- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (34 opinie)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (119 opinii)
- 3 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (132 opinie)
- 4 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (65 opinii)
- 5 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (149 opinii)
- 6 Nowy płot przy ul. Stolarskiej w Gdańsku. Kto go postawił i po co? (231 opinii)
Znalazł portfel i nie oddał. Konsekwencje będą przykre
Kilkukrotnie opisywaliśmy sytuacje, w których ktoś znajduje cudzy portfel lub pieniądze, oddaje je policji, a funkcjonariusze szukają właściciela. Co jednak w sytuacji, gdy ktoś znajdzie cudzą własność i nie odda jej? Konsekwencje mogą być poważne, o czym przekonał się 39-latek z Gdańska.
Jedno jest pewne: żeby w ogóle do poszukiwań właściciela dojść mogło, pieniądze musi najpierw znaleźć ktoś uczciwy, kto po prostu odniesie je na policję lub do biura rzeczy znalezionych.
Jak pokazuje ankieta przy jednym z naszych tekstów dotyczących znalezionych na ulicy pieniędzy, aż 39 proc. głosujących raczej zatrzymałoby dla siebie cenny znaleziony przedmiot, a tylko 25 proc. odniosłoby go na policję.
Warto pamiętać jednak, że takie zachowanie obarczone jest sporym ryzykiem, bo gdy przywłaszczymy sobie czyjąś własność, a policja w jakiś sposób nas namierzy, to narazimy się na zarzuty karne i proces, a być może nawet karę więzienia (choć raczej w zawieszeniu).
"Znalazca" portfela odnaleziony dzięki monitoringowi
Przekonał się o tym 39-latek, który już jakiś czas temu, bo na początku lutego, znalazł cudzy portfel w rejonie dzielnicy Rudniki. Portfel leżał na parkingu przy sklepie. Właściciel zgubił go, wsiadając do samochodu, po czym odjechał. Gdy wrócił na miejsce szukać swojej własności, już jej tam nie było.
O sprawie powiadomił jednak policję, a policjanci zaczęli postępowanie. Zabezpieczono m.in. okoliczny monitoring i przepytano świadków. W ten sposób, choć niezbyt szybko, ustalono, że portfel zabrał mężczyzna w średnim wieku.
Ostatecznie udało się ustalić jego tożsamość, a także to, że w tzw. międzyczasie zabrał całkiem sporą kwotę pieniędzy znajdujących się w portfelu, a dokumenty, które jasno wskazywały na tożsamość prawowitego właściciela - zniszczył.
Mógł liczyć na znaleźne, teraz liczyć musi się z zarzutami
- Dzięki dobremu rozpoznaniu kryminalni w czwartek tuż po godz. 20 na Rudnikach zatrzymali 39-latka podejrzanego o przywłaszczenie portfela. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie i najprawdopodobniej jeszcze w piątek usłyszy zarzuty przywłaszczenia portfela oraz dokumentów, a także ich zniszczenia - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Sprawa może wydawać się błaha, ale warto pamiętać, że 39-latek odpowiadać będzie aż za trzy przestępstwa zagrożone karą więzienia: przywłaszczenie pieniędzy, przywłaszczenie cudzych dokumentów oraz zniszczenie dokumentów.
Warto tu zaznaczyć, że w przypadku, gdy znajdziemy coś wartościowego i oddamy to od razu, wówczas przysługuje nam tzw. znaleźne (w Polsce nie więcej niż jedna dziesiąta wartości znalezionego przedmiotu). Z kolei w sytuacji, gdy właściciel znalezionego przedmiotu nie zgłosi się po niego przez dwa lata, to przedmiot ten staje się własnością znalazcy.
Opinie (297) ponad 20 zablokowanych
-
2021-04-09 16:56
Kolega też kiedyś chciał być uczynny i oddał kobiecie klucze zostawione w skrzynce pocztowej
Minął miesiąc i zapukała do niego policja. Okazało się, że oskarżyła kolegę o włamanie do domu i kradzież jakiejś biżuterii. Także jeżeli macie jakiś odruch serca, to zostawiajcie wszystko w skrzynce pocztowej
- 23 0
-
2021-04-09 17:01
(1)
To z mojego doświadczenia. Znalazłem portfel. Zawiozłem go na komisariat a tam usłyszałem od dyżurnego " i co ja mam z tym zrobić, zostawi Pan i będzie se leżał" no no po co przejrzeć dokumenty i wykonać telefon. Nie zostawiłem, wyszedłem z portfelem z komisariatu i zacząłem go przeglądać. Znalazłem dowód i wizytówkę z tym samym imieniem i nazwiskiem. Dzwonię. Facet uradowany bo zostawił go na dachu auta. Pojawia się w 5 minut. Ściska nas dziękuję i mówi że są na wakacjach. Żona nie ma kasy ani karty przy sobie i gdyby nie my to by mieli problemy z powrotem. Znaleźne nam wcisnął jeszcze raz podziękował. Nam została satysfakcja że zrobiliśmy coś dobrego. Ludzie traktujcie innych tak jak byście chcieli być przez innych traktowani. Bądź człowiekiem. Czasem mam wrażenie a raczej mam już ostatnio pewność że zwierzęta są bardziej ludzkie i uczciwe niż ludzie.
