrzymały fali prywatyzacji upadając jeden po drugim, razem z nimi zniknęły pociągi towarowe. Brak miejsc pracy i komunikacji z centrum pogrążył małych przedsiębiorców.

  • Kamienica przy ul. Śluza to jedna z najładniejszych na Dolnym Mieście, ale również jedna z najbardziej zaniedbanych.
  • Brak mądrego zarządzania kamienicami sprawił, że zdobienia na elewacji zostały przykryte "barankiem", a rzeźbienia farbą olejną.
  • W byłym budynku Elmetu obecnie znajduje się Centrowet, choć patrząc na wygląd z zewnątrz można pomyśleć, że stoi nieużywany.
  • Lata zaniedbań są widoczne w wielu miejscach Dolnego Miasta.
  • Ul. Łąkowa, zdjęcie zrobione w 1948r.

Zniknął fotograf, zamknięto piekarnię. Ogródek jordanowski zarósł, piasek w piaskownicy pamięta pewnie lata 90., a po sprzęcie do zabaw nie ma ani śladu, tak jak i po bawiących się dzieciach.

W 2004 roku zamknięto szpital na ul. Kieturakisa, ostatni magnes dzielnicy, który z konieczności, swoją świetną kadrą, przyciągał mieszkańców spoza Dolnego Miasta.

Opuszczone domy w kwartale widmo na Dolnym Mieście

Dostrzec piękno w starych kamienicach jest coraz trudniej. Szczególnie kiedy zdobienia na murach przykryto beżowym "barankiem", a malowidła na suficie farbą olejną.

Co zdecydowało, że piękna, prężnie rozwijająca się dzielnica została zapomniana i niszczała przez tyle lat?

Wszystko zaczęło się od budowy trasy W-Z, która odcięła dzielnicę od reszty miasta. Do tego doszło zamknięcie linii tramwajowej. Nieprzemyślana prywatyzacja zakładów na Dolnym Mieście przypieczętowała koniec świetności.

Rewitalizacja, początek prawdziwych zmian

Choć nadal łatwiej zakochać się w Dolnym Mieście ze starych fotografii, to dzielnica się zmienia i to na plus. Jest duża szansa, że właśnie zaczyna się nowy okres w jej historii. Nie tylko dzięki rewitalizacji, ale też dzięki grupie osób, które z pasji i sentymentu za tym co było, starają się przywrócić dawny wygląd dzielnicy.

  • Ela Woroniecka pasjonuje się historią Dolnego Miasta, w ten sposób trafiła do grupy Opowiadaczy historii Dolnego Miasta. Dzięki bogatym, rodzinnym albumom pokazała nam, jak wyglądała dzielnica zaraz po wojnie i w późniejszych czasach, aż do dziś.
  • W dawnej Fabryce karabinów mieścił się późniejszy zakład produkcyjny Futrzarki.
  • Pozostała wąska część budynku przy ul. Łąkowej.
  • Zdobienia przy oknie na ul. Dolnej.
  • Na Dolnym Mieście warto podnieść wzrok. Zdobienia wielu kamienic, mimo upływu lat, a może dzięki nim, wyglądają zdumiewająco.
  • Uroku dzielnicy dodaje zróżnicowanie. Obok siebie stoją kamienice, które różnią się stylem, formą i wykończeniem. Na zdjęciu budynek z ul. Dolnej.
  • Piękne kamienice na Dolnym Mieście potrafią zachwycić wiele osób. Szczególnie tych, którzy trafiają tu po raz pierwszy.
  • ul. Przyokopowa
  • Ul. Wierzbowa
  • Ul. Wierzbowa skrywa wiele pięknych budynków.
  • Na Dolnym Mieście możemy znaleźć też zadbane i odnowione kamienice. Róg Przyokopowej i Zielonej.
  • Odnawiając kamienicę na ul. Przyokopowej zadbano o detale. To bez wątpienia najlepiej przeprowadzona renowacja kamienicy na Dolnym Mieście.
  • Zazielenienie ulicy Zielonej to projekt mieszkańców, którzy starają się wspólnymi siłami poprawić sytuację dzielnicy.
  • W ramach projektu Zazielenienia Zielonej na ulicy stanęły robione przez mieszkańców skrzynki z drzewkami.
  • Zdobienia kamienic na ul. Zielonej.
  • Tereny rekreacyjne na Dolnym Mieście to jedne z najpiękniejszych w Trójmieście.
  • Tereny rekreacyjne na Dolnym Mieście to jedne z najpiękniejszych w Trójmieście.
  • Jeszcze w latach 90. koło bastionów przejeżdżał pociąg towarowy. Dziś większość torów została już rozebrana.


