We wtorek rano pasażerowie SKM już po raz trzeci w przeciągu ostatnich pięciu dni napotkali na spore utrudnienia. Po raz kolejny nastąpiła awaria i problemy z zasilaniem.
We wtorek rano, po godz. 8, kolejny dzień SKM jeździło nieregularnie. Kolejki miały opóźnienia około 20 min.
- Na peronach i od obsługi pociągu nie uzyskaliśmy żadnej informacji. Siedziałam w pierwszym wagonie i kierownik pociągu mijał nas kilkukrotnie, ale nie zająknął się ani słowem na temat opóźnienia. Kolejka stała około 20 minut przed przystankiem Gdynia Chylonia - denerwuje się pani
Magda, nasza czytelniczka.
- Czy ktoś w tej instytucji zwróci mi pieniądze za bilet miesięczny i niewykorzystane przejazdy? Żeby zdążyć na spotkanie, kolejny raz musiałem jechać taksówką - denerwuje się pan
Julian, nasz czytelnik.
To już trzecia awaria w przeciągu ostatnich pięciu dni. Do pierwszej doszło w piątek. Wtedy pociągi SKM nie jeździły niemal dwie godziny na trasie Gdańsk Główny - Gdańsk
Zaspa. W poniedziałek po godz. 6 rano została zerwana sieć trakcyjna we Wrzeszczu i przez pięć godzin trwały utrudnienia w poruszaniu się kolejkami SKM.
- W Gdyni Redłowo doszło do awarii zasilania. Z tego co mi wiadomo, kolejki nie jeździły ok. 10 min. Trudno mi w tej chwili powiedzieć, czy ta awaria jest wynikiem poprzednich, muszę to sprawdzić - wyjaśnia
Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu SKM.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
