- 1 Napad na bank czy głupi żart? (78 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (70 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (631 opinii)
- 4 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (303 opinie)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (98 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (188 opinii)
Właściciele barów plażowych liczą na rekordowy sezon
Mimo pandemii koronawirusa i spodziewanego spadku liczby turystów w Trójmieście właściciele barów plażowych w Gdańsku liczą, że nadchodzący sezon będzie dla nich jednym z najbardziej udanych w ostatnich latach. - Mamy więcej miejsca niż ogródki gastronomiczne na Głównym Mieście. Ratuje nas też specyfika składania zamówień - klienci zabierają je zazwyczaj w miejsce wypoczynku. Poza tym wierzymy, że nawet jeśli ludzie zrezygnują z wakacji za granicą to przyjadą do nas - mówi pan Marek, właściciel jednego z barów plażowych w Gdańsku.
- Będziemy gotowi na 1 czerwca - mówi pan Marek, właściciel baru "Bananowy Song" w Brzeźnie przy wejściu nr 48. - W ubiegłych latach pojawialiśmy się na plaży w połowie kwietnia, by móc przyjąć pierwszych klientów w czasie majówki. W tym roku wszystko się opóźniło, ale zarówno ja, jak i większość moich kolegów z branży jesteśmy optymistami. Z wielu względów to może być dla nas najlepszy sezon od lat.
Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście
Jak mówi, ograniczenia związane z koronawirusem, a zwłaszcza zamknięcie przestrzeni lotniczej nad Europą i niepewność tego, jak długo to może potrwać, sprawią, że wiele osób zrezygnuje albo już anulowało swoje wakacyjne plany w Grecji, Hiszpanii czy Chorwacji i na letni wypoczynek wybierze się nad polski Bałtyk.
- Kwatery nadmorskie, hotele czy domki nad jeziorami na Kaszubach będą przeżywać prawdziwe oblężenie, jestem tego pewien - mówi pan Marek. - Klientów nie zabraknie też na plażach. Tutaj łatwiej o zachowanie dystansu, jest więcej miejsca na rozstawienie parawanu czy rozrzedzenie kolejek do baru. Ratuje nas też specyfika składania zamówień, klienci zabierają je zazwyczaj na swój koc.
Czytaj też: Czy można zdjąć maseczkę, by zjeść gofra lub loda?
O tym, że klientów nie zabraknie, można było się przekonać w ubiegły weekend. Zwłaszcza w niedzielę, gdy termometry wskazały ponad 20 stopni, na plażach zrobiło się tłoczno.
W ostatni weekend na plażach zrobiło się tłoczno.
W normalnych warunkach osoby mogłyby korzystać z kilku barów w Jelitkowie i Brzeźnie, ale prace przy ich budowie ruszą dopiero w tym tygodniu. Właściciele mogą zacząć je rozstawiać z dwutygodniowym wyprzedzeniem, które nie wlicza się do czynszu płaconego Gdańskiemu Ośrodkowi Sportu, który zarządza plażami.
Gastronomia przy plażach ma wystartować od czerwca
- Chcemy ruszyć od początku przyszłego miesiąca, oczywiście z zachowaniem wszelkich zasad reżimu sanitarnego - zastrzega pan Marek. - W związku z tym, że w maju nie mogliśmy otworzyć naszej działalności, wystąpiliśmy do GOS o umorzenie opłaty dzierżawy za ten miesiąc.
Jedzenie na telefon w Trójmieście
Na razie na plaży w Brzeźnie rozpoczęły się pierwsze prace porządkowe. Bar ma być gotowy na przyjęcie pierwszych klientów od 1 czerwca.
Co z alkoholem na wynos?
O podobnym wsparciu ze strony miasta myśli pan Piotr, właściciel baru "Piach i woda" w Jelitkowie.
- Przyglądamy się sytuacji i pewne kroki już poczyniliśmy. Być może jakimś wsparciem ze strony urzędu byłoby powiększenie przestrzeni, na której działamy, może nieco niższa opłata za dzierżawę? Nadal jednak jest sporo niewiadomych i bardziej skupiamy się na tym, by nie zbankrutować - przyznaje nasz rozmówca.
Wyposażenie gastronomii i hotelarstwa
Taką niewiadomą jest np. sprzedaż na wynos. O ile można w barze kupić frytki czy rybę i zjeść ją na swoim kocu, to sprzedaż alkoholu na wynos jest już zabroniona. A to właśnie sprzedaż zimnego piwa na plaży jest jednym z kół zamachowych całego interesu.
Lokal przy wejściu nr 63 - podobnie jak inne plażowe bary - ruszy dopiero w czerwcu.
Miasto ogłosiło konkurs na dzierżawę stoisk w pasie nadmorskim
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni ogłosił już dwa konkursy ofert związane z prowadzeniem turystycznego biznesu w pasie nadmorskim.
Pierwszy z nich dotyczy dzierżawy stoisk namiotowych na prowadzenie działalności handlowej w okresie od 22 maja lub dnia podpisania umowy do końca września. Chodzi o miejsca, w których sprzedawane będą artykuły plażowe - piłki, koła i inne zabawki dmuchane, materace, parawany, leżaki, pamiątki.
Plaże w Trójmieście
Wśród udostępnionych przez miasto lokalizacji jest głównie promenada na dojściu do molo w Brzeźnie.
Drugi, miejski konkurs ofert dotyczy dzierżawy tablic pod małą gastronomię w pasie nadmorskim. W tym przypadku umowa także obowiązywać będzie do końca września. A wskazane lokalizacje to poza wspomnianą promenadą do mola w Brzeźnie, m.in. ul. Jantarowa, ul. Zdrojowa czy park Reagana.
W obrębie ustawionego przez dzierżawcę stoiska będzie mógł być postawiony jedynie rower lub wózek do sprzedaży kawy, herbaty, napojów bezalkoholowych, słodyczy, lodów, kanapek, przekąsek, waty cukrowej i wyrobów cukierniczych. Nie dopuszcza się ustawienia jakichkolwiek innych elementów wyposażenia typu: bary, kredensy, lady chłodnicze, dystrybutory napojów czy grille.
Otwarcie ofert nastąpi w czwartek, 14 maja, a zainteresowani muszą wpłacić 3 tys. zł wadium.
W związku ze stanem epidemii dzierżawcy będą zobowiązani m.in. do utrzymania odległości co najmniej 1,5 m, zapewnienia rękawiczek jednorazowych, zapewnienia płynów do dezynfekcji rąk.
Ogródki gastronomiczne powoli wracają do życia
W centrum Gdańska powracają już też ogródki gastronomiczne , co dało się zauważyć w ostatni ciepły weekend.
Na zdalnej sesji Rady Miasta Gdańska przyjęto uchwałę wprowadzającą obniżkę stawek do 1/3 dotychczas obowiązujących za prowadzenie ogródków. 60 groszy za m kw. zapłacą restauratorzy na terenie Śródmieścia, a 30 groszy za m kw. poza Śródmieściem.
W Gdyni ogródki gastronomiczne można stawiać na preferencyjnych warunkach dzięki obniżkom czynszów.
Czytaj więcej: W Gdyni nie ubędzie miejsc postojowych kosztem ogródków gastronomicznych
Sopot oddaje za darmo branży gastronomicznej tereny publiczne, by ułatwić im działalność.
Aby można było bezpiecznie korzystać z oferty gastronomików, m.in. z zachowaniem większych niż normalnie odległości pomiędzy gośćmi, przedsiębiorca będzie mógł wystąpić o powiększenie metrażu ogródka gastronomicznego lub sezonowego zagospodarowania plaż. W zależności od możliwości zwiększenia metrażu w danej lokalizacji powierzchnia ogródka gastronomicznego będzie mogła zostać powiększona do 50 proc., a ogródka plażowego nawet do 100 proc. w stosunku do powierzchni z roku ubiegłego.
Miejsca
Opinie (337) ponad 10 zablokowanych
-
2020-05-12 11:22
przynajmniej na mandatach Gduńsk zarobi, o ile ci na kocu za parawanem jakoś się uchowają to już co w wodzie będą bez szans, musicie zabrać garść pińcetek na wakacje
- 11 0
-
2020-05-12 11:24
Urlop (1)
W końcu docenia Polacy to co mamy pieknego w naszym kraju : gory , morze, jezioro, lasy i mnostwo zabytkow
Teren do wypoczynku, spędzenia fajnego urlopu jest tak różnorodny ze nikt nie powinien kręcić nosem- 12 6
-
2020-05-12 21:27
Urlop w kraju
Góry - rozdeptane bo mamy ich tak naprawdę mało.
Morze - sinice, bród brak gwarancji pogody, Jezioro - bród, smród pełno ludzi.
Lasy - co tam robić. do tego kleszcze. Mnóstwo zabytków - z tym to bieda. Wszystko co było najlepszego zostało rozkradzione lub zniszczone przez okupantów / zaborców. Troszkę ten kraj zwiedziłem i naprawdę trudno jest znaleźć "perełkę" Ale jak się człowiek postara to znajdzie. No ale są różne gusta. Jednemu wystarczy grill + kratka browaru + kawałek trawy. Dla innych np Muzea Watykanu.- 2 0
-
2020-05-12 11:25
chszczone piwo w barze plażowym
w maseczce plus czipsy na łoju z kolą
Ameryka dla Januszy Grażyn i ich bąbelków- 24 1
-
2020-05-12 11:30
Nie pójdę tam, bo się obawiam zakażenia...
- 16 2
-
2020-05-12 11:32
Tak oni tylko liczą zyski na tych barach na plaży może i na wynos można ale w miejscu publicznym niestety nie można spożywać posiłków co mam i zimne żeby nabić kasę na której tylko im zależy No bo nie podejrzewam żeby zależało im na turystach tylko zależy im forsie będą proponowali rybę mrożoną frytki mrożone i to za kolosalne sumyA jedzenie w tych barach jest ohydne piwo też z tego nalewaka rozcieńczone z woda
- 14 2
-
2020-05-12 11:33
(1)
Niestety sprzedawać można ale spożywać nie bo grozi za to mandat za jedzenie w miejscu publicznym także powodzenia
- 11 2
-
2020-05-12 23:05
Wuahahahahahahaha nigdy nie dostałem mandaty za spożywanie w miejscu publicznym.
- 1 1
-
2020-05-12 11:38
ja
poczekajcie a szumowski wam pozwoli
- 9 2
-
2020-05-12 11:38
no niewiem, czy bedzie udany, jak ludzie nie maja pieniadze na zycie to co dopiero na wczasy
- 10 3
-
2020-05-12 11:39
(1)
A ja mam 6 przystanków tramwajowych do największej plaży w Trójmieście i w tym roku jak robię to od 50 lat szerokim łukiem będę omijał tę plażę .Nie zamierzam plażować w towarzystwie ogrodzonych parawanem plażowiczów ani kąpać się w miejskim ścieku.
- 21 2
-
2020-05-12 23:05
Brawo. Trzymam kciuki
- 2 0
-
2020-05-12 11:40
Mieszkam w Gd od urodzenia ale jak widzę Bałtyk to cofa mi się..
Syfiasta woda, no i ta patologia Polska. Na szczęście są miejsca w Polsce nad wodą gdzie żywej duszy nie ma.
- 24 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.