Spacery z Opowiadaczami historii Dolnego Miasta, które mają przybliżyć historię dzielnicy. Projekty Dolnego Miasta które mają integrować lokalną społeczność i angażować we wspólne działania, takie jak zazielenienie ulicy Zielonej czy wspólne zdjęcia robione mieszkańcom. Jest też oddany w ramach Budżetów Obywatelskich projekt zagospodarowania ogródków jordanowskich z nowym placem zabaw dla dzieci i miejscem odpoczynku dla starszych mieszkańców.

Nadal brakuje przedłużenia tras turystycznych. Choć ul. Łąkowa zobacz na mapie Gdańska jest położona kilkanaście minut od ul. Długiej zobacz na mapie Gdańska trafiają na nią nieliczni turyści, większość swoje zwiedzanie kończy przed przejściem podziemnym pod Podwalem Przedmiejskim zobacz na mapie Gdańska.

Sama Łąkowa mogłaby pełnić funkcje podobne do ul. Wajdeloty, która też w ostatnim czasie przeszła metamorfozę. Poza niesamowitym klimatem przedwojennej zabudowy tętni życiem dzięki wielu lokalom usługowym.
  • Ul. Łąkowa po zmianach zaczyna przypominać tę z przedwojennych pocztówek.
  • Liczba koszy na śmieci i ławek w alejce na Łąkowej jest naprawdę imponująca.
  • Ul. Łąkowa po rewitalizacji.
  • Ul. Dolna po zmianach.
  • Najlepsze wrażenie z całej rewitalizacji robi odnowiona aleja z drzewami na ul. Łąkowej.
  • Poza zielenią na ul. Łąkowej pojawiły się ławki, śmietniki i nowe oświetlenie.
  • Odnowione torowisko na ul. Łąkowej.
  • Ul. Toruńska i Kurza po rewitalizacji.
  • Ul. Śluzy po zmianach.
  • Ul. Kieturakisa po rewitalizacji.

Na pierwszy rzut oka rewitalizacja Dolnego Miasta objęła głównie drogi. I jest w tym dużo prawdy, bo w ramach miejskiego projektu realizowanego za pieniądze z Unii Europejskiej, zmieniono ponad 1,5 tys. m jezdni, 700 m chodników i ścieżek rowerowych. Zmodernizowano alejki biegnące przez ul. Łąkową, Wróblą i Dolną, uzupełniono zieleń, dostawiono ławki i śmietniki.

Nie tylko mieszkańcy dzielnicy liczyli, że rewitalizacja będzie oznaczać powrót linii tramwajowej. Jednak istniejące torowisko na jezdni południowej ul. Łąkowej i Wróblej zostało zupełnie usunięte, a pozostawione na jezdni północnej ma wartość sentymentalną, a nie użytkową. Podczas wyjątkowych okazji będzie możliwość puszczania tamtędy tramwaju konnego, który ma nawiązywać do pierwszego transportu publicznego, który był wykorzystywany w tamtym miejscu.

Rewitalizacji nie zostały poddane same kamienice. Opuszczanie tych na ul. Kurzej, Szczyglej czy Kieturakisa jedynie zbiegło się w czasie z pracami na Dolnym Mieście, a było podyktowane fatalnym stanem technicznym budynków.

Koparki i pracownicy w kaskach nie opuszczają jednak Dolnego Miasta. Obecnie prowadzona jest budowa plomby na ul. Toruńskiej 22 zobacz na mapie Gdańska, przy Kieturakisa jest już plan postawienia dwóch małych biurowców.

W sumie projekt rewitalizacji objął ulice: Łąkową zobacz na mapie Gdańska, Wróblą zobacz na mapie Gdańska, Dolną zobacz na mapie Gdańska, Śluzy zobacz na mapie Gdańska, Kieturakisa zobacz na mapie Gdańska, Kurzą zobacz na mapie Gdańska i fragmenty ulicy Toruńskiej zobacz na mapie GdańskaRadnej zobacz na mapie Gdańska. Trwał niecałe półtora roku a jego łączna wartość to prawie 24 mln zł.

Choć sama rewitalizacja Dolnego Miasta dobiegła końca, to tak naprawdę dopiero początek koniecznych zmian, po których dzielnica mogłaby tętnić życiem, a jej wizerunek wśród mieszkańców mógłby zmienić się na dobre.

Opinie (167) 3 zablokowane

  • Wspomnienia (2)

    Cieszę się, że są pasjonaci, którym zależy na rewitalizacji Dolnego Miasta. W roku 1945 moi rodzice jako repatrianci z Wilna zamieszkali przy ul. Sempołowskiej (najpierw Zakamarki). Miałam wtedy 5 miesięcy, mieszkałam tam do 1972r. Całe moje dzieciństwo i młodość przeżyłam właśnie w tej dzielnicy. Chętnie wracam wspomnieniami do tamtych lat i zapewniam, że dla mnie była to dzielnica bezpieczna, przyjazna i pięknie położona. W porównaniu do całkowicie zburzonej Starówki i Głównego Miasta przy ul. Łąkowej i przyległych do niej ulic domy stały tak, jak przed wojną. A tam, gdzie były zburzone - na gruzach my dzieci bawiliśmy się wyśmienicie. Było pięknie! Przynajmniej we wspomnieniach z dzieciństwa.

    • 9 1

    • A potem z tej dzielnicy zrobiono slums.

      • 0 0

    • Prośba o wspomnienia

      Dzień dobry. A czy podzieli się Szanowna Pani swoimi wspomnieniami z ulicy Sempołowskiej z Opowiadaczami Historii Dolnego Miasta w Gdańsku. Zachęcamy do kontaktu - opowiadaczehistorii@gmail.com

      • 1 0

  • teraz będzie to ulica Ławkowa (1)

    no to menelki będą miały gdzie winko grzmocić i od razu butelczynę wywalą do śmietnika - piękny pomysł na resocjalizację.
    Ktoś chyba niezłą bułę przytulił za te śmietniki, pewnie jakiś kuzyn kogoś tam:)))
    Wygląda to po prostu komicznie - jeszcze nigdy w innym miejscu na kuli ziemskiej nie widziałem tylu śmietników na m2 ulicy

    • 4 5

    • Z obserwacji wynika, że nie trafiają butelczyną do śmietnika.

      • 0 0

  • A toalety będą? (1)

    Czy sikać gdzie popadnie trzeba będzie?

    • 6 2

    • Lokalsi szcz*ją w bramach. To taka miejscowa tradycja.

      • 0 0

  • To jest rewitalizacja? (1)

    Przecież to jest jakiś śmiech, kamienice dalej obdrapane jak stały tak stoją...przecież wiadomo powszechnie, że tamtejsza rewitalizacja musiałaby polegać na jeszcze innych zabiegach :)

    • 4 1

    • Jaka władza, taka realizacja.

      Ale za to piramidy rosną w zachwycającym tempie.

      • 0 0

  • Co z kamienicami ? (1)

    Koniecznie trzeba wyremontować kamienice.Przy okrojonych środkach choćby te najpiękniejsze.Niektóre to istne perełki,które wkrótce mogą ulec całkowitej rozsypce.

    • 4 0

    • Na to nie masz co liczyć. Jeśli są prywatne, to zgniją.

      Cała kasa z Funduszy Europejskich została przyznana tzw. gminom. Wspólnoty i prywatni właściciele zostali kompletnie zignorowania, i to wbrew pierwotnym zapowiedziom

      • 0 0

  • A co z elewacjami domów w okolicy (1)

    Kolejna sciema na wyciagnięcie grubej kasy dla swoich. Okoliczne domy to ruina z kiblami na półpiętrach. Zobaczcie Łąkowa od podwórek.

    • 2 2

    • Z elewacjami jest tak, że niektóre wspólnoty chciały skorzystać z dotacji europejskiej na remont elewacji.

      Ale pula środków została obcięta, więc chętni dostali grosze na jakieś pierdołowate izolacje przeciwwilgociowe fundamentów, i to tylko od strony ulicy. Cała reszta poszła na chwałę tzw. władz miejskich, które przecież bohatersko wyremontowały ulice. Zaś co do kibli na półpiętrach, to prawda jest taka, że te mieszkania należałoby sprzedać. Bo ani komunalni, ani tym bardziej socjalni sobie z modernizacją nie dadzą rady. A tzw. gmina palcem w spleśniałym bucie nie ruszy, bo ma swoje własne problemy z budową piramid ku chwale i pamięci władców oraz ku pożytkowi deweloperów.

      • 0 0

  • Dolne Miasto to (1)

    najbardziej zaniedbane miejsce,a RADNYBUMBLIS przez trzy kadencje załatwił budowę czyli drobny remont kilkudziesięciu metrów chodnika koło kościoła,
    bardzo pobożny .dalej głosujcie na Bumblisa to po kawałku zrobi jeszcze parę metrów chodnika ale pod warunkiem że wskażecie który i żeby nie za dużo metrów
    bo kasa miejska może tego nie wytrzymać.

    • 1 0

    • Dzięki za wpis.

      Za to ul. Zielona kwitnie! No ale przecież mieszka tam dwoje radnych.

      • 0 1

  • (1)

    Tam mieszka taka swołocz , że za chwile to wszystko wyląduje na złomowcach i na rynku!!!!! W pewnych dzielnicach takie rewitalizacje to po
    prostu wyrzucanie pieniędzy.

    • 0 2

    • Nie, to nie jest wyrzucanie pieniędzy. Remonty infrastruktury są potrzebne.

      Ale widać tu po stronie tzw. władzy brak zwyczajnej cywilnej odwagi. Przeciwstawienia się lujostwu i wyegzekwowania choćby minimum tego, co należałoby wyeliminować, czyli elementarnego ludzkiego zachowania. Sr*nia i szcz*nia do kibla, a nie w bramach. Wyrzucania śmieci do śmietników a nie na ulicę. Dbania o finansowane z podatków mieszkania komunalne i socjalne. Czy to tak dużo? A takie fiki-miki jak fundowane z komunalnych podatków "pikniki" dla mieszkańców w d*pę sobie można włożyć - one nic nie wnoszą, są tylko nieetycznym marnowaniem publicznych pieniędzy, przymilaniem się do naiwnych wyborców, zwykłą kiełbasą wyborczą.

      • 0 0

  • Dolne Miasto jest pełne "perełek" społecznych, których tzw. rewitalizacja nie dotknęła.

    Luje, którzy dewastują finansowane z podatków mieszkania komunalne i socjalne. Kryminaliści, którzy na weekend wychodzą z ancla na przepustki i odnawiają kontakty towarzyskie, przy okazji szcz*jąc i sr*jąc w bramach w weekendy. Bramini, którzy szcz*ją i sr*ją w bramach na co dzień. Gnoje, którzy na nowo wyremontowanej ulicy przy licznych śmietnikach wystawiają worki ze śmieciami, zamiast choćby je wsadzić do tych śmietników.
    Potencjalnych hejterów tej wypowiedzi zapytuję: W którym miejscu rozmijam się z prawdą? Co Wasza ukochana tzw. władza robi w tym kierunku, żeby to eliminować? Choćby jedna kamerka monitoringu?

    • 1 1

  • No to ładne cacko mamy!!! (7)

    Gdańsk i Sopot - dwa najpiękniejsze i dobrze zarządzane miasta!

    • 76 60

    • dla kogo te osiedla zostawimy - dla Syryjczyków? (6)

      • 18 9

      • Tu większość będą stanowić murzyni, arabowie i romowie... za jakieś 20 lat (5)

        Narodowość polska w zaniku, rodzi się coraz mniej Polaków.
        No chyba, że w UK - tam jest naszym łatwiej żyć i zakładać rodziny

        • 14 12

        • (4)

          W bogatej Anglii imigranci masowo imigrują od 50 lat, i nadal nie stanowią większości, a Ty myślisz, że w biednej Polsce w ciągu 20 lat będzie inaczej?

          • 13 3

          • Z "bogatej" Anglii 75% mlodych ludzi chcialoby wyjechac (3)

            Czy to z powodow ekonomicznych (30%) czy tez innych. Problemem nie jest to, ze w krajach pojawia sie wiele obcych kultur. Problemem jest to, ze niektore z nich sa slepo nastawione na niszczenie innych.

            Jesli w Polsce byloby 30% Arabow, Romow czy Indian - czemu nie. Jednak, to ONI musza szanowac polskie zwyczaje i tradycje i dostosowywac sie do nich. Nie my do ich zwyczajow.

            • 14 3

            • tzn mają polewac przechodniów wodą na wielkanoc i przyjmowac kolędę? (2)

              • 7 5

              • (1)

                Ups! Konsternacja.

                • 3 1

              • Przede wszystkim kłaść na TACĘ !!!

                Z resztą mógłby być problem - bo a nuż się któryś pomyli i na komunię baranka cukrowego połknie, na Wielkanoc karpia upiecze, a na BN zacznie sypać kwiatkami po klatce schodowej zamiast choinkę ubierać - i wtedy to konsternacja zapanuje powszechna

                • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane