• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znaczący spadek pasażerów komunikacji miejskiej

Maciej Korolczuk
19 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
W odbudowie zaufania do transportu zbiorowego ma pomóc m.in. brak podwyżek, nowe linie tramwajowe i dodatkowa dezynfekcja w pojazdach. W odbudowie zaufania do transportu zbiorowego ma pomóc m.in. brak podwyżek, nowe linie tramwajowe i dodatkowa dezynfekcja w pojazdach.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że z komunikacji miejskiej w Gdańsku w 2020 r. skorzystało o prawie 37 proc. mniej pasażerów niż rok wcześniej. Podobnie było w Gdyni. Władze miast liczą, że sytuacja zacznie się wkrótce poprawiać.



W ubiegłym roku z komunikacji miejskiej korzystałe(a)m:

- Smutny obraz wpływu pandemii Covid-19 na liczbę pasażerów w komunikacji miejskiej w Gdańsku. Liczba podróżujących spadła o 36,8 proc. Największe wyzwanie, które stoi przed nami, to szybka odbudowa zaufania po powrocie do normalności - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny m.in. za funkcjonowanie komunikacji miejskiej.
A ta od wiosny 2020 r. przeżywa trudne chwile.

Z jednej strony Zarząd Transportu Miejskiego i przewoźnicy robią wszystko, by utrzymać ofertę przewozową i w jak najmniejszym stopniu ciąć rozkłady jazdy.

Z drugiej - z transportu publicznego z różnych względów przestało korzystać mnóstwo pasażerów. W 2019 r. było ich 177 mln, a w ubiegłym roku zaledwie 112. W skali 12 miesięcy to odpływ 65 mln pasażerów. Inaczej mówiąc - to tak, jakby każdego dnia z autobusów, tramwajów i kolejek wyparowało 183 tys. pasażerów.

Liczba pasażerów korzystających z komunikacji w Gdańsku rok do roku. Liczba pasażerów korzystających z komunikacji w Gdańsku rok do roku.
To w prostej linii przekłada się na mniejsze wpływy z biletów i dziurę w budżecie, która każdego miesiąca rosła. Na koniec roku wyniosła ponad 50 mln zł (ze spodziewanych przychodów na poziomie 133 mln udało się zrealizować tylko 81 mln).

Jak deklaruje Piotr Borawski, władze miasta nie zamierzają bezczynnie patrzeć na krążące po mieście puste autobusy i tramwaje. W przywróceniu zaufania do transportu publicznego ma pomóc m.in. zapewnienie, że w tym roku nie będzie podwyżek cen biletów, będą za to nowe linie tramwajowe czy dodatkowa dezynfekcja pojazdów.

Dozowniki z płynem do dezynfekcji w autobusach i tramwajach



- Mamy świadomość, że po odwołaniu większości ograniczeń rządowych i powrocie do względnej normalności, powrót pasażerów do komunikacji miejskiej będzie dużym wyzwaniem. Wiele miejsc pracy może już na stałe pozostać jako praca zdalna. Liczymy na pełne wykorzystanie potencjału wspólnego biletu, nowej trasy tramwajowej na Ujeścisko czy wyremontowanej linii na Stogi - mówi Borawski. - Pomimo bardzo niskich wpływów z biletów i bardzo konkurencyjnych cen względem innych dużych miast w Polsce nie planujemy obecnie kolejnych podwyżek. Pasażerowie będą czuć się bezpiecznie dzięki codziennej dezynfekcji taboru i przystanków, a także udostępnieniu dozowników z płynem dezynfekcyjnym w pojazdach. Pracujemy także nad nowymi buspasami i priorytetem dla przejazdów tramwajowych, aby czas przejazdu komunikacją był możliwie najkrótszy.
W 2020 r. z komunikacji w Gdyni skorzystało o 40 proc. mniej pasażerów niż rok wcześniej. W 2020 r. z komunikacji w Gdyni skorzystało o 40 proc. mniej pasażerów niż rok wcześniej.

Mniejsze zainteresowanie komunikacją także w Gdyni



Z odpływem pasażerów boryka się nie tylko Gdańsk. Podobnie jest w Gdyni. W 2020 r. liczba pasażerów w całej sieci komunikacyjnej wyniosła 54 mln, w tym 47 mln osób było w samej Gdyni. Dla porównania w 2019 r. było to odpowiednio 90 mln i 78 mln osób.