- 36 0
-
2021-04-09 17:26
ale przy okazji znalazłeś gliniarza
- 0 0
-
2021-04-09 17:19
Zero wychowania.
Któregoś dnia ktoś roztargniony zostawił laptopa w autobusie.Po telefonie do kłębka i właściciel się znalazł - była to młoda i głu*pia motyka.Odbierając laptopa od kierowcy nawet nie powiedziała słowa dziękuje.
- 24 0
-
2021-04-09 17:24
Rudniki? Rudniki? (1)
A gdzie to ?
- 2 5
-
2021-04-09 17:49
Rudno,
koło Pelplina
- 0 0
-
2021-04-09 17:25
(1)
Ja bym nie oddał znalezione nie kradzione kasę bym zabrał a dokumenty oddał na pocztę wysłał i po sprawie trzeba patrzeć na siebie bo często jest tak że jak ktoś odda to właściciel nie chce nawet znaleźnego dać... w takim razie niech się pałuje dlatego ja bym nie oddał własnie przez taką sytuację.
- 4 13
-
2021-04-10 08:01
Po składni widać, że jesteś tępak. Od takich jak ty niczego się nie oczekuje. Obyś kiedyś zgubił coś, co cię wpędzi w prawdziwe kłopoty
- 4 0
-
2021-04-09 17:28
Ja nie oddał bym tylko kase wziął a dokumenty wysłał pocztą
- 3 7
-
2021-04-09 17:29
Anty
Policja i jej rozpoznanie hahaha...mega dowcip na weekend...oni nawet nie potrafia znalezc swojego komisariatu czy radiowozu....
- 10 2
-
2021-04-09 17:31
Autentyczna historia (1)
Znalazłem na ulicy - dosłownie: na środku mało ruchliwej ulicy - smartfon. Zadzwonić nie mogę - zablokowany, czekam, nikt nie dzwoni. Spieszy mi się, więc pędzę na najbliższy komisariat policji i chcę oddać zgubę.
- Ale my nie jesteśmy biurem rzeczy znalezionych - studzi mój zapał na szybkie załatwienie sprawy policjant z pierwszej linii oporu dla petenta.
- No to co ja mam z tym zrobić? - pytam bezradnie.
- Najlepiej jakby pan zaniósł tam, gdzie znalazł... (serio!?)
I już tak miałem zrobić, ale szczęśliwie ktoś zadzwonił i zguba szybko trafiła z powrotem do właściciela. Nauczka dla mnie z tej historii? Przykro mi, ale następnym razem nawet nie schylę się. Niech leży...- 27 1
-
2021-04-09 23:59
Nie pojmuję twojego wniosku.
Mógłbyś pomóc jakiemuś człowiekowi ale nie zrobisz tego bo policjant nie zna prawa?
- 1 4
-
2021-04-09 17:32
Zawsze oddawałem bezpośrednio do właściciela! (2)
Z cała zawartością! Nigdy za znalezione nie brałem...
Kiedyś może ktoś i dla mnie to zrobi.- 19 0
-
2021-04-09 18:07
Często znajdujesz (1)
Tak jak kiedyś taki jeden wygrywał w totolka
- 1 2
-
2021-04-09 18:10
Z 3 razy się przytrafiło....
W totolka nie gram bo takiej gry nie znam.
- 4 1
-
2021-04-09 17:42
Z mojego doświadczenia..... (5)
Jechaliśmy z żoną taksówką, noc. Ja zaaferowany fajną gadułą z taksiarzem. Nagle żona mnie szturcha i pokazuje głową na między fotele. W poświacie świateł ulicznych widzę portfel. No kurde, przecież kierowca by nie trzymał portfela na podłodze. A może to podpucha??? Ale nic, udało mi się go podnieść. W domu zaglądam, a tam spora ilość kasy, komplet dokumentów, karty płatnicze... Szybko zlokalizowałem adres. W dzień, po pracy odpalam auto, grzeję... Dzwonek, otwiera pani. Pytam czy tu mieszka...wymieniam nazwisko. Tak, mieszka. Mówię, że znalazłem jego portfel. OK, proszę wejść. Z pokoju wychodzi facet...trzeszczy mu w gębie, wypieki na twarzy. Mówię, znalazłem pańską zgubę. A ona: a gdzie. Mówię w taksówce, nad ranem. A ona: a ty szmaciarzu, kanalio, włóczyłeś się po dzi*kach,a ja w nocy na dyżurze byłam....itd. Nie chciałem być świadkiem, co dalej. Obracam się na pięcie, facet jeszcze chciał coś z barku wyjąć .... Ale, ja: panie, muszę lecieć. I spłynąłem. Czyli gościa wpakowałem ......
- 29 0
-
2021-04-09 18:55
(2)
sam sie wpakował. Trudno
- 9 0
-
2021-04-10 17:42
co zrobić , sorry taki mamy klimat (1)
- 0 1
-
2021-04-11 14:39
i pani tu jest?
- 0 0
-
2021-04-10 10:58
ale przygoda?
- 0 1
-
2021-04-10 20:30
Mógł nie szlajać się po nocach ...........
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.