- Nastąpił więc spadek o 40 proc. zarówno dla całej sieci, jak i dla Gdyni. Mamy nadzieję, że powszechne szczepienia zapewnią ochronę przed koronawirusem i tak zły rok dla komunikacji miejskiej, jakim był rok 2020, nie powtórzy się już nigdy - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM w Gdyni.

Miejsca

Opinie (347) 9 zablokowanych

  • Polecam podnieść cenę biletów

    jako rozwiązanie tego problemu. Na pewno zadziała. Cały czas wolę auto. 20min i jestem w pracy.

    • 37 3

  • Stolec (1)

    Wszelkie komunikacje zbiorowe to stolec.

    • 10 9

    • To jest rodzaj fobii. Syndrom anankastyczny.

      A yak ma serio to żyjemy wśród ludzi. Na dodatek w miescie. Windą też nie jeździsz żeby oparów innych nie wdychać?

      • 5 2

  • To nie jest spadek liczby klientów tylko teraz jest normalne (1)

    Wcześniej to było upychanie ile sie da do jaknajmniejszych pojazdów , żeb koszt był jak najmniejszy a teraz jest tak jak być powinno. Bilet tyle samo kosztował za miejsce siedzące jak i stojące w ścisku + wdychanie smrodu bezdomnych czy jakiś innych ogrów. Teraz nagle zrobiła się wolna przestrzeń, która powinna być od początku i nagle dramat.

    • 75 1

    • Dokładnie. Co zwraca uwagę w cywilizowanych miastach to brak ścisku w tramwajach i autobusach. Tłok jest w metrze, które jeździ co 5 min i którym podróżuje się chwile na większe odległości. A w tramwaju czy autobusie można sobie spokojnie usiąść i poczytać. U nas przewidziano 20 miejsc na tramwaj dużej pojemności, którym jedzie się godzinę, bez priorytetu na skrzyżowaniach ( o ile nie ma awarii).

      • 21 0

  • Ogrzewanie

    Włączcie ogrzewanie w tramwajach!!

    • 34 4

  • Tramwaj 8

    Z mojej perspektywy nic się nie zmieniło. Rano jak jadę do pracy jest tyle samo ludzi co zwykle. Po prostu o tej godzinie jadą tylko ci którzy faktycznie muszą. Jak wracam czyli tak 15-17 zawsze jadę jak sardynka w puszce. Nie ma mowy o jakimkolwiek dystansie. Na punktualność nie narzekam ale czystość? Jaka czystość siedzenia tak brudne że strach siadać. Jak syf był tak jest.

    • 43 3

  • Już (1)

    Sam tytuł sprawia że się odechciało czytać.... Od początku pandemii ani razu nie było wolnego miejsca te karteczki to są ale nic nie dają tam też siadają przynajmniej rano...

    • 41 9

    • a co mają zrobić?

      puścić dodatkowe autobusy, choć i teraz wpływy z biletów są znacznie mniejsze?
      ludzie, w większości, widzą, że te ograniczenia to lipa
      w restauracji czy siłowni wysoka transmisja wirusa i zabijesz swoją babcię, ale w autobusie czy biedronce jesteś bezpieczny

      • 15 2

  • Gdańsk dba o wygode

    25 miejsc siedzących w 5czlonowym pojeździe (takie konfigurację zamawia Gdańsk), teraz ograniczona o połowę. I 50 min każdy w każdą stronę. Dziękuję, nie postoje

    • 55 1

  • Namawiacie do korzystania, a linii 139 od prawie roku nie można z powrotem uruchomić... Dziękuję, wolę samochód

    • 37 3

  • Uwaga!!!!!!!!

    Na słowie Borawskiego (i Grzelaka) polegaj jak na Zawiszy. Strach sie bac. Nie bedzie podwyzki cen biletow? No bo juz przeciez niedawno byla. Ale w przyszlym roku sobie odkuja podwojnie.

    • 54 1

  • Nie planujemy podwyzek cen biletów

    O dziękujemy ci miłościwie nam panujący panie Grzelak i panie Borawski. Twój wdzięczny lud. Co do konkurencyjności cen biletów. Hahaha.

    • 78 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane